Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witajcie,

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

4 stycznia 2018, o 21:12

Lukasz1970 pisze:
4 stycznia 2018, o 19:15

nie spodziewałem się że nawet takie przyzwolenie na bycie pesymistą uwolni trochę ciśnienia ze mnie:) dziękuję Ci bardzo za te słowa, trochę puściło, trochę mi się zasłona uniosła, łapię te chwile ale jak jest mega dół jak dziś to wspomnienie lepszego samopoczucia jest jak coś obcego, nie mojego. Morduje mnie mocno a ostatnio istne apogeum i stąd moja decyzja aby wywalić to tu i teraz, ale nie żałuję, powiedz proszę gdzie pisać jak dopadają gorsze chwile...
Możesz np w tym wątku: topic373.html :)
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
Lukasz1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 21 czerwca 2017, o 21:29

4 stycznia 2018, o 22:11

eyeswithoutaface pisze:
4 stycznia 2018, o 21:12
Lukasz1970 pisze:
4 stycznia 2018, o 19:15

nie spodziewałem się że nawet takie przyzwolenie na bycie pesymistą uwolni trochę ciśnienia ze mnie:) dziękuję Ci bardzo za te słowa, trochę puściło, trochę mi się zasłona uniosła, łapię te chwile ale jak jest mega dół jak dziś to wspomnienie lepszego samopoczucia jest jak coś obcego, nie mojego. Morduje mnie mocno a ostatnio istne apogeum i stąd moja decyzja aby wywalić to tu i teraz, ale nie żałuję, powiedz proszę gdzie pisać jak dopadają gorsze chwile...
Możesz np w tym wątku: topic373.html :)
dzięki,a tam pierwsze wpisy w 2010 r, od tak dawna ludzie tu ludziom pomagają :)
Awatar użytkownika
buull2323
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 282
Rejestracja: 11 października 2014, o 00:07

5 stycznia 2018, o 07:57

Cześć Łukasz1970. czytając Twój wpis to gdzieś widzę siebie i pewnie wielu z nas też by tak napisało :) ale Łukaszu nie wiem czy czytałeś posty użytkowników którzy pokonali nerwicę to również mieli różne nieprzyjemne jazdy ale jakoś tkwili w tym i im się udało pokonać, więc tak jak napisała eyeswithoutaface że teoria jedno a praktyka drugie i nie zrażaj się że źle się czujesz że nic Ci nie wychodzi, musisz to zaakcpetować ten stan jaki masz i działać zgodnie z materiałami które są dostępne na tym forum a zobaczysz że po czasie efekty będą pozytywne i trzymam za to kciuki :friend: :friend: :friend:
"mam twarde łokcie i miękkie serce zawsze tak miałem, dziękuje Bogu za ten dar który dostałem"
"od zawsze na zawsze wiara, nadzieja i miłość"

"Życie nie po to by się śpieszyć,
Życie jest po to by się życiem cieszyć,
A kiedy w życiu gonią nas terminy,
To się nie przejmuj najwyżej nie zdążymy"

"Carpe Diem"
Awatar użytkownika
Lukasz1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 21 czerwca 2017, o 21:29

5 stycznia 2018, o 09:04

buull2323 pisze:
5 stycznia 2018, o 07:57
Cześć Łukasz1970. czytając Twój wpis to gdzieś widzę siebie i pewnie wielu z nas też by tak napisało :) ale Łukaszu nie wiem czy czytałeś posty użytkowników którzy pokonali nerwicę to również mieli różne nieprzyjemne jazdy ale jakoś tkwili w tym i im się udało pokonać, więc tak jak napisała eyeswithoutaface że teoria jedno a praktyka drugie i nie zrażaj się że źle się czujesz że nic Ci nie wychodzi, musisz to zaakcpetować ten stan jaki masz i działać zgodnie z materiałami które są dostępne na tym forum a zobaczysz że po czasie efekty będą pozytywne i trzymam za to kciuki :friend: :friend: :friend:
Witaj bull2323, dziękuję za Twój wpis zwłaszcza że jak zwykle od rana jazda, brak sił, najchętniej wróciłbym do łóżka i to znowu dołuje że coraz gorzej ze mną, że wiecznie zmęczony do tego straszne myśli, i pieprzony lęk, wczoraj wieczorem trochę się rozjaśniło a dzisiaj od rana znowu to samo, byle problem urasta do rangi niebotycznego,koszmar trwa
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

5 stycznia 2018, o 09:18

:friend: hej bo Tu wszyscy fajni:) Akceptacja tego i pozwolenie na lęk, kiedy ciągnie do łóżka i urzalania nad sobą to trudne, czasem trzeba tupnąć nogą i walnąć pięścią żeby jakoś dowieczora przetrwać, bo umysł sie buntuje że go niesłuchamy zczasem znudzi mu troche:) miłego dnia
Awatar użytkownika
buull2323
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 282
Rejestracja: 11 października 2014, o 00:07

