Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Utrata sensu życia w derealizacji i dp. Czarna Pustka

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
Avenger
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 290
Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07

15 października 2013, o 01:42

@Lipski
Chciałem bardziej sformuować wypowiedź w stosunku do @Kamień bo przeglądam sobie forum często i widze, ze jest jednak u Ciebie Kamień ta presja, że chcialbyś jak najszybciej wyjsc z DD, nie neguje tego bo sam chce zeby to sie skonczylo jak najszybciej jednak staram unikac myslenia czy minie jutro, za miesiac czy rok - jak minie to minie. Po prostu wydaje mi sie, że ten tok sprowadza sie to ciaglego myslenia o dd i wlasnie tej kontroli, której mamy sie wyzbyć.

Pozdrawiam wszystkich i loffciam:*
Where is my mind?
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

17 października 2013, o 17:19

hej, sluchajcie a czy ten bezsens u was dotyczy tez takich prostych rzeczy? jak np ulladanie wlosow, robienie obiadu czuje wtedy ze to tez jest besensu, nie tylko ze zycie bessensu itd tylko kazda czynnosc to dla mnie bezsens
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

17 października 2013, o 18:14

Tak weronia, niestety tak, bzsensownosc zwykle dotyczy calkowicie kazdej czynnosci czy nawet mysli. Choc nie musi to moze tak wygladac, u mnie tak wygladalo.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

4 czerwca 2014, o 21:48

Mnie znowu opanowały samobójcze myśli. Wszystko co robię, oglądam kojarzy mi się tylko z tym - a po co to wszystko i tak kiedyś umre. Nie wyobrażam sobie siebie za kilka lat, pracując, wychowując dzieci. Od kilku dni, nadchodzi godzina 18 i mnie chyta taka egzystencjalka i samobójcze myśli. Trwa to gdzieś z godzinę i przechodzi. W dodatku naczytałam się o Kowalczyk itd. I teraz właściwie bardziej pasuje do mnie depresja niż nerwica ( w tym stanie, obecnym). Niby robię wszystko ale chęci do życia, brak. A jak się przeciwwstawiam tym myślom to ogarnia mnie lęk.
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

4 czerwca 2014, o 23:50

A tam tez takie gadanie z tymi depresjami, siedzisz w dd cale dnie to lapie cie w koncu taka depresja, mam to samo ale to nie jest taka prawdziwa depresja. mozesz wstac z dupskiem i wyjsc z domu wiec to wszystko jest wynikiem sytuacji i bezsilnosci z powodu dd i natretow. tylko sie doluje widze wiele osob wkolo se wmawiajac depresje. Ze to lepiej pasuje? No dobra to masz depresje, lęk i dd i co ci to zmienia? Zupelnie nic.
Mam takie same stany i wiem ze to wynik siedzenia w tym wszystkim a nie tam zaraz depresja sresja.

-- 4 czerwca 2014, o 22:50 --
A tam tez takie gadanie z tymi depresjami, siedzisz w dd cale dnie to lapie cie w koncu taka depresja, mam to samo ale to nie jest taka prawdziwa depresja. mozesz wstac z dupskiem i wyjsc z domu wiec to wszystko jest wynikiem sytuacji i bezsilnosci z powodu dd i natretow. tylko sie doluje widze wiele osob wkolo se wmawiajac depresje. Ze to lepiej pasuje? No dobra to masz depresje, lęk i dd i co ci to zmienia? Zupelnie nic.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

5 czerwca 2014, o 09:54

Nie no, ja sie domyslalm, ze to wynik DD i tego wszystkiego, że to tylko takie stany.
Poczytałam w tym temacie, że też niektórzy tak mieli, że nie widzieli przyszłości itd. No i ja tak się w sumie zastanawiam -ja nie widzę siebie jutro, a co dopiero za kilka lat ? :DD
No ale suma, sumarum, nie umniem coś ich odpędzić ( w sensie zaakceptować i pozwolić płynąć ;P)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
abelarda
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 155
Rejestracja: 6 maja 2014, o 20:25

