Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

stany lękowe a zazdrość?

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 842
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

15 listopada 2017, o 16:03

Prosze o rade co tym myślicie?czy zazdrosc idzie w parze z neriwca? Zawsze miałam z tym problem może nawet nie tyle z zazdroscia a lękiem o to ze stracę partnera.jak tylko wspominal o jakiejkolwiek koleżance rodzila mi sie w glowie mysl ze pewnie jest duzo lepsza ode mnie zaraz sie w niej zakocha i mnie zostawi.teraz mam taki problem od paru dno jesi chodzi o mojego synka.tzn od poczatku bylam zalękniona nie bardzo lubilam kiedy ktokowliek z rodziny bral go na rece itd.ale teraz odkąd mam nerwicę to przybarlo jakas jeszcze gorszą postać,otoz jak ktos sie z nim bawi jestem podytsza niby zazdroscia niby lękiem sama nie umiem określić tego uczucia i tak niby soe ciesze ze jest taki fajny ale jestem z drugiej strony zla i sie boje czegos...zupełnie jakbym byla zla na moje dziecko ze sie do kogos smieje i cieszy i dobrze bawi z kims.dlaczego tak jest?wiem ze synek jest bardzo za mna tez sie bawimy śmiejemy a na widok cycka to az sie trzesie z radosci.ale czemu mam takie chore uczucia ?czemu sie boje i czego tak naprawdę sie lękam?przez mysl mi przechodzi jakby gdzieś cos w stylu "on jest mój" ..lekarz stwierdził u mnie nerwice lękową i natrętne mysli.czy to możliwe ze to sa po prostu takie natrety i te uczucia to przemawiajaca przeze mnie neriwca..czy po prostu jak sie czuje zagrozona to mozg sobie wyszukuje przyczyn?czy może to depresja poporodowa sie tak obajwia?Kobitki miala tak ktoras z Was?
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

15 listopada 2017, o 20:06

No wiesz, chcesz być najważniejsza dla swojego partnera i dla dziecka również, zawsze na pierwszym miejscu. I to jest normalne :) Może musisz sobie po prostu uświadomić, że jako matka nigdy nie będziesz na zagrożonej pozycji, dla dziecka to zawsze Ty będziesz się liczyć najbardziej, chocby nie wiem kto się z nim bawił i nie wiem jak wspaniale :) Może czujesz się niedowartosciowana I stąd lęk o stratę bliskich osób, że ktoś Cię jakoś 'wygryzie'? A może lekka zaborczosc to zwyczajnie cecha Twojego charakteru, która nie do końca akceptujesz i nerwica to wszystko podsyca? Ty wiesz najlepiej :) Ale na pewno nie jest to nic strasznego ani nic, z czym nie mogłabyś sobie poradzić :friend:
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 842
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

16 listopada 2017, o 05:04

eyeswithoutaface pisze:
15 listopada 2017, o 20:06
No wiesz, chcesz być najważniejsza dla swojego partnera i dla dziecka również, zawsze na pierwszym miejscu. I to jest normalne :) Może musisz sobie po prostu uświadomić, że jako matka nigdy nie będziesz na zagrożonej pozycji, dla dziecka to zawsze Ty będziesz się liczyć najbardziej, chocby nie wiem kto się z nim bawił i nie wiem jak wspaniale :) Może czujesz się niedowartosciowana I stąd lęk o stratę bliskich osób, że ktoś Cię jakoś 'wygryzie'? A może lekka zaborczosc to zwyczajnie cecha Twojego charakteru, która nie do końca akceptujesz i nerwica to wszystko podsyca? Ty wiesz najlepiej :) Ale na pewno nie jest to nic strasznego ani nic, z czym nie mogłabyś sobie poradzić :friend:
dziękuję za pocieszenie..i tak to prawda czuje sie mega niedowartosciowana..cale zycie sie tak czulam..myslalam ze jak będę mamą to bede przeszczesliwa bo zawsze kochalam dzieci i bardzo pragnelam miec wlasne.nie myslalam ze poczuje sie tak podle..jako matka nic nie warta ,gorsza,do niczego .jeszcze tym bardziej teraz w tymi natretami w glowie z tym uczuciem lęku 😢
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

