Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Seks/masturbacja/nalog prosba o wyjasnienie

Dział dla rozmów o naszej seksualności i ewentualnych problemach.
elvador
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 10 października 2014, o 17:52

10 października 2014, o 17:56

Nie wiem czy to dobry temat ani w ogole forum ale chodzi mi o pomoc w wyjasnieniu kwestii masturbacji czy seksu jako nalogu, jesli ktos moglby mi pomoc i odpowiedziec na kilka pytan bylbym bardzo wdzieczny. W necie jest wiele wyjasnien ale wlasnie za wiele i to wszystko sie miesza.
Wiec jesli ktos jest chetny na rozmowe w tych tematach to prosze dac znac.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

10 października 2014, o 17:57

Opisz swój problem to postaram się odpowiedzieć bo mam dziś dyżur :DD
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
elvador
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 10 października 2014, o 17:52

10 października 2014, o 18:08

:) dzieki
Mam ogolnie problemy z nerwica ale ogolnie coraz lepiej sobie z nia radze, mialem tez zawsze niska samoocene ale przechodzac do sedna sprawy...
jak wyglada sprawa z bardzo czestym samogwaltem...po kilka razy w ciagu dnia od paru lat... z malymi przerwami kilkudniowymi. Nie przeszkadza mi to i nawet przywyklem do tego i staram sie to udoskonalac ale pytanie jak to wplywa na nerwice czy nie mam jej przez te samogwalty?
Czy taki samogwalt jest na pewno nalogiem? Czy mozna to w takim razie odstawic jesli tak, czy wymaga to jakis specjalnych terapi? Sprawa wyglada tak ze czase mastrurbuje sie choc nie czuje duzej potrzeby seksualnej wiec to jakby to byl juz taki wzor dzialania.
Oraz teraz pytanie o dopamine, bo mowi sie ze orgazm powoduje spadek dopaminy czy to wlasnie powoduje nerwice czy depresje?
Czy to moze byc naprawde szkodliwe dla zdrowia? Czy mozna to porownac do uzaleznienia od czystego seksu a nie samogwaltu?

Duzo pytan ale to jest to co mi chodzi po glowie, dzieki z gory jak cos ktos bedzie wiedzial :)
Mr. Somebody
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 27 września 2014, o 21:38

10 października 2014, o 18:23

hejka,
jako, że mam podobny problem postaram się odpowiedzieć.
Czy jest to nałóg w Twoim wypadku powinieneś odpowiedzieć sobie sam.
Jeśli nie chcesz tego robić a czujesz przymus i się uruchamiasz to ewidentnie nałóg.
Czy szkodzi? Jedni mówią, że to naturalne rozładowywanie lęku, inni, że to prowadzi
do spłycenia uczuć, emocji itd. Na mnie działa to destrukcyjnie i towarzyszą temu
wyrzuty sumienia i poczucie zeszmacenia. Po masturbacji zawsze jestem jakiś
znieczulony i otępiony. Dobrze rozładowuje lęk, ale trochę ryje czachę.
Tak to wygląda u mnie.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

10 października 2014, o 18:42

Piątkowy wieczór a ja na quiz z masturbacji odpowiadam :DD

Więc tak, owszem seks/mastiubacja mogą stac się na nałogiem, nawykiem, który jest wywoływany poprzez chęc doznania bodźca do którego przyzwyczaił sie umysł, w tym wypadku to jest orgazm.
Przyzwyczajenie to może wiązać się ze strzałem dopaminowym choćby, podczas orgazmu nastepuje taki strzał i na pewno nie tylko dopaminy ale daje to wszystko poczucie euforii, przyjemnosci, to zaczyna sie utrwalać i z czasem możemy miec problemy z odmówiniem sobie potrzeby takiego strzału.
To tak bardzo ogólnie i po ludzku mówiąc :)

Dlatego dopamina odgrywa ważna rolę w uzaleznieniu od masturbacji czy seksu. Natomiast nie wierzę w teorie, iż sama masturbacja poprzez działanie na dopaminę powoduje nerwice czy depresję.
Myśle, ze to jest zbyt duże uproszczenie, może przyczyniać się do utrwalania nerwic czy depresji poprzez np poczucie winy itp.

