Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Ptasiek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 180
Rejestracja: 13 czerwca 2016, o 07:00

7 grudnia 2017, o 20:53

Victor pisze:
7 grudnia 2017, o 20:49
Akurat użytkowniczka Ania006 to mało podała o sobie info ogólnie, jak i o tych natrętach ale przeglądając posty reszty z Was to Wam powiem, że wy obok chada to stoicie tylko wtedy, gdy w poście jest napisane CHAD a Wy jesteście obok kompa ;p
Ja do niedawna myslalam , ze chad to wtedy kiedy mozna zaczadziec i zastanawialam sie dlaczego ludzie niepoprawna forme stosuja. ;)
No healing without feeling
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

7 grudnia 2017, o 20:59

Mnie tam wystarczyło parę zdań,,silny lęk powuduje psychoze,, te słowa mnie wbiły w fotel..poczułam takie gorąco w mózgu ze myslalm ze spłone! uhuhuh 'niemoge
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

7 grudnia 2017, o 21:02

Karteczka pisze:
7 grudnia 2017, o 20:51
Ja tam się boję że mnie tu nie ma I to mi się śni albo jest projekcją mojego chorego umysłu. Nawet nie jestem pewna tego, że rodził się mój syn, taki wkręt. I za cholerę nie umiem znaleźć do tego myśli rownowazacej
To przestań szukać takiej myśli, bo trudno czasem obalić tego rodzaju wkręty.
Myśl, że wszystko jest iluzją, projekcją umysłu, snem to częsta wkręta. Sam taką miałem.
Fizycznie jednak i gdzieś w środku dobrze wiesz, że to gówno prawda ale oczywiście boisz się. Więc tym skrawkiem świadomości "zaryzykuj", okey niech będzie to sen i ilizujam, skoro i tak oddycham i żyję, to spoko.
Bo chodzi o to aby odebrać temu wartości straszące
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

7 grudnia 2017, o 21:06

ewelinka1200 pisze:
7 grudnia 2017, o 20:59
Mnie tam wystarczyło parę zdań,,silny lęk powuduje psychoze,, te słowa mnie wbiły w fotel..poczułam takie gorąco w mózgu ze myslalm ze spłone! uhuhuh 'niemoge
To pomyśl ile ludzi z psychozą byłoby tu na forum, którzy mają lęki. Biorąc pod uwagę fakt, że niektórzy mają zaburzenia długo i silne lęki. A psychoz brak.
Statystyki nie oszukasz.
Zresztą ile razy byłaś od lęku zesrana? I gdzie masz psychozę?
Mówienie o tym, iż lęk powoduje psychozę wynika ze starej szkoły psychiatrycznej.
Obecnie lęk nerwicowy to lęk nerwicowy, lęk psychotyczny to lęk psychotyczny.
I tak obawa przed utratą kontroi nigdy nie będzie lękiem psychotycznym :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Karteczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29

7 grudnia 2017, o 21:18

Victor pisze:
7 grudnia 2017, o 21:02
Karteczka pisze:
7 grudnia 2017, o 20:51
Ja tam się boję że mnie tu nie ma I to mi się śni albo jest projekcją mojego chorego umysłu. Nawet nie jestem pewna tego, że rodził się mój syn, taki wkręt. I za cholerę nie umiem znaleźć do tego myśli rownowazacej
To przestań szukać takiej myśli, bo trudno czasem obalić tego rodzaju wkręty.
Myśl, że wszystko jest iluzją, projekcją umysłu, snem to częsta wkręta. Sam taką miałem.
Fizycznie jednak i gdzieś w środku dobrze wiesz, że to gówno prawda ale oczywiście boisz się. Więc tym skrawkiem świadomości "zaryzykuj", okey niech będzie to sen i ilizujam, skoro i tak oddycham i żyję, to spoko.
Bo chodzi o to aby odebrać temu wartości straszące
Mam problem z tym, że porzuciła fantazjowanie, stary sposób na zepchnievie wszystkich próbkowania na dalszy plan i zwyczajnie nie wiem czym zająć myślenie. Pojawiają się u mnie myśli czy ja dobrze myślę, pytania jak myślą "normalni", poczucie że wiecznie jest coś nie tak, że żyje w swojej głowie... Trenuje mindfulness od 7 tygodni, świadomie wiem, że jestem najbardziej tu i teraz jak przez całe swoje życie i stan obecności jest dla mnie taki dziwny. W ogóle pierdolnik w głowie mam, wszystkie klepki nie na miejscu
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

7 grudnia 2017, o 21:24

Karteczka...ja w pracy ostatnio mialam takom jazde...ze myślałam ze dalej spie że zaraz sie obudze i ze to wszystko to sen...jak na haju
Ale tak jak Viktor powiedzial wiedzialam ze to bzdura i przetlumaczylam se i przeszlo
Awatar użytkownika
florek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 11 listopada 2017, o 19:31

