Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
laura503@interia.pl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 29 sierpnia 2016, o 14:56

10 stycznia 2017, o 17:04

No moze racja. Tylko wkurza mnie ,ze np gadam z kolezanka lun sie obroce to nagle o matko to sie serio dzieje to nie sen.. I nie wiem czy to derylka czy cos.. Ehh jakbym wlasnie ja swiadomosc na chwile ale jestem tego swiaodma.. I boje sie ze zaraz strace ja calkowicie
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

10 stycznia 2017, o 17:14

Nowy7 pisze:Mam jeszcze problem z utratą świadomości. No nie czuje nic, nie wiem nic tak się czuje. Wczoraj np. kładłem się spać to nie wiem po co się położyłem, co mi to da i nie miałem żadnych myśli, nic kompletna pustka w głowie. I tak leżałem i nie wiedziałem nic o niczym. Musiałem się namęczyć strasznie żeby sobie przypomnieć że ide spać żeby się zregenerować. Chodzę cały czas taki pusty kompletnie 0 myśli i po prostu dramatyzuje mnie to. Wcześniej to jeszcze coś czułem po co coś robie gdzie i jak a teraz to chodzę automatyczny robot, żadnych myśli i niczego w sobie, nic nie dociera nic nie czuje. Po prostu utrata jakaś świadomości ? No niby tam realnie wiem jak się namecze żeby sobie przypomnieć co i jak no ale to te dd może aż tak narobić ?
A takie cos jest normalne ?

I czy natrety moga byc caly czas prawie non stop i caly czas sekunda od ich zrobienia ? Nie to ze jak jest najgorzej to juz sekunda od ich zrobienia tylko caly czas. Chyba ze po prostu u mnie jest caly czas tak najgorzej i zle. Wykanczaja mnie te natrety. Rozmawiam dlugo z mama i troche lepiej jest i sie uspokojam troche to poszlismy do kuchni i noz lezal mama obok a ja juz w glowie i w ogole ze chwytam noz i w glowie taka mysl ze no to patrz. Te no to patrz do sie tyczy tego ze mama mnie uspokojala ze nic nikomu nie zrobie. A za chwile wlasnie juz normalnie chwytam noz i ta mysl no to patrz... Masakra..
DzeSss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 1 lutego 2014, o 23:51

10 stycznia 2017, o 20:09

Dzis w pracy miałem dziwna sytuację a mianowicie
Miałem trochę zamówień do zrobienia (pracuję jako kucharz) . Weszła do restauracji rodzina (ojciec,matka i dziecko) miałem zamienia na miejscu na wynos itd oni zamówili dawno zrobilem i tak właśnie nie zauważyłem ze wyszli. Weszło zamówienie podobne do tego co robiłem dla nich i zacząłem sir spieszyc bo myślałem że juz długo czekaja. Zrobiłem zacZąłem wydawać na miejscu a koleżanka mowi ze to za godzinę jest dopiero . Az zdebialem. Zacząłem dociekac az wreszcie doszedłem ze mi się pomyliło. Juz myślałem że jaki s schiz
Nie ogarnąłem ze oni wcześniej wysszli.
Moze tak byc ze mózg w stanie nerwicy, DD może nie ogarniać co sie się dzieje dookoła i sytuację które miały juz miejsce uznawać je ze dzieją sie teraz? Nie jest to jakis schiz?
Nie wiem cxy dobrze to opisałem ale inaczej nie potrafię :D

-- 10 stycznia 2017, o 20:09 --
Nowy7 ja miałem podobnie z szafka na ubrania w pracy. Miałem zamiar ja zamknąć i pojawiła mi sie mysl "zamknij" spanikowalem i w konsekwencji szafki nie zamknąłem
laura503@interia.pl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 29 sierpnia 2016, o 14:56

11 stycznia 2017, o 12:09

Jatak mam,ze np jade dzis z koleżanką na zakupy i siedzialam obok innej kolezankai i pojawila mi sie mysl,zeby tej kolezance z ktora nie jade na zakupy powiedziala ze jeszcze potrzebuje krem kupic.. Az sie wystraszyłam.. :/:(lub np pattze na kolezabke i mialam wyobrazenie,ze cos do niej mowie zrobie.m masakra :( lub czasem mam tak,ze wiem co babcia q danym momencie mowi i np robi cos i wiem co ona moze w teh chwili powiedziec i juz jie wiem czy to mysl czy serio to powiedziala... Blagam ludzie odpiszcie czy tez tak macie:(((
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

