Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
Hej, bo zacząłem się znowu nakrecac na chorubsko wiecie może ile mogą utrzymywać się powiększone węzły chłonne? Mam dwa dość twarde za uszami i dwa na szyi miękkie przesuwne. Czasami lekko pobolewaja. Tylko że mam je już ponad 3 tygodnie w dodatku ktoś mi dzisiaj powiedział że koty wyczuwają choroby a mojego nie mogę odgonic ze swojej klatki piersiowej, spycham go a on dalej włazi... I wszystko się potęguje
Per aspara ad astra
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 21
- Rejestracja: 20 października 2016, o 18:09
Słabszy dzień u mnie, objawy fizyczne męczą mnie od rana. Wiem, że to minie bo już nieraz mijało, ale mimo tego nie jest to przyjemne:(
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 56
- Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 23:15
Drodzy Forumowicze,
Zaczęłam odburzanie wg Waszych wskazówek. - dziękuję za nie. Po 22 latach nareszcie konkret.
Mam taką prośbę; czy ktoś może opisać lub podesłać linka, jak walczył z objawami podczas prowadzenia samochodu? Szczególnie chodzi mi o lęk przed utratą kontroli
Będę wdzięczna za praktyczne wskazówki
Zaczęłam odburzanie wg Waszych wskazówek. - dziękuję za nie. Po 22 latach nareszcie konkret.
Mam taką prośbę; czy ktoś może opisać lub podesłać linka, jak walczył z objawami podczas prowadzenia samochodu? Szczególnie chodzi mi o lęk przed utratą kontroli
Będę wdzięczna za praktyczne wskazówki
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Ja sobie mowie tak ale na motorze, nie w samochodzie:Awesome pisze:Drodzy Forumowicze,
Zaczęłam odburzanie wg Waszych wskazówek. - dziękuję za nie. Po 22 latach nareszcie konkret.
Mam taką prośbę; czy ktoś może opisać lub podesłać linka, jak walczył z objawami podczas prowadzenia samochodu? Szczególnie chodzi mi o lęk przed utratą kontroli
Będę wdzięczna za praktyczne wskazówki
Halina, dobrze wiesz, ze podczas nerwicy i napadow paniki nie stracisz kontroli. Wiec nic sie nie dzieje, spokojnie, dasz rade.
Nalezy wplynac logika na strachliwie strachliwa podswiadomosc, czyli twoje wewnetrzne, zleknione dziecko, Nalezy je asurowac, pocieszyc, przekonac, ze nic sie nie stanie.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 56
- Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 23:15
Dzięki za odpowiedź! Ja próbuję też na ostro; sciskam mocno kierownicę i sie dre w nieboglosy.Halina pisze:Ja sobie mowie tak ale na motorze, nie w samochodzie:Awesome pisze:Drodzy Forumowicze,
Zaczęłam odburzanie wg Waszych wskazówek. - dziękuję za nie. Po 22 latach nareszcie konkret.
Mam taką prośbę; czy ktoś może opisać lub podesłać linka, jak walczył z objawami podczas prowadzenia samochodu? Szczególnie chodzi mi o lęk przed utratą kontroli
Będę wdzięczna za praktyczne wskazówki
Halina, dobrze wiesz, ze podczas nerwicy i napadow paniki nie stracisz kontroli. Wiec nic sie nie dzieje, spokojnie, dasz rade.
Nalezy wplynac logika na strachliwie strachliwa podswiadomosc, czyli twoje wewnetrzne, zleknione dziecko, Nalezy je asurowac, pocieszyc, przekonac, ze nic sie nie stanie.
