Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Uzależnienie od porno, masturbacji - Seksoholizm.

W tym dziale rozmawiamy o uzależnieniach. (np. alkoholizm, seksoholizm, hazard, uzależnienie od używek itp.)
Możesz tutaj podzielić się swoim problemem. Wysłuchać innych. Uzyskać poradę.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

17 maja 2017, o 19:31

Jeżeli dalej w ten sposób będziesz na to patrzył to nie wyjdziesz z tego stanu nigdy, potrzebna Ci psychoterapia ewentualnie mocny swój wkład i chęć wyjścia z tego błędnego koła, na forum masz doskonale opisany cały mechanizm powstawania i utrzymywania się myśli lękowych (natręctw).
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
gokusan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 14 maja 2017, o 19:00

17 maja 2017, o 19:40

Chcę z tego wyjść, odgrodzić się od przeszłości i stać pewnym siebie.

Na poprzedniej stronie napisałem więcej o dzisiejszych problemach, bo edytowałem post, jak mógłbyś się odnieść to byłbym wdzięczny.

Na pewno nie wrócę do masturbacji i pornografii ale potrzebuję waszych słów by zyskać przekonanie bo inaczej nie mogę, a na pewno jeszcze nie teraz samemu być pewnym siebie.

Wracam do tych myśli bo mi wstyd, tak jakbym nie chciał uciekać przed odpowiedzialnością, to z kolei przypomina mi wszystko, albo sprawia że się sprawdzam, analizuje, pojawiają się myśli, skojarzenia, coś czuję i sam nakręcam to wszystko, nie wiem z jakiego powodu ale czuję, że ta chemia w mózgu czasami przejmuje kontrolę, tak jakbym szukał podniecenia,, a gdy ją odzyskuje to czuję strach i żal i niepewność.

Dziękuję za odpowiedź i przepraszam za moją irytującą postawę, nie chcę tkwić w pętli, ale nie chce umywać rąk przed tymi złymi myślami i rzeczami które robiłem, to się zmieni z czasem, chcę w to wierzyć.
Awatar użytkownika
Ardiano K-ce
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36

17 maja 2017, o 20:16

Zrozum,że podstawą wyjścia z tego,jest''odpuszczenie kontroli".Jeśli jesteś spójny i chcesz coś zrobić,to po prostu to zrób.Najgorsza,jest walka z samym sobą,która nie sutannie powoduje wewnętrzny konflikt.nie musisz tu nikogo przepraszać bo jedynym,który robi jakąkolwiek krzywdę jesteś ty i robisz ją sam sobie po przez własną postawę.Nie powołuj się i nie uzależniaj od "zapewnień innych ludzi,bo nikt tutaj ci tego nie da.W zyciu,są pewne 2 rzeczy a mianowicie śmierć i podatki(o ile będziesz pracował)Wiem po samym sobie,że próba powstrzymywania się na siłę,jest opcją najgorszą.Żółciłem palenie i wróciłem do tego.Najlepsze,jest to,że nie czuje żadnych wyrzutów sumienia,bo robię to,na co mam ochotę.Każdy powinien pościć w życiu kontrole i po prostu iść do przodu.Przeżyj swoje życie jak chcesz a nie tak jak inni tego chcą.Weź odpowiedzialność za siebie i nie bierz niczego za pewnik.
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

17 maja 2017, o 20:22

Posłuchaj Gokusan, masz klasyczne podejście osób które zmagają się z nerwicą natręctw, w tym divovicu "myśli lękowe" zostało to dokładnie wytłumaczone, przykłady być może są inne ale mechanizm który tym kieruje jest dokładnie taki sam, masz wyrzuty sumienia za czynności w przeszłości - katujesz się tym całymi dniami tym samym nawet zmieniając bielizne masz o tym myśli, tutaj nie ma nic dziwnego.. wszystko jest spowodowane tym że tak bardzo boli Cię Twoje poprzednie zachowanie - bez pogodzenia się z tym nie zmieni się kompletnie nic, nie jesteś złym człowiekiem bo widzisz swój problem i błąd a po drugie nic złego nikomu nie zrobiłeś a to były tylko Twoje myśli/fantazje być moze spowodowane nadużywaniem pornografii bo sam jak mówisz traktowałeś to jako ucieczke od kompleksów i problemów a jest to właśnie bardzo częsty początek wchodzenia w cały ten świat uzależnienia od endorfin, tak jak narkoman potrzebuje coraz silniejszej dawki narkotyku, tak osoba uzależniona od porno albo zaczyna coraz więcej czasu spędzać przy filmach.. albo zmienia kategorie na coraz mocniejsze, w głowie tworzą się czasami chore scenariusze często nieadekwatne z naszym podejściem i osobowością tylko w takim celu żeby spowodować kolejny wyrzut dopaminy i endorfin za sprawą "nowości".