Gdzies na forum ktos rzucil ze masturbacja przyczyniac sie moze do derealizacji i obawialem sie ze zaburzeni przestana sie rozmnazac :D

Natomiast to co jest mysle najwazniejsze przy zbyt czestej masturbacji to to, ze powoduje ona a dokladnie orgazm poczucie przeciez odprezenia, relaksacji, po tak zwanym "biciu kity" nie ma sie tyle sił witalnych co przed a jesli już to tylko na krótki okres.
Dlatego tez sądze ze najwazniejszym problemem przy ciaglej, po kilka razy w ciagu dnia masturbacji jest brak sil i brak motywacji, w notatkach lekarzy z czasow dawnych mowi sie, ze taka masturbacja "zabijala ducha" i jest w tym po czesci prawda, choc ni enalezy tego interpretowac strasznie zlowieszczo.
Ale jednak ciagla masturbacja, zbyt czesta powodowac moze spadek sil oraz przede wszystikim motywacji. Co zreszta zgadzaloby sie z tym co mowi sie obecnie o dopaminie, iz odpowiada ona za motywacje w wiekszym zakresie niz dotychczas uwazano.
Wiadomo ze masturbacja obniza dopamine na pewno wiec moze takze obnizac checi do dzialania czy do zycia i tym sposobem takze wplywac na obecna nerwice czy depresje.
Choc nie tlumaczylbym takich zaburzen jedynie seksem/masturbacja choc wplyw moze miec chocby ten o ktorym teraz wspomnialem.

To tyle jesli chodzi o psychike natomiast co do zdrowia to mysle ze kwestia jest przyzywczajenie czlonka do bodzcow masturbacji, przez co w przyszlosci krotko mowiac penis moze gorzej reagowac na klasyczny stosunek, bo masturbacja jest bardziej inwazyjna, szczegolnie jak mowisz coraz bardziej wymyslna :) bo zokresem na pewno probujesz zwiekszac doznania.

Wiec mnoze sie zrobic z tego nalog, o nalogu mozna mowic jesli czujesz znowu potrzebe odczucia tego bodzca, w tym wypadku orgazmu i non stop temu ulegasz i problemem jest dla ciebie zignorowanie tego, czyli jesli ni epotrafisz odlozyc tej przyjemnosci na jakis czas mozna powiedziec ze jest to nalog.
Szczegolnie ze mowisz ze robisz to juz nawet bez potrzeby seksualnej a jedynie z przyzwyczajenia, z potrzeby tego strzalu :)

Jak cie to pocieszy sam w wieku tak 20 - 21 lat mialem tego typu uzaleznienie ale od uprawiania seksu. Zawsze zreszta przez to ze mialem powalone w mojej bance i osobowosci szybko potrafilem popadac w rozne nalogi, wtedy wlasnie byl to seks i zaczalem odczuwac potrzebe wlasnie samego aktu seksualnego, tego strzalu zlotego, zaczalem natretnie wrecz rozmyslac w ciagu dnia jak doprowadzic z kims do kolejnego zblizenia i jak np tydzien czasu sie nie udalo to potrafily mi drzec rece i mialme problemu z uspokojeniem sie :) wiec nalog jest jak najbardziej mozliwy. Trwalem w tym z dobry prawie rok czasu.

Czy mozna z tego wyjsc? Oczywiscie Mozna sie terapia wspomagac, ja akurat nie korzystalem, sa grupy wsparcia gdzie mozna sie motywowac itp

Co do samego wyjscia jednak ja jestem zdania ze potrzeba dzilaac na wlasna sile woli. Jest to trudne i potrzeba wiele cierpliwosci, ale zawsze podchodzilem do tego z proba pozytywnego spojrzenia na to ze musze sie starac.
A mianowicie bralem to za fakt ksztaltowania swojego charakteru.

