Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Szukam pomocy i odpowiedzi na nurtującą mnie kwestię :(

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
sucha27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 1 października 2017, o 17:01

27 listopada 2017, o 17:17

Kochani, na początek gorąco Was wszystkich ściskam i pozdrawiam. Od jakiegoś czasu towarzyszy mi uczucie zapadania się w sobie, to coś podobnego jak to kiedy stoisz w windzie i ona rusza. Najczęściej zdarza mi się to wieczorem, kiedy już kładę się spać i wchodzę w stan jakby snu (ale wciąż jestem jeszcze świadoma). Mam wrażenie, że na chwilę odlatuję, jakby była we mnie przez chwilę pustka, wtedy zazwyczaj zrywam się przestraszona i uczucie to mija do następnego razu gdy znów spróbuję zasnąć. Nie, to nie jest to słynne uczucie spadania w dół...to jest tak jakbym zapadała się w sobie, jakby ktoś mnie na chwilę wyłączył i przez chwilę towarzyszy mi to nieprzyjemne uczucie. Mam arytmię serca, zdiagnozowaną jako łagodną. Uczucie to miałam kilkakrotnie na holterze, ten jednak wyszedł bez żadnych złożonych arytmii, bez pauz, po prostu skurcze dodatkowe. Myślałam jeszcze o spadku ciśnienia, ale czy te trwałoby kilka sekund? Czasem to uczucie pojawia się też w dzień, jak stoję bądź idę mam przez sekundę wrażenie jakby nogi miały chwilowy niedowład i jakbym zapdała się w ziemię. Nie mam pojęcia już co to może być, biorę pod uwagę kwestie nerwicy oczywiście, bo z tą męczę się już dość długo. Czasem w nocy budzę się z uczuciem jakbym miała za chwilę zemdleć, często jest mi słabo w ciągu dnia.

Czy ktoś z Was doświadczył czegoś podobnego?
ecleik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 27 października 2017, o 15:37

27 listopada 2017, o 17:56

sucha27 pisze:
27 listopada 2017, o 17:17
Kochani, na początek gorąco Was wszystkich ściskam i pozdrawiam. Od jakiegoś czasu towarzyszy mi uczucie zapadania się w sobie, to coś podobnego jak to kiedy stoisz w windzie i ona rusza. Najczęściej zdarza mi się to wieczorem, kiedy już kładę się spać i wchodzę w stan jakby snu (ale wciąż jestem jeszcze świadoma). Mam wrażenie, że na chwilę odlatuję, jakby była we mnie przez chwilę pustka, wtedy zazwyczaj zrywam się przestraszona i uczucie to mija do następnego razu gdy znów spróbuję zasnąć. Nie, to nie jest to słynne uczucie spadania w dół...to jest tak jakbym zapadała się w sobie, jakby ktoś mnie na chwilę wyłączył i przez chwilę towarzyszy mi to nieprzyjemne uczucie. Mam arytmię serca, zdiagnozowaną jako łagodną. Uczucie to miałam kilkakrotnie na holterze, ten jednak wyszedł bez żadnych złożonych arytmii, bez pauz, po prostu skurcze dodatkowe. Myślałam jeszcze o spadku ciśnienia, ale czy te trwałoby kilka sekund? Czasem to uczucie pojawia się też w dzień, jak stoję bądź idę mam przez sekundę wrażenie jakby nogi miały chwilowy niedowład i jakbym zapdała się w ziemię. Nie mam pojęcia już co to może być, biorę pod uwagę kwestie nerwicy oczywiście, bo z tą męczę się już dość długo. Czasem w nocy budzę się z uczuciem jakbym miała za chwilę zemdleć, często jest mi słabo w ciągu dnia.

