Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Uzależnienie od porno, masturbacji - Seksoholizm.

W tym dziale rozmawiamy o uzależnieniach. (np. alkoholizm, seksoholizm, hazard, uzależnienie od używek itp.)
Możesz tutaj podzielić się swoim problemem. Wysłuchać innych. Uzyskać poradę.
bertlam
Gość

20 kwietnia 2017, o 16:28

Sęk w tym, że biorę leki z grupy SSRI i jakoś obniżenia popędu nie zauważyłem więc albo jestem twardy zawodnik albo muszę się czymś wspomóc by nie zwariować :)
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

20 kwietnia 2017, o 16:38

Możesz spróbowac zmienic ssri na inny, oczywiście poprzez lekarza.. albo wejsc na neuroleptyki w małych dawkach, swietnie działają na natrectwa a libido spadnie.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
HomerSimson
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 19 stycznia 2017, o 15:28

20 kwietnia 2017, o 16:42

Ciężko bywa na odwyku po mniej więcej 9-10 dniach bo cholernie do tego ciągnie by dać sobie chwile zaspokojenia. Dziś przegladając strony internetowe na kompie, trafiłem na strone +18. Było blisko, oglądałem te obrazki i już miałem to zrobić ale się powstrzymałem. Wyłączyłem to i pojechałem do sklepu. Niestety ciągle teraz o tym myśle, i tak dziwnie fizycznie się czuje, taki stan podniecenia jeszcze jakby został po tym chwilowym oglądaniu tych obrazków. Dziwne odczucie w nogach, pachwinach i w rękach. Bardzo ciężko będzie mi wytrzymać przez te 3 miechy, mimo tego że wiem że przez to tkwie w tym bagnie...
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

20 kwietnia 2017, o 16:44

Jeżeli już tam wejdziesz na odwyku to raczej nie wyjdziesz bez masturbacji ponieważ mozg bedzie cały czas podkręcał dopamine żebyś to w końcu zrobił. Weź sobie zimny prysznic.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Awatar użytkownika
Ardiano K-ce
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36

20 kwietnia 2017, o 16:55

Ja tak jakos po 10 dniach wymieklem.Szczeze,kiedy ide i jestem gdzie kolwiek,caly czas ogladam sie za tyleczkami.Ostatnio u nas w modzie ze te mlode bez majtek chodza w leginsach to wargi sromowe widac.Kurva,jak tu sie chamowac,ja jebe.Teraz znowu 4 dzien,ale 4 dni u mnie to nie tragedia.Niestety i umysl nie pomaga bo w pracy,nie raz,nie dwa wyobrazam sobie stosunek i muszę se z tym radzić.To dalej walczymy chlopaki super a po tych 3 miesiacach 150,niebieska pigula i jazda :DD :DD :DD :DD
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
bertlam
Gość

20 kwietnia 2017, o 17:40

To Ty już musisz się wspomagać niebieskimi pigułami? :shock:
Dla mnie podobnie jak i dla was te trzy miechy to wieczność, pomijam już że lato idzie i towar na mieście pierwsza klasa. No dobra ale mam pytanie, bo Kret wspomniał o tych 3 miesiącach abstynencji całkowicie od wszystkiego. Stronki porno mogę wykluczyć - z tym dam radę ale seks z moją kobietą, to już będzie problem. Pogubiłem się w tym wszystkim, niby nie można odbierać zewnętrznych bodźców typu różne filmy, różne panienki, różne sytuacje ale skoro ma się jedną panienkę, to co w tym mózgu siedzi, że nie mogę jej stukać ale już bez fapowania? Czy ten mózg trzeba całkowicie oczyścić/zresetować czy co? Drugie pytanie, dajmy na to, że przetrwam te 3 miesiące. Jak rozumiem wówczas mózg nabierze świeżości i ta dopamina i prolaktyna unormują się. Jaką mamy gwarancję, że nie wróci się do poprzednich nawyków? Nie będę o tym myśleć czy już całe życie trzeba uważać na pornusy?
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

20 kwietnia 2017, o 17:44

Najlepiej była by całkowita abstynencja żeby tak jak powiedziałeś oczyścić mózg, jeżeli masz dziewczyne to nie wykluczaj seksu po prostu Twoj odwyk potrwa dłużej ale też się wszystko z czasem ustabilizuje. Co do porno, za podtrzymywanie ściezek uzaleznienia odpowiedzialne jest białko deltafos b, ono bardzo powoli opada więc trzeba cierpliwości, w uzaleznienie zawsze można wpaść po prostu ze względu na skłonności do uzależnień lub uzależnienia od porno nie powinno się już takich materiałów ogladać. Dziewczyny i seks a nie obrazki :)
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
HomerSimson
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 19 stycznia 2017, o 15:28

20 kwietnia 2017, o 23:30

No i odwyk od nowa. To jest właśnie najgorsze. I obecnie nie czuje mój mózg różnicy przed i po. Czuje ciśnienie do tego, a jak przyjdzie co do czego to nawet nie czuje przyjemności.Już tak jest przemęczony mój mózg i umysł. Zaczynałem już nawetspać krócej.
Ciężko jest dojść chociaż do 2 tyg a co dopiero do miesiąca. Nawet nie motywuje mnie to, że przez to mam większe DD.
Musze jakoś to wytrzymać, komplenta abstynencja, zero czegokolwiek związenego z tym...
Awatar użytkownika
NerwowaSzeregowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 1 marca 2017, o 18:58

