Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Depresja po nerwicy?

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
świstakejro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 93
Rejestracja: 24 czerwca 2013, o 12:50

8 lipca 2013, o 19:38

Czy często się zdarza , że po silnym epizodzie nerwicy lękowej można dostać depresji? Bo u mnie chyba właśnie tak się stało. Miałam atak lękowy pod koniec maja, potem coraz częstsze stany lękowe, a od tygodnia mam problemy ze snem i pogłębiający się dół że aż nawet płakać mi sie nie chce. Prawdopodobnie popadłam w depresje.
Prosze, napiszcie czy ktoś z was też tak miał.
Musisz pozwolić sobie umrzeć żebyś mógł dalej żyć
Awatar użytkownika
TakJestZawsze
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 22 października 2012, o 09:32

10 lipca 2013, o 01:48

Występowanie depresji w nerwicy lękowej to całkiem normalne jeśli już się wyleczyłeś z nerwicy musisz pamiętać że ona czasem powraca ale nie boisz się już objawów i powinno to przejść
Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
123_mala_mi
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 7 stycznia 2013, o 14:05

15 lipca 2013, o 15:58

mi psycholog mówiła że to całkiem częste zjawisko. u mnie były stany depresyjne (to to samo co depresja? chyba jeszcze nie.). Recept na to było sporo, a że stan się nie utrwalał przez długi okres czasu, minęło dość szybko. Główne zalecenia to
- przemóc się i wychodzić z domu
- wypisać sobie co lubię (lubiłam) robić i robić te rzeczy
- nazywać i skupiać się na pozytywnych emocjach; swoją drogą, jak trudno było mi znaleźć pięć pozytywnych emocji!! niesamowite, jak człowiek potrafi się zafiksować na tym, co złe...

Mi jeszcze pomagała lista rzeczy do zrobienia. Wypisywałam co mam zrobić i nie było zmiłuj.

Cóż, mi powyższe pomogło. Może spróbuj, a jak nie będzie poprawy to kilka wizyt u psychologa powinno pomóc :)

powodzenia!!
ODPOWIEDZ