Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wasza praca

Pogaduchy, w dwóch słowach - DOWOLNY TEMAT:)
ODPOWIEDZ
Nelia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 275
Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10

11 stycznia 2016, o 12:28

A mozna wiedziec jakie masz stanowisko? Interesuje mnie praca zdalna wlasnie w reklamie bo w tym mam wyksztalcenie i lubie to. Teraz pracuje od 8 h dziennie przy biurku (blee) jako rekruterka w firmie
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html

Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

11 stycznia 2016, o 12:47

Ja pracuję jako specjalista HR. Bardzo lubię moją pracę i można powiedzieć, że chyba tam czuję się najlepiej. Nie mam czasu myśleć o sobie. Zajmuję się setkami osób, pilnuję ich wypłat, rozwiązuje ich problemy roooooznego rodzaju. Załamała bym się gdybym ją straciła, bo satysfakcjonuje mnie pod prawie każdym względem.
Jeśli chodzi o problemy w pracy związane z nerwicą. U nas pracuje kilka tysięcy osób i często jak widzę ich natłok to kręci ki się w głowie i boję się, że przewrócę się przy wszystkich. Kiedy siedzę na zebraniach gdzie jest sporo osób w małej sali często zlewa mnie pot, robi się gorąco i pojawiają się różne lęki. Staram się dawać sobie z tym radę. Tak z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nerwica zmusiła mnie do wzięcia l4 dwukrotnie w zeszłym roku, trzydniowe.
Nelia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 275
Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10

11 stycznia 2016, o 13:32

Jacobsen przybijam piatke bo zajmujemy sie tym samym:) spoko praca tylko czasem meczy mnie siedzenie te 8 h przy biurku
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html

Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

11 stycznia 2016, o 16:50

Nielia przybijam :) ja pracuję po 10,5 godziny i faktycznie siedzenie za biurkiem, oczy w komputerze to jest męczące. Moje szczęście, że pracuję z ludźmi, których naprawdę lubię :) Mimo wszystko ataki się zdarzają, czasem zastanawiam się jak te niektóre okropne dni w pracy wytrzymałam.
Nelia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 275
Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10

11 stycznia 2016, o 16:54

10,5 godz? wow. nie wytrzymalabym. Ja atmosfere w pracy mam świetna i bycie w pracy, wsrod ludzi zawsze mnie uspokaja. Ataki paniki i inne stany ZAWSZE sa w domu jak umysl jest wolny od zajęć. W pracy mojej nerwicy nie ma.
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html

Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

11 stycznia 2016, o 18:05

Podziwiam i zazdroszczę, że jesteś od tego całkowicie wolna w pracy :)
trzesidupka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 4 stycznia 2016, o 15:19

11 stycznia 2016, o 21:21

Ja pracuję w szkole językowej i niestety praca jest moim zapalnikiem nerwicy.
Dev156
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 2 grudnia 2015, o 17:59

11 stycznia 2016, o 21:41

Ja pracuję w salonie z meblami i podczas rozmów z klientami muszę się niezle kontrolować jak dopada mnie dd lub atak paniki, ale staram sie jakoś rozładowywać te emocje, poza tym dobrze mi robi praca fizyczna, np. przy rozładunku dostaw lub przy skręcaniu mebli, jakoś się wtedy wyciszam.

-- 11 stycznia 2016, o 21:41 --
Ja pracuję w salonie z meblami i podczas rozmów z klientami muszę się niezle kontrolować jak dopada mnie dd lub atak paniki, ale staram sie jakoś rozładowywać te emocje, poza tym dobrze mi robi praca fizyczna, np. przy rozładunku dostaw lub przy skręcaniu mebli, jakoś się wtedy wyciszam.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

8 maja 2016, o 08:30

Ja we wtorek zaczynam pracę. Największym problemem będzie relacja z innymi pracownikami, z tym sobie raczej za bardzo nie będę radził.
siladzwieq
Świeżak na forum
Posty: 8
Rejestracja: 27 kwietnia 2016, o 22:52

