Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Dominik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 11 czerwca 2010, o 10:55

16 czerwca 2010, o 14:26

Wszedzie piszą że strach przed zwariowaniem to jest objaw nerwicy lękowej i w ogóle nerwicy.
A czy to nie moze świadczyć o tym że jednak coś się rodzi w głowie gorszego niż nerwica? Kiedy objawy mówią same za siebie?
Moje objawy tutaj są wypisane
http://nerwica-depersonalizacja.xaa.pl/ ... 1450#p1450
I teraz do tego dochodzi już od paru tygodni takie coś jak. Sprawdzanie czy ktoś słyszał to co ja słyszałem, w nocy zapalam co chwila światło żeby sie upewnić czy nie mam omamów. Wacham co chwile czy nie czuje zapachów dziwnych, bo czuje ze są jakiś inne :(
A najbardziej boje sie ze cos slysze, wieczorami jakies piski w glowie czy w uszach sam nie wiem. Upewniam sie czy np. mama słyszała to puknięcie które ja słyszałem.
Czy to nie moze byc tak ze ja przeczuwam zwariowanie? Bo przeciez czuje nierealnosci siebie i swiata, mam dziury w pamieci i sie izoluje od ludzi :(
Czy stach przed zwariowaniem na pewno oznacza ze to nie wariactwo???
prosze o odp.

-- 16 czerwca 2010, o 14:28 --
czy ktoś mógłby udzielić mi rady jak sie przestac tak to bać??? Skoro to tylko nerwica?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

16 czerwca 2010, o 14:50

Przede wszystkim Dominik naczytałeś się o tej schizie nie?? :) Po twoich postach o tym magicznym świecie itp można to poznać. Tez tak 3 lata temu pisałem i to przez rok czasu. Pierwsze 7 miesięcy nic innego nie robiłem jak tylko czytałem o schizie ale o nerwicy też. Tez sie wkurzałem jak mi ktoś mówił że to tylko lęki i nerwica. Ale ja nie chciałem wierzyć. Bo przeciez derealizacja, świat nierealny, w głowie miałem owsiankę. I tak przeciągneło się to do roku.
Mieszałem na parterze więc wkoło pytałem dziewczynę czy słyszała kroki za oknem. Czy ta łyżeczka pachnie jakoś dziwnie, czy czuje zapach piwa. Ciągle coś widziałem jakby kątem oka, bez przerwy sie wpatrywałem czy się coś nie rusza. Przyciszałem telewizro czy nie słysze innych głosów. A jak już doszła depersonalizacja to nic innego nie robiłem.
Po roku czasu już miałem sam dosyć tego udręczania się i zrozumiałem po 7 wizytach u psychiatrów że nie mam schiza a zreszta byłem tak już zmęczony tym szukaniem, ze stało mi się to obojętne. :)
Zrozumiałem że dd to nerwicowy problem, że nie tyle nerwica co silny lęk, który odczuwałem cąły czas powoduje takie objawy, ale ten lek jest spowodowany nerwicą a nie czym innym.
Sam się bardzo nakrecasz szukając objawów shcizofrenii u siebie. A lek wzrasta i przez to objawy.
Przede wszystkim zrozum jedną ważną rzecz, schizofrenik nie musi sie wpatrywać żeby coś zobaczyć, czy nasłuchiwać, zeby coś usłyszeć. On po prostu widzi i słyszy. Jemu się nie wydaje, on nie ma takiego wrażenia, on WIDZI i SŁYSZY rzeczy których nie ma.
Piszczenie w głowie wieczorem to wynik moim zdaniem nadmiernego wsłuchiwania się w organizm, albo tez piszczenie w uszach , które może powodowac lęk. W tamtym okresie nasłuchiwania tez miałem piski i do teraz mam wieczorami jak jest cicho to w głowie piszczy ale nie wiem czasem czy to nie piszczy tak każdemu :)
Pytasz czy taki strach może oznacza że masz nerwicę. Moim zdaniem taki strach jak ty opisujesz oznacza własnie silne lęki. Nie chorobę psychiczną.
Powiedz czy kiedykolwiek widziałeś coś bądź słyszałeś ? Miałeś omamy kiedykolwiek z tego okresu w którym chorujesz?
Ty i tak będziesz miał watpliwości, moim zdaniem musi troche czasu upłynąć zanim sam skumasz że to nic takiego o czym ty myślisz. W tamtym poście napisałeś że samej nazwy schizofrenia się boisz, stary to nerwica jest :)
Rady? no cóż niestety nie ma rady typu usiądź połóż rece na stole i ten lęk minie.
Przede wszystkim ja bym radził tobie nie czytać o objawach schiza. To cię do niczego nie zaprowadzi dobrego. Jedynie zwiekszy objawy i lęk.
A po drugie staraj się ograniczać to wyszukiwanie i wysłuchiwanie bo naprawde nic nie zobaczysz :) W taki sposób nie powstaje choroba psychiczna.
I przede wszystkim czy pytałes o to psychiatrę? Uwierz oni umieją rozpoznawać róznicę.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Dominik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 11 czerwca 2010, o 10:55

