Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

witam witam i o zdrowie pytam:)

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Czajma
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 1 grudnia 2017, o 21:09

22 grudnia 2017, o 14:35

Cześć kochani, tak jak większość długo się zbierałam żeby w końcu odezwać się na forum. U mnie zaczęło się od słuchania nagrań chłopaków, które mi bardzo pomogły i po sznurku doszłam do kłębka i w końcu zawitałam tutaj.
Od 13 roku życia mam nerwicę niechanych myśli, głównie na tle seksualnym, ale i czasem opanowują mnie bezzasadne lęki. Zaczęło się od głupiej myśli w wieku 13 lat pt. "seks z Bogiem" a potem nerwica pojawiały się różnego typu myśli z tego katalogu, a to z rodziną, a to ze zmarłymi. Byłam mała, i zależało mi na tym by jak najszybciej pozbyć się tego więc poszłam w leczenie farmakologiczne. Z resztą nie miałam za dużego wyjścia ponieważ zostałam zaprowadzona do lekarza przez rodziców. Wszystko ustąpiło. Lata liceum miałam spokojne, bez leków nawet objawy nie nawracały.

Po miesiącach nerwica nawróciła i uderzyła w tą myśl "seks z bratem" - było dla mnie oczywiste że jest to następstwo traumy, która przeżyłam z tym gościem. Niestety jednak zaczęły się pytania czy jestem normalna, czy może faktycznie jestem w nim zakochana itp. Znowu wróciłam do leków. Uciszyły ból. Nie były tak skuteczne jak w dzieciństwie, a dodatkowo przyszła nadwaga... Anafranil:). Podczas jednego z "napadów" natrafiłam na nagrania chłopaków. Dużo się zmieniło na plus.
Postanowiłam też pójść na terapię. Nie podoba mi się za bardzo. Wszystko jest sprowadzane do tego że miałam wymagających rodziców i trudne dzieciństwo. Jedna regułka dla wszystkich. To co mnie przeraziło, ze na skutek rozmyślań pojawiły mi się sny erotyczne z bratem. Nie dziwi mnie to specjalnie, skoro o tym rozmyślam to wcześniej czy później musza się pojawić. No ale niestety przy nich pojawia się orgazm albo coś podobnego. Jestem przerażona. Czy może wiecie dlaczego tak się dzieje. Szukałam podobnego wątku na forum ale niestety nie znalazłam. Z góry dziękuje!!!
Ewidencja71
Gość

22 grudnia 2017, o 18:28

Siemanko, nie jesteś inna od nas wszystkich, różnią Cię tylko natręty. Oglądnij materiały Divovic, moim natrętem jest akurat smierć tak się akurat stało :). Narazie nawet sny tak samo odreagowują jak natręty, mi się śni do tej pory smierć. Zabijają mnie moi kolesie, strzelają do mnie gangsterzy i we wszystkich snach umieram. Ten sam mechanizm działania, także uszy do góry i czas wygrać życie <boks> super> ^^ super>
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

22 grudnia 2017, o 18:41

Czajma pisze:
22 grudnia 2017, o 14:35
Cześć kochani, tak jak większość długo się zbierałam żeby w końcu odezwać się na forum. U mnie zaczęło się od słuchania nagrań chłopaków, które mi bardzo pomogły i po sznurku doszłam do kłębka i w końcu zawitałam tutaj.
Od 13 roku życia mam nerwicę niechanych myśli, głównie na tle seksualnym, ale i czasem opanowują mnie bezzasadne lęki. Zaczęło się od głupiej myśli w wieku 13 lat pt. "seks z Bogiem" a potem nerwica pojawiały się różnego typu myśli z tego katalogu, a to z rodziną, a to ze zmarłymi. Byłam mała, i zależało mi na tym by jak najszybciej pozbyć się tego więc poszłam w leczenie farmakologiczne. Z resztą nie miałam za dużego wyjścia ponieważ zostałam zaprowadzona do lekarza przez rodziców. Wszystko ustąpiło. Lata liceum miałam spokojne, bez leków nawet objawy nie nawracały.

Po miesiącach nerwica nawróciła i uderzyła w tą myśl "seks z bratem" - było dla mnie oczywiste że jest to następstwo traumy, która przeżyłam z tym gościem. Niestety jednak zaczęły się pytania czy jestem normalna, czy może faktycznie jestem w nim zakochana itp. Znowu wróciłam do leków. Uciszyły ból. Nie były tak skuteczne jak w dzieciństwie, a dodatkowo przyszła nadwaga... Anafranil:). Podczas jednego z "napadów" natrafiłam na nagrania chłopaków. Dużo się zmieniło na plus.
Postanowiłam też pójść na terapię. Nie podoba mi się za bardzo. Wszystko jest sprowadzane do tego że miałam wymagających rodziców i trudne dzieciństwo. Jedna regułka dla wszystkich. To co mnie przeraziło, ze na skutek rozmyślań pojawiły mi się sny erotyczne z bratem. Nie dziwi mnie to specjalnie, skoro o tym rozmyślam to wcześniej czy później musza się pojawić. No ale niestety przy nich pojawia się orgazm albo coś podobnego. Jestem przerażona. Czy może wiecie dlaczego tak się dzieje. Szukałam podobnego wątku na forum ale niestety nie znalazłam. Z góry dziękuje!!!

