Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
konrad47
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 11 czerwca 2017, o 13:08

1 sierpnia 2017, o 19:18

Victor a co uważasz o tym, ze może po prostu warto zainteresować się oświeceniem przebudzeniem? Mnie wkręcił ten temat.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

1 sierpnia 2017, o 19:30

konrad47 pisze:
1 sierpnia 2017, o 19:18
Victor a co uważasz o tym, ze może po prostu warto zainteresować się oświeceniem przebudzeniem? Mnie wkręcił ten temat.
To spoko ;p Ja tematy przebudzenia i oświcenia też troszke przerobiłem sobie, mają duża moc jeśli chodzi o tłumaczenia podejścia do stanów psychicznych, nastroju, lęku. Jest to słuszne.
Nie ze wszystkim się jednak zawsze zgadzam, szczeoglnie, ze czasem ludzie, którzy to propagują są często samotnymi filozofami ;p Nie do końca wiem wtedy czy ich słowa realnie oni sami mogliby wdrozyć w życie, w wypadku gdyby zyskali pewne wartości np. kobietę, rodzinę, dziecko, większą odpowiedzialność itp. Dlatego wiele słów jest mądrych ale nie wiem czy praktycznych, ja starałem się wziąć z tego to co mi się przydawało.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
konrad47
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 11 czerwca 2017, o 13:08

1 sierpnia 2017, o 19:46

Victor pisze:
1 sierpnia 2017, o 19:30
konrad47 pisze:
1 sierpnia 2017, o 19:18
Victor a co uważasz o tym, ze może po prostu warto zainteresować się oświeceniem przebudzeniem? Mnie wkręcił ten temat.
To spoko ;p Ja tematy przebudzenia i oświcenia też troszke przerobiłem sobie, mają duża moc jeśli chodzi o tłumaczenia podejścia do stanów psychicznych, nastroju, lęku. Jest to słuszne.
Nie ze wszystkim się jednak zawsze zgadzam, szczeoglnie, ze czasem ludzie, którzy to propagują są często samotnymi filozofami ;p Nie do końca wiem wtedy czy ich słowa realnie oni sami mogliby wdrozyć w życie, w wypadku gdyby zyskali pewne wartości np. kobietę, rodzinę, dziecko, większą odpowiedzialność itp. Dlatego wiele słów jest mądrych ale nie wiem czy praktycznych, ja starałem się wziąć z tego to co mi się przydawało.
Jest taki ziomek na forum adriano i on podeslal mi fajny link do nieswiadomosci ze to wszystko jest w nieswiadomosci. Ze akceptacja nieswiadomosci likwiduje lek. Rozumiesz o czym mowie?

A co do przebudzenia to ludzie spia, np przyzywczajaja sie do innych ludzi, zakochuja, zawieraja przyjaznie, a potem cierpia wiec logiczne to ze aby nie cierpiec to nie mozna tak bardzo angazowac emocji.
I to jest przebudzenie zeby zrozumiec ze wszystko sie i tak traci i ni ma niczego w zyciu dla siebie. Zeby zyc tu i teraz i wtedy nie cierpisz.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

1 sierpnia 2017, o 19:52

Nie, nie rozumiem ;p Ale pewnie źle to opisałes ;p

Co do drugiego no zgoda, tak rzeczywiście można rozpatrywać przebudzenie, w sensie akceptacji zmienności, utaty itd.
Ja znowu uważam, że z drugiej strony jest wiele piękna w emocjach, w przyzwyczajaniu się do kogoś, więc to nie do końca chyba chodzi o nie wkładanie emocji jak Ty to mówisz.
A cierpienie w razie utraty...chyba własnie akceptacja tego, ze cierpieć w życiu można jest takim trochę przebudzeniem jak dla mnie ;p Bo w sumie można zrobić sobie kuku bojąc się cierpienia. Raczej chodzi o to aby się temu cierpieniu potem nie dziwić jak ewentualnie wystąpi :)
To zresztą szerokie tematy i przyznaję, że nie chce mi się o tym w tej chwili pierdzielić xd
Ale chętnie posłucham Twoich wniosków szerszych :) Wtedy się odniosę ;p
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
konrad47
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 11 czerwca 2017, o 13:08

1 sierpnia 2017, o 19:56

No własnie mi o te emocje chodzi, jak to z nimi jest. Dobra, to ja opisze moje wnioski i watpliwosci. I napisze tutaj , ale bedzie to dlugie :D I jakbys mogl to luknij w wolnej chwili i jak wena bedzie na gadke o tym :D
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

1 sierpnia 2017, o 21:48

Zdrowe emocje są częścią naszego życia jak można żyć bez emocji, nie rozumiem chęci wypierania ich czy czegoś podobnego . :lov:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

1 sierpnia 2017, o 22:21

A ja rozumiem
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 380
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