http://www.psychotekst.pl/artykuly.php?nr=35
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
gokusan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 14 maja 2017, o 19:00

18 maja 2017, o 10:33

Dzisiaj też miałem zmazy, odkąd zrozumiałem swoje uzależnienie, tak jakby działo się to przez tą decyzję.

Pod prysznicem myśli gorsze niż wczoraj, potem od czasu do czasu różne myśli i uczucia, ale staram się je ignorować tak jak mówiłeś.

Mam wątpliwości, boję się, ale ignoruje je, chociaż boję się ich i tych podszeptów w głowie.

Na razie nie jest źle.
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

18 maja 2017, o 10:39

Przecież już Ci pisałem dlaczego pojawiają się polucje :)) . Te myśli nie znikną dopóki nie przestaniesz się ich bać, musisz zmienić do nich podejście i myślenie, zrozumieć że nie zrobiłeś nic złego bo poprzez myśl nie da się wyrządzić krzywdy drugiej osobie a że rozumiesz swój błąd i wiesz że to było bardzo złe, to warto pracować nad akceptacją przeszłości, w innym przypadku nigdy nie zaznasz spokoju - i można Cię tu uspokajać codziennie po 20 razy ale to i tak nic nie zmieni - Ty sam musisz siebie uspokoić i to zrozumieć.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
gokusan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 14 maja 2017, o 19:00

18 maja 2017, o 11:18

Wiem, staram się, ale gdy o tym piszę to uspokajam się, dzisiaj ignorowanie tych myśli idzie mi o wiele lepiej.
gokusan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 14 maja 2017, o 19:00

20 maja 2017, o 15:43

Powiedzcie mi coś, bo pisałem tutaj o rzeczach które robiłem, a których żałuję i obecnych myślach.

Myślałem, że zaczęło się to gdy byłem młodszy, teraz wydaje mi się, że gdy miałem 16 lat, teraz kończę 24...

Czy to coś zmienia, czy mam się trzymać tego co mówiliście?

Tzn. wiem, że mam się tego trzymać, tylko, dobija mnie to, że to nie było tak dawno, choć tak mi się wydawało...

Dzisiaj miałem także te myśli i dwa razy miałem wrażenie jakbym miał wytrysk więc sprawdzałem, ale nie, oczywiście ciężko było nawet się dotknąć bo zaraz powracały te myśli.

Zmazy minęły a ja próbuję jak tylko mogę ignorować te myśli.

Czytałem też różne posty, tutaj też i niektóre teksty sprawiały że czułem coś, przynajmniej tak mi się wydawało co wzbudziło we mnie strach i płacz.

Dużo też myśli tych o których pisałem i też miałem wrażenie że coś czuję.

Najpierw analizowanie przeszłości, potem ostatnich myśli, potem jakieś uczucia, wątpliwości, potem czytałem w sieci posty, ale one miały czasem zdania które coś we mnoe wzbudzały i zaczynało się od nowa, więc przestałem, bo to było błędne koło, a chciałem po prostu poczytać podobne historię by dodać sobie otuchy, ale skończyło się inaczej.

Czy to działa tak, że im straszniejsza myśl, tym mózg wyczuwa sposobność dp większej dopaminy i dlatego mogę coś takiego czuć, mieć wątpliwości?

