Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

wiara a problem z odburzaniem

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
aveno
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 262
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38

6 czerwca 2016, o 13:55

No ja wlasnie nic nie sadze.
Zamieszaly mi te artykuly i mi sie kupy nie trzyma nic ..

Pierwszy lepszy cytat np z wikipedi
Zgodnie z teologią chrześcijańską szatani (duchy nieczyste) mają dostęp do ludzkiej pamięci, zmysłów i wyobraźni (poprzez obrazy i sugestie) ponieważ są to władze cielesne człowieka, nie mają jednak władzy nad wolną wolą ludzi ani ich intelektem
I jak to pogodzic np z nauka, z psychologią ...
Chce odpuscic a te watpliwosci caly czas wracaja.
Moje mysli, wyobrazenia itd sa moje a wedlug kosciola niekoniecznie, bo jest cos takiego jak kuszenie, pokusy, sugestie, itd. O co chodzi z tym kuszeniem?
Chyba sobie wykrakalam ta chorobe psychiczna, ze juz nic nie wiem ...
Wierze w Boga to w to tez powinnam wg Kosciola.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

6 czerwca 2016, o 14:14

aveno, plisss, nie czytaj takich tematów jeśli nie masz do tego kompletnie dystansu, a nie masz!

Zobacz, ja mam chopla na punkcie własnego serca (pracuję nad tym) - myślisz, że pomogłoby mi gdybym zaczęła czytać o zawałach???

Wrzuć to wszystko do wora nerwicowego, zawiąż I wywal przez okno.

One będą wracać (wątpliwości) ale Ty masz pamiętać skąd są (zaburzony stan emocji) I to ignorować/ośmieszać/nie nadawać temu znaczenia. A nie lecieć za tym jak struś pędziwiatr.
kucyki46
Gość

6 czerwca 2016, o 18:16

https://youtu.be/KTjoYXHzx4Y Aveno - tak z 3x sobie to przesłuchaj 7 dni w tygodniu, 6 tyg z rzędu. Nawyk zly sie wyplewia ok 1-3 msc.;)
Awatar użytkownika
aveno
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 262
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38

6 czerwca 2016, o 19:44

Kucyki a o czym to? Nie chce sie znowu nakrecac. Ale dzieki za link, jak uda mi sie wyjsc wkoncu z zaburzenia i nabiore dystans to przeslucham.

Olalala, no wlasnie beda wracac, chcialabym wrzucic do jednego worka, ale nie wiem jak znalezc 'zloty srodek' miedzy wiara a nauka/psychologia ... no nie wiem w co wierzyc bo mi sie klocic jedno z drugim i dlatego to wraca cały czas. A do tego w glowie wizja schizo. A ten temat z kuszeniem to w sumie nic blahego, typu jak mialam na poczatku tego leku: 'miglo mi cos katem oka, czy to nerwica czy urojenie?'
Wiem, pewnie niezly glupek ze mnie delikatnie mowiac..
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

6 czerwca 2016, o 20:13

aveno pisze:Kucyki a o czym to? Nie chce sie znowu nakrecac. Ale dzieki za link, jak uda mi sie wyjsc wkoncu z zaburzenia i nabiore dystans to przeslucham.

Olalala, no wlasnie beda wracac, chcialabym wrzucic do jednego worka, ale nie wiem jak znalezc 'zloty srodek' miedzy wiara a nauka/psychologia ... no nie wiem w co wierzyc bo mi sie klocic jedno z drugim i dlatego to wraca cały czas. A do tego w glowie wizja schizo. A ten temat z kuszeniem to w sumie nic blahego, typu jak mialam na poczatku tego leku: 'miglo mi cos katem oka, czy to nerwica czy urojenie?'
Wiem, pewnie niezly glupek ze mnie delikatnie mowiac..
Nie jest z Ciebie żaden głupek, to lęk Tobą manipuluje wstrętnie. Ale Ty daj mu czerwoną kartkę :-)
kucyki46
Gość

6 czerwca 2016, o 20:19

Olalala pisze:
aveno pisze:Kucyki a o czym to? Nie chce sie znowu nakrecac. Ale dzieki za link, jak uda mi sie wyjsc wkoncu z zaburzenia i nabiore dystans to przeslucham.

