Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

9 stycznia 2017, o 18:52

Czy ja juz wariuje ? Nie wiem co sie dzieje... Dostalem mysl o tym ze nie mam swiadomosci i w sekunde od razu chyba ja stracilem. Dostalem tez chyba ataku paniki i moje silne dd.. W ogole nie wiem skad wiem ze kogos nie mozna zabic itp. Myslalem i nadal mysle bo to trwa nadal ze rozwali mi glowe zaraz tymi myslami i obrazami myslowymi. Zwariowalem jak nic.. Nic nie wiem nic nie czuje i nic nie dociera. Realnie w glowie w tym "tornadzie" caly czas wiem jak sie nazywam, i w glowie niby mam zdanie ze nie moge zabic bo to zle, niedobre ale ja mam wrazenie ze nawet te zdania to nwm co to i skad to wiem. Wariacja kompletna jakas, nic nie wiem juz. Nie czuje zadnej swiadomosci juz i nawet te realne zdania sa dla mnie jakas sciema, nwm czym w ogole
Co sie dzieje ze mna? Czy to nerwica nadal ?????
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 380
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

9 stycznia 2017, o 19:01

Tak. To nadal nerwica.
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

9 stycznia 2017, o 19:18

A takie chore mysli, uczucia bardzo silne ze zaraz zapomne albo juz nie wiem ze nie moge kogos zabic. Ale najgorsza to ta ze zaraz zapomne o tym i musze obsesyjnie o tym mowic i myslec bo jak zapomne no to wiadomo co sie stanie..
W koncu mi ta swiadomosc zniknie, przestane wiedziec co jest dobre a co zle... Badz juz nie wiem. Nie wiem czy to tez wina dd czy nerwicy czy obu naraz.
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 380
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

9 stycznia 2017, o 19:23

A gdybys pomyslal: niech sie stanie? To co sie stanie? Jakich wartosci chronisz? Myslisz ze skoro masz zwariowac to jestes w stanie myslami powstrzymac ten proces? A moze jest jednak odwrotnie, co?
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

9 stycznia 2017, o 19:41

Chronie zycie swoje i swoich bliskich (natrectwa). Boje sie strasznie ze to zrobie w tym odcieciu i braku swiadomosci bo juz ni holery nie czuje i strach ze nawet jak jest to za sekunde zniknie. Wiem ze niby nie powstrzymam zwariowania. Nie wiem juz co mam sadzic o tym. Nawet jak bym sie nie chcial tak spinac tym, analizowac to nie moge bo boje sie ze sie cos stanie, ze zabije, ze utrace swiadomosc ktorej i tak juz nie mam chyba... Powtarzajac wiem ze tego nie powstrzymam myslami ale czuje taka potrzebe a nawet dzieje sie to automatycznie ze panika, lek masakra jednym slowem. Ze niby to ma mi pomoc w powstrzymaniu zwariowania czy jak sam juz nie wiem.
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 380
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

9 stycznia 2017, o 19:54

Nie zwariujesz. To tylko mysli. To one sa tu problemem. Jedna napedza druga. Nawet jak znajdziesz wszystkie odpowiedzi to i tak znajdzie sie jakas luka ktora bedziesz analizowal. Wartosci o ktorych piszesz to jest wlasnie ten "skarb" ktory chronisz. A jak zapewne wiesz zeby wygrac z nerwica trzeba poswiecic swoj skarb. Ale nie doslownie - w myslach. Pomyslec "no to zabije" i czekaj co sie stanie. Jak sie pojawi mysl "no to juz zwariowalem, skoro tak mysle", pomysl "trudno". Jak zabijesz to trudno. (Moge tak napisac bo wiem, ze tego nie zrobisz :) ) Dodam jeszcze male cos: musisz to robic tak dlugo az mysl "zabije" automatycznie wywola mysl "trudno". Wtedy zmienisz schemat ale to moze niestety potrwac. Posluchaj sobie divovica o myslach. To zawsze tak dziala.
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

