Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
- zadziorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24
No tak, tylko ja zaczynam już myśleć, że skoro nie gardło, to krtań, coś z nią jest nie tak.
Boję się mówić, a jak mówię, to mam wrażenie, że ciągle mi coś przeszkadza w mowieniu..
Dzisiaj tak było, jak byłam u koleżanki i chciałam tyle rzeczy powiedzieć, ale im więcej i szybciej mówiłam, tym bardziej to czułam.
Nie wiem jak to opisać.
Ok. Gardło może być ok, ale może coś z krtanią?
Aż tak głęboko nikt nie jest w stanie sięgnąc wzrokiem....
-- 23 marca 2017, o 22:17 --
do tego jakaś dziwna sztywność szyi... ;/
Boję się mówić, a jak mówię, to mam wrażenie, że ciągle mi coś przeszkadza w mowieniu..
Dzisiaj tak było, jak byłam u koleżanki i chciałam tyle rzeczy powiedzieć, ale im więcej i szybciej mówiłam, tym bardziej to czułam.
Nie wiem jak to opisać.
Ok. Gardło może być ok, ale może coś z krtanią?
Aż tak głęboko nikt nie jest w stanie sięgnąc wzrokiem....
-- 23 marca 2017, o 22:17 --
do tego jakaś dziwna sztywność szyi... ;/
- Monikaaaaaa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: 5 września 2016, o 10:59
A nie jest to takie uczucie kuli w gardle?
- zadziorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24
Monikaaaaaa pisze:A nie jest to takie uczucie kuli w gardle?
No tak, jest.
Wspominałabym chyba o tym w poprzednich wpisach....
Ale to nie zmienia faktu, może to rzeczywiście problem z krtanią, a nie gardłem, skoro przeszkadza mi to mówieniu i daje duży dyskomfort...
-- 24 marca 2017, o 11:53 --
A i jeszcze muszę dodać, że mam wrażenie,że ten języczek z tyłu (ten malutki- on się jakoś specjalistycznie nazywa) właśnie to on przeszkadza mi w mówieniu i oddychaniu, bo mam wrażenie , że go ciągle dziwnie wyczuwam...
Nie wiem jak to nazwać...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 21
- Rejestracja: 19 lutego 2017, o 18:23
zadziorka pisze:Monikaaaaaa pisze:A nie jest to takie uczucie kuli w gardle?
No tak, jest.
Wspominałabym chyba o tym w poprzednich wpisach....
Ale to nie zmienia faktu, może to rzeczywiście problem z krtanią, a nie gardłem, skoro przeszkadza mi to mówieniu i daje duży dyskomfort...
-- 24 marca 2017, o 11:53 --
A i jeszcze muszę dodać, że mam wrażenie,że ten języczek z tyłu (ten malutki- on się jakoś specjalistycznie nazywa) właśnie to on przeszkadza mi w mówieniu i oddychaniu, bo mam wrażenie , że go ciągle dziwnie wyczuwam...
Nie wiem jak to nazwać...
Ja się ostatnio zakrztusiłem ciastkiem kruchym (ostatnia sobota). Kawałek wpadł mi do krtani albo coś. Drapało, swędziało i później zaczęło puchnąć. To już było niefajne. Ale odkaszlnąłem, odchrząknąłem i przeszło. Po tym zdarzeniu miałem dwa wyjścia albo zacząć się wkręcać, bać się cokolwiek jeść. Albo olać.... i olałem. Za dużo wkrętek miałem w ostatnich 6 miesiącach żeby sobie dokładać. Wszystko bierze się z głowy. Pewnie nie raz się zakrztusiłem i nigdy mnie to nie zmartwiło tak jak w nerwicy A nie masz zaczerwienionego gardła? Może jakś infekcja? Może dobrze zrobić sobie wymaz z gardła.
Życie do wszystkich stoi otworem, ale nie do każdego tym samym :)
- zadziorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24
No byłam ostatnio u laryngologa... Ile można chodzić do tych samych lekarzy i słyszeć, że gardło jest ok ...
laryngolog powiedział tylko, że mam zaczerwienione trochę migdałki.