14 maja 2016, o 04:21

Ja dzisiaj zaniosłem szefowi wypowiedzenie umowy, ze względu na stres w pracy. Niemiec płakał jak podpisywał :-D
poprawiło mi to całkowicie nastrój, dłuugo nie miałem tak pozytywnego dnia jak dzisiaj tj. wczoraj
Pozdrawiam wszystkich!!!
nierealna92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 90
Rejestracja: 13 maja 2016, o 14:35

14 maja 2016, o 16:10

Ja też zastanawiam się nad rzuceniem pracy. W ogóle nie sprawia mi satysfakcji, poza tym dostarcza wielu stresów. Myślałam, że zaczepie się tam na chwilę, a siedzę już prawie dwa lata. Nie lubię swojej pracy, ostatnio zmuszam się do chodzenia tam. Zwłaszcza że dd utrudnia mi wykonywanie zadań. Nagle ogarnia mnie przerażenie, nie wiem co ja tu robię, gdzie jestem , kim jestem a mimo to muszę udawać, że jest ok. Bo przecież uciec nie mogę, choć bardzo trudno mi się wtedy na czymkolwiek skupić.
Z drugiej strony jak mam wolne to mam więcej czasu na rozmyślania i analizowanie. I mimo tego, że szukam zajęcia na siłę, to jednak myśli zwykle wygrywają i wybieram ucieczkę. Wpadam w paranoję i idę spać, żeby na chwilę nie myśleć.
Ehh... Błędne koło.
Może lepiej pracować i robić cokolwiek niż nie robić nic.
Sama nie wiem , co bd lepsze.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

14 maja 2016, o 16:31

siladzwieq, gratulacje :) Miło mieć za sobą taki moment!

nierealna92, jeśli nie lubisz pracy aż tak, to może faktycznie obmyśl jakiś plan B, nie ma co podgrzewać nerwicowych objawów torturowaniem się. Pewnie, że lepiej pracować niż nie robić nic, ale niekoniecznie trzeba się katować tam, gdzie sie nienawidzi, gdy już się znajdzie jakąś inną możliwość. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

14 maja 2016, o 16:44

Witaj nierealna92 , mamy podobny problem ja od stresu w pracy dostałam nerwicy , tylko to nie jest dokładnie tak że ja nie lubię swojej pracy - lubię ale wkurza mnie że muszę robić kilka rzeczy na raz, i tak mną szarpią na wszystkie strony ciągle mnie wołają - przez to kiedyś słyszałam ciągle swoje imię w głowie :D .
Zastanawia się czy jak bym rzuciła tą pracę , to nerwica by mnie opuściła , czy poszłaby za mną do nowej pracy , ja w sumie całe życie miałam złe podjeść do pracy ciągle się wszystkim przejmuję .
Może praca nad sobą postawa przyjacielska pozwoli mi zostać w tej pracy i wyjść z z zaburzenia .
Nie chcę zamknąć się w domu , a nowa praca też wiąże się z dużym stresem , tutaj wszyscy mnie znają i wiedzą że dobrze pracuję , miesiąc temu awansowałam na kierowniczkę działu i już sam nic nie wiem w sumie . :friend:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

14 maja 2016, o 16:53

Dopiero 4 dni pracy, a z powodu ogromnego roztrzepania popełniłem już sporo błędów. Teoretycznie to już mnie chyba mogą usunąć następnego dnia roboczego.
rafal3net
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 11 września 2014, o 19:09

14 maja 2016, o 18:07

ja praacuje 10'h , dziennie a czasem dluzej, ale ze wzgledu ze potrzebuje oszczedzic troche. czasem praca jest dobra bo siedzenie w domu z zaburzeniem to nie zawsze jest dobry pomysl jak sie tego jeszcze nie lontroluje do konca
ODPOWIEDZ