Najgorsze jest jednak to poczucie nierealnosci akurat na drodze szybkiego ruchu...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 28 stycznia 2017, o 21:09
Cześć. Ja znów z tymi nogami, ja naprawde ich nie czuje i jest coraz gorzeeeeeeeeej, gorzej niż ostatnio. W dodatku gdy wstaje to mam mocne zawroty głowy, ale po chwili przestaje, ale to nie jest chyba od nerwicy, czy stanow lekow, ale fizycznie no chyba wiem ze nie stresuje sie , a sami (niektorzy) znacie moja historie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22
Dziwny nie gadaj jak Christian Grey
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
William Jonas Barkley
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1485
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
fizycznie sie czuje lepiej od dwoch dni ale jeszcze te smętne mysli i żałowanie straconego czasu.tyle lat spedzonych na leczeniu sie i wytrzymywaniu lęku i stanow depresyjnych.niezrealizowane marzenia i cele.owszem moge to niby nadrobic ale zawsze juz te moje wczesne lata doroslosci i troche potem beda mi sie kojarzyc negatywnie:/
Mistrz 2021 (L)
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Trzeba się z tym pogodzić i nauczyć się żyć tu i teraz, to co było to było i to już przeszłość, to samo tyczy się przyszłości, co będzie to będzie. Właśnie największym problemem ludzi jest życie przeszłością i przyszłością i nie skupienie się na czasie obecnym. Ale wtedy pewnie nie byłoby zaburzeń lękowychsebastian86 pisze:fizycznie sie czuje lepiej od dwoch dni ale jeszcze te smętne mysli i żałowanie straconego czasu.tyle lat spedzonych na leczeniu sie i wytrzymywaniu lęku i stanow depresyjnych.niezrealizowane marzenia i cele.owszem moge to niby nadrobic ale zawsze juz te moje wczesne lata doroslosci i troche potem beda mi sie kojarzyc negatywnie:/
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 czerwca 2015, o 12:47
Sebastian, dobrze Ci Justi pisze Minie znów kolejny rok i będziesz mówił, że żałujesz straconego teraz czasu więc może warto w tej chwili coś ze sobą zrobić? nie skupiaj się na złych rzeczach, a zacznij działać i wyciągac wnioski. Każdy z nas tutaj może powiedzieć, że stracił część życia...w sumie u osób niezaburzonych też tak jest to raczej normalne, że w życiu są też beznadziejne okresy, po to, żebyśmy mogli sie otrzepac i doceniać te lepsze !
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Dokładnie, kiedyś gdzieś usłyszałam takie mądre zdanie, żeby nie traktować ciężkim momentów w naszym życiu jako porażki, ale przyjąć to jako lekcję, z której można dużo wynieść i dużo zmienić na plus w swoim życiu
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 23 maja 2015, o 23:43
Cześć Wam!
Cierpię na uogólnione lęki i manie prześladowczą, przez ostatnie 3-4msc brałem benzo więc teraz ją odstawiam.
Dostałem teraz Lyrice 75 po tygodniu 150 ale z nią jest git. Dostałem jeszcze kwetaplex xr 200 dla mnie jest to dawka jak dla słonia, do 14 około czuje się jakbym miał ze 3promile. I tutaj moje pytanie czy jest możliwość, że jest to chwilowy skutek uboczny? Bo nie mogę sobie pozwolić żeby rano tak wyglądać, muszę pracować. A z psychiatra widzę się dopiero za tydzień...
Cierpię na uogólnione lęki i manie prześladowczą, przez ostatnie 3-4msc brałem benzo więc teraz ją odstawiam.
Dostałem teraz Lyrice 75 po tygodniu 150 ale z nią jest git. Dostałem jeszcze kwetaplex xr 200 dla mnie jest to dawka jak dla słonia, do 14 około czuje się jakbym miał ze 3promile. I tutaj moje pytanie czy jest możliwość, że jest to chwilowy skutek uboczny? Bo nie mogę sobie pozwolić żeby rano tak wyglądać, muszę pracować. A z psychiatra widzę się dopiero za tydzień...
!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 56
- Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 23:15
Hej, ja znów z prośbą o poradę. Postanowiłam się skutecznie odburzać, ale nie wiem czy dobrze to robię.
Chodzi mi o unikanie a przeplywanie.
Od niedawna - od kiedy stosuje wskazówki - kiedy zdarza mi się napad lęku, paniki myślę :"To tylko iluzja, kłamstwo, nie ma zagrożenia, etc ". W tej sekundzie lęk znika.
I właśnie pojawia się u mnie wątpliwość: czy ja dobrze odburzam, czy to nie jest czasem unikanie? Czyż nie powinnam raczej czuć lęku ale mimo to iść dalej? A może tak właśnie to ma wyglądać?
Te wątpliwości rodzą kolejną fale lęku.
Ech, czy ja z tego wychodzę czy tylko się oszukuje..
Chodzi mi o unikanie a przeplywanie.
Od niedawna - od kiedy stosuje wskazówki - kiedy zdarza mi się napad lęku, paniki myślę :"To tylko iluzja, kłamstwo, nie ma zagrożenia, etc ". W tej sekundzie lęk znika.
I właśnie pojawia się u mnie wątpliwość: czy ja dobrze odburzam, czy to nie jest czasem unikanie? Czyż nie powinnam raczej czuć lęku ale mimo to iść dalej? A może tak właśnie to ma wyglądać?
Te wątpliwości rodzą kolejną fale lęku.
Ech, czy ja z tego wychodzę czy tylko się oszukuje..