Wsio.
Lekarz rodzinny przepisał mi leki i biorę je.
Dzisiaj można powiedzieć, że jest troszeczkę lepiej.
Ale znów tylko troszkę...;/
laryngolog powiedział tylko, że mam zaczerwienione trochę migdałki.
Wsio.
Lekarz rodzinny przepisał mi leki i biorę je.
Dzisiaj można powiedzieć, że jest troszeczkę lepiej.
Ale znów tylko troszkę...;/
-
- Gość
Przyznam, że nie czytałam Twoich poprzednich wpisów, ale może masz coś w migdal tzn ropę i ona sprawia, że masz uczucia, że masz coś w gardle, albo coś Ci spływa w zatokach. Próbowałaś może płukać zatoki?zadziorka pisze:No byłam ostatnio u laryngologa... Ile można chodzić do tych samych lekarzy i słyszeć, że gardło jest ok ...
laryngolog powiedział tylko, że mam zaczerwienione trochę migdałki.
Wsio.
Lekarz rodzinny przepisał mi leki i biorę je.
Dzisiaj można powiedzieć, że jest troszeczkę lepiej.
Ale znów tylko troszkę...;/
- zadziorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24
jaktoktojakja pisze:Przyznam, że nie czytałam Twoich poprzednich wpisów, ale może masz coś w migdal tzn ropę i ona sprawia, że masz uczucia, że masz coś w gardle, albo coś Ci spływa w zatokach. Próbowałaś może płukać zatoki?zadziorka pisze:No byłam ostatnio u laryngologa... Ile można chodzić do tych samych lekarzy i słyszeć, że gardło jest ok ...
laryngolog powiedział tylko, że mam zaczerwienione trochę migdałki.
Wsio.
Lekarz rodzinny przepisał mi leki i biorę je.
Dzisiaj można powiedzieć, że jest troszeczkę lepiej.
Ale znów tylko troszkę...;/
Często miałam problemy z zatokami, ale tylko kiedy byłam przeziębiona, a aktualnie nie jestem.
Czuję się zdrowa jak ryba.
I fakt.. czuję, że ciągle coś mi spływa po gardle, albo jakbym nie mogłam do końca połknąć śliny. To jest tak trudne to wytłumaczenia, że nie wiem jak to wyjaśnić....
-
- Gość
to ja CI powiem, żew możesz mieć cąły czas podrażniuone gardło od chrząkania i przełykania. Mój syn tak ma po chorobie i uczucie jakby coś miał. Kupiłam taki irygator z gotowymi saszetkami i mu pomaga. Nie pamiętam nazwy, ale jak zapytasz w aptece to napewno będą wiedzieć, taka jakby gruszka i tam rozcieńczasz płyn.
- zadziorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24
No lekarz rodzinny też mi mówi, że przez to, że kontroluję połykanie, chrząkam, to podrażniam gardło i przez to też czasami mnie szczypie...
Nie wiem, boję się...
-- 24 marca 2017, o 18:09 --
Na dodatek nic mnie nie boli... Tylko czuję jakbym ktoś cały czas ściskał mi szyję...
-- 24 marca 2017, o 19:18 --
Zauważyłam, że jak mówię, to mam wrażenia skupienia się jakiejś dziwnej wydzieliny ( chyba flegmy) i wydaję mi się, że to własnie jest tą moją przeszkodą.
Jak piję wodę, to jakbym na chwile to uczucie przeszkody mijały, ale nagle znów mam sucho w ustach i znów powstaje dziwna wydzielina, która mi przeszkadza i daje dziwny dyskomfort...
Nie wiem, boję się...
-- 24 marca 2017, o 18:09 --
Na dodatek nic mnie nie boli... Tylko czuję jakbym ktoś cały czas ściskał mi szyję...
-- 24 marca 2017, o 19:18 --
Zauważyłam, że jak mówię, to mam wrażenia skupienia się jakiejś dziwnej wydzieliny ( chyba flegmy) i wydaję mi się, że to własnie jest tą moją przeszkodą.
