Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Stany derealizacji/depersonalizacji

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
HomerSimson
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 19 stycznia 2017, o 15:28

23 czerwca 2017, o 20:27

Od poczatku mojej przygody z dd zastanwialem sie co zmienia sie w mozgu w czasie dd. Okey, ten stan jest nazywany defensywnym mechanizmem obronnym umyslu, ale skoro cos takiego sie pojawilo to jakies zmiany w mozgu na czas tego stanu musialy zajsc.

Jedyne co wiem to to ze dd to obnizony poziom dopaminy a podniesiony poziom andrenaliny, kortyzolu i prolaktyny.
Czy to tylko to ?
Jest jakis naukowy opis co zachodzi w mozgu na czas trwania dd ?

Czysta ciekawosc, interesowalo mnie to od poczatku wiec moze Ktos wie co wiecej na ten temat.
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

23 czerwca 2017, o 21:33

Po 1. poziom kortyzolu nie musi byc podniesiony, ba moze byc nawet obnizony, do tego nie dojdziesz, a moj we krwii jest taki sam jak przed zaburzeniem.
Po 2. duzo zalezy nie tylko od poziomu, a takze od wrazliwosci receptorow, masz ogromny przyklad przy dopaminie, albo zobacz biorac SSRI, jestes jakby mniej uczuciowy, przynajmniej większość osób tak ma, które znam jeszcze chyba zależy, który SSRI, ale to też wiąże się zmniejszeniem wrażliwości, co wiąże się z tym, że jest więcej serotoniny dostępne chyba tak :D Tak bardzo mniej więcej, do tego nie znam dokładnego mechanizmu, ale trudny nie jest.
Po 3. To chyba zależy od tego na ile jest to zaburzenie, od jakiejś traumy, a na ile np. od nerwicy, trawy, depresji itp oczywiście wszystko się łączy.
Bo ja zanim miałem objawy jakiejkolwiek nerwicy, a dostałem DD, nie paliłem itp. ale wypychałem emocje, czyli mozna powiedzieć, że dysocjowałem się i w momencie gdy miałem przeskok byłem tak samo szczęśliwy, a nawet bardziej niż kiedyś, stopniowo wolałem czuć lęk niż nic, więc mam i nerwice w komplecie,
Więc zobacz, możliwe że z sekundy na sekunde zmieniły mi się tak poziomy chemii, że niedość, że masz przeskok to jeszcze jesteś nagle totalnei szczęśliwy? Tu chyba kwestia, że mózg nie pozwala nam na pewne rejony są odłączone, dopóki 'jakiś stres' nie mini, jaki ? znajdź go, domyśl się sam, albo jak metody z forum, rób swoje nie stresuj się i czekaj :D
Po 4. Nadwyreżony 'uszkodzony' jest hipokamp, on stopuje stres, między innymi zaburzona jest komunikacja hipokamp - amygdala, ba dlatego można być rozdrażionym i to w nim powstają nowe neurony, dlatego w niektórych wypadkach nie tylko chemia musi wrócić(w tym wypadku brałbyś tabletkę jak na typową nerwice) a muszą się utworzyć nowe, zregeneerować stare połączenia, neurony, które powstają w hipokampie, a nie będzie to się działo w sposób zatrważający dopóki twój hipokamp nie odpocznie nie zregeneruje się (w depresji też jest zmniejszony, nie potrzeba nawet dd), wtedy zaczną się tworzyć nowe połączenia i dopiero wtedy dd powinno zacząć mijać, dlatego u róznych ludzi też różnie mija etc.
Nie chce straszyć, bo to forum dot. nerwicy etc. więc nie bierzcie tego tak dosłownie, bo wasz mózg nie jest dosłownie uszkodzony na MRI nic wam nie wyjdzie, ale po prostu uszkodzone, przerwane są połączenia między poszczególnymi sektorami, dlatego np. pomaga też w DD psychodynamiczna, a i także CBT, przykładowo przerabiasz daną sytuacje jeszcze raz, wywołujesz emocje, powstają połączenia. CBT, uspokajasz się tworzą się nowe.


W moim wypadku najlepiej dziaało 2 na raz.. tzn. rady z forum.. a terapia na terapii, dostałem psychodynamiczną państwową wyboru nie miałem i nie wiem bałem się jej bardzo, gadanie że rozkręca się po 8 miesiącach itp.. nie wydaje mi się moja rozkręciła się od razu.
Problemem jest to.. że nawet z natrętami może sobie poradzić psychodynamiczna i dobry psychoterapeuta w mgnieniu oka znajdzie przyczyne, emocje itp. Problem jest jeden w stanie LĘKOWYM dojdą kolejne kolejne natręty i mimo, że bardziej można znaleźć wewnętrzne 'JA' co przydaję się też w DD, to.. niestety, ale wstrzymałem póki co tą terapie, bo niby pomaga, ale mijają 3 dni i ciężko jest przestać ruminować, bo zostaje zaczerpnięty nawyk analizy xD nie wcale nerwicowej, ale po prostu. Ona była by dobra, ale 3 razy w tyg..
To tak napisałem na uwiarygodnienie tego co pisze.

Emocje wywoływane, to też nic innego jak bodźce itp.
Dlatego też pisane jest tyle o bodzcach, funkcjonowaniu, bo chodzi o to, aby przekonać stan emocjonalny, ale też aby pewne części mózgu zaszkoczyły.
Wszystko jest kwestia metody, a prawda jest taka jak pisał gdzieś Victor, żeby uderzać z wielu dział.

Ps. Czytałem też o gościu, któremu przez miesiąc psychiatra przepisał duże dawki Xanax pare razy dziennie przez 2 miesiące i DD mu zeszło, za to LĘKI po odstawieniu i skutki uboczne były ponoć nie do zniesienia i później ciągle użerał się z tym. Ile w tym prawdy, nie wiem sam napisał długiego posta :D
ODPOWIEDZ