Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
dota22
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 83
Rejestracja: 12 września 2014, o 19:48

21 listopada 2014, o 12:09

marmon pisze:Zaczęłam słuchać.
Cudnie!
Awatar użytkownika
monika98
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 245
Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26

22 listopada 2014, o 11:26

Dzisiejszy dzień nie zaczął się najlepiej, od rana czuję się zdenerwowana oczywiście bez powodu. Ale to, że źle się zaczął mam nadzieje nie oznacza, że tak samo się skończy. UDANEGO DNIA WSZYSTKIM :D
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

22 listopada 2014, o 16:25

Monika moj z reguly zle sie zaczyna, dobrze sie konczy albo odwrotnie, nie nastawiam sie juz w ten sposob, ze jak sie zaczyna tak ma sie skonczyc :)
Awatar użytkownika
monika98
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 245
Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26

22 listopada 2014, o 19:53

Ja mam dzisiaj co chwilę inny objaw aż mi się chce śmiać z tego wszystkiego jak to się przeplata :DD oj chyba nerwicy kończą się już powoli pomysły jak mi dopiec nie zwracam uwagi na jeden to próbuje innym ale nie ze mną te numery na mnie przestało to robić wrażenie

-- 22 listopada 2014, o 19:53 --
A mogłam ugryźć się w język pisząc, że na mnie nie robi to już wrażenia. Teraz nawet złapało mnie lekkie DD czyli dzisiaj przerobiłam chyba już wszystko :hehe: Mam tylko nadzieję, że DD szybko minie jak zawsze a nie zostanie ze mną na dłużej.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

22 listopada 2014, o 21:16

DD takze nie pozwol na sobie robic wrazenia, to raz dwa zniknie :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

22 listopada 2014, o 21:27

Na mnie ciagle robi wrazenie i dlatego ciagle ze mna jest :DD Czasem mi sie wydaje, ze zostalysmy przyjaciolkami na cale zycie :shock:
Awatar użytkownika
monika98
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 245
Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26

22 listopada 2014, o 21:37

Chyba warto pozbyć się takiej wrednej przyjaciółki :D
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

22 listopada 2014, o 21:44

Warto warto, ale ona jest bardzo wytrwala, latwo sie nie da zbyc ;)
Kimek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 142
Rejestracja: 9 października 2014, o 08:29

23 listopada 2014, o 09:52

Witam wszystkich, mi na poczatku tego tygodnia zmniejszyło się dd, do pełni zadowolenie było oczywiście daleko, ale to zawsze coś, obecnie dd się podkręciło, ale jakoś staram się nie zwracać na nie uwagi.Codziennie wykonuje ćwiczenia fizyczne co zaleciła mi moja psychiatra.W piątek po południu miałem objawy, że przełykałem cześciej niż zazwyczja śline, wrażenie podduszania lekkie ale minęło, miałem w zeszłym roku takie problemy z tymże bardziej nasilone, które przeszły po jakichś dwóch 2-3 miesiącach.Dziś wyszło w końcu po dłuższym okresie słońce na szczęście.Męczy mnie anhedonia, ale walka trwa:).
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

23 listopada 2014, o 10:40

Brawo Kimek, oby tak dalej. :)

Ogólnie ćwiczenia fizyczne są jaknajbardziej wskazane, wiem sam po sobie ile one dają, nawet w najgorszym swoim okresie, jeszcze z depresją jak ćwiczyłem zmuszając się, to poprawiało to mój ogólny nastrój na jakiś krótki czas, ale zawsze coś. Do tego oczywiście jest to świetna zmiana otoczenia myślowego, a to jak wiemy jest kluczowe przy porzucaniu kontroli i wyzbyciu się tych analiz które nas tylko podkręcają.

Co do anhedonii, to ona Ci sama minie z czasem, z czasem zauważysz że te emocje powracają, jak już Ci DD ogólnie schodzi, widzisz że jest lepiej to to tylko kwestia czasu. Odczuwanie emocji jest naszą zaawansowaną funkcją, dlatego też powraca przy wysokiej regeneracji umysłu. Ja sam ją miałem przez ponad rok i teraz widzę że te emocje mi powróciły ale stopniowo. Zresztą, teraz jako że już mogę napisać że mi powróciły w 100% to napiszę o tym arta jak to u mnie wyglądało.

Także powodzenia w dalszym odburzaniu i gratuluje ogólnych postępów, bo jednak musiałeś włożyć w to swoją pracę by umożliwić umysłowi regeneracje. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

23 listopada 2014, o 10:49

Czasem tylko dowali Cię 5 razy mocniej, mimo, że nic takiego się nie dzieje co jak zwykle podcina skrzydła :(

Ale gratki Kimek,da się? DA SIĘ! ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Kimek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 142
Rejestracja: 9 października 2014, o 08:29

23 listopada 2014, o 11:10

Dzięki za dobre słowo:). Jeśli chodzi o anhedonie to dodałeś mi sporo wiary, bo męczy mnie to bardzo.Wierze, że te emocje wrócą. Za chwile zaczynam kolejny trening, według mnie trzeba walczyć, bo jesli się położymy to co nam wtedy pomoże?Nic.Same leki nie pomogą.Cieżka , solidna praca to 70% aby osiągnąć sukces.
marmon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 18 listopada 2014, o 12:20

23 listopada 2014, o 12:01

Ja zrobiłam sobie w piątek "pranie mózgu" nagraniem o lęku Divina i Victora. Starałam się wszystko przyswoić, piątek i sobota no ranki małe odrealnienie ale skupienie się na innych czynnościach pomogło. Wszystkie natrętne myśli związane z ciążą przyjęte na chłodno lub wyśmiane :D A dziś w nocy jedna myśl, bach i analiza, wrrrrr (dodam, że właśnie na temat anhedonii). Wkurzająca nerwica uderza w to na czym najbardziej mi zależy. Ale mimo to staram się jednak dziś myśleć pozytywnie i się jej dziś nie dać, bo wiem już że się da.
Awatar użytkownika
agaa
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13

23 listopada 2014, o 12:35

No własnie a najgorsze, że czasem pojawia się to znikąd, bez ostrzeżenia, takie "bach" jak uderzenie motkiem w głowę,nagle jakieś odczucie czy myśl :roll: Gdy wydaje sie, że już sobie coś uporządkowało się. Chciałąbym ja robić takie "bach" nerwicy :DD
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
marmon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 18 listopada 2014, o 12:20

23 listopada 2014, o 12:57

Dokładnie, szkoda, że nerwica nie ma swojego słabego punktu, bo ileż by to dawało nam satysfakcji z wbijania jej szpili.
ODPOWIEDZ