Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Tęsknota za dawnymi czasami

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Mika
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 09:54

3 listopada 2017, o 01:28

Cześć Kochani!

Taki może lżejszy temat na tapecie, ale mimo wszystko często do mnie wracający.
Często zdarza Wam się bardzo tęsknić za dawnymi latami?

Złapałam się na tym, że mnie ten temat dosyć często nachodzi.
Taka straszna nostalgia za czasami liceum, kiedy wszystko wydawało się prostsze, niebo było jakieś takie bardziej niebieskie, a trawa bardziej zielona. ;)
Jestem obecnie przed trzydziestką, mam dosyć fajną pracę, partnera, kilku dobrych znajomych i rozmaite zaburzenia nerwicowe, które bardziej czasem mniej dają o sobie znać. Chodzi mi o to, że teoretycznie nie znajduję się w jakimś dołku życiowym, ale nie mogę pozbyć się poczucia, że kiedyś to był zupełnie inny komfort życia. Fakt, było to życie bez zaburzeń nerwicowych, ale nie tylko w tym rzecz.
Mam wrażenie, że znajomości z tamtych lat były jakieś takie bardziej trwalsze, bez obłudy, ogólnie żyło się bardziej spontanicznie. Nie miało się hajsu, bo się wtedy jeszcze nie zarabiało i człowiek cieszył się z każdej najmniejszej pierdoły. Przeżywało się pierwsze miłości. Człowiek był jakiś taki bardziej otwarty, bezpośredni.
Ogólnie dużo mogłabym tu wymieniać. Wiem, że wielu ludzi (w tym ja) idealizuje pewne okresy w swoim życiu i ogólnie, kiedy patrzy się na coś przez pryzmat czasu - dostrzega się trochę inny wymiar danych rzeczy.
W każdym razie, meritum jest takie, że wiem, że te czasy nigdy już nie wrócą, nigdy już nie poczuję tych emocji co kiedyś i strasznie nad tym ubolewam. Zdarza mi się nawet pochlipać z tego powodu. Mam dwójkę przyjaciół z tamtych lat, z którymi po dziś dzień utrzymuję kontakt, ale to już nie to samo. Nawet ostatnio sami stwierdziliśmy, że życie zabija w nas radość samego życia :roll:
Wiadomo, wszyscy się zmieniamy, osiągamy pewne etapy swojego życia, więc normalnym jest, że życie staje się coraz bardziej poważne, poukładane. Odhaczamy rzeczy z listy życzeń i obowiązków, prujemy wszędzie, bo czasu mało, pasowałoby się postarać o jakis awans, kupić nową pralkę, zabookować terminy na wakacje.
Zawsze coś. Choć wtedy, lata temu, też było "zawsze coś". Ale robiło się to z taką werwą. Z zupełnie innym podejściem do życia i klimatem.

Dajcie proszę znać, czy też miewacie takie poczucie bezsensu obecnego życia i nostalgii za tym, co kiedyś :)
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

3 listopada 2017, o 20:20

Tak.Tesknie za chwilami sprzed nerwicy.
Nawet jak już była to osłabiona dzięki lekom.
Poznałam obecnego męża i ni śladu nerwicy.Potem znowu ciężkie chwilę życiowe z zewnątrz które mocno wpływały na mój stan.

Tęsknię za wariactwami i moim towarzyskim życiem.Zawsze miałam coś szalonego do powiedzenia i zrobienia co lubili znajomi....A teraz dupa .

Przeżyłam śmierć brata ciotecznego w wypadku.Byl mi bardzo bliski i już nic nie było takie samo 😔
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

3 listopada 2017, o 21:04

Hej Kochana :-)

Pewnie, że tęsknię! Kiedy wszystko było sielskie i anielskie. Jasne i klarowne. Kiedy było się sobą. Wracam z uśmiechem do tamtych chwil. Wierzę, że to wszystko wróci, a ja będę tak samo szalenie radosna i szczęśliwa, ale z pewnością silniejsza o to, co mnie spotkało super
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
ODPOWIEDZ