Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Kazik666
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 25 listopada 2010, o 15:44

3 grudnia 2010, o 21:46

chcialbym zeby kazdy z Was opisal jak u niego objawia sie derealizacja, jak "widzi" ten swiat , jak go "odczuwa"
lenka1008
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 26 sierpnia 2010, o 13:25

5 grudnia 2010, o 15:00

Bardzo ciężko jest to wszystko opisać, ale spróbuję to przedstawić, jak najbardziej jasno :) Czuję się tak, jakbym była zamknięta w swoim świecie i to, co na zewnątrz, zanim do mnie dotrze, musi się przedrzeć przez jakąś niewidzialną szybę. Jestem w swoim domu, a mam wrażenie, jakbym była w nim po raz pierwszy. Rozmawiam ze swoimi bliskimi, ale wcale nie czuję, że to moi bliscy. Mam wrażenie jakby zmieniło się całe moje wnętrze: uczucia, myśli, odbieranie rzeczywistości. Wszystkie poprzednie dni zlewają mi się w całość i muszę się bardzo skupić, żeby sobie przypomnieć co robiłam dzień wcześniej, a nawet dzisiaj rano... Co jakiś czas odczuwam lęk, czasami przed pogubieniem się w czasie, przestrzeni, czasami boję się, że zemdleję, czasami, że postradam zmysły. Poza tym wszystko jest jakby ode mnie oddalone, ja sama mam wrażenie, że nie kontroluję swojego zachowania, wszystko robię automatycznie, jakbym patrzyła na siebie z boku. I bardzo męczące jest również ciągłe analizowanie każdego swojego ruchu, wypowiedzi... Podsumowując: Żyć się nie chce!!! :(
Kazik666
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 25 listopada 2010, o 15:44

5 grudnia 2010, o 20:33

hehe :D teraz czuje sie troche lepiej wiec moge racjonalnie pomyslec na temat swojego stanu... aktualnie czuje sie identycznie jak Ty Leno. zastanawiam sie czy to w ogole sie dzieje... czasami mam chore rozkminy ze to tylko ja sie tak czuje jak sie czuje i ze nawet jak ludzie pisza na forum ze czuja podobnie jak ja badz tak samo to i tak wydaje mi sie ze to fickja,ze mam gorzej, ze oni nie moga tak czuc, ze nawet to forum jest nieprawdziwe ;p najgorsza moja mysla i dolujaca mnie jest to czy tak naprawde mozna z tego wyjsc i czuj swiat jak dawniej bo to takich traumatycznych przezyciach,mega ciezki stanach,zjebanych dniach ect bedzie mozna o tym zapomniec w 100% wydaje mi sie ze do konca nie.. heh... no ale trzeba miec nadzieje chociaz ja juz jej nie mam zabardzo. biore leki i staram sie przezyc kolejny dzien zyjac jak wczesniej (nie dokonca wszystko robie co przed zajsciem w totalny stan dd) ale sie staram. biore leki,czas mija, chodze na terapie i zobaczymy co z tego bedzie... i tyle o.

-- 6 grudnia 2010, o 10:48 --
a macie tez tak ze wydaje sie wam ze kazdy kolejny dzien przezywacie jakos inaczej ? czujecie sie inaczej niz poprzedniego dnia ? bo ja wlasnie tak mam ;/ przez co nie jestem w stanie do konca okreslic czy jest tak samo jak wczoraj,gorzej czy lepiej... kurka.
Darek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 9 listopada 2010, o 19:20

8 grudnia 2010, o 16:20

Dla mnie stan derealizacji odczuwam jakby moje zycie było snem czuje sie tak jakbym snil Wszystko dookoła wydaje sie nieprawdziwe i sztuczne Mam problem z odczuwaniem swoich emocji jakby wszystko w srodku mnie zostalo zamrozone nie czuje szczescia ani nawet smutku usmiecham sie a nie czuje tego
Mam wrazenie ze ciagle jestem oszolomiony zupelnie jakbym pil ze 3 ostatnie noce I czuje sie w srodku pusty przez te emocje ale tez czuje ogolna pustke i taki bezsens wszystkiego co robie czy mialbym robic I mam tez mgle jakby na oczach wszystko widze jakby za mgla A swiat nie jest prawdziwy
tak wlasnie ja to odczuwam
Kazik666
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 25 listopada 2010, o 15:44