Olalala, no wlasnie beda wracac, chcialabym wrzucic do jednego worka, ale nie wiem jak znalezc 'zloty srodek' miedzy wiara a nauka/psychologia ... no nie wiem w co wierzyc bo mi sie klocic jedno z drugim i dlatego to wraca cały czas. A do tego w glowie wizja schizo. A ten temat z kuszeniem to w sumie nic blahego, typu jak mialam na poczatku tego leku: 'miglo mi cos katem oka, czy to nerwica czy urojenie?'
Wiem, pewnie niezly glupek ze mnie delikatnie mowiac..
Nie jest z Ciebie żaden głupek, to lęk Tobą manipuluje wstrętnie. Ale Ty daj mu czerwoną kartkę :-)
I jeszcze ze dwie żółte ;)
Awatar użytkownika
różyczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: 16 stycznia 2016, o 18:17

6 czerwca 2016, o 20:31

aveno, zobaczysz wystarczy, że Ci zejdzie lęk i przestaniesz się tak skupiać na tych tematach ;) Znów będzie dla Ciebie wszystko normalne i po prostu zwykłe.
Prawda jest taka, że nikt nie wie wszystkiego. A to, że ktoś gdzieś coś napisał to naprawdę nie ma znaczenia ;) To jest internet, wszystko możesz znaleźć.

Także jedyne, co możesz zrobić w tej chwili to po prostu za wszelką cenę odpuszczać te tematy. Ja bym w ogóle odpuściła wszelkie rzeczy, które Cię nakręcają.
Wierzysz w Boga - On jest cały czas z Tobą ;) I jeśli dobre dla Ciebie jest odpuszczenie sobie, to wybierz to dobro :) I wprowadź całkowity zakaz googlowania!
Gdybyśmy traktowali innych tak, jak traktujemy siebie samych - poszlibyśmy do więzienia.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

7 czerwca 2016, o 09:17

Jak wiara, nauka i psychologia się kłócą? Jeżeli się kłócą to tylko w Twojej głowie.
Bo jeszcze raz to uparcie powtórzę, że Tobie nie chodzi tak naprawdę o to wszystko o czym tu mówimy, tylko o to czy jesteś zdrowa psychicznie :) Czytając o tych diabłach zapewne największym Twoim problemem było to - czy i kiedy oznacza to zwariowanie?
A teraz szukasz tylko uspokojenia. Problemem jest to, iż nie dostrzegasz u siebie mechanizmów działania typowych analiz zakodowanej w sobie nerwicy i ukrytego pod tym często lęku.

Jest mnóstwo naukowców i to nawet fizyków, matematyków, którzy nie widza przeciwności do tego aby wierzyć. Mogą sprzeczności istnieć na poziomie konkretnych założeń typowo religijnych, ale między samą wiarą, nauką i psychologią sprzeczności wcale nie ma. Jedynie można mieć sprzeczny punkt widzenia z innymi.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
aveno
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 262
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38

7 czerwca 2016, o 10:32

Victor, a jak wytlumaczyc to oddzialowywanie na wyobraznie przez te diably i kuszenie czlowieka skoro uwaza sie biologicznie, ze to ''plynie'' od nas, wyobraznia, pamiec itd a nie, ze cos nam ''nasyla''/przypomina ... Mnie sie to kloci z nauka/psychologia. Dlatego pytam czy ktos to moze wytlumaczyc.

Dam linka bo pewnie to pokretnie tlumacze. Ostatni akapit (pierwsza strona) http://www.katolik.pl/egzorcyzmy-dzisia ... 16,cz.html
Tam jest wytlumaczone zwiezle na czym to kuszenie/odzialowywanie polega (i bez nakrecania :))

No tak, ja nie ukrywam, ze dalej mam zakodowany strach przed choroba psychiczna wiec tymbardziej nie umie sobie tego wytlumaczyc na spokojnie :/
Czytając o tych diabłach zapewne największym Twoim problemem było to - czy i kiedy oznacza to zwariowanie?
To tez prawda ...
Jak np ktos zacznie gadac, ze to diabel go kusi, neka, przypomina cos itd no to pewnie nie zostanie uznany za zdrowego ... a tak sie z kolei pisze w tych artach, ze tak jest.
Pewnie czegos nie zalapalam bo sie tak uczepilam tej schizo
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