9 stycznia 2017, o 20:05

Sluchalem nagran alecw tej panice to ciezko cos z nich wyniesc. Bo tu wiedza, schematy a w nerwicy jak cos doklepie za przeproszeniem tak mocno to wszystko co sie wie nagle traci wartosc, cala wiedza itd. Dzieki wielkie za odpowiedz ! Uspokoilem sie troche i mam nadzieje ze kiedys bede potrafil zrobic to o czym piszesz. Bo jest to moj poczatek z takimi ostrymi natretami wiec bez tej paniki na poczatku pewnie sie nie obejdzie. Sprobuje powoli sprobowac tej metody. Jeszcze raz dziekuje :)!
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 380
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

9 stycznia 2017, o 20:19

Dojdziesz. Ja doszedlem. Ale dopiero wtedy jak zrozumialem ze trzeba to robic konsekwetnie. Postawilem wszystko na jedna szale. Ustalilem reguly i trzymalem sie ich w najgorszej sytuacji. Warto tez sprobowac technik typu medytacja ii poczytac ksiazki typu "pokonac leki i fobie". Jest juz troche tego. I pamietaj tez o jednym: nerwica jest podstepna. Kiedy juz uda ci sie cos osiagnac przyjdzie mysl ktora znow cie przerazi. Nie mysl wtedy ze to na nic. Zaakceptuj to i trzymaj sie ustalonych regul.
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
Awatar użytkownika
Kondor
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 223
Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54

9 stycznia 2017, o 20:36

Nowy7 pisze:Sluchalem nagran alecw tej panice to ciezko cos z nich wyniesc. Bo tu wiedza, schematy a w nerwicy jak cos doklepie za przeproszeniem tak mocno to wszystko co sie wie nagle traci wartosc, cala wiedza itd. Dzieki wielkie za odpowiedz ! Uspokoilem sie troche i mam nadzieje ze kiedys bede potrafil zrobic to o czym piszesz. Bo jest to moj poczatek z takimi ostrymi natretami wiec bez tej paniki na poczatku pewnie sie nie obejdzie. Sprobuje powoli sprobowac tej metody. Jeszcze raz dziekuje :)!
Nowy Ty nie miałeś przesłuchać nagrań. Ty je masz słuchać NON STOP, wyjście z zaburzenia to ma być twój piorytet. Sluchaj, słuchaj, a jak coś Cię zaciekawi zatrzymaj, przemyśl, odnieść to do siebie (to jest najważniejsze). Na razie tylko się nakręcasz i twój lęk jest maksymalny obecnie. Gdy będziesz tak robił, czyli słuchał non stop, czytał działy odburzonych, powoli będzie docierać ta PRAWDA do twojej świadomości, a prze nią do podświadomości i powoli będziesz się uspokajał.
Nie ma sensu pytać, o każdy objaw z osobna, to co wszystko masz to na bank nerwica i DD, każdy tak lub podobnie miał w pewnym okresie czasu nasilone to na maksa.
Uda Ci się, jestem tego pewien.
Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

9 stycznia 2017, o 21:10

Dzieki za odpowiedzi !
Slucham nagran czesto ale jak cos sie nie zgadza, np. Victor mowi ze odczuwacie lek przed natretami to jestcz Wami dobrze. A ja nie czuje leku ani nic, czyli zwariowalem. W ogole czesto jakies slowo sie nie zgadza z nagran to ja juz mysle ze wariuje. Dlatego sluchajac ich czesto sie nakrecam... Jesli chodzi o zabicie kogos tovmoze i dalbym rade z tym natretem. Niedawno puscilem kontrole w tym natrecie i byl taki spokoj. Takie doswiadczenie ze moze dam rade z tym natretem.

Jednak mam swoj konik natretowy. Wyskoczenie z okna. Nie potrafie powiedziec a najwyzej skocze, nie umiem zmniejszyc wartosci temu. Mam bardzo silne impulsy i pragnienie zeby to zrobic. To jest moj cel zyciowy.. I nawet zdanie ze to glupie nie dociera do mnie. W glowie mam ze to bedzie zajebiste, ze bedzie sensacja ze musze to zrobic. W ogole tak jestem tym spanikowany ze nie chce podchodzic do okien a najlepiej chce uciec od nich jak najdalej. Niestety ale chodze do szkoly caly czas prawie mam na samej gorzeci mnie nosi az... Niestety koledzy sa pezy oknach na przerwie to i ja musze. Ale tylko mysle zeby ta przerwa sie skonczyla, zebysmy zeszli na parter. I tak cale 8h piec dni w tygodniu. Na lekcjach tez caly czas tylko okno w glowie. Przez ten natret chyba to co sekunde albo caly czas poprawiam wlosy, ruszam nogami bo to chyba ten stres sie tak wyladowuje
A kazde przewiercenie na krzesle, czy jakis zwykly ruch to moim zdaniem juz jest oznaka nie kontrolowanego wstawania i pojscia skakac. Nosi mnie na tych lekcjach i jak mowilem mam okropne co chwile ruchy a ruchy znowu powoduja lek i tak caly czas. Nie ma mowy o tym aby gdziea indziej przekierowac mysli badz zajecie siec lekcja...