2 sierpnia 2017, o 19:06

Jeśli wypieranie emocji ma byc dla ciebie droga do odburzania to obawiam sie ze to nie zadziała. zycie nie jest czarnobiale, a kontrola emocji nigdy nie wychodzi na dobre. Wręcz przeciwnie. Czytałem jednego z oświeconych i nigdzie nie wspomina on o takim podejściu. Raczej chodzi tu o cos o czym pisze Vic. Emocje są częścią życia i trzeba je przyjmować takimi jakie sa. Trzeba doceniać chwile i czerpać z niej wszystko co jest możliwe. Np zakochanie w chwili kiedy następuje jest piękne. Trik polega na tym żeby nie patrzeć na to z perspektywy przyszłości bo wtedy wyobrazisz sobie cierpienie ale ono wcale nie musi nastąpić. Ta przyszłość jest tylko w Twojej głowie. Podobnie przeszłość tez istnieje tylko w twojej głowie w formie wspomnienia tego co minęło. I możesz sobie sprawić cierpienie rozstrzasajac to w sposób negatywny - np myśląc ze juz nigdy tak nie bedzie. Oświeceni przyjmują ze przeszłość minęła i nie wroci. Wiedzą, ze np jeśli ktoś umarł to Twoje cierpienie nie wynika z jego śmierci, tylko z tego jak o tym teraz myślisz. Idąc dalej, jesli sie nad tym zastanowisz, to zobaczysz ze tak naprawdę cierpienie wynika wlasnie z myślenia - czy to o przeszlosci czy tez o przyszłości. W Twoim wypadku moim zdaniem unikasz emocji żeby nie cierpieć w przyszłości. Takie podejscie de facto oznacza zmaganie sie, a wiec cierpienie. Czyli sam sobie szkodzisz, a do tego byc może odbierasz sobie szanse przeżycia czegoś co mogą dać ci emocje.
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
zdesperowana3180
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 1 kwietnia 2017, o 19:59

4 sierpnia 2017, o 19:02

https://youtu.be/o4ONcHIyzjg polecam.wszystkim ja sie poplakalam polecam! Wszystkie filmiki. Napiszcie.swoje opinie po.ogladnieciu
konrad47
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 11 czerwca 2017, o 13:08

27 sierpnia 2017, o 22:46

Victor potrzebuję rady...strasznie sie zakrecilem w tym de mello, osho, nie potrafie porzucić ego obecnie. Strasznie zwiekszyły mi się natręctwa. Co robić? Myslisz, ze nie stosując się do tego można byc szczęsliwym?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

27 sierpnia 2017, o 22:50

Z tego co pamiętam masz nerwicę natręctw więc do takich tematów trzeba podchodzić powoli, nie robić z tego obsesji ;)
Osobiście uważam, że można być i bez tego kropka w kropkę - szczęśliwym, sam wyznaczasz swoje szczęście. Ja osho, de mello wykorzystywałem do np. podejścia do swoich stanów psychicznych lub obserwacji myśli.
Resztę odrzuciłem. I nie żałuję.
Ważne jest aby zbudować siebie :P

Opisz bardziej z czym masz wątpliwości, jak będę mógł to pomogę.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
konrad47
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 11 czerwca 2017, o 13:08

27 sierpnia 2017, o 22:59

Ogólnie się pogubiłem, bo jak rozumiem trzeba zrezygnowac z alko, miłości, wszystkiego ;/ Nie wiem czy ja dobrze kminię ;/
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

27 sierpnia 2017, o 23:03

Na takie głębsze wchodzenie w to to trzeba być gotowym. Wiesz ja osobiście lubiłem de mello, niektóre teksty Osho ale no kurde...jeden jezuita, drugi przewodnik duchowy. Szczerze mówiąc bardziej by mnie przekonywali do ogółu swoich poglądów, gdyby mieli rodzinę, byli zakochani itp.
Bo często jak patrzę na osoby zawichrowane tym tematem to kazdy samotny, stroniący od niektórych rzeczy w życiu. A nie wiem czy to w tym rzecz :)

Do tego Ty lękowo do tego podszedłeś, a do tego należy podejść z dystansem. Ty go w lęku nie masz.
Więc to co ja Ci proponuję, to na razie, na chwile to odłożyć, iść napić się alkoholu, zluzować. Zabierz dziewczynę na kolację i tak z tydzień odsapnij od tych tematów.
My już pisaliśmy na PW o tym i za bardzo lękowo to traktujesz. Chcesz wszystko naraz i Ci to nie służy. Skup się na poradach z tego płynących co do odpowiedniego traktowania stanów psychicznych, nastrojów, obserwacji myśli.
A na resztę jak będziesz miał ochotę przyjdzie czas, jak się unormujesz.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
konrad47
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 11 czerwca 2017, o 13:08

27 sierpnia 2017, o 23:09

Victor pisze:
27 sierpnia 2017, o 23:03

Więc to co ja Ci proponuję, to na razie, na chwile to odłożyć, iść napić się alkoholu, zluzować. Zabierz dziewczynę na kolację i tak z tydzień odsapnij od tych tematów.
:DD Twoje porady to sama przyjemność :DD
Jak ty zapamietujesz tu kazdego ze tak dobrze pamietasz o czym z kim piszesz? ;p

Okropnie sie w tym pogubilem, bo sie boje ze nie bede szczesliwy jak tego nie wykonam na 100 %. No ale w sumie kiedys nie mialem z tym problemu wiec naprawde odsapne od tego i wroce na start i zajme sie nerwica...
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

27 sierpnia 2017, o 23:35

I dlatego, że chcesz na 100 % odpocznij od tego, bo to nie jest zdrowe emocjonalnie :P
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