5 czerwca 2014, o 16:05

Czuje sie tak samo a szczegolnie z rana, budze sie i mam mysli po co zyc jak swiat sie skonczy, zycie sie skonczy i najlepiej moze sobie cos zrobic. w ciagu dnia znowu mam inne leki i troche to mija. ale fakt ze mi sie tak zrobilo jak dostalam na nowo nerwicy i depersonalizacji bo tak to nigdy nie mialam takich stanow depresji. pelno wszystkiego naraz...tez masz nierealna uczucie ze jest tyle tych objawow ze juz sie czlowiek gubi?
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

6 czerwca 2014, o 15:40

ja mam czestio takie wachania, raz depresja i mysli okropne a raz z tym spokoj. to akurat u mnie jest zalezne od niczego, nagle mnie lamie i trzyma jakis czas. potem znowu lepiej. grunt to sie nie poddawac calkiem.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

21 października 2014, o 19:24

Mnie właściwie rozbraja ten bezsens życia. Tak mnie łapie, że w ogóle po co po co i po co... Zastanawiam się nad jutrem, że idę na uczelnie i mnie łapie - po co. Patrzę na rodziców i też myślę po co... zrobiła mi się taka trochę obojętność na to.
Z moim dd jest coraz lepiej,dlatego jestem trochę zasmucona faktem, że mimo polepszenia mojego stanu ta głupia bezsensowność występuje :roll:
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

21 października 2014, o 22:06

Powoli, nie wszystko ustępuje od razu, fajnie, że DD ustępuje, ale reszta będzie ustępować w swoim tempie. Może przejdzie samoistnie, a może trzeba się zastanowić po prostu czy to co uważałaś za ważne przed nerwicą, jest dalej ważne po. Może masz inne priorytety po tym doświadczeniu, tak też może być, ale jeśli bezsensowność dotyczy większości rzeczy, to sobie zniknie razem z całą nerwicą. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

21 października 2014, o 22:09

Tak, tak, tu glownie wszystko właśnie wchodzi w taką bezsensowność ;)
Nie, że np moje studia są bezsensu, tylko - kupowanie ubrań, chodzenie tu tu tu, życie itd ;p
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
truskawkowo
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 180
Rejestracja: 16 sierpnia 2014, o 03:56

21 października 2014, o 22:12

Patka, to spróbuj wylecieć z domu na golasa i zobacz czy ciuchy są takie bez sensu :DD
A swoją drogą, to naprawdę jesteś w gorącej wodzie kąpana, ciesz się że objawy Ci się zmniejszają. Wszystko powoli, wychodzenie z nerwicy to jest dość złożony proces, więc cierpliwości :)
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem.
William Shakespeare
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

21 października 2014, o 22:15

Mnie się wydaje, że przy takim straszliwym analizowaniu, przyglądaniu się każdej rzeczy, zagadnieniu, czynności, itp. zaczyna się pojawiać konieczność dopatrywania się czegoś niesamowicie wzniosłego we wszystkim. Do tego dochodzi ogólna obojętnośc z dp i dd. Ale właśnie przez tę analizę też każda z tych rzeczy wydaje się, że ma być umotywowana w niesamowity sposób. A z masą rzeczy jest tak, że jest to sztuka dla sztuki. I nad tym się na co dzień nie zastanawia człowiek przed zaburzeniem.

Hahaha, truskawkowo, z tymi ciuchami... :haha:
To samo z rodzicami- spróbuj się urodzić bez nich xD
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

21 października 2014, o 22:18

Oj, no ale wiecie o co chodzi :DD Że wszystko się do śmierci sprowadza :D

Wiem, wiem... a że nie znajdę odpowiedzi to się robi co się robi :huh
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

21 października 2014, o 22:21

Zanim kostucha przyjdzie, to minie jeszcze tyle czasu, że zapomnisz, ze na nią czekasz, a ludzie czekający na pociąg też mogą robić coś przyjemnego na dworcu zamiast patrzeć na zegarek :DD
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