14 stycznia 2017, o 08:31

Ja od zawsze prawie czuje się gorzej, nie wiem czy to tylko wrażenie czy prawda, ale od 1 stycznia to na prawdę z dnia na dzień jest gorzej. DD nasilone już chyba na maksa, chociaż z dnia na dzień i tak jest jeszcze gorsze. Domyślam się dlaczego jest tak silne, ponieważ natręty również się bardzo mi nasiliły w szkole i prawie całe dnie się nimi spinałem i bardzo mnie męczyły. Do tego stres czy czegoś nie zrobię bardzo silny i sama nerwica bardzo się nasiliła. Więc DD miało prawo aż tak się pogłębić. Ale nie o tym miałem napisać... Chciałem się zapytać co do objawów dd bo są totalnym kosmosem.

Więc zaczęły mnie nachodzić w bardzo dużej ilości myśli, że jak ja jestem w ciele ? Że pewnie mogę z niego wyjść. Jak ja wszystko widze i dlaczego to tak wygląda. Mijając jakieś psa na ulicy mam myśli co ten pies o mnie pomyślał, gdzie idzie po co, że może wszystko rozumie. Oglądając jakiś serial i np. ktoś zatrzymał samochód to myśli mam czy wcisnął sprzęgło czy nie. Chore, najróżniejsze myśli które niby wypisuje tutaj ale gdzieś jakbym się ich nie bał i były dla mnie normalne... I niby jak np. mijam tego psa to niby mówię i wiem że on nie ma rozumu przecież itd. ale i tak w głowie jakieś bagno. I nadal że co on o mnie pomyślał... Mam też okropne natręty, bądź to prawda sam nie wiem, że wszyscy ludzie którzy używają normalnych słów jakiś, są mili, grzeczni, i normalnie mówią to oni kłamią, zastanawiam się dlaczego oni nie przeklinają, bo na pewno udają tą uprzejmość. I tak normalnie z każdym mam że on udaje takie "dobre" mówienie. Niby realnie mówie że nie udaje, ale to nie docierał do mnie i nie czuje tego. Miałem już też jakieś głupie myśli ale nie w takiej ilości że normalnie wszystko i wszędzie muszę analizować.

Następnie, nie wiem kompletnie kim jestem, co ja robię, co lubie, i w ogóle o co chodzi. Nie czuje nic jakiejś swojej osoby ani nic o sobie nie wiem. Jak podam swoje imię i nazwisko bo tylko chyba to wiem o sobie to dla mnie to tylko jakaś nazwa która nic mi nie mówi. Nawet nie wiem czy to wrażenie czy na prawdę, mi się wydaje że na prawdę jakaś obca osoba jest we mnie i mną steruje. Zadziwia mnie fakt że coś robie, gdzieś ide, nie wiem czy tego chce czy nie. Dzisiaj np. mama mnie obudziła żeby ją podwieźć do pracy to jak wstawałem to od razu kto to wstaje w ogóle, czy ja tego chce ? Potem już wychodząc z domu kurde jak to jakaś obca osoba to jak ten samochód w ogóle poprowadzi... Po prostu kosmos jakiś.. Wszystko niby dobrze robię ale ja normalnie czuje jakaś obcą osobę w sobie która mną steruje czy co ? Chodzę jak robot, automat i się zadziwiam że coś w ogóle ten ktoś robi. Tłumaczę niby że to ja, tak i tak mam na imię i że to moje decyzje ale to dla mnie i tak jakieś nierealne jest, nie czuje tego.

I ostatnia rzecz to już nie wiem czy się cieszyć czy płakać. Bo nie wiem czy jestem już tak zmęczony tym wszystkim i taki odcięty czy jestem jakiś chory ? Od wczoraj jakoś to co się ze mną dzieje to mnie nie obchodzi jakoś zupełnie, mam to gdzieś i nawet może nie jestem tego świadomy ? Niby Wam wypisuję to wszystko itd. ale jak sobie siedzę i coś robie i jest tak źle to zupełnie jakby te objawy do mnie nie docierały a ja jakby przestałem się tego bać i mam to gdzieś. Często też mam kompletną jazdę na to że jestem nieświadomy. No bo jak nieraz oglądam coś czy robię to objawy jakbym miał gdzieś, a i tak to co robię czy oglądam jak chce sobie przypomieć coś z oglądania to nie mogę prawie nic chyba. Tak jakbym tam siedział nic nie docierało do mnie, nawet objawy. Straszne uczucie jakieś, które też jakby nie przerażało mnie ?

