Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Szpital psychiatryczny - czy warto iść i jak tam jest?

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andrzej
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 21 czerwca 2010, o 23:22

25 października 2010, o 13:50

Witam czy ktoś może leczył się w szpiatalu na oddziale zamknietym lub otwartym prosze o komentqarze czy to bezpieczne i czy może pomoc czy Wam pomogło dziekuje i pozdrawiam
Obcy w obcym świecie szuka pocieszenia we snach
halfix
Gość

26 października 2010, o 01:18

Witaj :lov:

najpierw chcial bym zapytac dlaczego wogole myslisz o szpitalu?? jak dlugo sie zmagasz i z czym(wybacz ale nie jestem na biezaco) ja bylem i na oddz. zamknietym i otwartym.


wiec pokolei : oddz. otwarty , dzienny lub calodobowy - to cos ala sanatorium , w kazdej chwili mozesz z niego wyjsc , przerwac terapie , powiedziec stop.. sa zasady jesli chodzi
o opuszczanie kompleksu, zwykle nie wolno sie oddalac poza teren ale (sa sposoby) atmosfera mila a przypadki lekkie ( mam na mysli wszystkie type nerwicy , dd, dda ,dep, dwubiegunowka etc) niestety po okresie zwykle 10-12 tyg wychodzi sie bardzo rozchwianym emocjonalnie, ciezko sie zaklimatyzowac w realnym swiecie gdzie nie panuje zasada
jestem tu i teraz i nigdzie sie nie spiesze.... (zwykle nie mozna miec laptopa, i wlasnych lekow), odbywaja sie terapie, relaksacje , joga etc,

oddzial zamkniety psychiatryczny .... jak sama nazwa mowi jest zamkniety , jesli nie ma przeslanek( proby samobujcze , i inne sytuacje mogace zagrozic zyciu) mozna opuszczac oddzial na spacery , zwykle oddzial jest pod kluczem a na wejsciu jest straznik. nie mozna miec ladowarek kabli paskow , czyli wszystkiego co moze posluzyc komus aby sie np zabil . sa rozne oddzialy klasyfikowane pod wzgledem przypadkow.. ja bylem na ciezkim umieszczony przez pomylke , z schizofrnia , i innymi ciezkimi schorzeniami..
co w przypadku nl bylo totalna trauma. na takim oddziale istnieje mozliwosc UBEZWLASNOWOLNIENIA w przypadku podejrzenia o mysli samobujcze.

Teraz napisz mi prosze dlaczego myslisz o takim miejscu>>?? uwierz mi to ostatecznosc!!
Awatar użytkownika
Andrzej
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 21 czerwca 2010, o 23:22

26 października 2010, o 13:26

Witaj
o szpitalu mysle bo miałem takie propozycje od lekarzy dwa razy raz na oddzial otwarty a ostatnio na zamkniety pani doktor tak zareagowała gdy wspomniałem o myślach samobojczych obecnie fatalnie sie czuje od dłuższego czasu mam nerwice natręctw i depresje czuje totalną pustkę co ciekawe nie mam nwet silnych mysli samobojczych chce zeby sie po prostu skonczyło boje sie mam jakies dreszcze wszystko mnie atakuje tzn każdy szczegół na ulicy nie wiem jak to opisać jakby każda twarz była znajoma nie wiem już co robić dlatego pomyślałem o szpitalu
Obcy w obcym świecie szuka pocieszenia we snach
Adaśko22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 21 października 2010, o 02:11

26 października 2010, o 14:22

Andrzej jezeli chcesz iść do szpitala i masz myśli samobójcze i to wszystko co przeczytałem w twoich postach to idź na oddział dzienny. poproś lekarkę o skierowanie na własnie taki oddział. Leczenie na takim oddziale jest bezpiecczne, ja byłem dwa razy w takim spzitalu i dobrze wspominam pobyt. Dostosowali mi leki i było nawet lepiej jakiś czas. Ja krótko byłem bo z powodów zawodowych musiałem 2 razy szpital wczesniej opuścić.
halfix
Gość

26 października 2010, o 23:03

andrzej czy bierzesz jakies leki?? jakie masz natrety?? i czy chodzisz na terapie??
Awatar użytkownika
Andrzej
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 21 czerwca 2010, o 23:22

27 października 2010, o 11:03

Tak biorę leki olazpin i solian teraz dostałem jakiś nowy chodzę do lekarza regularnie ale nie wiem czy to terapia jest obecnie mam najsliniejsze myśli natrętne odnośnie tego że coś sięstanie moim bliskim wydaje mi się że to ode mnie zależy dostałem już skierowanie na oddział zamknięty do Bytomia ale się waham cały czas
Obcy w obcym świecie szuka pocieszenia we snach
Adaśko22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 21 października 2010, o 02:11

29 października 2010, o 02:31

Wiesz co Andrzej przeczytalem twoje posty i wydaje się że masz większe problemy niż tylko nerwica natręctw. Może skoro jest już ci tak cięzko że nie widzisz innego wyjścia niż wiadomo co to idź do szpitala. Chociaż moim zdaniem powinieneś iść na oddział otwarty.
Męczysz się bardzo. Współczuję ci ale może coś się poprawi po tym pobycie.
Tu na górze halfix napisał że potem ze szpitala trudno wyjśc do świata itd. Nie jest to prawdą a przynajmniej nie we wszystkich przypadkach. Jak pisałem ja w szpitalu byłem dwukrotnie i poszedłem tam własnie dlatego że paru ziomków których znałem wyszli jak nowo narodzeni z takiego szpitala.
Być może nie wszystkim musi to pomóc, ale tez wcale nie wszystkim musi zaszkodzić. Dostosowali im leki, mieli testy wiedzieli na czym stoją.
Nie jest to az taka ostateczność jak się wydaje.
Awatar użytkownika
Andrzej
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 21 czerwca 2010, o 23:22

4 listopada 2010, o 18:55

Jednak nie zdecydowałem się na ten szpital tylko na zmianę całkowitą otoczenia wyjeżdżam do innego miasta rodzina była przeciwna temu szpitalowi a ja się też trochę bałem
Obcy w obcym świecie szuka pocieszenia we snach
Awatar użytkownika
19Gnat89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 10 grudnia 2011, o 14:55

10 grudnia 2011, o 15:25

ja bylem u nas w szpitalu powiatowym na oddziale otwartym
po wielokrotnej zmianie lekow zostalem wypisany do domu z pakietem lekow i skierowaniem na oddzial leczenia nerwic i zaburzen osobowsci na Krakowskim UJ
czyli na dobra sprawe nic sie nie zmienilo
'Lepiej jest rzucać cień, niż w cieniu stać. Ale tymi, którzy stoją w cieniu też nie wolno pogardzać, zwłaszcza w upalny dzień.'
(L.Swann 'Sprawiedliwość owiec')

zywy trup;/
ODPOWIEDZ