Cześć Jestem Magda, zaglądam tu co jakiś czas od listopada. Bardzo pomogło mi to forum, już prawie na końcówce nerwicy jestem bo czasem jeszcze sie zdarzają gorsze dni
Byle do przodu!
Pozdrawiam
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witamy na forum!
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Witajcie dziewczyny! Zawsze znajdziecie na forum ciepłe słowo. Dużo siły i szybkiego odburzenia
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Kochana, śmiało. Nikt nie zrozumie Cię lepiej, niż osoby, które zmagają sie z tym samym
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 398
- Rejestracja: 26 lutego 2018, o 11:32
WITAM Jestem tu nowy mam 49 l at a wiec duzo FORUM sledze 1,5 roku nerwice 20 lat bralem rexetin 5-6 lat bylo dobrze leki ustaly 2 lata temu przestaly dzialac i dramat proba z innymi mizerna od 40 dni nie biore tabletek odstawialem powoli do dawek DOXEPIN 10 mg i VELAXIN 37,5 Ale leki od paru dni mocno sie nasilily PYTANIE CZY MAM SZANSE W WIEKU 49 WYJSC Z BAGNA ARTYKULY NAGRANIA ZNam MYSLALEM ZE ROZUMIEM I COS LAPIE A NAPIECIE WEWNETRZE LEK WOLNOPLYNACY NIERAZ MASAKRYCZNY I BRAK AKCEPTACJI BO ZACZELEM TYM ZYC PROSZE O RADE JAK DO TEGO PODEJSC ZYCIE W SUMIE BEZ STRESU
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 11 marca 2018, o 16:07
Witam wszystkich!
Dopiero staram się to wszystko zrozumieć. Fajnie, że można się tutaj dowiedzieć więcej niż od lekarzy.
Może ktoś poleci jakieś książki? Ja przerabiam teraz "Autoterapia pokonaj problemy, stresy i lęki" p.Staniek.
Macie jakieś opinie o tej książce bo dopiero jestem po 30-tu stronach.
Pozdrawiam
Dopiero staram się to wszystko zrozumieć. Fajnie, że można się tutaj dowiedzieć więcej niż od lekarzy.
Może ktoś poleci jakieś książki? Ja przerabiam teraz "Autoterapia pokonaj problemy, stresy i lęki" p.Staniek.
Macie jakieś opinie o tej książce bo dopiero jestem po 30-tu stronach.
Pozdrawiam
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Witaj Marcinie, rozgość się na forum
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 2 lutego 2018, o 17:37
Cześć
Mam 26lat. Forum obserwuje od niedawna, z nerwicą zmagam się od 2 miesięcy (juz?!). Swój pierwszy silny lęk miałem po THC. Raz jest lepiej raz gorzej, czasami miewam dni w których czuje jakbym opuszczał stan do którego się doprowadziłem.
Chodzę do psychologa, codziennie narzucam sobie jakieś nowe wyzwania (co bardzo mi pomaga, czuje się lepiej gdy mam coś do zrobienia).
Przyznam, że puki co forum bardziej dołuje mnie niż mi pomaga (nie sądziłem, że z tą przypadłością można walczyć wiele lat, byłem przekonany że to kwestia paru miesięcy).
PIONA!
Mam 26lat. Forum obserwuje od niedawna, z nerwicą zmagam się od 2 miesięcy (juz?!). Swój pierwszy silny lęk miałem po THC. Raz jest lepiej raz gorzej, czasami miewam dni w których czuje jakbym opuszczał stan do którego się doprowadziłem.
Chodzę do psychologa, codziennie narzucam sobie jakieś nowe wyzwania (co bardzo mi pomaga, czuje się lepiej gdy mam coś do zrobienia).
Przyznam, że puki co forum bardziej dołuje mnie niż mi pomaga (nie sądziłem, że z tą przypadłością można walczyć wiele lat, byłem przekonany że to kwestia paru miesięcy).
PIONA!