Na koniec jeszcze lek mam ze natret okna budzi we mnie to co opisalem wyzej a natret zabicia mniej takich rzeczy i lepiej sobie z nim radze. Czyli zycie kogos mnie mniej obchodzi niz jakies okno ????
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

9 stycznia 2017, o 21:13

Po prostu słuchaj uważniej ;p Bo wielokrotnie jest tez powtarzane, żeby nie szukać 1000 % podobieństwa a takze to, iż NIE MUSI BYĆ LĘKU a same choćby obawy lub wątpliwości bo one też są tak naprawdę lękiem.
Najpierw sobie uświadom, ze myśl to nie czyn i mysl to nie wola :)
Pomyśl sobie - zaraz zrobię wielką srakę na dywan - czemu jej jednak nie zrobisz? :P
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
laura503@interia.pl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 29 sierpnia 2016, o 14:56

9 stycznia 2017, o 23:41

Odpiszecie mi na moje wypociny na poprzedNiej stroniw.. ?:(

-- 10 stycznia 2017, o 00:41 --
I dodam jeszcze,ze kłamie ieraz tak mam,ze jal nieraz patrze na wiaodmosci i na cos innego i za chwile znow na ta wiadomość to no zauwazam minke gdzoe wczesniej nie widzialam jej.. Lub dzis przyszam do domu i slyszalam jK pierze sie pranie a nie pralo i nie wiem czy to w laptopie czy w telewizorze czy taki odglos z lecacego samolotu
Vill0406
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 19 października 2016, o 23:08

9 stycznia 2017, o 23:48

Owszem, ja to zrobie. Jestem dokładnie pewny że nie wariujesz, ani nie masz schizofrenii. Po prostu przykładasz wagę do rzeczy, do których nie będąc zlękniona nigdy byś nie przykładała:) to zupełnie normalne, wmawiasz sobie coś bardzo głęboko, i zastanawiasz się nad tym. Muszę Cię zasmucić, niestety nie jesteś "wyjątkowym przypadkiem", a Twoj problem dotyczy tu większości osob :D :D :D :D to zwyczajny urojony lęk! szybkiego powrotu do pełni sił! ;)
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

10 stycznia 2017, o 07:21

Mam jeszcze problem z utratą świadomości. No nie czuje nic, nie wiem nic tak się czuje. Wczoraj np. kładłem się spać to nie wiem po co się położyłem, co mi to da i nie miałem żadnych myśli, nic kompletna pustka w głowie. I tak leżałem i nie wiedziałem nic o niczym. Musiałem się namęczyć strasznie żeby sobie przypomnieć że ide spać żeby się zregenerować. Chodzę cały czas taki pusty kompletnie 0 myśli i po prostu dramatyzuje mnie to. Wcześniej to jeszcze coś czułem po co coś robie gdzie i jak a teraz to chodzę automatyczny robot, żadnych myśli i niczego w sobie, nic nie dociera nic nie czuje. Po prostu utrata jakaś świadomości ? No niby tam realnie wiem jak się namecze żeby sobie przypomnieć co i jak no ale to te dd może aż tak narobić ?
Awatar użytkownika
Kondor
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 223
Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54

10 stycznia 2017, o 10:13

laura503@interia.pl pisze:Odpiszecie mi na moje wypociny na poprzedNiej stroniw.. ?:(

