Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

5 kwietnia 2017, o 20:24

Nie przerywa się brania leków przepisanych przez psychiatrę nawet w chorobie - chyba że sam tak zadecyduje bo będzie to kolidowało z lekami przeciwbólowymi/antybiotykami ale wtedy po prostu się trzeba z nim skontaktować. A co do Twojego stanu w trakcie nerwicy człowiek na prawdę zachowuje się jak by miał wszystkie zaburzenia osobowości w jednym, zaczyna płakać by za chwile wybuchnąć a za godzine poczuć się lepiej, wszystko zaczyna Cię przerażać by kolejnego dnia dostać przysłowiowego "Powera" więc takie zachowania w zaburzeniu są normalne i nie ma się tym co przejmować. Nie jesteś chora psychicznie tylko zaburzona.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Awatar użytkownika
Truskawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 82
Rejestracja: 28 października 2016, o 08:19

6 kwietnia 2017, o 09:14

Zauwazylam ze moj organiz a szczegolnie miesnie sa wrazliwe na chlod...tzn gdy czuje przeciag albo z cieplego miejsca wyjde na chlodny wiatr odczowam duzy dyskomfort...jakby drzenie, sztywnosc miesni a nastepnie uczucie leku . Czy ma ktos cos podobnego? Myslicie ze to z nerwicy? Czy to jakis objaw neurologiczby? Moze za bardzo sie na tym skupiam ale Wasze odpowiedzi jednak potrafia uspokoić ;-)
"Jeśli się smucisz to żyjesz przeszłością. Jeśli się boisz to żyjesz przyszłością. Jeśli jesteś spokojny to żyjesz teraźniejszością" Lao Tzu
zdesperowana3180
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 1 kwietnia 2017, o 19:59

6 kwietnia 2017, o 16:09

zdesperowana3180 pisze:
6 kwietnia 2017, o 15:25
Ja mam taki problem milion mysli w glowie i zero uczuc , przed tem miałam lęki ze schiz ze cos a wszystko zaczelo sie od czytania tych pierdół jakie kto ma myśli w necie miałam objawy typowe do nerwicy przez wspominanie przeszlych wydarzen przez to wszystko sie zaczelo wyobraznia obrazy ze moze cos sie stało. Nie potrzebnie czytalam to na necie ale czasu nie cofne ale juz mam takie co radzicie najgorsze sa te mysli jak z nimi walcze to jest jeszcze gorzej a jak je puszczam wolno to sie dziwnie czuje , dopowiadania cos glupiego w myslach juz nad tym nie panuje. Jedni pisza zeby te mysli plynely drudzy zeby myslec o czyms innym ale przez to caly dzien jestem zamyslona, pisk w uszach, klucie miedzy lopatkami bol glowy i caly czas wrazenie ze musze to komus powiedziec a wiem, ze nie moge. Jestem umowiona na wizyte do lekarza i teraz caly czas mysle ze tak mu powiem ze tak a nie dam rady sie wgl skupic. Co radzicie
Mysli typu : ze mam natretne mysli, i niektore az tak glupie ze w zyciu bym sb tego nie wyobrazila, i caly czas ogólnie mysli, a nie raz mam tak ze przyjdzie jakas mysl i to widze tzn wyobrazam sobie, przeczytalam w necie na temat mysli i np czesto pojawia sie mysl : mysli lubią krążyc, nie mysl o mysleniu, ogolnie ja sie nie boje tych mysli ze cos zrobie czy ze cos sie stanie tylko ze tak glupio pomysle, mam tez czasami dygi nerwowe, nie raz walcze z nimi ale ciagle kraza te ktorych nie chce. Np przeczytalam ze ktos tam krzywdzi czy cos, i teraz ja mam taka mysl.
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

6 kwietnia 2017, o 16:37

Umysł w stanie zagrożenia czyli w nerwicy nasyła myśli lękowe bo myśli pochodzą z stanu emocjonalnego który mamy w danej chwili, w nerwicy ten stan zagrożenia jest aktywny cały czas i nie musi być to lęk somatyczny. Każdy ma ogromną ilość myśli w ciągu dnia, jedne głupsze drugie bardziej normalne.. tyle że zdrowy człowiek nie zwraca na nie uwagi, ewentualnie szybko o nich zapomina. Człowiek w nerwicy dostaje ciągle myśli lękowe bo taki jest jego obecny lękowy stan. Więc przeczytanie czegoś w internecie a później myśli w stylu "O boże, a jak ja też będę zabijać? a jak ja też stane się człowiekiem z taką chorobą? a jak też zachoruje?" Ty zaczynasz się bać, a nerwica ma punkt zaczepienia bo zaburzenie lękowe szuka powodu dla którego wystąpienie stanu zagrożenia jest racjonalne. Trzeba to w końcu przełamać, wyjść jej na przeciw.. zacząć ignorować te myśli, przyzwalać na nie, przestać się na nich skupiać.. jednym słowem żyć razem z nimi bez poświęcania im znaczącej uwagi - wtedy to wszystko zaczyna się wyciszać.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
zdesperowana3180
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 1 kwietnia 2017, o 19:59