7 czerwca 2016, o 11:50

Na temat religii doskonale wypowiedział sie Dalajlama odpowiadając na zarzut Mao ... warto przeczytać , a kościół tworzą ludzie który są jacy są tak że dogmaty itp. są dostosowywane do potrzeb i interesów w danym momencie a to pisano przed wiekami i ma sie nijak do współczesnej wiedzy a z innej beczki ... mniej zaufanie do Boga on Cie zrozumie i Twoje intencje ... a nie jakiś kapłan co skonczył seminarium i nie ma pojęcia o fizyce , psychologii itp.
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
GoProProPro
Gość

8 czerwca 2016, o 01:54

Zebulon, serio? :D
a nie jakiś kapłan co skonczył seminarium i nie ma pojęcia o fizyce , psychologii itp.
A wiesz kto opracował teorię "Wielkiego wybuchu"? Nie? To Georges-Henri Lemaitre, a konkretnie ks. Georges-Henri Lemaitre.
A wiesz może kto jest pionierem współczesnej fizyki atomistycznej? To o. Roger Joseph Boskovic, jezuita.
Inni to m.in.: Maksymilian Hell, Johann Schreck, Gyula Fényi, Albert Curtz, Jacques de Billy, Orazio Grassi, Christoph Clavius, Giovanni Battista Zupi itd. itd. (a to tylko sama wikipedia).

Także swoje "mądrości" na temat księży, zakonników itd. zachowaj dla siebie :D, bo w większości są to ludzie naprawdę dobrze wykształceni, znający nie tylko teologię, ale często właśnie mający zasługi w naukach ścisłych (również współcześnie), ale również znakomici historycy, artyści itd.

-- 8 czerwca 2016, o 01:52 --
Warto wspomnieć np. o zakonie bonifratrów, których charyzmatem jest troska o chorych. Mają oni swoje prywatne szpitale, przychodnie, apteki na całym świecie. Te placówki słyną z bardzo niskich cen ;). Nie wierzycie? Zapraszam choćby do Warszawy. Cena u przeciętnego lekarza (prywatnie) to ok. 120 zł (w każdej innej przychodni w Warszawie przeciętna wizyta u lekarza prywatnie = 150 - 180 zł). Czy wizyty są gorsze niż w innych placówkach? Nie. Jeśli mogę być szczery to dużo lepsze (mam ogromne porównanie). Oprócz tego specjalizują się w ziołolecznictwie i mają ogromne osiągnięcia właśnie w psychologii ;).
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

8 czerwca 2016, o 09:49

Gopropropro ja akurat mam szpital bonifratów i ich placówki blisko siebie i po pierwsze nie ma tu niższych cen, po drugie na początku przygody z nasileniem zaburzenia byłem w jednej z tych poradni u psychologa - księdza, dostałem tabletki z lipy i ... miałem zacząć chodzić do spowiedzi, bowiem moje myśli egzystencjalne (od lęku) miały oznaczać bruzdę duchową. Zero psychologii.

Ale do czego zmierzam? Nie do tego aby atakować Kościoł (więc peace :D ) tylko do tego, że każdy ma swój punkt widzenia i własne przekonania i każdy według tego tworzy artykuły czy też próbuje pomagać innym.

I tu piję do tego co wkleiłaś aveno. Skoro czytałaś artykuł na stronie katolicy . pl to co oczekiwałaś w nim znaleźć? :) Szczególnie, iż opierał on się o teorię demonologii Kościoła Katolickiego.
Można traktować takie sprawy, takie słowa, artykuły oczywiście bardzo dosłownie.
Mam zresztą taką koleżankę, która nabawiła się ostatecznie nerwicy na tle sercowym, która była bardzo pobożna. Zaczęła się interesować właśnie egzorcyzmami, jeździła nawet na spotkania katolickie, na których o tym rozmawiano, o opętaniach o tym jak szatan działa na człowieka. I ze 2 lata temu jakoś odwiedziłem ją w domu, tak po prostu. Przyniosłem ze sobą książki, które od niej pożyczyłem i na torbie jaką miałem przy sobie był narysowany jakiś chiński znak.
Ja nawet na to nie zwróciłem uwagi a ona jak to zobaczyła to tak zaczęła histeryzować, że zrobiło jej się słabo. Tak niestety dosłownie takie nauki na nią podziałały.