Czy mimo tego mam nadal mieć to w gdzieś i nie zwracać na to uwagi na te objawy ? Bo ja chyba nawet jakbym chciał to nie moge już chyba tak jestem odcięty i zmęczony.
laura503@interia.pl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 29 sierpnia 2016, o 14:56

14 stycznia 2017, o 23:38

Miej to gdzies.. J dzis tak plakalam do chłopaka. . orzez ro wszystko sie wszhstko sypie.. Jestem strasnzie depresyjna a nihdu taka jie bylam zawwse bylam optymistska a teraz bosje sie i mysle ze nix nie ma senus lub sie znudze komus... Ale nke dosx juz dosc koniec.. Mam dosc tsj zasranej nerwice ona nie bedzie pomiatala mna.. Dzis mnie tak meczyla w pracy ze zaraz zdejme spodnie na srodku pdEd ludzimi.. Lub jak gadalam z klientem to pytaja sie za ile. Bedzie pizza a ja do 30minit a one a salatak a Powiedzialam tak IDENTYKO NAOISZE TO CO POWIEDZIALAM "tak.. Yy do 20 lub do 30 ale do 20 chox moze byx do 30 bo tutaj czasem dzownia te telefon.."nie ogariam.co ja chciala. Powiedziec.. Bzoe mega mi bylo wstyd one patrzyly na mnie jak na debila skonczonego i mialy prawo.. Koniec teho bierzemy sie za siebie nowy!;) jestez zdrowy jak rybka :)

-- 15 stycznia 2017, o 00:38 --
Sorki za orto za szybko pisze i zmeczona jestem.
mateusz90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 24 listopada 2016, o 17:41

22 stycznia 2017, o 12:35

Siemka. Pamiętacie jaki zesrany wpadałem na forum, że mam schiza? Dzisiaj się z tego śmieję :D. Przestałem nasłuchiwać, myśleć o pierdołach i skupiłem się na pracy :). Teraz dostałem się do służby mundurowej i skupiam się na szkoleniach :). Chciałem tylko podziękować Wam za wsparcie i napisać innym, którym ciężko uwierzyć w to, że będzie lepiej, że macie to jak amen w pacierzu :). Wystarczy odganiać myśli :). Po jakimś czasie będą ledwo kołatać do waszej świadomości. Nadal walcze z głupimi lękami, ale wiem, że tylko ja jestem w stanie to przezwyciężyć i tylko jakieś zajęcie pozwala mi zapomnieć o głupotach :). Uwierzcie mi, nawet taki przypadek beznadziejny jak ja, który wszędzie wietrzył chorobę psychiczną dzisiaj jest prawie odburzony :). Bez lekarzy, leków. Lepiej wypić herbatę, zapalić papierosa (jak ktoś pali :)), napić się piwa i wziąć głęboki oddech brnąc naprzód :). Powodzenia w odburzaniu! Ja z lęku przed schizofrenią wyszedłem z tarczą!
Awatar użytkownika
jestemjakajestem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 167
Rejestracja: 29 listopada 2016, o 15:35

22 stycznia 2017, o 13:41

fajnie mateusz ... bardzo sie ciesze z twojego szczęscia....brnij do przodu ...rewelacja tak trzymaj chłopie i powodzenia w tej słuzbie mundurowej
emma123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 6 stycznia 2017, o 09:36

24 stycznia 2017, o 20:54

Od niedawna mam taką panikę, że zwariuje, wszystko mi się w głowie rozwaliło. a chodzi szczególnie tu o moją tożsamość. Jest strasznie rozwarstwiona nawet po wyjściu z dd. Mam poczucie jakbym miała 5 charakterów na raz. Moje emocje to jakieś szczątki emocji już nie czuje tak jak dawniej. Nie widzę związku z dawnym ja, nie czuje że to byłam ja tylko jakiś inny człowiek, któś też to przeżywał? Mam nadzieje, że to nadal dd, ale chyba nie bo czuje od jakiegoś czasu, że minęło.
Ona123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 1 lutego 2017, o 08:02