Z góry dziękuję za odpowiedź, dzisiaj było dobrze, ale koło południa zaczęło się znowu niszczyć
gokusan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 14 maja 2017, o 19:00

21 maja 2017, o 18:43

Dzisiaj znowu miałem te myśli, w pewnym momencie miałem wrażenie, jakbym doszedł do wniosków że to tylko myśli i one mogą sprawdzać dopamine i że tego chce, to trwało dłuższą chwilę, gdy to wszystko analizowałem i potem poczułem się zarówno źle jak i obojętnie, dlatego, że to czego tyczą sie te myśli jest okropnie złe i dlatego że mam ich dość.

Raz potrafię sobie powiedzieć że jestem dorosłym człowiekiem i wiem czego chcę, a czego nie i myśli są gdzieś w tle i mnie nie ruszają, a zaraz potem te myśli są i zaczynam wierzyć że ich chcę.

Doszły do takiego punktu, że tyczą się wyłącznie przeszłości, albo tych najbardziej rzeczy które uważam za święte.

Chciałbym się wyspowiadać, może byłoby mi lżej, ale boję się, tyle złych rzeczy powiedzieć komuś, tutaj znajduję wsparcie, radę, otuchę, ale gdybym powiedział to rodzicom albo księdzu to jestem pewny, że spojrzeliby na mnie jak potwora, bo sam siebie tak postrzegam.

Żeby to były tylko myśli to dobrze, ale gdy jeszcze się masturbowałem, do jakiegoś programu porno, to te myśli się wpychały naprzód i nie jestem pewien czy nie wywoływały orgamzu, albo wytrysku, pisałem, że kiedyś po, poczułem coś jakby drugi wytrysk, albo w czasie masturbacji, starałem się ignorować te myśli bo chciałem masturbować się do tego co oglądałem czyli kobiet, a mimo to, nie wiedziałem później czy udało mi się to, czy kontrolę przejęły myśli i to one powodowały orgazm...

Kiedyś masturbowałem się do rzeczy związanych z kazirodztwem i nie tylko i zawsze w tych myślach wydawało mi się, że jestem młodszy, że to tylko myśli, a teraz dopiero caly ciężar na mnie spadł i nie wiem już po co to robiłem.

W ogóle tak jest kiedy myje się bądź załatwiam to najmniejszy dotyk sprawia że mam jakąś nadwrażliwość i muszę odwracać uwagę by nie mieć głupich myśli, a i tal, nie zawsze mi się udaję i potem znowu czuję żal.

Ale dziwiaj gdy rozmyślałem, naprawdę miałem wrażenie jakby te myśli mnie podniecały i powodowały przypływ dopaminy.

Nie wiem czemu to analizuje, może po to by zrozumieć dlaczego, po co, z jakiego powodu to wszytko się dzieje.

Często mam wrażenie jakbym ulegał tym myślom i wmawiał sobie, że to się dzieje w mojej głowie, więc wszystko jest ok, a nie jest i czasem dłużej trwa bym z tej przyjętej pętli bez wyjścia się wyrwał.

Zawsze wszystko rozpoczyna się od próby zrozumienia i analizowania, a potem jest gorzej i gorzej, a dużą role odgrywa też religia i to jak postrzegam swoje winy i to, że czuję że zawodzę rodziców i siebie.


Przeszłością, tym co się dzieje codziennie, gdyby nie to, łatwiej byłoby iść przed siebie, bo potrafię odstawić i porno i masturbację, ale wewnątrz czuję się brudny i gdy patrzę na innych czuję się jak ktoś winny i tak jest bo nikt normalny nie ma takich wątpliwości, nie robił takich jak rzeczy.

Jest żal, a potem znowu wszystko wraca tak jakbym naprawdę tego chciał i traktował ludzi jak przedmioty w mojej głowie.

Rodzice pytają się czemu chodzę taki zły, albo czemu jestem smutny, nie mogę im nic powiedzieć, a jestem zły na siebie i tylko na siebie.