6 kwietnia 2017, o 17:12

A np. Takie zwidy z wyobrazni moga wystepowac i przed snem jakies omamy? Tyle ze jeszcze jedno mam takie mysli ze nikomu nie musze sie tlumaczyc ze swoich mysli i takie tam i to caly czas trwa i tylko mysli i mysli w kolo .i ogolnie nie chodzi mi o zle mysli tylko ogolnie nie mysl o myslach mysl i czyms innym i tak jest caly czas bez zadnej przerwy.
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

6 kwietnia 2017, o 17:23

Co masz dokładnie na myśli? sprecyzuj ;)
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
zdesperowana3180
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 1 kwietnia 2017, o 19:59

6 kwietnia 2017, o 17:30

No np ze boje sie ze sb wyobraze ze np komus odlatuje reka czy cos i po czesci to widze wyobraznia. Ogolnie to ja sie boje ze caly czas bd miec te mysli nie nawidze horrorow i strasznych rzeczy to moze po czesci temu. A przed snem strzelanie w uszach, jakies rozmowy czy nawet jak klaszcze w rece :D jak to pisze to az sie smieje bo to jest tak glupie ze az madre :D. I jeszcze jedno gdzies tam pisalo ze jak sie skupi na tych zlych rzeczach to cos tam sie w mozgu stanie czy cos. Czy to prawda. Np medytacji tez nie dam rady sluchac bo pozniej caly czas to co ona mowi mi goni po glowie. To sa raczej lękowe czy natrety bo juz nie wiem. Ja mialam raczej o Boze tez bede miala takie mysli. I sie zaczelo. Czasami np wydaje mi sie ze mam inna twarz , kogos innego np.
Ostatnio zmieniony 6 kwietnia 2017, o 17:34 przez zdesperowana3180, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

6 kwietnia 2017, o 18:10

Edytowałem Twój wpis, staraj się nie pisać post pod postem a dodawaj po prostu resztę pytań w pierwszej odpowiedzi, po prawej stronie masz różne opcje dotyczące swojego wpisu w tym opcje "edytuj". Co do Twojego pytania, myśl to myśl i żadna myśl nie ma mocy sprawczej, od myślenia nic się nie może stać.. a to że przerażają Cię horrory i straszne rzeczy jest pewnym punktem zaczepienia dla nerwicy bo przecież może Cię straszyć poprzez różne straszne wyobrażenia myślowe gdy np. zamkniesz oczy i chcesz zasnąć. Nie należy się z tym szarpać tylko przeczekać, zmienić otoczenie myślowe, obmyślić swój jutrzejszy dzień - cokolwiek. Te myśli i obrazy myślowe miną, zawsze mijają.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
zdesperowana3180
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 1 kwietnia 2017, o 19:59

6 kwietnia 2017, o 18:47

zdesperowana3180 pisze:
6 kwietnia 2017, o 17:30
No np ze boje sie ze sb wyobraze ze np komus odlatuje reka czy cos i po czesci to widze wyobraznia. Ogolnie to ja sie boje ze caly czas bd miec te mysli nie nawidze horrorow i strasznych rzeczy to moze po czesci temu. A przed snem strzelanie w uszach, jakies rozmowy czy nawet jak klaszcze w rece :D jak to pisze to az sie smieje bo to jest tak glupie ze az madre :D. I jeszcze jedno gdzies tam pisalo ze jak sie skupi na tych zlych rzeczach to cos tam sie w mozgu stanie czy cos. Czy to prawda. Np medytacji tez nie dam rady sluchac bo pozniej caly czas to co ona mowi mi goni po glowie. To sa raczej lękowe czy natrety bo juz nie wiem. Ja mialam raczej o Boze tez bede miala takie mysli. I sie zaczelo. Czasami np wydaje mi sie ze mam inna twarz , kogos innego np.

A czyms sie rozni lekowa od natrectw? Przypominam sb z dziecinstwa ze np lecialam z nozem po schodach i sb cos tam wyobrazalam. Albo cos powiedzialam i pozniej musialam sie dziesiec razy pytac czy sb czasem cos o mnie nie pomysleli i wgl. Albo jak palilismy trawke to wlaczalam dyktafon zeby wstydu nie bylo. W ogóle mam sklonnisci do tego ze nie mam dystansu do siebie i w jakiejs krepujacej sytuacji wgl sobie nie radze. Albo jak ktos krzyczy glosno czy cos to mi sie az w srodku cos dzieje czy to moze miec jakis zwiazek
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

6 kwietnia 2017, o 18:53

Myśl natrętna to taka która ciągle pojawia Ci się w głowie, często towarzyszy jej lęk dotyczący danej sytuacji. Jak sytuacja w domu? i szkole podstawowej/gimnazjalnej - było coś nieciekawego w tamtym okresie?
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
zdesperowana3180
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 1 kwietnia 2017, o 19:59

