Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
magia83
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 260
Rejestracja: 27 kwietnia 2017, o 15:58

29 kwietnia 2017, o 10:38

Ja też miałam badania krwi,tarczyca ,ekg,echo serca,prEswietlenie kręgów szyjnych. 4 razy u neurologa byłam, więc fizycznie też jestem zdrowa,mogę drzewa wyrywać ale jak są te stany to człowiek nic nie może zrobic
<okey>
Awatar użytkownika
Sirios
Świeżak na forum
Posty: 8
Rejestracja: 8 kwietnia 2017, o 09:42

29 kwietnia 2017, o 11:44

U mnie również wszystkie badania wychodzą dobre i lekarze nie wiedzą co mi jest czuję się od 4 miesięcy fatalnie opadłem z sił ledwo się podnoszę z łóżka oczywiście mam duże wątpliwości czy nerwica może dawać aż tak poważne objawy, czytałem dużo w Internecie i zapadł mi jeden wątek gdzie pewien Pan miał takie objawy jak my i leczył się ponad rok u psychiatry i wyszło ze miał chlamydie dostał leki i przeszło ja również mam takie wątpliwości ze coś mnie od środka je lekarze zwalają to na nerwicę a okazuje się potem co innego
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

29 kwietnia 2017, o 11:49

Sirios pisze:
29 kwietnia 2017, o 11:44
U mnie również wszystkie badania wychodzą dobre i lekarze nie wiedzą co mi jest czuję się od 4 miesięcy fatalnie opadłem z sił ledwo się podnoszę z łóżka oczywiście mam duże wątpliwości czy nerwica może dawać aż tak poważne objawy, czytałem dużo w Internecie i zapadł mi jeden wątek gdzie pewien Pan miał takie objawy jak my i leczył się ponad rok u psychiatry i wyszło ze miał chlamydie dostał leki i przeszło ja również mam takie wątpliwości ze coś mnie od środka je lekarze zwalają to na nerwicę a okazuje się potem co innego
Prawdą jest, ze np. wszelkie długotrwałe nieprawidłowości w funkcjonowaniu jelit lub zwiększona ilość szkodliwych szczepów bakterii mogą wpływać na pogorszenie nastroju i dawać objawy zbliżone do nerwicy lub nawet depresji. Jeżeli masz tego typu wątpliwości, to zrób sobie badanie na obecność chlamydii w organizmie (zwykłe badanie krwi na IgG i IgM) albo w ogóle kompleksowe badanie jelit zaproponowane przez lekarza specjalistę. Chlamydia zwykle jednak wywołuje poważne choroby (zapalenie płuc, zapalenie cewki mozczowej etc) i musi być leczona antybiotykami - bardzo trudno pomylić ją z nerwicą. Jeżeli okaże się, ze nic Ci nie jest (a jest tego duże prawdopodobieństwo), to musisz pogodzić się z tym, że Twoje problemy mają podłoże psychiczne i pomoże na nie tylko i wyłącznie praca nad samym sobą. To, co możesz zrobić już teraz to zmiana diety na lekkostrawną i zdrową, oraz wprowadzenie do niej np. dobrych probiotyków.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
magia83
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 260
Rejestracja: 27 kwietnia 2017, o 15:58

29 kwietnia 2017, o 12:30

Właśnie wróciłam od lekarza przepisał seroxat ,co sądzicie??
<okey>
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

29 kwietnia 2017, o 16:18

Wy też się dzisiaj słabo czujecie? Nie wiem, może to ciśnienie atmosferyczne spada, bo ja w dzień miałam 110/66. Teraz dosłownie śpię na siedząco, boli głowa, ledwo siedzę, ciężko oddychać. Nie wiem, co się dzieje, ale mam wrażenie, że zaraz zemdleję.
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

29 kwietnia 2017, o 16:25

AnxietyDisorder0 pisze:
29 kwietnia 2017, o 16:18
Wy też się dzisiaj słabo czujecie? Nie wiem, może to ciśnienie atmosferyczne spada, bo ja w dzień miałam 110/66. Teraz dosłownie śpię na siedząco, boli głowa, ledwo siedzę, ciężko oddychać. Nie wiem, co się dzieje, ale mam wrażenie, że zaraz zemdleję.
Teraz mam 105/70, czyli nie spadło za bardzo. Tata ma zawsze 140/100, to teraz miał 110/70...
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