7 grudnia 2017, o 21:30

Karteczka pisze:
7 grudnia 2017, o 21:18
Victor pisze:
7 grudnia 2017, o 21:02
Karteczka pisze:
7 grudnia 2017, o 20:51
Ja tam się boję że mnie tu nie ma I to mi się śni albo jest projekcją mojego chorego umysłu. Nawet nie jestem pewna tego, że rodził się mój syn, taki wkręt. I za cholerę nie umiem znaleźć do tego myśli rownowazacej
To przestań szukać takiej myśli, bo trudno czasem obalić tego rodzaju wkręty.
Myśl, że wszystko jest iluzją, projekcją umysłu, snem to częsta wkręta. Sam taką miałem.
Fizycznie jednak i gdzieś w środku dobrze wiesz, że to gówno prawda ale oczywiście boisz się. Więc tym skrawkiem świadomości "zaryzykuj", okey niech będzie to sen i ilizujam, skoro i tak oddycham i żyję, to spoko.
Bo chodzi o to aby odebrać temu wartości straszące
Mam problem z tym, że porzuciła fantazjowanie, stary sposób na zepchnievie wszystkich próbkowania na dalszy plan i zwyczajnie nie wiem czym zająć myślenie. Pojawiają się u mnie myśli czy ja dobrze myślę, pytania jak myślą "normalni", poczucie że wiecznie jest coś nie tak, że żyje w swojej głowie... Trenuje mindfulness od 7 tygodni, świadomie wiem, że jestem najbardziej tu i teraz jak przez całe swoje życie i stan obecności jest dla mnie taki dziwny. W ogóle pierdolnik w głowie mam, wszystkie klepki nie na miejscu
"pierdolnik w głowie" - to chyba najlepsza,najszybsza i najdosadniejsza definicja nerwicy,jaką można podać :)
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

7 grudnia 2017, o 23:15

Po co ja weszłam w ten temat... Będziecie się śmiać, ale kilka nocy nie spałam zbyt długo i teraz wkręciło mi się, że pewnie był to epizod manii, bo byłam może za bardzo pobudzona :hehe: :hehe:
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

7 grudnia 2017, o 23:38

weird_thoughts pisze:
7 grudnia 2017, o 23:15
Po co ja weszłam w ten temat... Będziecie się śmiać, ale kilka nocy nie spałam zbyt długo i teraz wkręciło mi się, że pewnie był to epizod manii, bo byłam może za bardzo pobudzona :hehe: :hehe:
Nie nakręcaj sie :) ja przez pierwsze 3 miesiące nerwicy prawie w ogóle nie spalam. Mialam jakkes relane sny,w ogole mialam wrazenie ze nie spie to tez fakt bylo spowodowane rzuceniem zioła bo ludzie tak maja na odwyku xddd ale no znam tez wielu ludzi tutaj którzy maja mega problem ze snem. Szczegolnie jak jeszcze sie nakręcaja na to :) także glowa do gory :) wiem ze ciezka jest ta wkretka tragicznie,ale postaraj sie nie analizowac tak samopoczucia :)
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Aniaaa6
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 18:43

8 grudnia 2017, o 11:13

Victor pisze:
7 grudnia 2017, o 20:36
Aniaaa6 pisze:
7 grudnia 2017, o 16:50
Ewelina mi chodziło o to że jak już czuje że nie wytrzymam dłużej tego leku to wtedy mam wyjść bo inaczej sama sobie psychicznie zaszkodze a nie komus.
A od jak dawna miewasz problemy z natrętnymi myślami i tego rodzaju lękami?

Czy wcześniej mialaś innego rodzaju natręty?
Wcześniej miałam różne natręctwa myslowe ale wg rad tutaj na forum olewalam je i jakiś przechodzily. Natomiast teraz mam tak że pomyślę sobie nagle że nie mogę przebywać tu i tu albo z kimś i od razu dostaje lęków strasznych w tym miejscu i przy tej osobie i nie mogę opanować tego. Teraz już mi zeszło na pracę i na chłopaka. Psychiatra mówi że mam wyjść przejść się jak już nie mogę wytrzymać bo sie zdekomprnsuje psychotycznie ale nie wiem czy w takiej sytuacji mam rzucić pracę. Przecież nie mogę nagle wszystkiego rzucać.
Awatar użytkownika
AdamGdzies
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 144
Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36

8 grudnia 2017, o 11:22

Aniaaa6 pisze:
8 grudnia 2017, o 11:13
Victor pisze:
7 grudnia 2017, o 20:36
Aniaaa6 pisze:
7 grudnia 2017, o 16:50
Ewelina mi chodziło o to że jak już czuje że nie wytrzymam dłużej tego leku to wtedy mam wyjść bo inaczej sama sobie psychicznie zaszkodze a nie komus.
A od jak dawna miewasz problemy z natrętnymi myślami i tego rodzaju lękami?