2 lutego 2017, o 19:04

Witam
Na początek dodam, że borykają się chyba odkąd pamiętam z nerwicą , obecnie mam depresję .Od dwóch miesięcy mam dd. Pamiętam moment kiedy to uczucie dziwne przyszło i do tej pory siedzi. Na początku nie wiedziałam jak ten stan określić i co się ze mną dzieje. Nazwałam to odrealnieniem. W końcu odszukalam pojęcie derealizacji i gdy czytałam wpisy itp do dokładnie to pasowało co czułam. Wieczna analiza siebie i tego co robię, jeszcze przed dd uporczywe bóle głowy i zrobiony szereg badań, szukałam dziury w całym co mi jest, męczy mnie ciągły natłok myśli, niby czymś się Zajmę, ale i tak czuję, ale że analizuje, odczuwam do tego ciągły lęk, oczywiście zaraz myślę że zwariuje.. schizofrenia itd...czytając różne fora dyskusyjne próbuje się uspokoić, ale to chwilowe i lęk i tak powraca....ciężko jest żyć, mam dzieci mam co robić a tu od miesięcy jestem inna osobą i przez dd dokładnie tak się czuję..to tak po w skrócie napisałam bo nie jestem w stanie opisać naraz wszystkiego.. jeśli ktoś ma ochotę na głębszą wymianę o nerwicy dd itp chętnie porozmawiam z kimś co to przeszedł bo tylko wtedy jest wspólny temat i ma to sens tak uważam.. pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
bartek_lodzkie 1999
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 4 stycznia 2017, o 17:57

4 lutego 2017, o 11:40

Witam. Mam wątpliwości do tego co mi jest. Otóż w kwietniu 2016r. byłem na imprezie, będąc już pod wpływem alkoholu pociągnąłem jednego bucha marichuany. Nie miałem żadnego ataku paniki, śmiałem się i dobrze bawiłem. Na drugi dzień, gdy się obudziłem, czułem się jak we śnie. Pytałem kolegi, czy to normalne i powiedział, że tak. Po 3/4 dniach nadal nie przechodziło, zacząłem szukać, googlować co mi jest, znalazłem derealizacje i schizofrenię. Przeraziłem się bardzo, bo zobaczyłem ile to trwa, nawet pare lat, a schizofrenia jest nieuleczalna. Ten stan trwa do dzisiaj, byłem u dwóch psychologów którzy powiedzieli, że nie jest to schizofrenia, na jakiś czas uspokoiło mnie to. Moimi objawami są: brak poczucia czasu ( nie czuję tego że jest niedziela, czy piątek), zdarzają się pomyłki w słowach- literówki, bardzo słaba pamięć, patrzenie, tak jakby tunelowe, nie odczuwam klimatu, poczucie nierealności świata, czasami zapominam imion osób które znam, przypominają mi się np. po 3 min, mam wrażenie że moja inteligencja zmalała, jest jeszcze szum uszny, słyszenie jakby przez ścianę, mam męty oczne, szum optyczny, jak się patrzę na coś przez chwilę to mam wrażenie, że się buja, jestem rozkojarzony, czasami mam puls 90 bez powodu przy normalnym ciśnieniu , z początku było też uczucie bujania, mam wrażenie jakbym żył w innym świecie, jak byłby to sen, kiedy mówię lub coś robię to czuję się jak robot, ten stan utrzymuje się u mnie 24/7. Dodatkowo nie czuję lęku, tylko tak przelotnie, kiedy pomyślę, że może to jednak schizofrenia, wczoraj przez to płakałem . Jest to raczej rzadko. Mam dosyć tego stanu :/ , jak rozmawiałem z mamą to powiedziała, że żadnej zmiany w moim zachowaniu nie widzi. Pomóżcie ! Czy to może być schizofrenia ?
szpagat
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30

4 lutego 2017, o 11:44

Nie, nie wyglada to na schizofrenie. Klasyczne dd. Admini czesto pisza, ze chorobe psychiczna "widac" wiec mama na pewno zareagowalaby wczesniej gdyby bylo cos nie tak z Toba.
Poczytaj materialy o dd znajdujace sie tutaj, posluchaj nagran i co najwazniejsze, a czego wciaz sie ucze, to NIE BOJ SIE! Bo podobno nie ma czego. Pisze podobno, bo wciaz jestem z dd, ale mialam juz przeblyski od tego stanu, ktore pokazuja, ze naprawde nic sie nie zmienia.
laura503@interia.pl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 29 sierpnia 2016, o 14:56