16 czerwca 2010, o 15:59

Jak na razie odwiedziłem tylko jednego psychiatrę. Nie nie miałem nigdy objawów ale boję się że w kazdej chwili mi się zrobią. To nie jest kwestia że ja myślę że teraz mam tylko się boję że miał będe.
Postaram się nie czytać o objawach chorób psychicznych.
Musze iść do innego psychiatry może to mnie uspokoi. Jakieś testy by mogli mi zrobić psychologiczne.
I eeg głowy zrobie.
Melania
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 16 czerwca 2010, o 16:17

16 czerwca 2010, o 21:29

Victor pisze:Przede wszystkim Dominik naczytałeś się o tej schizie nie?? :) Po twoich postach o tym magicznym świecie itp można to poznać. Tez tak 3 lata temu pisałem i to przez rok czasu. Pierwsze 7 miesięcy nic innego nie robiłem jak tylko czytałem o schizie ale o nerwicy też. Tez sie wkurzałem jak mi ktoś mówił że to tylko lęki i nerwica. Ale ja nie chciałem wierzyć. Bo przeciez derealizacja, świat nierealny, w głowie miałem owsiankę. I tak przeciągneło się to do roku.
Mieszałem na parterze więc wkoło pytałem dziewczynę czy słyszała kroki za oknem. Czy ta łyżeczka pachnie jakoś dziwnie, czy czuje zapach piwa. Ciągle coś widziałem jakby kątem oka, bez przerwy sie wpatrywałem czy się coś nie rusza. Przyciszałem telewizro czy nie słysze innych głosów. A jak już doszła depersonalizacja to nic innego nie robiłem.
Po roku czasu już miałem sam dosyć tego udręczania się i zrozumiałem po 7 wizytach u psychiatrów że nie mam schiza a zreszta byłem tak już zmęczony tym szukaniem, ze stało mi się to obojętne. :)
Zrozumiałem że dd to nerwicowy problem, że nie tyle nerwica co silny lęk, który odczuwałem cąły czas powoduje takie objawy, ale ten lek jest spowodowany nerwicą a nie czym innym.
Sam się bardzo nakrecasz szukając objawów shcizofrenii u siebie. A lek wzrasta i przez to objawy.
Przede wszystkim zrozum jedną ważną rzecz, schizofrenik nie musi sie wpatrywać żeby coś zobaczyć, czy nasłuchiwać, zeby coś usłyszeć. On po prostu widzi i słyszy. Jemu się nie wydaje, on nie ma takiego wrażenia, on WIDZI i SŁYSZY rzeczy których nie ma.
Piszczenie w głowie wieczorem to wynik moim zdaniem nadmiernego wsłuchiwania się w organizm, albo tez piszczenie w uszach , które może powodowac lęk. W tamtym okresie nasłuchiwania tez miałem piski i do teraz mam wieczorami jak jest cicho to w głowie piszczy ale nie wiem czasem czy to nie piszczy tak każdemu :)
Pytasz czy taki strach może oznacza że masz nerwicę. Moim zdaniem taki strach jak ty opisujesz oznacza własnie silne lęki. Nie chorobę psychiczną.
Powiedz czy kiedykolwiek widziałeś coś bądź słyszałeś ? Miałeś omamy kiedykolwiek z tego okresu w którym chorujesz?
Ty i tak będziesz miał watpliwości, moim zdaniem musi troche czasu upłynąć zanim sam skumasz że to nic takiego o czym ty myślisz. W tamtym poście napisałeś że samej nazwy schizofrenia się boisz, stary to nerwica jest :)
Rady? no cóż niestety nie ma rady typu usiądź połóż rece na stole i ten lęk minie.
Przede wszystkim ja bym radził tobie nie czytać o objawach schiza. To cię do niczego nie zaprowadzi dobrego. Jedynie zwiekszy objawy i lęk.
A po drugie staraj się ograniczać to wyszukiwanie i wysłuchiwanie bo naprawde nic nie zobaczysz :) W taki sposób nie powstaje choroba psychiczna.
I przede wszystkim czy pytałes o to psychiatrę? Uwierz oni umieją rozpoznawać róznicę.
Dokładnie strach przed schizofrnią towarzyszył mi od początku nerwicy. i wcale nie miałam derealizacji. Tylko myśli agresywne i natrętne. Oraz niepokój i wewnętrzne duże rozdrażnienie. Mnie męczyło to z pół roju i tez w którymś momencie mi zbrzydło jakby i przeżuciło się na co innego :)
Dominik tak wiec myślę ze i tobie to minie. A z tego co piszesz to schizofrenii nie masz :) I uwierz w to a nawet polecam ci wizytę u innego psychiatry dla własnego dobra i uspokojenia. Mnie też to w sumie pomogło.
halfix
Gość