Czy wcześniej mialaś innego rodzaju natręty?
Wcześniej miałam różne natręctwa myslowe ale wg rad tutaj na forum olewalam je i jakiś przechodzily. Natomiast teraz mam tak że pomyślę sobie nagle że nie mogę przebywać tu i tu albo z kimś i od razu dostaje lęków strasznych w tym miejscu i przy tej osobie i nie mogę opanować tego. Teraz już mi zeszło na pracę i na chłopaka. Psychiatra mówi że mam wyjść przejść się jak już nie mogę wytrzymać bo sie zdekomprnsuje psychotycznie ale nie wiem czy w takiej sytuacji mam rzucić pracę. Przecież nie mogę nagle wszystkiego rzucać.
Może jestem jeszcze mało doświadczony ale wydaję mi się, że psychiatra tym, że każe ci wyjść to blad , utwierdza twoj umysł w tych lękowych myślach. Ty masz myśl , że nie możesz tu być i uciekasz, uświadamiasz w ten spsób stan zagrożenia, że rzeczywiście on jest. I to strasznie ludzi w nerwicy ... psychiatrzy "zdekompresuje psychotycznie" To tu na forum chyba juz wszyscy byli by zdekompresowani xD
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

8 grudnia 2017, o 11:58

A co to znaczy zdekonpresuje psychotycznie? Co psychiatra miala na.mysli?
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

8 grudnia 2017, o 12:13

ewelinka1200 pisze:
8 grudnia 2017, o 11:58
A co to znaczy zdekonpresuje psychotycznie? Co psychiatra miala na.mysli?
Sluchaj nic sie takiego nie dzieje. Forum na 10 lat i nikt z nas nie dostal zadnej psychozy ani niczego. Czasmi warto nie interesowac sie co jest czym wedle "Im mniej wiesz tym lepiej spisz" i to dla lekówcow bardzo wazne by nie czytac itp.
Ja tez polecam czytanie postow chlopakow a nie postwo z objawami ludzi.
Ja na poczatku nerwicy przeczytalam o 4 chorobach ( ciagnely sie za mna w nieskończoność) na forum nabylam niestety kilku natretow np o samoboju czy właśnie Chad który się ciągnął za mna najdłużej.
Także wyjdzicie troche do ludzi skupcie sie na wpisch Victora czy nagraniach.
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Aniaaa6
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 18:43

8 grudnia 2017, o 14:30

AdamGdzies pisze:
8 grudnia 2017, o 11:22
Aniaaa6 pisze:
8 grudnia 2017, o 11:13
Victor pisze:
7 grudnia 2017, o 20:36


A od jak dawna miewasz problemy z natrętnymi myślami i tego rodzaju lękami?

Czy wcześniej mialaś innego rodzaju natręty?
Wcześniej miałam różne natręctwa myslowe ale wg rad tutaj na forum olewalam je i jakiś przechodzily. Natomiast teraz mam tak że pomyślę sobie nagle że nie mogę przebywać tu i tu albo z kimś i od razu dostaje lęków strasznych w tym miejscu i przy tej osobie i nie mogę opanować tego. Teraz już mi zeszło na pracę i na chłopaka. Psychiatra mówi że mam wyjść przejść się jak już nie mogę wytrzymać bo sie zdekomprnsuje psychotycznie ale nie wiem czy w takiej sytuacji mam rzucić pracę. Przecież nie mogę nagle wszystkiego rzucać.
Może jestem jeszcze mało doświadczony ale wydaję mi się, że psychiatra tym, że każe ci wyjść to blad , utwierdza twoj umysł w tych lękowych myślach. Ty masz myśl , że nie możesz tu być i uciekasz, uświadamiasz w ten spsób stan zagrożenia, że rzeczywiście on jest. I to strasznie ludzi w nerwicy ... psychiatrzy "zdekompresuje psychotycznie" To tu na forum chyba juz wszyscy byli by zdekompresowani xD
Owszem masz rację z tym że u mnie w grę wchodzi jeszcze ChAD więc różnie z tym może być..
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

8 grudnia 2017, o 14:40

Boję się ,że mam naczyniaka na kręgosłupie który mi naciska na nerwy i blokuje tętnice stąd moje dolegliwości :(( Boję się,że nigdy z tego nie wyjdę,ba ,nie będzie nawet poprawy :(
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
ODPOWIEDZ