Jak piję wodę, to jakbym na chwile to uczucie przeszkody mijały, ale nagle znów mam sucho w ustach i znów powstaje dziwna wydzielina, która mi przeszkadza i daje dziwny dyskomfort...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 336
- Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03
Znaczne pogorszenie zapachu, pomijam związek zapach emocję, bo nie ma, tzn. Rzadko i jak mocniej poczuje zapach.
Wzrok to na zmianę rozmazany jak lepiej się czuję to sokoli wzrok .
Smaki to samo, mam to od początku nawet jak 'przeskakiwalem' to śmiech był itp. Zapachy itp. Dalej nie, czy to normalne wkręcam sobie mini udar.
Jak lęk jest nie tyle mocniejszy, a bardziej odczuwalny to D/D się zmniejsza.
Pomocy !
Wzrok to na zmianę rozmazany jak lepiej się czuję to sokoli wzrok .
Smaki to samo, mam to od początku nawet jak 'przeskakiwalem' to śmiech był itp. Zapachy itp. Dalej nie, czy to normalne wkręcam sobie mini udar.
Jak lęk jest nie tyle mocniejszy, a bardziej odczuwalny to D/D się zmniejsza.
Pomocy !
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 4 stycznia 2017, o 17:57
Czy macie może coś takiego, że jak zamkniecie oczy podczas jedzy autem przez las i patrzycie np. na słońce, które z powodu drzew nie świeci ciągle, tylko są takie intensywne błyski świetlne, to doznajecie takiego uczucia odpływania, odlatywania, jakby świadomość się przełączała ?
- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
Uczucie odpływania u mnie pojawia się często ot tak, nawet jak sobie normalnie siedzę. Raz odleciałem tak konkretnie i czułem się fatalnie, a niestety musiałem wtedy pojechać autkiem w jedno miejsce. Nie mogłem skupić się na drodzę, zerowa koncentracja ale jakoś dojechałem i wróciłem. Wszystko robione z automatu było.
ps lepiej nie zamykaj oczu podczas prowadzenia autka xd
ps lepiej nie zamykaj oczu podczas prowadzenia autka xd
i'm tired boss
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 4 stycznia 2017, o 17:57
Jeszcze nie mogę prowadzić autka - nie mam prawka xd
- zadziorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24
Czasem zastanawiam się, czy to tylko zaburzenie, taki stan, czy to może coś z moją psychiką. Może jestem chora psychicznie? Czasami tak się zachowuje, jakby nie wszystko ze mną było w porządku. Boję się sama siebie. Przecież ja się nigdy tak nie zachowywałam. Czasem zachowuję się jak zwierzę. Jak dzikie zwierzę. Naprawdę. I to nie jest fajne. Źle się z tym czuję. Czuję tak jakby ktoś mnie szczuł tyle czasu, i jakbym teraz całą swoją złość wyrzucała z siebie.
Chyba to nie jest normalne, co? Jak myślicie?
Czy to możliwe , że z nieśmiałej, wrażliwej dziewczyny stałam się arogancką, wybuchową, płaczliwą i infantylną dziewczynką?
Od kilku dni jestem przeziębiona, po lekach ( zwiększonej dawce sertraliny i xanaxie) czuję się jakby pijana. Nie pamiętam niektórych chwil, rzeczy, tak jakby urwany film.
Głowa boli, mięśnie bolą, dziś nie wzięłam żadnego psychotropu, muszę wyleczyć przeziębienie (tak myślę). Dobrze myślę?
Chyba to nie jest normalne, co? Jak myślicie?
Czy to możliwe , że z nieśmiałej, wrażliwej dziewczyny stałam się arogancką, wybuchową, płaczliwą i infantylną dziewczynką?
Od kilku dni jestem przeziębiona, po lekach ( zwiększonej dawce sertraliny i xanaxie) czuję się jakby pijana. Nie pamiętam niektórych chwil, rzeczy, tak jakby urwany film.
Głowa boli, mięśnie bolą, dziś nie wzięłam żadnego psychotropu, muszę wyleczyć przeziębienie (tak myślę). Dobrze myślę?