Z góry dzięki jeśli ktoś mnie wysłuchał i przepraszam że się powtarzam.
mati93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 133
Rejestracja: 12 stycznia 2017, o 22:42

22 maja 2017, o 17:32

A ja mam do was pytanie. Czy jakieś flirty, rozmowy, obrazki, zdjęcia, artykuły też działają jak porno? Tylko mi nie chodzi o to, że przy porno nie można sobie ulżyć a przy innych tak. Raczej chodzi o.. hm... czytam np książkę, albo artykuł normalny (nie jakiś erotyczny) ale pojawiają się teksty o seksualności czy choćby rozbieraniu... ja jako, że czas mojej wstrzemięźliwości jest długi zaczyna to na mnie działać, ale nie skupiam się stricte i staram się uspokoić. Lepiej to też na pewien czas wyrzucić?
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

22 maja 2017, o 18:38

Nie ma co popadać w obsesje :) jeżeli wytrzymujesz w 'odwyku' to jest wszystko ok, to normalne że po dłuższym czasie abstynencji seksualnej pobudza Cię nawet zwykły obrazek i tak powinno być.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
mati93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 133
Rejestracja: 12 stycznia 2017, o 22:42

22 maja 2017, o 18:56

Gorzej, jak pobudza mnie zwykła rozmowa :roll: :hehe:
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

22 maja 2017, o 19:04

To również jest normalne, seks i dążenie do niego jest głównym celem życia człowieka, rodzina i posiadanie dzieci :). Na odwyku wzrasta poziom testosteronu więc libido idzie mocno w gore
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
gokusan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 14 maja 2017, o 19:00

22 maja 2017, o 19:24

Mam pytanie, mam myśl z przeszłości, do której się masturbowałem, której się brzydzę, którą mam dość i myśl która od jakiegoś czasu mnie prześladuje i jest gorsza.

Często czy chce czy nie, pojawiają się w mojej głowie, nie wiem czemu, może dlatego że chcę zrozumieć dlaczego, ale mam wrażenie jakbym je celowo przywoływał.

Wcześniej stanowczo odrzucałem te myśli, teraz mam wrażenie jakbym specjalnie o nich myślał, nie mam wzwodu, nie mam zamiaru wykorzystywać tych paskudnych myśli, ale czasami naprawdę czuję jakby to było podniecenie i jakbym je wywoływał.

Odstawiłem wszystko i omijam wszelkie rzeczy czy to w tv, czy coś innego co mogłoby się mi skojarzyć, a i tak te myśli są jakbym nie mógł sobie wybaczyć.

Co gorsze teraz odbieram to tak jakbym na zmianę te myśli wywoływał dla pseudo dopaminy, nie wiem jak to nazwać.

Te myśli są okropne i uderzają w moje wartości, ale czuję jakbym je wykorzystywał i specjalnie do nich wracał, a nie chcę tego wszystkiego, gdybym chciał włączyłbym porno i się masturbował, a nie chcę.

Czy to nerwica, czy mózg szuka dopaminy, czy to ja sobie przypominam to co kiedyś mogło wywoływać podniecenie i stąd to wszytko?

Albo ze względu że omijam wszystko co mogło by być podniecające mózg sięga do tego co mnie przeraża?

Boję się że tego chcę, podświadomie...

A wszystko odstawiłem i jest gorzej niż przed odstawieniem...

Nie zrezygnuje ale czuję złość i żal.
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

22 maja 2017, o 19:44

Gokusan, tłumacze Ci to po raz ostatni i więcej nie będę.

Frustracja, smutek, wyrzuty sumienia z powodu obrzydliwych myśli z przeszłości powodują ciągłe myślenie, analizę i wracanie do tych okresów. Myśli nigdy nie przestaną się pojawiać jeżeli powodują u Ciebie frustracje i stany depresyjne, to myśli lękowe(natrętne) akurat u Ciebie mają punkt zaczepienia ponieważ sytuacja miała miejsce w przeszłości ale nie wiele różnią się od innych myśli których doświadczają ludzie również z nerwicą analizując swoje sytuacje z przeszłości, jak odebrała nas dana osoba, co pomyślała, jak wypadliśmy, przypominają nam się przykre i wstydliwe sytuacje itd. Nagranie o myślach lękowych to tłumaczy :) nie zrobiłeś nic złego bo myślami nie da się wyrządzić krzywdy drugiej osobie, wiesz że to było złe, zrozumiałeś swój bład i teraz pracuj nad akceptacją i przyszłością, bo jak tak dalej pójdzie to nic się nie zmieni, terapia.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
ODPOWIEDZ