6 kwietnia 2017, o 19:11

Kretu pisze:
6 kwietnia 2017, o 18:53
Myśl natrętna to taka która ciągle pojawia Ci się w głowie, często towarzyszy jej lęk dotyczący danej sytuacji. Jak sytuacja w domu? i szkole podstawowej/gimnazjalnej - było coś nieciekawego w tamtym okresie?
Jak to przeczytalam to znow mnie ukłulo w sercu ;) no w domu jak w domu w miare przewaznie sama jestem :) a w szkole nawet zle nie bylo tylko ogolnie ja panikara jestem raz sie zwialo ale pozniej sie dowiedzialam ze do dyra i mamy ma dzwonic to zawsze ataki paniki. I czesto lubie wracac do przeszlosci powiem cos glupiego z tamtego okresu i znow przejmowanie i na okraglo przejmowanie. Powiedzialam chlopakowi ze mialam taka akcje w pracy z nozyczkami stalam kolo kolezanki i pomyslalam cos glupiego i potem tydzien sie przejmowalam czy jej czasami tego nie powiedzialam . To powiedzial ze jestem popier.. wiec od tamtej pory zamknelam sie w sobie i nikomu juz nic nie mowie. A wracajac do tego caly czas mysli ze powiedzialam a za chwile ze na pewno nie ze cos gadaja o mnie , ze na pewno jestem psychicznie chora masakra porownujac tamten okres do tego to juz jest niebo a ziemia. Jechalam caly czas na jakis gownianych nasennych z apteki. Wgl nie dalam rady spac. Cala noc lezalam i nic do pracy jak zombie. I myslalam ze wszyscy juz o mnie gadaja i wgl. Moze mam jakas fobie spoleczna czy cos. Ale teraz widze to kolo przynajmniej. Nerwica-schiza-zle mysli- mysli masakra.
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

6 kwietnia 2017, o 19:14

Wiesz co fobia jak fobia, podchodzi pod niskie poczucie własnej wartości, kontrolujesz się jak idziesz? nie wiesz co zrobić z rękami, brakuje Ci słów w rozmowie? jak ktoś się śmieje na ulicy masz wrażenie że z Ciebie?, jak ktoś idzie na przeciw i się uśmiecha to myślisz że pewnie śmieje się z Ciebie?
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
zdesperowana3180
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 1 kwietnia 2017, o 19:59

6 kwietnia 2017, o 19:21

Kretu pisze:
6 kwietnia 2017, o 19:14
Wiesz co fobia jak fobia, podchodzi pod niskie poczucie własnej wartości, kontrolujesz się jak idziesz? nie wiesz co zrobić z rękami, brakuje Ci słów w rozmowie? jak ktoś się śmieje na ulicy masz wrażenie że z Ciebie?, jak ktoś idzie na przeciw i się uśmiecha to myślisz że pewnie śmieje się z Ciebie?
No czasem tak jest nawet często. Gorzej jest jak ktos ma pretensje o cos. A jeszcze jakbym komus cos powiedziala i ten ktos by sie rozbeczal przeze mnie to masakra by byla :) i np porownuje sie czesto z innymi. Bardzo czesto. Np teraz miedzy ta falą tych mysli dam rade wylapac te automatyczne. Jaki wstyd ty niezdaro itp i staram sie je zmieniac. Tyle ze z koncentracja gorzej i tu jest problem.
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

6 kwietnia 2017, o 19:23

Od jak dawna to trwa? od zawsze tak miałaś? korzystałaś kiedyś z psychologa/psychiatry/terapii?
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
zdesperowana3180
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 1 kwietnia 2017, o 19:59

6 kwietnia 2017, o 19:33

Kretu pisze:
6 kwietnia 2017, o 19:23
Od jak dawna to trwa? od zawsze tak miałaś? korzystałaś kiedyś z psychologa/psychiatry/terapii?
Od zawsze tak miałam.

A apogeum osiagnelo w pazdzierniku i od tamtej pory to trwa. Dostalam info od kogos ze niby wszyscy o mnie gadaja po imprezie na. Ktorej sie poklocilam z chlopakiem i wtedy powiedzial ze mnie rzuca a ja od razu panika ze beda gadac ze im wszystko powie ze sie wszyscy dowiedza i teraz dop widze jakie to smieszne jest. I na drugi dzien siostra w pracy powiedziala ze kolega juz o wszystkim chyba wie i ja znow panika . No i pozniej zaczelo sie wspominki. Ze cos sie moglo na dyskotece stac ze moglam go zdradzic i takie chodz na 100% bylam pewna ze nie. Ze on jest teraz taki mily a ja nie i ciagle obwinianie sie. A jak napisales psycholog psychitara to trzesa sie mi rece. Ja ogolnie jestem tak wrazliwa ze jak ktos mi cos powie albo cos sie stanie to zaraz ryk.
Ostatnio zmieniony 6 kwietnia 2017, o 19:38 przez zdesperowana3180, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