Przede wszystkim trzeba zdac sobie sprawe ze kluczem jest przetrzymanie pierwszego kryzysu, ktory nastepuje po probie ignorowania potrzeby. Wtedy warto miec cos co odwroci nasza uwage. Mozna mowic ze to jest czasowe ale nie do konca, to jak w nerwicy, jesli zajmiemy czym suwage napiecie opadnie i daje nam to poczucie wiekszej kontroli nad popedem i emocjami wynikajacymi z tej chorej potrzeby.

I na tym polega dzialanie sila woli, czyli powolne kroki w strone ignorowania potrzeby wynikajacej z nalogu i przeczekiwanie wynikajacych z ignorowania emocji czy jakis objawow.

Do tego jesli mamy nerwice, depresje, mala pewnosc siebie to praca nad tym, czy poprzez terapie czy inne sposoby jak czytanie o tym o wlasne ksztalcenie sie w tych tematach.

Rozwijanie sie w innych jakis kierunkach aby nasza pewnosc siebie wzrastala i tez aby ta masturbacja/seks nie byly calym zyciem.

Skonczenie z czestym ogladaniem filmow pornograficznych, sceny z tych filmwo zapisuja sie w podswiadomosci i potem nawet nie wiemy kiedy mozemy miec pragnienie aby znowu to obejrzec a co za tym idzie zmasturbowac sie.
Do tego filmy te niszcza zdrowe spojrzenie na kobiety w okolo i naprawde psuja wiele frajdy w przyszlosci ;)

Wiec jak nachodzi cie potrzeba masturbacji nie dotykaj sie w "tych: rejonach i sie czyms zajmij.

To wszystko powoli bedzie dawalo efekty.
Jak sie czasme nie uda to nie wmawiac sobie ze jestesmy slabi i do niczego i ze to wszystko nasza wina. Tylko przypominac sobie ze warto sie starac bo dzieki temu bede, np. mial wiecej energii na inne rzeczy oraz bede mogl wykorzystywac swoj potencjal seksualny do czego innego :)


Czyli da sie, aczkolwiek pracowac trzeba nad tym :)

-- piątek, 10 października 2014, 18:42 --
Jeszcze dodam, że też możesz trzymać się diety, która pomaga w nabywaniu dopaminy.
Kolezanka Sałatka :D mówi nawet o tym troche porady-zywieniowe-wg-nierealnej-t4244.html
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

10 października 2014, o 18:49

Może to dziwne, że wypowiada się w tym wątku kobieta, ale też miałam swojego czasu takie akcje. Nie miałam długo nikogo i moje seksualne przygody zaczęły się właśnie od oglądania filmów, no i ... wiadomo :DD
Nawet jak byłam z moim facetem to odmawiałam seksu, a wolałam sobie obejrzeć filmik ( np. z dwoma kobietami - przez co w nerwicy dostałam homo myśli ).
Teraz właściwie jest lepiej, bo ograniczyłam dość mocno filmy i próbuję więcej praktykować z moim facetem :)

Dlatego to co Victor mówi, to prawda :)
Aczkolwiek ja czasem się zastanawiam dlaczego tak jest, że potrafię chodzić napalona cały dzień, a jak przychodzi mój luby powodować, że mi się nie chce ;]

Czyli Victor, jest możliwe żeby rolę zamienić ? Tak, żeby seks był zapamiętany jako bardziej przyjemne doświadczenie niż sama masturbacja ? :D
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

10 października 2014, o 19:06

Tu pytanie jeszcze nierealna na ile to jest spowodowane tym, ze powiedzmy dopracowałaś sobie tą masturbację i jest ona dla ciebie doznaniowo lepsza niż sam seks, czy może po prostu obecnie lubisz tą forme zabawy? :)
Bo w sumie ta druga opcja też może byc, bo czasem lubimy określony typ "dochodzenia".
Jeżeli jest to spowodowane tym pierwszym, to można odwrócić tą role i to własnie dobrze jest ograniczyć filmy pornograficzne oraz robienie tego samemu zbyt często i powinno się poprawiac wraz z upływem czasu.