5 stycznia 2018, o 09:29

Lukasz1970 pisze:
5 stycznia 2018, o 09:04
buull2323 pisze:
5 stycznia 2018, o 07:57
Cześć Łukasz1970. czytając Twój wpis to gdzieś widzę siebie i pewnie wielu z nas też by tak napisało :) ale Łukaszu nie wiem czy czytałeś posty użytkowników którzy pokonali nerwicę to również mieli różne nieprzyjemne jazdy ale jakoś tkwili w tym i im się udało pokonać, więc tak jak napisała eyeswithoutaface że teoria jedno a praktyka drugie i nie zrażaj się że źle się czujesz że nic Ci nie wychodzi, musisz to zaakcpetować ten stan jaki masz i działać zgodnie z materiałami które są dostępne na tym forum a zobaczysz że po czasie efekty będą pozytywne i trzymam za to kciuki :friend: :friend: :friend:
Witaj bull2323, dziękuję za Twój wpis zwłaszcza że jak zwykle od rana jazda, brak sił, najchętniej wróciłbym do łóżka i to znowu dołuje że coraz gorzej ze mną, że wiecznie zmęczony do tego straszne myśli, i pieprzony lęk, wczoraj wieczorem trochę się rozjaśniło a dzisiaj od rana znowu to samo, byle problem urasta do rangi niebotycznego,koszmar trwa

Łukasz wyśmiewaj tą nerwicę, pośpiewaj sobie, posłuchaj muzyki, poćwicz, pograj, poczytaj, obejrzyj jakąś komedie, zobacz ile jest przykładów gdzie można czymś się zająć, musisz techniki wdrażać w życie, wiem że jest ciężko bo wiem to po sobie ale ja się nie poddaje :friend:
"mam twarde łokcie i miękkie serce zawsze tak miałem, dziękuje Bogu za ten dar który dostałem"
"od zawsze na zawsze wiara, nadzieja i miłość"

"Życie nie po to by się śpieszyć,
Życie jest po to by się życiem cieszyć,
A kiedy w życiu gonią nas terminy,
To się nie przejmuj najwyżej nie zdążymy"

"Carpe Diem"
Awatar użytkownika
Lukasz1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 21 czerwca 2017, o 21:29

5 stycznia 2018, o 09:44

Halka pisze:
5 stycznia 2018, o 09:18
:friend: hej bo Tu wszyscy fajni:) Akceptacja tego i pozwolenie na lęk, kiedy ciągnie do łóżka i urzalania nad sobą to trudne, czasem trzeba tupnąć nogą i walnąć pięścią żeby jakoś dowieczora przetrwać, bo umysł sie buntuje że go niesłuchamy zczasem znudzi mu troche:) miłego dnia
Hej Halka, faktycznie, bycie tu podnosi na duchu:)natomiast akceptacja u mnie zapala się i za chwilkę gaśnie jak dojdzie jakaś obawa albo objaw, wiem że muszę się im tj. myślom przeciwstawiać, ale jak np. ośmieszać czy racjonalizować uczucie zmęczenia czy lęk związany z faktyczną sytuacją np. spotkania z kimś, czy zmuszenia się do rozmowy telefonicznej, chaos w głowie, myśli pędzą w kierunku paniki :shock:
Awatar użytkownika
Lukasz1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 21 czerwca 2017, o 21:29

5 stycznia 2018, o 10:04

buull2323 pisze:
5 stycznia 2018, o 09:29
Lukasz1970 pisze:
5 stycznia 2018, o 09:04
buull2323 pisze:
5 stycznia 2018, o 07:57
Cześć Łukasz1970. czytając Twój wpis to gdzieś widzę siebie i pewnie wielu z nas też by tak napisało :) ale Łukaszu nie wiem czy czytałeś posty użytkowników którzy pokonali nerwicę to również mieli różne nieprzyjemne jazdy ale jakoś tkwili w tym i im się udało pokonać, więc tak jak napisała eyeswithoutaface że teoria jedno a praktyka drugie i nie zrażaj się że źle się czujesz że nic Ci nie wychodzi, musisz to zaakcpetować ten stan jaki masz i działać zgodnie z materiałami które są dostępne na tym forum a zobaczysz że po czasie efekty będą pozytywne i trzymam za to kciuki :friend: :friend: :friend:
Witaj bull2323, dziękuję za Twój wpis zwłaszcza że jak zwykle od rana jazda, brak sił, najchętniej wróciłbym do łóżka i to znowu dołuje że coraz gorzej ze mną, że wiecznie zmęczony do tego straszne myśli, i pieprzony lęk, wczoraj wieczorem trochę się rozjaśniło a dzisiaj od rana znowu to samo, byle problem urasta do rangi niebotycznego,koszmar trwa