-- 10 stycznia 2017, o 00:41 --
I dodam jeszcze,ze kłamie ieraz tak mam,ze jal nieraz patrze na wiaodmosci i na cos innego i za chwile znow na ta wiadomość to no zauwazam minke gdzoe wczesniej nie widzialam jej.. Lub dzis przyszam do domu i slyszalam jK pierze sie pranie a nie pralo i nie wiem czy to w laptopie czy w telewizorze czy taki odglos z lecacego samolotu
Laura Ty dalej analizujesz każdy pojedynczy dźwięk odgłos itd. Właśnie na tym polega te zaburzenie nerwica, musisz to zrozumieć. Nerwica to analizowanie/kompulsywne myslenie/skanowanie.
Człowiek normalnie ma tak cały czas tylko na to nie zwraca uwagi. I na przykład wróci do domu, usłyszy jakiś szmer i na niego w ogóle nie zwróci uwagi. A jak już zwróci i pomyśli "coś się pierze ?" i zobaczy że nie, to ma automatyczną myśl "a wydawało mi się" albo "a widocznie to coś innego" i zajmuje się dalej swoimi sprawami. W przesłości na pewno miałaś tak tysiące razy.
Ty teraz jednak mając podkręcony lęk na schizę, przy usłyszeniu tego samego szmeru masz całkiem inne automatyczne myśli typu "o mój boże, myślałem że to pralka, a to nie pralka. Boże wariuje mam omamy, schizę do końca już świata będę w wariatkowe. Zaczynasz się dołować, wzmaga się ponownie lęki teraz jeszcze bardzie wszystko skanujesz i analizujesz i to jest właśnie te koło nerwicowe.
Odrzuć na chwile emocję, lęk i świadomie przeczytaj to kilkakrotnie, żeby zobaczyć u siebie te błędne koło nerwicowe.
Wiem, że na poziomie emocji dalej Cię to nie uspokoji, ale chcę żeby na razie świadomość to zrozumiała. Tylko tyle. Jak na przykład idealnie już to rozumiem, co się ze mną dzieje, ale cały czas z tyłu głowy mam te małe "co jeśli" Tym jest właśnie nerwica.

Jeszcze napiszę Ci to tak w skrócie. Więc Ty myślisz że tak jest
Wiesz, że masz w sobie jakiś lęk(który tworzy nieprzyjemne objawy) i że Ty teraz ŚWIADOMIE boisz, się że to schizofrenia.
Prawda?
No właśnie a jest całkowicie odwrotnie
Dostałaś nerwicy, czyli twój umysł jest obecnie w ciągłym stanie zagrożenia(analizowanie/myslenie/skanowanie) i on tak jak przy goniącym Cię tygrysie podsyłał by Ci myśli o tym, jak ten tygrys cię rozszarpie lub jak będzie wyglądał twój pogrzeb, tak teraz twój umysł nie wie jaką ci myśl podesłać, gdyż nie ma realnego zagrożenia, więc przeskanował twoją bazę danych i tam znalazł to, że Laura najbardziej się boi schizy.
Więc jedyne myśli jakie Laura dostaje od zlęknionego umysłu są te, że ma schizę.
Więc to nie jest tak, że :
Wiesz, że masz w sobie jakiś lęk(który tworzy objawy) i że Ty teraz ŚWIADOMIE boisz, się że to schizofrenia
Tylko jest tak:
Umysł w stanie zagrożenia podsyła Ci zlęknione myśli, że masz schizę, a Ty dlatego ŚWIADOMIE odczuwasz lęk i objawy.

Właśnie kluczem do wyzdrowienia jest to, żeby wyśmiać tą myśl o schizofreni, gdy JEJ tak naprawdę cała sobą przestaniesz się bać, wtedy u ciebie lęk i niepokój minie. Nie odwrotnie.
Ci co się odburzyli całkowicie, właśnie zrozumieli tak całym sobą tą iluzję, wtedy nerwica znika, mózg odpoczywa, lęk opada, a im bardziej lęk opada, tym mniej objawów, im mniej objawów tym bardziej wypoczywa, a im bardziej wypoczywa, tym mniej lęku i mniej objawów i wtedy się odwraca te koło i się zdrowieje.
Oczywiście moze jeszcze masz inne koniki, których się boisz dlatego je wszystkie trzeba potraktować jednakowo. Czasami może się zdarzyć, że jednej rzeczy przestajesz się bać, wchodzi inna rzecz, bo nerwica cały czas jest aktywna. Dlatego trzeba być uważnym i to wszystko traktować jako wielkie śmieci myślowe.
Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
ODPOWIEDZ