Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Sukces:)

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
ODPOWIEDZ
misia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 11 lipca 2014, o 21:26

12 listopada 2017, o 22:30

Witajcie
Jestem z Wami tu już dłuższy czas:) Czytałam wszystkie wpisy a najbardziej wałkowałam te od osób które wyszły z tego . I oczywiście się zastanawiałam kiedy ja napiszę że wyszłam. I tak mijały lata .....I nadszedł ten moment :D , co nie znaczy że nie nachodzą mnie jeszcze lęki, i niektóre objawy. Ale zdalam sobie sprawę i Wam mówię że tak -można z tego wyjść , zapomnieć o tym. Mnie się udało bo życie tak pokierowało moje losy ,że nie miałam wyjścia,(chyba się wymodliłam) choć nie życzę tego nikomu, wziąć się w garść i dupę w troki. Musiałam przejąć wszystkie obowiązki domowe, mam trójkę dzieci więc jest co robić, musiałam wsiąść do samochodu i jechać tak po prostu,nie miałam wsparcia od męża żadnego :(,zakupy, prace domowe z dziećmi, przedszkola,ogarniać dom, zajęcia dodatkowe no i własne problemy z mężem najbardziej zajmowały mi głowę. Cierpiałam okropnie i to cierpienie wyzwoliło mnie właśnie z nerwicy. Tak moi drodzy, byłam tak zdruzgotana że nerwica wydawała mi się pikusiem. Co jeszcze kilka miesięcy temu było to nie wyobrażalne,strach przed jeżdżeniem autem,autobusem,sama bałam sie iść do sklepu,kosmetyczki , fryzjera,kina itp..Ale tak ,głowa zajęła się czymś innym i nie było tu miejsca na lęki , ataki paniki.To jest niesamowite,choć nie mówię że one zniknęły tak od razu bo idąc na początku w różne miejsca miałam objawy ale były one jakby lżejsze bo nie poświęcałam im uwagi tyle ile by one tego chciały. Moja sytuacja życiowa sprawiła ,że spojrzałam na swoje poczynania zupełnie z innej perspektywy,przez kilka ostatnich lat byłam zamknięta w swojej skorupie,nic się nie liczyło tylko ja ja ja i moja nerwica. Głupia gorączka doprowadzała mnie do szału i czasem do ataków paniki. Byłam skupiona tylko na sobie i na swoich objawach. Moje małżeństwo zawisło na włosku i całe moje życie legło w gruzach. Tak i to spowodowało powtórzę się jeszcze raz ,że zaczęłam znowu żyć, cieszyć się życiem,korzystać z życia mimo okropnych okoliczności i uczuć smutku które towarzyszyły mi w tamtych chwilach. Chcę Wam pokazać tylko ,że to jest możliwe i nerwica i wszystkie jej objawy są tylko w naszych głowach,i nie mówię Wam ,że macie się roztawać ze swoimi partnerami(bo ja zawalczyłam )albo przedsięwziąć jakieś straszne kroki,chodzi mi tylko o pokazanie schematu nerwicy. Jak może ona zawładnąć umysłem i stworzyć iluzję. Ja nie wyszłam z tego według punktów i porad tutaj dawanych, choć uważam że są bezcenne,i wiele razy próbowałam ale jakoś mi nie wychodziło bo strach i zmęczenie dawały za wygraną,ale sens jest ten sam . Zajęcie głowy obowiązkami, na początku możesz padać na przysłowiowy ryj ze zmęczenia ale warto,wymyślać sobie dziwne rzeczy w ciągu dnia nawet jak nie masz ochoty ich robić zmuszać się i zobaczysz że jak skumasz że choć kilka godzin czułeś bądź czułaś się dobrze to warto .
To na dzisiaj koniec moich wypocin, służę Wam pomocą bo dostałam pomoc również od Was i obiecałam sobie że jak ja wyjdę pomogę i Wam
Trzymajcie się mocno i pozytywnie :papa
Awatar użytkownika
rit
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 265
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51

12 listopada 2017, o 22:34

Gratulacje! :friend:
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
Alpina86
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 221
Rejestracja: 23 maja 2017, o 21:27

12 listopada 2017, o 22:36

Super. Gratki twój post daje nadzieje.
fu*k it
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

12 listopada 2017, o 23:05

Gratulacje ;)
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

13 listopada 2017, o 01:57

Brawo Misiu! Możesz być z siebie dumna, wszystkiego dobrego dla Ciebie :hercio:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

13 listopada 2017, o 08:20

Najlepszego i spokoju od nerwów :friend:
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
ODPOWIEDZ