21 kwietnia 2017, o 00:02

Az wstyd sie przyznac, ale masturbuje sie od dziecka (zaczelam jak mialam moze 6 lat jak nie mniej). Teraz mam 19, dalej jestem dziewicą. Przez tyle lat nic sie nie zmienilo, robie to praktycznie codziennie, zdarza sie ze po pare razy. Od grudnia gdy moje problemy z nerwica nasilily sie nie robie już tego tak czesto jednak problem dalej jest. Az boje sie myslec co musialo spowodowac w moim mozgu tak wczesny start i taka częstotliwość. Czy to moze miec jakis zwiazek z obecną nerwica, duzym brakiem pewnosci siebie?
Vill0406
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 19 października 2016, o 23:08

21 kwietnia 2017, o 00:24

@up W momencie kiedy jesteś spięta i zestresowana, nie czujesz popędu. To przecież zupełnie normalne <okey> <okey> <okey>
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

21 kwietnia 2017, o 06:29

Za pewność siebie, odwage, motywacje odpowiedzialna jest dopamina, pornografia, masturbacja = wyrzut dopaminy = osłabienie receptorów dopaminowych (mózg się broni) + wyrzut prolaktyny oraz kortyzolu, prolaktyna obniża dopamine jest antagonista dopaminy. Oglądasz przy tym filmy? Masturbacja nie jest taka zła jeżeli nie ma się partnera, kilka razy dziennie to mocna przesada, najgorsze są jednak filmy bo to pornografia progresuje (nowe kategorie, edging, tysiace nowych aktorek, scen) mózg nie podnieca się ani nie wyrzuca dopaminy na widok gołej kobiety, on to robi bo to coś 'nowego' dlatego przrchodzimy często do coraz mocniejszych kategorii, tym samym ciągle zalewamy swój mozg dopaminą co skutkuje w konsekwencji 'niedoborem' tego neuroprzekaznika a objawia się to lenistwem, brakiem motywacji, objawami fobii społecznej, depresją czy nieuzasadnionym lękiem
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Awatar użytkownika
NerwowaSzeregowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 1 marca 2017, o 18:58

21 kwietnia 2017, o 07:22

Kiedys czesto nie musialam sie wspomagac filmami co nie oznacza ze ich nie ogladalam, teraz bez filmu raczej ciezko. Zastanawialam sie czemu kiedy dochodzi do jakiegos zblizenia z chłopakiem mnie nic nie podnieca. Przyjemnosc czerpie tylko z tego ze go nakręcam i nic wiecej. Ostatnio zaczelam wiazac moją nerwice z uzależnieniem. No kurcze, tyle lat robienia tego napewno mogło miec jakis wpływ na obecną sytuację.
Awatar użytkownika
NerwowaSzeregowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 1 marca 2017, o 18:58

21 kwietnia 2017, o 07:28

Vill0406 pisze:
21 kwietnia 2017, o 00:24
@up W momencie kiedy jesteś spięta i zestresowana, nie czujesz popędu. To przecież zupełnie normalne <okey> <okey> <okey>
Nie martwi mnie wcale mniejsza ochota na robienie tego, domyslam sie ze skutkiem moze byc stres. Bardziej chodzi mi o to jakie skutki tak wczesnego i tak czestego robienia tego moga byc w nerwicy i czy ma to jakis zwiazek. Nie wiedzialam ze to tak oddziałuje na psychike. Pomijajac to ze orgazmy to juz tylko spadek cisnienia, są słabe i nie dają tego co kiedyś to jeszcze zblizenie z facetem w ogole mnie jakos nie kreci, nie czerpie z tego przyjemnosci, nie podnieca mnie dotyk, pocalunek...
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

21 kwietnia 2017, o 07:38

Nie ma się co dziwić, filmy porno są bardziej podniecające niż seks, wielu ludzi ma problemy z libido, w sumie to jest jeden z głównych powodów dla których ludzie rezygnują z pornografii.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
bertlam
Gość

21 kwietnia 2017, o 08:26

NerwowaSzeregowa też mnie to interesuje jaki wpływ ma to na nerwicę, bo z tego co pamiętam, to pierwsze było fapowanie u mnie, później rodziła się ta nerwica, która powstała przecież z czegoś i nie wiem czy tym czymś mogła być masturbacja. Ja obecnie walczę z tym syfem za przeproszeniem, też nie miałem orgazmów bez filmów, nie dało się bez, pamięciówka to nie dla mnie. Do tego tych filmów było kilka, coraz to nowe. Jakoś "laski" przestały na mnie działać jak na zdrowego faceta. Koledzy podjarani a ja co najmniej zniesmaczony ich zachowaniem. W seksie też jakoś bez szału, w myślach miałem przecież aktorki porno i te cuda co one tam wyprawiają. Oglądnąłem niedawno w necie program jak robi się film porno, jak wyglądają ujęcia, które później montowane są w całość, jaka tam jest sztuczność i fikcja, że aż się rzygać chce. Do tego ci aktorzy na turbo wspomagaczach i aktorki porozpychane wszędzie. To jest czysty biznes, nic poza tym. Zrozumiałem, że polują na takich jeleni jak my. Wszystko to doprowadziło do tego, że zatraciłem się w kontaktach z kobietami. Oczekiwałem nie wiadomo czego, bo scenariusz w głowie miałem już napisany. Moim zdaniem naprawdę nie warto, porno ryje beret i w dużym stopniu przyczynia się do nerwicy, która później de facto żywi się nim. 3 miesięcy całkowitej abstynencji nie wytrzymam, mam wspaniałą kobietę i nie mam zamiaru się powstrzymywać ale z filmików i fapowania całkowicie rezygnuję. Tak jak Kret napisał, oczyszczanie mózgu będzie trwało dłużej ale trzymam się zasady, że małymi kroczkami do celu.
ODPOWIEDZ