9 grudnia 2010, o 00:16

a dla mnie we snie to zaduzo powiedziane... zaduza przenosnia... to jest takjakby niedokonca sie czula ze sie zyje... kurde... ciesze sie bo chyba najgorsze mam juz za soba... organizm sie juz tak nie buntuje i jakos sie powoli godzi z tym stanem... "czas leczy rany" jak to mawial Rysiek Riedel... i kurde tez ciezko mi uwierzyc jest w to ze ktos czuje sie tak jak ja :D wiem ze macie bardzo podobne objawy czesto takie same ale jakos ciezko mi po prostu w to uwierzyc ze ktos moze czuc taki "stan" jak ja xd rozumiecie co mam na mysli ?;p
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

9 grudnia 2010, o 00:36

Rozumiemy ja też nie wierze żebyś ty się czuł tak sam o jak ja :) Ale to jest tylko takie złudzenie bo dlatego właśnie nazywamy to derealizacją i deersonalizacją i wszyscy jesteśmy w tym samym gronie. Jedni moga miec objawy takie same inni podobne jedni takie a drudzy takie.
Ja swoją depersonalizacje odczuwam tak że czuje się odzielony od świata i od samego siebie. Czuje jakbym stale sie obserwował z 3 osoby a moje ruchy czuje jakby wykonywał ktoś inny. Pogubiłem swoją osobowość nie czuje że ja to ja i zastanawiam się często jak to w ogóle możliwe że ja żyje. Tak samo jak mowie czuje ze ta mowa jest nie moja. Do tego mam taki dziwny stan w glowie ktory do konca trudno okreslic troche pustka troche zamieszanie no i oczywiscie pogubienie w czasie i luki w pamieci z dnia minietego. Czuje sie sam sobie nierealny i do tego wszystko co mnie wokolo otacza czuje ze do mnie nie dociera jakbym nie rozumial tego co widze. Wszystko jest malo prawdziwe a ja zamkniety w swoim swiecie. Dlugi czas mialem to bardzo wszystko nasilone teraz jest troche lepiej ale nadal tylko troche.

-- 9 grudnia 2010, o 00:39 --
A no i brak uczuc oraz emocji to podstawa :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Kazik666
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 25 listopada 2010, o 15:44

9 grudnia 2010, o 00:46

ja sie chyba troche ciesze bo objawow dp nie mam... jedynie jak wlasnie naczytalem sie u ludzi o dp to czasem przez chwile moj organizm sobie wmawial objawy dp ;p ale wydaje sie ze u mnie wystepuje jedynie DD. naszczescie :) przyzwyczailem sie troche do tego przez ten miesiac , do nieodczuwania swiata,poczucia nierealnosci,stania z boku... i jakos teraz mi latwiej to wszystko zniesc niz przez pierwsze 2 tygodnie... chce miec sile,mam sile,chce z tym gownem walczyc i powoli zwyciezac. czasami jeszcze jest mega zalamanie ale szybko mija :) nie wiem czy to zasluga lekow czy mojego podejscia i oswojenia sie powoli z tym gownem. wola zanadto sie w to wszystko nie wglebiac bo to pogarsza tylko stan xd dzis bylem u psychologa 2 raz i umowilem sie na psychotest skaladajacy sie z 560 pytan :D nie moge sie doczekac ;p

-- 9 grudnia 2010, o 00:49 --
a no i sen mi sie poprawil,nie budze sie w nocy z niepokojem a to mi duzo daje ;p nadal wstaje zmeczony ale i tak jest lepiej :)
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

9 grudnia 2010, o 00:49

A widzisz pisałem ci gdzieś że minie troche czasu i przyjdzie siła i otrzasniesz się od tego pierwszego uderzenia wroga :) I zaczniesz nie tylko analizowanie stanu tylko prawdziwą walkę i leczenie i będzie w koncu coraz lepiej. Na poczatku zawsze jest tragicznie bo trudno sobie wyobrazic ze takie stany jak mamy w ogole istnieja. A jednak istanieja....i potrzeba troche czasu na ujarzmienie pierwszego przerazenia. Bedzie dobrze :)
Ostatnio zmieniony 9 grudnia 2010, o 01:21 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: oby wiecej wypowiedzi w takim duchu :))
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Kazik666
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 25 listopada 2010, o 15:44

9 grudnia 2010, o 00:53

dzis sprobouje isc spac bez afobamu,zobaczymy jak to bedzie :) nazwyzej jak sie obudze i bedzie zle to go wezme :) no miesiac to troche duzo czasu jak na taki stan :D 3mam Wojtu i za Ciebie kciuki :) jak i za wszystkich lekowiczow,ddwiczow ect :D
Katie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 214
Rejestracja: 13 grudnia 2010, o 11:22