6 lutego 2017, o 16:08

DD najgorsze :/ ja mam tak, ze jakbym byla na snie i jakby gadam z kims i jakbym miala urywki z tego co sie dzieje CHOC ICH NIE MAM i to mnie przeraza (jeszczes szok ze np jestem w pracy, a nie czuje tego).. zwlaszcza, ze np pomysle, ze zaraz cos sie przesunie i bje sie, ze to sie stanie.. strasznie boje sie tego co mam w glowie moje histroie jakie ukladam eh ja wariuje eh ;((( jeszcze boje sie , bo wyobrazam sobie siebie samej.. :(
Awatar użytkownika
Kondor
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 223
Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54

6 lutego 2017, o 20:13

bartek_lodzkie 1999 pisze:Witam. Mam wątpliwości do tego co mi jest. Otóż w kwietniu 2016r. byłem na imprezie, będąc już pod wpływem alkoholu pociągnąłem jednego bucha marichuany. Nie miałem żadnego ataku paniki, śmiałem się i dobrze bawiłem. Na drugi dzień, gdy się obudziłem, czułem się jak we śnie. Pytałem kolegi, czy to normalne i powiedział, że tak. Po 3/4 dniach nadal nie przechodziło, zacząłem szukać, googlować co mi jest, znalazłem derealizacje i schizofrenię. Przeraziłem się bardzo, bo zobaczyłem ile to trwa, nawet pare lat, a schizofrenia jest nieuleczalna. Ten stan trwa do dzisiaj, byłem u dwóch psychologów którzy powiedzieli, że nie jest to schizofrenia, na jakiś czas uspokoiło mnie to. Moimi objawami są: brak poczucia czasu ( nie czuję tego że jest niedziela, czy piątek), zdarzają się pomyłki w słowach- literówki, bardzo słaba pamięć, patrzenie, tak jakby tunelowe, nie odczuwam klimatu, poczucie nierealności świata, czasami zapominam imion osób które znam, przypominają mi się np. po 3 min, mam wrażenie że moja inteligencja zmalała, jest jeszcze szum uszny, słyszenie jakby przez ścianę, mam męty oczne, szum optyczny, jak się patrzę na coś przez chwilę to mam wrażenie, że się buja, jestem rozkojarzony, czasami mam puls 90 bez powodu przy normalnym ciśnieniu , z początku było też uczucie bujania, mam wrażenie jakbym żył w innym świecie, jak byłby to sen, kiedy mówię lub coś robię to czuję się jak robot, ten stan utrzymuje się u mnie 24/7. Dodatkowo nie czuję lęku, tylko tak przelotnie, kiedy pomyślę, że może to jednak schizofrenia, wczoraj przez to płakałem . Jest to raczej rzadko. Mam dosyć tego stanu :/ , jak rozmawiałem z mamą to powiedziała, że żadnej zmiany w moim zachowaniu nie widzi. Pomóżcie ! Czy to może być schizofrenia ?
Spokojnie wszystkie objawy jakie wymieniłeś to klasyczne objawy DD. Dostałeś tego od zapalenia trawki co jest dość częste. Zapamiętaj jedno, schizofrenik nie pyta się nikogo, czy to schizofrenia, bo schizofrenik jest przekonany, że on jest zdrowy, a wszyscy inni są chorzy psychicznie. Gdybyś miał schizofrenię, to Ty byś spokojnie "szalał" w domku, a Twoja matka by tu napisała, że syna nie poznaje, że wmówił sobie, że jest przeciwko niemu spisek KGB i wszyscy chcą go otruć. Wtedy można by taką diagnozę postawić.
Poczytaj na spokojnie forum o derealizacji, posłuchaj nagrań o tym, które znajdują się w pierwszym dziale, a wszystko niedługo stanie się dla Ciebie jasne, co to jest, od czego się wzięło i jak sobie z tym radzić.
Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

7 lutego 2017, o 11:18

Miał ktoś takie myśli że to wszystko może być naszą schizofreniczną iluzją i że wkoncu się oceniamy jako wariaci? Straszna myśl,,

-- 7 lutego 2017, o 11:18 --
Miał ktoś takie myśli że to wszystko może być naszą schizofreniczną iluzją i że wkoncu się ockiemy jako wariaci? Straszna myśl,,
Per aspara ad astra
ODPOWIEDZ