Problem z myślami.
: 7 stycznia 2017, o 23:13
Myśli dotyczą jakichś erotycznych zachowań.
A jeśli chodzi o masturbację to próbuję zlikwidować wszelkie porno, ostatnio masturbuję się do zdjęć, albo np. czatów erotycznych gdzie transmitują kobiety, właśnie całą resztę stawiam się odstawić.
Przy czym robię to tylko po to by zniknęło napięcie, zaraz potem nawet nie robię tego drugi raz, bo kończy się wyrzutami sumienia bo w najmniej potrzebnej sytuacji pojawiają się głupie myśli, idę wziąć prysznic i oczywiście podczas mycia stref intymnych znowu pojawiają się myśli, ale wtedy staram sobie tłumaczyć, że nawet jeśli to trwa chwilkę, jakieś uczucie podniecenia, satysfakcji to pochodzi ono z samego faktu, że właśnie się myję, dotykam i dopiero co się masturbowałem i wtedy mniej zwracam uwagę na głupie myśli, ale to pomaga lepiej lub gorzej niestety.
Batumi
Ale nie wiem czy nie przekroczyłem linii, kiedyś mogłem wszędzie drapać i dotykać, teraz nie mogę, bo pojawiają się myśli, albo związane z nim i jego genitaliami, albo ze mną i moimi, więc w ogóle nawet go nie drapię.
A boję się, żę gdy go ostatnio pocałowałem to dlatego by mieć z tego przyjemność, albo to, albo znowu sprawdzenie się... nie wiem.
Po nim widzę, że nie robi mu to różnicy, bo mnie liże, ale ja mam wrażenie, że albo robię jemu krzywdę, albo jego kosztem czerpię jakąś przyjemność.
Nie wiem jak to rozumieć bo zawsze lubiłem go całować, albo gdy on wylizał mi całą twarz, czułem jakąś więź, zrozumienie, dzisiaj czuję obrzydzenie do siebie, przez te myśli i zachowania, rozważania.
Czasem trwa to taki dosłownie moment, że potem nawet nie pamiętam co się działo, tzn. pojawiła się myśl nąłem go, nie wiem nawet czemu już i koniec, a potem tysiąc myśli, wcześniej byłem pewien kim jestem i czego chcę, dzisiaj już nie, a to odkąd zacząłem analizować i doszedłem do wniosku, że wszystko może być podniecające.
A jeśli chodzi o masturbację to próbuję zlikwidować wszelkie porno, ostatnio masturbuję się do zdjęć, albo np. czatów erotycznych gdzie transmitują kobiety, właśnie całą resztę stawiam się odstawić.
Przy czym robię to tylko po to by zniknęło napięcie, zaraz potem nawet nie robię tego drugi raz, bo kończy się wyrzutami sumienia bo w najmniej potrzebnej sytuacji pojawiają się głupie myśli, idę wziąć prysznic i oczywiście podczas mycia stref intymnych znowu pojawiają się myśli, ale wtedy staram sobie tłumaczyć, że nawet jeśli to trwa chwilkę, jakieś uczucie podniecenia, satysfakcji to pochodzi ono z samego faktu, że właśnie się myję, dotykam i dopiero co się masturbowałem i wtedy mniej zwracam uwagę na głupie myśli, ale to pomaga lepiej lub gorzej niestety.
Batumi
Ale nie wiem czy nie przekroczyłem linii, kiedyś mogłem wszędzie drapać i dotykać, teraz nie mogę, bo pojawiają się myśli, albo związane z nim i jego genitaliami, albo ze mną i moimi, więc w ogóle nawet go nie drapię.
A boję się, żę gdy go ostatnio pocałowałem to dlatego by mieć z tego przyjemność, albo to, albo znowu sprawdzenie się... nie wiem.
Po nim widzę, że nie robi mu to różnicy, bo mnie liże, ale ja mam wrażenie, że albo robię jemu krzywdę, albo jego kosztem czerpię jakąś przyjemność.
Nie wiem jak to rozumieć bo zawsze lubiłem go całować, albo gdy on wylizał mi całą twarz, czułem jakąś więź, zrozumienie, dzisiaj czuję obrzydzenie do siebie, przez te myśli i zachowania, rozważania.
Czasem trwa to taki dosłownie moment, że potem nawet nie pamiętam co się działo, tzn. pojawiła się myśl nąłem go, nie wiem nawet czemu już i koniec, a potem tysiąc myśli, wcześniej byłem pewien kim jestem i czego chcę, dzisiaj już nie, a to odkąd zacząłem analizować i doszedłem do wniosku, że wszystko może być podniecające.