Witam Was serdecznie. Jak nick wskazuje mam na imię Maciek, mam 32 lata. Mam narzeczoną wyrozumiałą, która mnie wspiera, mam rodzinę, również wspierającą ( głównie mama), mam pracę, ale mam też niestety zaburzenia depresyjno-lękowe, z którymi walczę od 2010 roku i z którymi ostatnnio znów przegrywam. Na forum trafiłem poprzez filmiki Victora i Divina na Youtube, których zdrowe podejście do tematu zaburzeń sprawiło, że musiałem tu zajrzeć do Was.
Tu chyba nie pisze się o tym skąd się wzięły zaburzenia ( podejrzewam, że strach przed odpowiedzialnością, lęk przed pracą, z którymi się zetknąłem po ukończeniu studiów) wywołały ataki. Ogólnie sprawa dziwna, bo np. narzeczona zostawiła mnie w 2011 roku tuż przed ślubem i wtedy nie dostałem ataków lęków, a ostatnio bez powodów np. wróciły. Więc temat z gatunku ciężkich. Nie ukrywam, że szukam wskazówek, porad, i właśnie takiego "zdrowego" podejścia to tego "chorego" tematu.
Ostatnio miałem ponad 2,5 roku spokój, żyłem normalnie, bez żadnych oznak zaburzeń. Brałem fluoksetynę minimalną dawkę, aż do.... 7 stycznia. Dostałem ostrego ataku "jelitówki". Wylądowałem na SOR, dostałem kroplówki i dostałem METOCROPLAMIDUM dożylnie (lekarzowi nie mówiłem, że się leczę - mój błąd), a potem wziąłem 3 tabletki. Na wymioty pomogło, ale od razu poczułem niepokój, nie mogłem sobie znależć miejsca. KOolejny dzień to już pełen wypas wszystkie objawy moich zaburzeń powróciły, wraz z otwarciem oczu ( łącznie z myslami tymi najgorszymi silnymi). Zdziwiony byłem, bo z narzeczoną mamy plany, remontuje swój "kącik", w pracy wszystko ok, chociaż nie wiem czy z tymi zaburzeniami powinienem wykonywać ten zawód, w domu ok, ze znajomymi super, dlatego zdziwiłem się skąd lęki!? Wcześniej mama była w ciężkim stanie w szpitalu, miałem problemy w pracy (dużo wcześniej) i wtedy nic się nie działo,a teraz nagle ... bum. Szukałem , obwiniałem jelitówkęi osłabienie nią ( to pewnie też), ale doczytałem w ulotce metorclopramidum, że jest szereg przeciwskazań dla osób z depresją , z lękami , szczególnie z fluoksetyną. Mieliście jakieś "przygody" z tym lekiem? Chociaż to to spróbuję zapytać w odpowiednim dziale. Przepraszam, za być może nieco chaotyczne przywitanie.
Dziękuję Adminowi za akceptację konta, mam nadzieję, że poznam tu fajnych ludzi i jakoś wzajemnie damy radę Pozdrawiam, Maciek
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Maćko wita Ekipę Zaburzonych.
- maciek1985
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 368
- Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01
Ostatnio zmieniony 5 lutego 2018, o 17:11 przez maciek1985, łącznie zmieniany 1 raz.
- maciek1985
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 368
- Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01
Cześć Witorrr98
- maciek1985
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 368
- Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01
Witaj Markowski
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Cześć Maćku Myślę, że jak najbardziej metorclopramidum mógł u Ciebie wywołać nawrót lęków. Ale nie ma co się skupiać na tym, co wywołało Twoje zaburzenie z powrotem, a raczej trzeba skoncentrowac się teraz na jak najszybszym świadomym ogarnięciu tego. Forum służy pomocą. Pozdrawiam
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- maciek1985
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 368
- Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01
Hej eyeswithoutaface
Masz rację, szukałem o tym leku opinii, u wielu osób wywołał lęki, nawet u tych "zdrowych". I absolutnie zgadzam się z tym, że teraz muszę to ogarnąć, jak dotychczas(3 "nawroty" w ciągu 8 lat) udawało mi się to, choć nie od razu. Muszę przyznać, że ostro się coś w głowie mi "poburzyło", bo trochę to już trwa, ale jest lepiej niż np. dwa tygodnie temu, a to już nadzieja. Np. dziś miałem mega "jazdy" lękowe i mózgownica mi mówiła, że nie ma poprawy, że już nie wyjdę z tego itd. Muszę nauczyć się panować nad tym i ogarniać to , a widzę, że tu wiele osób potrafi pokierować co robić w takich sytuacjach . Nie ukrywam, że troszkę liczę na jakąś pomoc, bo z każdym "nawrotem" panikuję, a po osmiu latach powinienem mieć to już "obcykane" jak wiązanie butów.