16 listopada 2017, o 09:33

znerwicowana_ja pisze:
16 listopada 2017, o 05:04
eyeswithoutaface pisze:
15 listopada 2017, o 20:06
No wiesz, chcesz być najważniejsza dla swojego partnera i dla dziecka również, zawsze na pierwszym miejscu. I to jest normalne :) Może musisz sobie po prostu uświadomić, że jako matka nigdy nie będziesz na zagrożonej pozycji, dla dziecka to zawsze Ty będziesz się liczyć najbardziej, chocby nie wiem kto się z nim bawił i nie wiem jak wspaniale :) Może czujesz się niedowartosciowana I stąd lęk o stratę bliskich osób, że ktoś Cię jakoś 'wygryzie'? A może lekka zaborczosc to zwyczajnie cecha Twojego charakteru, która nie do końca akceptujesz i nerwica to wszystko podsyca? Ty wiesz najlepiej :) Ale na pewno nie jest to nic strasznego ani nic, z czym nie mogłabyś sobie poradzić :friend:
dziękuję za pocieszenie..i tak to prawda czuje sie mega niedowartosciowana..cale zycie sie tak czulam..myslalam ze jak będę mamą to bede przeszczesliwa bo zawsze kochalam dzieci i bardzo pragnelam miec wlasne.nie myslalam ze poczuje sie tak podle..jako matka nic nie warta ,gorsza,do niczego .jeszcze tym bardziej teraz w tymi natretami w glowie z tym uczuciem lęku 😢
Ale skąd to poczucie? Na pewno jesteś wspaniałą matka! Dla Twoich dzieci nigdy nie będzie ważniejszej osoby na świecie :) Czy Twój mężczyzna wie o tym jak się czujesz? Czy pomaga Ci się dowartosciowac? Chodzisz na jakąś terapię, mowilas o tym psychologowi?
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 842
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

16 listopada 2017, o 10:27

Tak wie wczoraj mu sie wyplakalam powiedzial ze jestem cudowna matka,ze nie zdecydowalby sie na dziecko gdyby nie miał 100%pewności ,itd ...ja jednak ciagle czuje sie licho.psycholog tylko wkolko ze nerwica a ja mam traumy z dziecinstwa przez rodziców i to sie poglebilo i wyszlo ze mnie jak sama zostalam matka.boje sie ze bede wobec swojego synka taka jak moi rodzice dla mnie.ze bede go wyzywac upokarzac itd mam bardzo zle wzorce z dziecinstwa a "najlepsze" jest to ze moi rodzice uwazaja ze mnie tak bardzo dobrze wychowali.niestety pojecia nie maja jaka krzywde mi zrobili bo nawet teraz zamiast porozmawiać bo wiedzą ze mam neriwce i lęki to maja to gdzies i matka tylko mówi "wez sie w garsc będzie dobrze" tylko tyle.czasem ich nienawidzę naprawdę
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

16 listopada 2017, o 12:20

znerwicowana_ja pisze:
16 listopada 2017, o 10:27
Tak wie wczoraj mu sie wyplakalam powiedzial ze jestem cudowna matka,ze nie zdecydowalby sie na dziecko gdyby nie miał 100%pewności ,itd ...ja jednak ciagle czuje sie licho.psycholog tylko wkolko ze nerwica a ja mam traumy z dziecinstwa przez rodziców i to sie poglebilo i wyszlo ze mnie jak sama zostalam matka.boje sie ze bede wobec swojego synka taka jak moi rodzice dla mnie.ze bede go wyzywac upokarzac itd mam bardzo zle wzorce z dziecinstwa a "najlepsze" jest to ze moi rodzice uwazaja ze mnie tak bardzo dobrze wychowali.niestety pojecia nie maja jaka krzywde mi zrobili bo nawet teraz zamiast porozmawiać bo wiedzą ze mam neriwce i lęki to maja to gdzies i matka tylko mówi "wez sie w garsc będzie dobrze" tylko tyle.czasem ich nienawidzę naprawdę
Posłuchaj, to że masz takie obawy świadczy o tym, że właśnie z całych sił nie chcesz powtarzać błędów swoich rodziców i pragniesz być inną, lepszą matką dla swojego dziecka. I tak na pewno będzie. Zachowania Twoich rodziców oczywiście wpływają na Ciebie - stad traumy i żal do nich, ale nie warunkują Twoich własnych decyzji i zachowań. To Ty decydujesz, jaka będziesz wobec swojego dziecka. Zaufaj trochę sobie, tak jak ufa Ci Twój partner, który bez wahania wybrał właśnie Ciebie na matkę swoich maluchów. Myślisz że bez powodu? :) Ja myślę, że Twoje dziecko i Twój facet kochają Cie i uwielbiają, a jedyny problem lezy w tym, że Ty sama zaniżasz własną wartość i nie do końca wierzysz, że potrafisz być taka, jaką chciałabyś być. Jeśli Ci na tym zależy to namów psychologa na przepracowanie Twoich traum, przegadanie ich, może przyniesie to ulgę i oczyszczenie, jakich teraz potrzebujesz. Pozdrowienia :friend:
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 842
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

16 listopada 2017, o 13:05

Bardzo dziękuję jestes Aniołem ^^
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
ODPOWIEDZ