Natomiast jezli może ma tu znaczenie ta kwestia druga, to warto pamiętać ogólnie, ze seks to jest dosc delikatna kwestia i często mozna zrobic sobie presje z tego powodu, dlatego warto też dbać o umiar i nie robić sobie takiej presji.
Czyli np. jeśli masz ochotę krótko mówiąc na dojście działaniem paluszków :D to możesz urozmaicać tym seks ze swoim facetem, czy on tobie czy ty sama przy nim to już jak wolisz :D .
A czasem też choćby dla niego odbyć tylko seks klasyczny jezeli to dla niego wazne.
Po prostu starać się aby to była zabawa dla obojga, mimo ze czasem wolelibysmy inaczej to warto sie poswiecic jakby te pare razy i miec mniejsze doznanie.
W koncu tych stosunkow bedzie wiele to sobie mozna to potem wynagrodzic :D

Wazne to jest szczegolnie kiedy zwiazek zaczyna trwac jakis czas :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

10 października 2014, o 19:09

No mnie to właśnie wkurza, ze chciałabym czasami mieć taką ochotę, że ide i się rzucam na faceta a tak nie mam :D
Więc bardziej ta pierwsza kwestia mnie dotyka ;]
Co wiąże się z natrętami i homo i takimi, że nie kocham swojego faceta, bo mnie nie podnieca itd :DD
Ale coraz częściej właśnie widzę, że to moja wina, bo więcej było masturbacji niż seksu ;]
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

10 października 2014, o 19:12

No to tak by wygladało, do tego jeszcze jak juz zdarzylem cie poznac to masz duzy leb do analizy i wyobrazni, wiec to takze pomaga w doskonaleniu doznan z masturbacji, przez co wlasnie potem cos zwyklego nie daje takich doznac wiec nie jest dla nas az takie mega.
I tez masturbacje mozemy sami kontrolowac a w wypadku udzialu drugiej osoby wiadomo, ze nie zawsze to jest mozliwe :D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
elvador
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 10 października 2014, o 17:52

10 października 2014, o 19:31

Dzieki za odpowiedzi!
Tak jest, tak jest...tyle ze jest trudno z tym aby to zmniejszac ale moze tez dlateog ze zbyt dozu siedze w domu i wlasnie nachodzi ochota, potem coraz wieksza i wieksza i juz sie nie moge opanowac.
Sprobuje teraz odwracac czyms uwage :) na dobry start.

MIalem dziewczyne pare miesiecy temu i wlasnie tak doskonalilem samogwalt ze po miesiacu znajomosci az za czesto wolalem obejrzec pornola i sobie zrobic dobrze niz z nia uprawiac seks....
dagii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 12 października 2014, o 00:21

12 października 2014, o 12:59

Wczoraj widzialem ten temat i mam to samo...i wydaje mi sie ze jak czlowiek ma nerwice to masturbacja jest sposobem na rozladowanie napiecia...
simple
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 19 grudnia 2014, o 20:02

19 grudnia 2014, o 20:12

Hej, temat mi znany...i8 do tego przz masturbacje dosc szybko koncze...a ostatnio mam duze mozliwosci aktywnosci seksualnej z dziewczynami to znowu stresuje sie tym ze szybko dochodze. Ciagle stres dotyczy tych tematow.
Jakos mozna to ograniczyc? Niby mozna sie nie przejmowac ale jak dojdziesz w 2 minuty to nie jest to fajne. A czesta masturbacja tez powoduje ze szybciej sie dochodzi, wie ktos czemu tak jest?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