13 grudnia 2010, o 11:38

Witam!
Na początku bałam się, że zwariuję, że stracę świadomość. Po czasie stwierdziłam, że jest lepiej, więc ta myśl zniknęła. Teraz mam wrażenie jakbym była w jakimś śnie. Od czasu do czasu czuję się jakby mnie ktoś przełączał. Macie też tak? No i oczywiście niekiedy mam myśli o schizofrenii. ;) To tak w skrócie.
Pozdrawiam. :)

-- 13 grudnia 2010, o 11:43 --
Kazik666 pisze: a macie tez tak ze wydaje sie wam ze kazdy kolejny dzien przezywacie jakos inaczej ? czujecie sie inaczej niz poprzedniego dnia ? bo ja wlasnie tak mam ;/ przez co nie jestem w stanie do konca okreslic czy jest tak samo jak wczoraj,gorzej czy lepiej... kurka.
Też tak mam. A to chyba dlatego, że chcemy jak najszybciej z tego wyjść i codziennie mamy na to inne sposoby. Tak mi się wydaje. Przynajmniej ja tak mam. Pozdrawiam. :)
"Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, oraz trzeźwego myślenia"
toni
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 10 grudnia 2010, o 11:37

13 grudnia 2010, o 11:45

Moje odczucia tego wygladaja tak jakbym byl robotem a nie czlowiekiem (tak czuje :) ) nie to ze mysle ze jestem robotem ;p I co do przelaczania to czasem mam wrazenie ze nie kontroluje samego siebie tylko ktos mnie kontroluje jakbym byl na automatycznego pilota a ja sam zamkniety w sobie.
Calkowite oddzielenie mysli od swoich ruchow i oczywiscie brak realnosci siwata swojego domu rodziny a nawet zycia zupelnie jakbym nie zyl tylko odgrywal swoja role automatycznie Tez mysle ze powoli wariuje mam to od 3 miesiecy i od miesiaca dopiero sie lecze a zaczelo sie to chyba po ataku paniki chociaz nie byl to jak czytam typowy atak ale nasilony lek po duzym szoku stresie
Pierwsze 2 miesiace to siedzialem zamkniety w pokoju i nie wiedzialem co sie ze mna dzieje bales sie isc do kogokolwiek z tym ale oczywiscie szperalem w internecie ale nie tam gdzie trzeba ;p dopiero jak znalazlem opisy depersonalizacji i derealizacji poszedlem do psychiatry ;p
Katie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 214
Rejestracja: 13 grudnia 2010, o 11:22

13 grudnia 2010, o 11:55

Toni, jeśli boisz się, że zwariujesz to na pewno tak nie będzie! Jeśli dochodzą Cię takie myśli to zadaj sobie pytanie czy może już zwariowałeś? Przecież myślisz racjonalnie. Wtedy uświadomisz sobie, że nie i będzie 1:0 dla Ciebie. W końcu przestaniesz o tym myśleć bo będziesz wiedział, że to Ty wygrywasz i przeciwnik nie jest w stanie zrobić Ci krzywdy.
Co do ataków paniki to chyba wolę D/D. :P
Ja siedziałam prawie miesiąc w domu i się nakręcałam. Teraz widzę, że to nie ma najmniejszego sensu. Pozdrawiam :)
"Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, oraz trzeźwego myślenia"
toni
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 10 grudnia 2010, o 11:37

13 grudnia 2010, o 12:17

Wolisz dd? Oj to chyba nie masz prawdziwej depersonalizacji lęki przy tym zjebanym uczuciu i ataki to nic .... przynajmniej dla mnie
Katie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 214
Rejestracja: 13 grudnia 2010, o 11:22

13 grudnia 2010, o 12:29

toni pisze:Wolisz dd? Oj to chyba nie masz prawdziwej depersonalizacji lęki przy tym zjebanym uczuciu i ataki to nic .... przynajmniej dla mnie
Uwierz mi, że mam.. Strach przy ataku paniki jest tak silny,że nie czuć nic oprócz wszechogarniającej dezorientacji. A D/D traktuję tak, jakbym była po piwie. Można się przyzwyczaić. ;) Kiedyś w końcu musi przejść..
"Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, oraz trzeźwego myślenia"
toni
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 10 grudnia 2010, o 11:37

13 grudnia 2010, o 16:30

Ale atak trwa jakiś czas a depersonalizacja u mnie przez cały czas i ja podczas niej nie czuje sie jak po piwie a szkoda bo moze tez bym wtedy przywyknął :)
ODPOWIEDZ