To wszystko jest, tak czy siak, w głowie.
Na mnie np. nie działają takie rzeczy w taki sposób, dlatego, iż nie uznaję od razu za pełną prawdę wszystkiego co czytam i co słyszę. I obojętnie kto to pisze, czy to astrofizyk Kościoła i egzorcysta, czy fizyk atomowy ateista, czy Dalajlama. Bowiem mają oni własne przekonania, w których może być wiele prawdy ale niekoniecznie jedynej i ostatecznej. Równie dobrze mógłbym napisać podobny wpis, tylko zupełnie inaczej opisujący dobro i zło i czy to będzie oznaczało, że błądzę i przemawia przeze mnie szatan? Raczej nie, nic co może nieść dobro, i "dobrą zmianę" (:D) nie jest dyktowane złem.

Można brać podszepty "zła" bardzo dosłownie, a można brać je symbolicznie.
Jak dla mnie piekło jest w głowach człowieka i jest ono silnie związane z umiejętnościami emocjonalnymi i samoświadomością.
Człowiek po prostu lubi sobie tworzyć piekło samemu. Bo po części na tym opiera się harmonia całego świata - i każda religia, filozofia tą harmonię tłumaczy na swój sposób ;)

Sprzeczności istnieją głownie w przekonaniach i poglądach.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

8 czerwca 2016, o 09:59

Victor pisze:miałem zacząć chodzić do spowiedzi, bowiem moje myśli egzystencjalne (od lęku) miały oznaczać bruzdę duchową.
Haha, widocznie wtedy na topie była bruzda, jak nie dzieci z probówki z bruzdą dotykową, to bruzda duchowa, po akcjach z Michalikiem pewnie zmienili "dotykowa" na coś innego ;).
Awatar użytkownika
aveno
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 262
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38

8 czerwca 2016, o 10:11

No wiem Victor moj wielki blad.
Jedynie co mi daly te artykuly to to, ze jak sobie cos przypomne teraz czy wyobraze to sie zastanawiam czy to ja, czy diabel podeslal a może to juz schizo sie wkoncu zaczela bo kto to mowi, ze mu diabel cos do mozgu zsyla zeby kusic, no tylko chorzy a z kolei tak pisze w tych artykulach. Nie umie sie od tego odciac. Czy ta nerwica nie ''ewoluuje'' w cos? Potraktowac to jak mysli lekowe? Ostatnio taki stan lekowy mialam rok temu jak uslyszalam jakies slowo 'z dupy' w glowie ...
A teraz znowu schiza wyszla na tepete. Jestem beznadziejna, nie radze sobie z tym zaburzeniem. Brak mi mojego wlasnego zdania ..

Z psychologicznego punktu widzenie to nie mozliwe bo te wszystkie wspomnienia, wyobrazenia sa nasze. I tego sie trzymam to mi zaburzyly te arty wszystko bo wkoncu wierze w religie katolicka to w to tez powinna a to jest dla mnie sprzeczne kompletnie
toszka
Świeżak na forum
Posty: 7
Rejestracja: 1 czerwca 2016, o 18:13

8 czerwca 2016, o 10:26

Ja tez mam z tym problemy, bo natrety o opetaniu takze przerabialam i czasem teraz przerabiam. Jestem wierzaca chrzescijanka i nie odnajduje sie w tym w koncu skad sie biora moje mysli. Przez to analizuje cala religie czy jest sluszna czy nie i tez widze sprzecznosci. Nie umiem odlaczyc sie od tego, bo do tej pory sobie wierzylam i nie bylo tego galimatiasu w glowie. Tez czytalam wiele artykulow o tym skad takie zle myslenie sie bierze i z punktu widzenia religii jest to dla mnie nie do przyjecia. To znowu atakuje moja wiare a zawsze wierzylam w Jezusa i staralam sie kroczyc jego sladami.
ODPOWIEDZ