Masz rację, szukałem o tym leku opinii, u wielu osób wywołał lęki, nawet u tych "zdrowych". I absolutnie zgadzam się z tym, że teraz muszę to ogarnąć, jak dotychczas(3 "nawroty" w ciągu 8 lat) udawało mi się to, choć nie od razu. Muszę przyznać, że ostro się coś w głowie mi "poburzyło", bo trochę to już trwa, ale jest lepiej niż np. dwa tygodnie temu, a to już nadzieja. Np. dziś miałem mega "jazdy" lękowe i mózgownica mi mówiła, że nie ma poprawy, że już nie wyjdę z tego itd. Muszę nauczyć się panować nad tym i ogarniać to , a widzę, że tu wiele osób potrafi pokierować co robić w takich sytuacjach . Nie ukrywam, że troszkę liczę na jakąś pomoc, bo z każdym "nawrotem" panikuję, a po osmiu latach powinienem mieć to już "obcykane" jak wiązanie butów.
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Ja to świetnie rozumiem, sama niedawno przerabiałam potęzny kryzys, jeszcze się właściwie mierzę z jego echem Jestem przekonana, że nagrania i artykuły forum uporządkują to co masz w głowie i nakierują Cię na własciwe tory, nauczą jak radzić sobie z obawami i myślami. Bo piszesz, że chciałbyś nad tym "zapanowac", a problem w tym że myśli kontrolować sie nie da, zwłaszcza tych lękowych które czasami robią w głowie takie spustoszenie jak stado dzikich zwierząt Ale za to można sobie wyrobić nowe nawyki emocjonalnego reagowania na nie. I wtedy nagle okazuje się że... nie było czego się baćmaciek1985 pisze: ↑5 lutego 2018, o 20:08Hej eyeswithoutaface
Masz rację, szukałem o tym leku opinii, u wielu osób wywołał lęki, nawet u tych "zdrowych". I absolutnie zgadzam się z tym, że teraz muszę to ogarnąć, jak dotychczas(3 "nawroty" w ciągu 8 lat) udawało mi się to, choć nie od razu. Muszę przyznać, że ostro się coś w głowie mi "poburzyło", bo trochę to już trwa, ale jest lepiej niż np. dwa tygodnie temu, a to już nadzieja. Np. dziś miałej "jazdy" lękowe i mózgownica mi mówiła, że nie ma poprawy, że już nie wyjdę z tego itd. Muszę nauczyć się panować nad tym i ogarniać to , a widzę, że tu wiele osób potrafi pokierować co robić w takich sytuacjach . Nie ukrywam, że troszkę liczę na jakąś pomoc, bo z każdym "nawrotem" panikuję, a po osmiu latach powinienem mieć to już "obcykane" jak wiązanie butów.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- maciek1985
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 368
- Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01
Tak chciałbym zapanować, bo jak narazie to one panują nade mną. A przez to utrudniają mi funkcjonowanie w pracy ( i to bardzo) i w życiu poza pracą. A mam remoncik zaczęty, w pracy mam sporo do zrobienia a od tygodnia posypałem się jak domek z kart. I nie mam sił się usmiechać już na siłę. Dzięki za odzew. Cały czas lecą nagrania chłopaków z YT u mnie na słuchawkach .
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Witaj Maćku! Cieszę się, że jesteś z nami. Znajdziesz na forum mega dużo wiedzy popartej doświadczeniami użytkowników. Pisz, pytaj. Wspieramy się nawzajem. Powodzenia i duuużo siły
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- maciek1985
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 368
- Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01
Właśnie przeglądam od jakiegoś czasu forum i pewnie jeszcze dłuuugo będę przeglądał.
P.S. Witaj Katarzynko, mam siostrę Katarzynkę .
P.S. Witaj Katarzynko, mam siostrę Katarzynkę .
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Miło mi
A mnie Maciek zawsze się miło kojarzy, bo mam dobrego kumpla o tym imieniu!
Przeglądaj tę skarbnicę wiedzy, a zobaczysz jak Ci pomoże
A mnie Maciek zawsze się miło kojarzy, bo mam dobrego kumpla o tym imieniu!
Przeglądaj tę skarbnicę wiedzy, a zobaczysz jak Ci pomoże
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.