We snach często pojawia się odbicie tego co siedzi w podświadomości
więc jeśli o czyms duzo myslimy, lub obawiamy się czegoś podświadomie to jak najbardziej może mieć to odzwierciedlenie
we snach.
Sny erotyczne niosą ze sobą również rozładowanie napięcia, Ty analizujesz temat, martwi Cię to
więc myślę że stąd takie sny.
Nie ma w tym nic złego, ani grzesznego to czysta psychologia.
Myślę że to przejdzie jak przestaniesz nadawać ważność tym lękom nt. brata.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

25 grudnia 2017, o 19:36

Również witam :]
Czajma
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 1 grudnia 2017, o 21:09

28 grudnia 2017, o 15:47

Ewidencja71 pisze:
22 grudnia 2017, o 18:28
Siemanko, nie jesteś inna od nas wszystkich, różnią Cię tylko natręty. Oglądnij materiały Divovic, moim natrętem jest akurat smierć tak się akurat stało :). Narazie nawet sny tak samo odreagowują jak natręty, mi się śni do tej pory smierć. Zabijają mnie moi kolesie, strzelają do mnie gangsterzy i we wszystkich snach umieram. Ten sam mechanizm działania, także uszy do góry i czas wygrać życie <boks> super> ^^ super>
Macie rację - to tylko czysta psychologia. Niestety dopiero uświadomiłam sobie to po 13 latach faszerowania się lekami. Ale i tak ciesze się bardzo że znalazłam forum i nagrania bo bez tego dalej bym tkwiła w tym gównie - nie to ze teraz nie tkwię, tkwię, tylko że powoli z tego wyłażę i nie przytłacza to mojego życia. Jest to bardziej jak jakaś swędząca rana niż jak urwana noga. Zauważyłam, że tego rodzaju sny nasilają się odkąd jestem na terpii - czyli się dużo stresuję. Ewidencja71 a jak Ty sobie radzisz? domyślam się, że podobnie jak ja budzisz się z dreszczami i walącym sercem, a potem masz zwalone kilka dni. A może już wypracowałaś sobie pewną odporność?
Mazurek1
Gość

12 stycznia 2018, o 17:23

Czajma pisze:
28 grudnia 2017, o 15:47
Ewidencja71 pisze:
22 grudnia 2017, o 18:28
Siemanko, nie jesteś inna od nas wszystkich, różnią Cię tylko natręty. Oglądnij materiały Divovic, moim natrętem jest akurat smierć tak się akurat stało :). Narazie nawet sny tak samo odreagowują jak natręty, mi się śni do tej pory smierć. Zabijają mnie moi kolesie, strzelają do mnie gangsterzy i we wszystkich snach umieram. Ten sam mechanizm działania, także uszy do góry i czas wygrać życie <boks> super> ^^ super>
Macie rację - to tylko czysta psychologia. Niestety dopiero uświadomiłam sobie to po 13 latach faszerowania się lekami. Ale i tak ciesze się bardzo że znalazłam forum i nagrania bo bez tego dalej bym tkwiła w tym gównie - nie to ze teraz nie tkwię, tkwię, tylko że powoli z tego wyłażę i nie przytłacza to mojego życia. Jest to bardziej jak jakaś swędząca rana niż jak urwana noga. Zauważyłam, że tego rodzaju sny nasilają się odkąd jestem na terpii - czyli się dużo stresuję. Ewidencja71 a jak Ty sobie radzisz? domyślam się, że podobnie jak ja budzisz się z dreszczami i walącym sercem, a potem masz zwalone kilka dni. A może już wypracowałaś sobie pewną odporność?
Sorki za opóźnienie ale coś stało mi się z kontem i musiałem założyć drugie :D. Jak sobie radze, nie nadaje myśli emocją :D jak mowią divovici. Jak nie mam sie czyms zając to gdy sie zawiesze i zaczynam latac po ciemnych stronach umysłu odwracam szybko wzrok w inna stronę. i staram sie myśleć np. o tym jak się będę cieszył jak wróce do domu z pracy :D mimo że anhedonia nie wybija tych emocji jakbym chciał, jak chcę nabić endorfin i serotoniny sportem, a mózg mówi "a jak nerwica mówi e zostań w domu bo umrzesz ze zmęczenia czy cos" to co by się nie działo robie trening, nie odczuwam takiego zajarania jak kiedys ale jakas czastka szczescia działa :D
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

12 stycznia 2018, o 19:26

Popieram.W moim przypadku sport dobrze odwraca uwagę i dobrze oraz miło męczy. :]
ODPOWIEDZ