17 czerwca 2010, o 01:26

Ja rowniez kilka miesiecy uparcie wmawialem sobie schiozofrenie.... jakis dzwiek , i juz nasluchiwalem pytalem czy ktos go slyszal, staralem sobie wyobrazic ze cos widze, ciagle mi sie wydawalo ze zariowalem , odwiedzilem 3 psychiatrow 2 psychologow kazdy mowil to samo nl + nn wlasnie mi tez wtedy towarzyszyly dosc mocne natrety ... po kilku miesiacach dzieki bogu minelo....

kilka wskazowek : dzwieki i obrazy musza byc slyszalne / widoczne minimum 2 tyg aby stwierdzic schizofrenie , w nerwicach rowniez wystepuja omamy sluchowo / wzrokowe

i jedno co mnie zawsze trzymalo na duchu... schizofrenik nigdy nie zapyta czy ma schizofrenie poniewaz to co sie z nim dzieje jest realne a nie dziwne:) glowa do gory :friend:
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

17 czerwca 2010, o 12:18

Dominik na pewno dobry pomysł z tymi badaniami psychologicznymi. Ja miałem takie które sprawdzają poziom lęku, psychotyczności itp.
I jak wyszedł mi tylko wysoki poziom lęku i depresji to odetchnąłem z ulgą. EEg też dobrze zrobić.
I Victor ma rację nie czytaj o chorobach psychicznych. Ja odkąd nie wchodze na te strony jestem nieco luźniejszy pod tym wzgledem choć czasem jeszcze się boję. To jednak jak wchodzi jest dużo gorzej bo czytasz i dopsowywujesz co utwierdza cie w fąłszywym przekonaniu że ty nie masz nerwicy.
Halfix omamy w nerwicy? Chyba jakieś rzekome. Bo nie powiesz mi ze w nerwicy wystepuja omamy słuchowe i wzrokowe jak w schizofrenii.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
halfix
Gość

17 czerwca 2010, o 14:46

Wojciech pisze: (...)Halfix omamy w nerwicy? Chyba jakieś rzekome. Bo nie powiesz mi ze w nerwicy wystepuja omamy słuchowe i wzrokowe jak w schizofrenii.

Jak najbardziej moga sie zdazyc omamy - urojenia sluchowo - wzrokowe ( wydaje sie ze cos uslyszales , pisc dzwiek , zaczynasz go lokalizowac , wydaje sie ze cos zobaczyles , cos przemknelo Ci przed oczami , szczegolnie omamy dzwiekowe bardzo czesto wystepuja w nerwicy

pozdrawiam
Tomas
Gość

17 czerwca 2010, o 14:56

Halfix wprowadzasz w błąd to co ty opisałeś to nie są żadne urojenia ani omamy. To jest wynik lęku i nadmiernego wyostrzenia zmysłów. Owszem może się zdarzyć że obraz drga, że przedmioty wydają się że się rozciągają. Ale to nie sa omamy ani urojenia.
Omamy czy urojenia wystepuja naprawdę, przynajmniej chory naprawde coś słyszy czy widzi. A nie że tobie się coś wydaje że coś widziałeś czy zapiszczało ci w głowie i to jest urojenie czy omam.
To wynika za nadmiernej kontroli siebie i otoczenia, a zmysły pracują na wysokich obrotach.
omam to bedziesz miał jak zobaczysz wiexme na drzwiach. A nie że coś kątem oka błysneło a ty sprawdzasz czy na pewno.
czego takiego nie nazywa się omamem ani urojeniem.
halfix
Gość

17 czerwca 2010, o 15:15

Nie mnie oceniac , takie bylo wytlumaczenie jednego z psychiatrow... kiedy kiedys sie zerwalem na rowne nogi slyszac sygnal pogotowia mimo ze nie bylo szans by tam bylo... dla mnie ta sytuacja jest urojeniem , dla psychiatry takze to tak bylo.