Czy ktoś z Was doświadczył czegoś podobnego?
Brzmi bardzo podobnie do rozkojarzenia(braku skupinia ,odlatywanie od rzeczywistości terażniejszości).A czy zawieszasz się przy tym? :roll: ;witajka
sucha27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 1 października 2017, o 17:01

27 listopada 2017, o 17:57

Tak, mam takie chwilowe momenty jakbym się zawieszała. Nie zawsze, czasem się pojawiają. Dokładnie to tak jakbym na chwilę odcinała się od rzeczywistości.
ecleik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 27 października 2017, o 15:37

27 listopada 2017, o 18:46

sucha27 pisze:
27 listopada 2017, o 17:57
Tak, mam takie chwilowe momenty jakbym się zawieszała. Nie zawsze, czasem się pojawiają. Dokładnie to tak jakbym na chwilę odcinała się od rzeczywistości.
...Brzmi przerażająco znajomo.. ;luzz
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

27 listopada 2017, o 18:50

Mam i ja ale nie co noc na szczęście
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
sucha27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 1 października 2017, o 17:01

27 listopada 2017, o 19:03

A jakbyście mieli opisać, to jak u Was to wygląda? U mnie na początku też nie było co noc. :(
Awatar użytkownika
Karteczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29

27 listopada 2017, o 19:06

sucha27 pisze:
27 listopada 2017, o 19:03
A jakbyście mieli opisać, to jak u Was to wygląda? U mnie na początku też nie było co noc. :(
Poczytaj o hipnagogiach, czy aby to nie jest tym, czym przejmujesz się przed snem? Mi przed zaburzeniem zdarzało się takie jakby ugięcie kolan, właśnie takie jak w windzie, nie zwracałaś na to uwagi i było ok. Może to, jak to odbierasz, jest czysto nerwicowe a opisujesz zwyczajne fizjologiczne stany? Każdemu czasem zdarzy się zamyslic. Może twój schemat jest taki: objaw, myśl, emocja silna, odcięcie i znów myśl I lęk?
sucha27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 1 października 2017, o 17:01

27 listopada 2017, o 19:18

Ale to pojawia mi się też w dzień, nie tylko przed zaśnięciem... Chociaż akurat przed zaśnięciem najczęściej.
Awatar użytkownika
Karteczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29

27 listopada 2017, o 19:26

sucha27 pisze:
27 listopada 2017, o 19:18
Ale to pojawia mi się też w dzień, nie tylko przed zaśnięciem... Chociaż akurat przed zaśnięciem najczęściej.
Poczytaj, może być tak, że demonizujesz zupełnie niegroźne I fizjologiczne zjawisko i przez lęk nabiera ono na sile. Pamiętaj że nerwica ma to do siebie, że szuka na chama potwierdzenia zagrożenia i może przyczepić się dosłownie wszystkiego
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

27 listopada 2017, o 21:09

Ja mam tak ale nie bardzo często przed zaśnięciem.
Jakbym oddech też traciła i zapadała się do wewnątrz....BARDZO NIE LUBIĘ TEGO UCZUCIA !!
Jakby powietrze w całości uciekło że mnie i klatka mi się zapada nagle......
Do dupy z tym 'niemoge
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Karteczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29

27 listopada 2017, o 21:12

Iwona29 pisze:
27 listopada 2017, o 21:09
Ja mam tak ale nie bardzo często przed zaśnięciem.
Jakbym oddech też traciła i zapadała się do wewnątrz....BARDZO NIE LUBIĘ TEGO UCZUCIA !!
Jakby powietrze w całości uciekło że mnie i klatka mi się zapada nagle......
Do dupy z tym 'niemoge
Ja mam często tak że już praktycznie śpię i nagle wiotczeje mi podniebienie i budzi mnie moje własne chrapnięcie, mega wkurzają e, denerwuje mnie i często mam po spaniu na kolejne 10 minut, potem znów to samo
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

27 listopada 2017, o 21:15

Tak często nie mam.
A co w tym czasie z nami się dzieje to nie wiem ale jestem ciekawa czy to nic złego. :roll:
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Karteczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29

27 listopada 2017, o 21:18

Iwona29 pisze:
27 listopada 2017, o 21:15
Tak często nie mam.
A co w tym czasie z nami się dzieje to nie wiem ale jestem ciekawa czy to nic złego. :roll:
Pociesz się że oddech jest odruchem bezwarunkowym i działa autonomicznie, nie możesz przestać oddychać, więc jak cie tak wessie, to później się napełni I tak w kółko :) myślę że to nic złego :friend:
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

27 listopada 2017, o 22:10

Tyle że jak się ocknę to łapie oddech jakbym przestala wcześniej oddychać.W tym czasie czuje też tak wolny puls że go nie czuje.No i ciężko mi
Jakoś tak.

Właśnie teraz przysypiam i tak mi się robi.Co chwilę tel z ręki wypada.I mam obawę poddać się i iść spać.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
ODPOWIEDZ