- maciek1985
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 368
- Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01
HEj,
Nikt nie powiedział, że to u CIebie będzie trwało parę lat. Może to być tylko epizod i tego się trzymaj! Chodzisz do psychologa, pierwszy krok za Tobą !!
Nikt nie powiedział, że to u CIebie będzie trwało parę lat. Może to być tylko epizod i tego się trzymaj! Chodzisz do psychologa, pierwszy krok za Tobą !!
- Estersis
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 198
- Rejestracja: 5 lutego 2018, o 09:39
Jak doluje to nie czytaj wzysykiego jak leci. Poczytaj posty naszych Guru. Materialy z yt. I do przodu. Zrob sobie selekcje....Czarnyjas pisze: ↑20 marca 2018, o 14:20Cześć
Mam 26lat. Forum obserwuje od niedawna, z nerwicą zmagam się od 2 miesięcy (juz?!). Swój pierwszy silny lęk miałem po THC. Raz jest lepiej raz gorzej, czasami miewam dni w których czuje jakbym opuszczał stan do którego się doprowadziłem.
Chodzę do psychologa, codziennie narzucam sobie jakieś nowe wyzwania (co bardzo mi pomaga, czuje się lepiej gdy mam coś do zrobienia).
Przyznam, że puki co forum bardziej dołuje mnie niż mi pomaga (nie sądziłem, że z tą przypadłością można walczyć wiele lat, byłem przekonany że to kwestia paru miesięcy).
PIONA!
Kciuki do gory
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Hej, miło Cię widziećCzarnyjas pisze: ↑20 marca 2018, o 14:20Cześć
Mam 26lat. Forum obserwuje od niedawna, z nerwicą zmagam się od 2 miesięcy (juz?!). Swój pierwszy silny lęk miałem po THC. Raz jest lepiej raz gorzej, czasami miewam dni w których czuje jakbym opuszczał stan do którego się doprowadziłem.
Chodzę do psychologa, codziennie narzucam sobie jakieś nowe wyzwania (co bardzo mi pomaga, czuje się lepiej gdy mam coś do zrobienia).
Przyznam, że puki co forum bardziej dołuje mnie niż mi pomaga (nie sądziłem, że z tą przypadłością można walczyć wiele lat, byłem przekonany że to kwestia paru miesięcy).
PIONA!
Jeśli zabierzesz się intensywnie za odburzaniec materiałami, masz szanse nie na lata, a na miesiące z nerwą. Powodzenia I uszy do góry
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 9 marca 2018, o 13:52
Cześć wszystkim. Od listopada coś się że mną dzieje nie tak. Mam dziwne zachowanie natarczywe myśli odnośnie zabicia dziecka żony nożem czy coś. Ciągle uczucie zwariowania masakra. Są dni ok są dni do dupy dziś dzień ten gorszy. 6 lat temu miałem zdiagnozowano nerwice lękowa z natrętne mi myślami poszedłem na terapię brałem leki cital i jakoś się pozbierałem w rok. Świat znów był piękny normalny. Też w tedy dręczy mnie myśli że kogoś skrzywdze zastrzele (pracuje w mundurowce) jakoś sobie poukładane to w głowie i zaczęło być dobrze. Teraz te myśli jakby były bardziej bolesne i ja jakby bardziej bezradny. Kocham swoją rodzinę szczególnie córkę żona w drugiej ciąży a mnie dopadła teraz jak powiedziała pani dr depresja. Miałem wypadek samochodowy chciałem sobie zrobić krzywd3 skończyło się na połamanych zebrach obojczyku i odmie w plucu. Ciężko mi się pozbierać od 3 miesięcy siedzę w domu. Codziennie bombardowania mnie te myśli. Chodzę na terapię raz w tygodniu i biorę leki. Na razie mało co pomaga. Choć są dni że naprawdę jestem jakiś żywy weselszy a jednak w środę czuje piekło w sobie. Nie wiem co się ze mną dzieje .