Podsumowujac nie jestem lekarzem a tylko laikiem w dziedzinie nl, wszystko co opisuje przechodze na sobie , lub dowiedzialem sie z jakis zrodel , jesli ktos sie poczul wprowadzony w blad , przepraszam :)

ps.Tomas jesli sie zarejestrujesz latwiej bedzie do Ciebie dotrzec a moze ktos skorzysta z Twojej wiedzy i doswiadczenia:) pozdrawiam
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

17 czerwca 2010, o 16:13

halfix a może ześ wtedy zasypiał albo spał :) To wtedy takie coś to nic dziwnego.
No cóż ogólnie w nerwicy ale tutaj w związku z dd moga wystąpić np. zmiany w wielkości obiektów, wrażenie rozciągania bądź oddychania przedmiotów. Takie rzeczy sa dopuszczalne.
Ale to wynika z objawów dd, która zaburza percepcję. A cała reszta objawów, błyski w oczach, szumy w uszach, wrażenie ruchów widzianych kątem oka to jest to dokładnie to co Tomas napisał. Nadmierna kontrola spowodowana przez lęk.
Ale jeśli chodzi o omamy i urojenia w schizofrenii, psychozie to sa to bardzo specyficzne doznania. I w nerwicy nie może takich być i nie ma takowych.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Apogeum
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 29 czerwca 2010, o 19:05

29 czerwca 2010, o 21:41

Kiedy zasypiamy moga pojawić się objawy hipnagogiczne. Które daja własnie przy zasypianiu głosy, dźwięki a nawet mozna widzieć różne rzeczy. To dzieje sie tuz przed wchodzeniem w sen.
Tak więc jakby ktos tak miał to niech się nie niepokoik bo to naturalna sprawa.
halfix
Gość

30 czerwca 2010, o 03:53

ja bardzo czesto boje sie ze zwariuje to chyba najbardziej odczuwalne uczucie obok obawy o zycie i oddech... koszmar
Apogeum
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 29 czerwca 2010, o 19:05

30 czerwca 2010, o 13:49

Jeżeli masz nerwicę jak pisałeś mi wczoraj to właśnie takie objawy jak strach o utrate życia, strach przed uduszeniem się i zwariowaniem to sa raczej takie lęki podstawowe w nerwicach.
TRUE
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 18:27

7 lipca 2010, o 18:33

Kolejna osobea która ma strach przed zwariowanie, a dokładnie mam strach przed schizofrenią. Od około roku czasu męcze się z tą obawą przed tą chorobą. Zasięgałam rad specjalistów, psychiatrów i psychologów każdy mówi że owszem mam problemy natury psychicznej ale to nie jest schizofrenia tylko nerwica! Ale ja nie mogę tego przyjąć do wiadomości :( Cały czas myśli idę w tym kierunku i ciągle powracają. Od niesiąca mam załamanie nastroju czyli depresje bo już nie mma siły zmagać się z tym myśleniem czy mam już schizofrenię czy nie. Objawów niby nie mam ale boje się że to prosta odmiana bo ciągle czuję niepokój bez przyczyny :(
halfix
Gość

7 lipca 2010, o 18:54

TRUE pisze:Kolejna osobea która ma strach przed zwariowanie, a dokładnie mam strach przed schizofrenią. Od około roku czasu męcze się z tą obawą przed tą chorobą. Zasięgałam rad specjalistów, psychiatrów i psychologów każdy mówi że owszem mam problemy natury psychicznej ale to nie jest schizofrenia tylko nerwica! Ale ja nie mogę tego przyjąć do wiadomości :( Cały czas myśli idę w tym kierunku i ciągle powracają. Od niesiąca mam załamanie nastroju czyli depresje bo już nie mma siły zmagać się z tym myśleniem czy mam już schizofrenię czy nie. Objawów niby nie mam ale boje się że to prosta odmiana bo ciągle czuję niepokój bez przyczyny :(

Witaj :D milo Cie goscic na forum, mam nadzieje ze znajdziesz tutaj wiele odpowiedzi... a przedewszystkim bedziesz sie dobrze czul/a :P
CO DO SCHIZOFRENI... DLUGO MIALEM TAKIE OBJAWY JAK OPISUJESZ... NAJWAZNIEJSZA SPRAWA OSOBA CHORA NA SCHIZOFRENIE NIGDY NIE ZAPYTA O TO BO BEDZIE CZULA SIE NORMALNIE Z TYM STANEM...


Postaram sie dzis w nocy wkleic kilka testow na sprawdzenie / obecnosc schizofreni , mam nadzieje ze pomoga:) pozdrawiam :friend:
ODPOWIEDZ