19 grudnia 2014, o 20:23

Przy masturbacji tak moze byc bo jak za czesto sie facet masturbuje to dochodzi do glosu dopaminowy strzal. Czesto wpada sie w to, ze mastrurbacja staje sie przedmiotem jak najszybszego dania sobie strzalu dopaminowego.
Umysl dazy jak najszybciej do "nagrody".
Sprobuj sobie teraz przy biciu kity zrobc nagroda nie twoj wytrysk a sama masturbacje (ale przez krotki czas), czyli masturbuj sie bez wytrysku :) Tak aby przestawic sie z dazenia do nagrody w postaci orgazmu, po prostu wszystko co dotyczy sfery seksualnej rowniez wymaga uksztaltowania charakteru :)
Nie oszukujmy sie, jak mamy ochote nie musimy bic kitajca od razu :) Sperma glowy nie zaleje ;)
Pocwicz troche zmiane "nagrody" z wytrysku na sama masturbacje, to samo mozna od czasu do czasu zrobic przy seksie, sam stosunek potraktowac jako nagrode, patrzenie na cialo kobiety, pocalunki, pieszczoty itp, sam zobaczysz jakie to daje efekty fajne :) po pewnym czasie.

Co do wczesnego wytrysku to mozesz poczytac o miesniach kegla, a w skrocie jak dochodzisz przestan sie ruszac napnij je na tak dlugo jak sie da i potem mozesz kochac sie dluzej. Chociaz jak partnerka jest mocno slodka, wije się :D to cuda na kiju nie ma i nawet te kegle zawodzą :D Wszystko praktyka.
Stres zawsze jest, szczegolnie jak sypiasz z dana kobieta pierwszy raz, wynika to z nieznajomosci reakcji tej osoby w lozku, jej oczekiwan, mysli, nastawienia. Natomiast kwestia jej podejscie do siebie i sytuacji, bo nie do konca wiem w czym problem z szybki koncem za pierwszym razem, jak caly swiat nie konczy sie na penisie.
Szczegolnie ze kobieta to nie kloc a cala machina miejsc i mozliwosci przedluzenia jej rozkoszy az do bycia gotowym po raz drugi, a ten zawsze jest dluzszy.
Po prostu warto zrzucic maske mega geniusza seksualnego i nie udawac przy stosunku boga seksu i nie chowac sie w skorupy jak pierwszy raz jest szybki, tylko posmiac sie, popiescic, zagadac.
Kobieta sama tak woli bo robienie szopek meczy jak i ciebie tak i ją.

No a jak juz dana kobieta jest typem co tego nie zrozumie i sama robi presje to...olac i zbic sobie kite :)
Seks to ma byc frajda i zabawa, badz radosnym badaczem zawsze a nie martwiacym sie waligórą :D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
simple
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 19 grudnia 2014, o 20:02

19 grudnia 2014, o 20:42

Ahaha xd rozwalila mnie troche twoja wiadomosc :D Ale masz racje chodzi o podejscie... od razu widac ze masz inny stan swiadomosci w tej kwestii niz ja i mam nadzieje ze da sie go osiagnac a nie ze taki masz bo tak zawsze miales xd
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

19 grudnia 2014, o 21:02

Nie wiem czy dobrze to zrozumialem ale jesli pytasz czy ja sie stresowalem stosunkiem z nowa kobieta, to przypominajac sobie pierwsze stosunki to ledwo co z nerw udawalo sie kondoma wlozyc :DD
A pare razy pamietam sie nie udalo :DD

Chociaz ja jesli chodzi o sam seks mialem zawsze inne odnosniki niz wiekszosc ludzi, to jednak jasne ze byl stres, szczegolnie ze wowczas bylem o wieeeele bardziej krytyczny w stosuku do siebie niz teraz.
Wiec no nie mialem tego dystansu od urodzenia :D
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