Łukasz wyśmiewaj tą nerwicę, pośpiewaj sobie, posłuchaj muzyki, poćwicz, pograj, poczytaj, obejrzyj jakąś komedie, zobacz ile jest przykładów gdzie można czymś się zająć, musisz techniki wdrażać w życie, wiem że jest ciężko bo wiem to po sobie ale ja się nie poddaje :friend:
o to chodzi że nic mnie nie bawi,do ćwiczeń nie mam siły, wczoraj zrezygnowałem z basenu chociaż staram się co drugi dzień chodzić, muzyka ani gry mnie w ogóle nie wciągają ale wiem że powinienem, zaraz dochodzi myśl że moje objawy i obawy są inne, gorsze niż innych
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

5 stycznia 2018, o 10:32

<boks> to doskutku, mi też nic niechce a chodze nasiłe i czytam książki i śmieje ile moge, zawsze coś spsoce w pracy albo czasem naczacie podokazujemy. Trzeba podświadomość nauczyć innej reakcji , musi odnowa nauczyć:) wszystkim cieżko i każdy tu wie coto lęk , jak silny być potrafi. Trzeba czasu i uporu . Zawsze można zapytać mądrego kogoś, ktoś coś podsunie
Awatar użytkownika
Lukasz1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 21 czerwca 2017, o 21:29

5 stycznia 2018, o 15:06

Halka pisze:
5 stycznia 2018, o 10:32
<boks> to doskutku, mi też nic niechce a chodze nasiłe i czytam książki i śmieje ile moge, zawsze coś spsoce w pracy albo czasem naczacie podokazujemy. Trzeba podświadomość nauczyć innej reakcji , musi odnowa nauczyć:) wszystkim cieżko i każdy tu wie coto lęk , jak silny być potrafi. Trzeba czasu i uporu . Zawsze można zapytać mądrego kogoś, ktoś coś podsunie
i możesz skupić się na książce? śmiejesz się? jak sobie pomyślałem o tym że miałbym się i śmiać teraz to takie uczucie jakby coś się miało stać że mną, coś pęknąć, to chyba ta jeb....a kontrola , pilnowanie się,
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

5 stycznia 2018, o 19:45

To rob wsztstko żeby pękło niech rozwali :) teraz czuje emocje :) śmiałam nasi£e, czytałam nasiłe tv nasiłe,,spacer, zakupy, rozmowa-nastawienie normalności tak to trzeba praktykować. Staram sie zyc wmare normalnie:)
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

5 stycznia 2018, o 22:28

Praktyka czyni mistrza, nie poddawaj się w tym co robisz, a nawet jeśli upadniesz, daj sobie czas i wstań :]
Awatar użytkownika
Lukasz1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 21 czerwca 2017, o 21:29

6 stycznia 2018, o 10:28

Halka pisze:
5 stycznia 2018, o 19:45
To rob wsztstko żeby pękło niech rozwali :) teraz czuje emocje :) śmiałam nasi£e, czytałam nasiłe tv nasiłe,,spacer, zakupy, rozmowa-nastawienie normalności tak to trzeba praktykować. Staram sie zyc wmare normalnie:)
ale podczas wszystkich tych czynności lęk się nasila, potem już zakodowany jak przy tych czynnościach spodziewam się tylko eskalacji lęku, ale mnie franca złapała znowu, niemniej dzięki jak zwykle za mądre słowa, a jak Ty ?długo już się męczysz czy może jesteś już po dobrej stronie mocy?:)
Awatar użytkownika
Lukasz1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 21 czerwca 2017, o 21:29

6 stycznia 2018, o 10:29

witorrr98 pisze:
5 stycznia 2018, o 22:28
Praktyka czyni mistrza, nie poddawaj się w tym co robisz, a nawet jeśli upadniesz, daj sobie czas i wstań :]
Dzięki Wittor, nie chce mi się ale biorę się za robotę, dzisiaj urodziny syna , muszę pomóc w przygotowaniach:)
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

6 stycznia 2018, o 11:35

:friend: tak nasila sie bo próbująemy zmienić nawyki, wyjść ze strefy komfortu, dlatego tak ważna akceptacja, ignorowanie lęku ale pozwolenie mu też być, działanie logiką. Ja jeszcze potej samej stronie lustra co Ty:) Tak mam dość serdecznie tego wszystkiego tylko wiem że niema innej drogi i jakoś zdnia nadzień sie pcham doprzodu. Jak sie zmęcze to padam i podnosze . Wyrobiłam wsobie pewien upór, ból dotego zmusza. Dasz rade , zczasem zrozumiesz lepiej
ODPOWIEDZ