29 kwietnia 2017, o 16:39

AnxietyDisorder0 pisze:
29 kwietnia 2017, o 16:25
AnxietyDisorder0 pisze:
29 kwietnia 2017, o 16:18
Wy też się dzisiaj słabo czujecie? Nie wiem, może to ciśnienie atmosferyczne spada, bo ja w dzień miałam 110/66. Teraz dosłownie śpię na siedząco, boli głowa, ledwo siedzę, ciężko oddychać. Nie wiem, co się dzieje, ale mam wrażenie, że zaraz zemdleję.
Teraz mam 105/70, czyli nie spadło za bardzo. Tata ma zawsze 140/100, to teraz miał 110/70...
Hej. U mnie warunki pogodowe też mają wpływ na samopoczucie. Spadek ciśnienia, pogoda deszczowa itp zawsze powodują u mnie gorszy nastrój jak i samopoczucie a też spadek ciśnienia tętniczego. Najgorsze jest przejście z pogody słonecznej na deszczową, im ciemniej się robi tym robię się słabszy, tak mi się wydaje bo jeszcze nigdy nie zemdlałem.😊 Też dzisiaj czuję się wyciszony, słabszy trochę, rozkojarzony, zamyślony, ponury a za oknem deszcz. Także wszystko w normie u Ciebie 😊 Też zauważyłem że w taką pogodę gdy np pada deszcz lub wieje silny wiatr częściej doszukuje się jakiegoś problemu w sobie, czyli tzw skanowanie siebie. Co jest niepotrzebne.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

29 kwietnia 2017, o 16:55

Tak myślę, że właśnie jestem "meteopatką". Każda zmiana pogody to bóle, zawroty głowy, ciśnienie, senność... Ale dzisiaj to już jakaś tragedia. :D
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

29 kwietnia 2017, o 17:36

AnxietyDisorder0 pisze:
29 kwietnia 2017, o 16:55
Tak myślę, że właśnie jestem "meteopatką". Każda zmiana pogody to bóle, zawroty głowy, ciśnienie, senność... Ale dzisiaj to już jakaś tragedia. :D
Mogą być tego korzyści. Dla i wśród znajomych możesz być lepsza niż TVN Metro lub ICM. 😃 Meteopaci zawsze wyczują zmianę pogody. Także głowa do góry, mamy dar jakiego inni nie mają, Nasza Pogodynko😊
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

29 kwietnia 2017, o 17:38

daniels pisze:
29 kwietnia 2017, o 17:36
AnxietyDisorder0 pisze:
29 kwietnia 2017, o 16:55
Tak myślę, że właśnie jestem "meteopatką". Każda zmiana pogody to bóle, zawroty głowy, ciśnienie, senność... Ale dzisiaj to już jakaś tragedia. :D
Mogą być tego korzyści. Dla i wśród znajomych możesz być lepsza niż TVN Metro lub ICM. 😃 Meteopaci zawsze wyczują zmianę pogody. Także głowa do góry, mamy dar jakiego inni nie mają, Nasza Pogodynko😊
Haha dobre, dzięki za pomoc ^^
magia83
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 260
Rejestracja: 27 kwietnia 2017, o 15:58

29 kwietnia 2017, o 18:34

Wiecie co ja czytam to wszystko i nie mogę tego wszystkiego pojąć......żeby te wszystkie rzeczy brały się z głowy,dolegliwości i inne. Mnie najbardziej przeraża te chwilowe takie otepienie głowy ,pustka w glowie ,jakby zawroty. Czy to kiedyś przejdIe cY to już będzie tak zawsze???dziś jest wymiata ok ,ale jest właśnie to ale są momentu ze nie jest. Czy zachodzą jakieś zmiany w mózgu?coś się uszkadza?nie wiem co mam już myśleć ,jestem zalamana
<okey>
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

29 kwietnia 2017, o 19:15

magia83 pisze:
29 kwietnia 2017, o 18:34
Wiecie co ja czytam to wszystko i nie mogę tego wszystkiego pojąć......żeby te wszystkie rzeczy brały się z głowy,dolegliwości i inne. Mnie najbardziej przeraża te chwilowe takie otepienie głowy ,pustka w glowie ,jakby zawroty. Czy to kiedyś przejdIe cY to już będzie tak zawsze???dziś jest wymiata ok ,ale jest właśnie to ale są momentu ze nie jest. Czy zachodzą jakieś zmiany w mózgu?coś się uszkadza?nie wiem co mam już myśleć ,jestem zalamana
Tak to wszystko co Ci dokucza, stopniowo będzie słabnąć. Będą przychodziły lepsze chwile, następnie dni. Myślę że każdy z Nas na początku swojej nerwicy przechodził to co Ty teraz. Masa wątpliwości, lęk, panika. Musisz uwierzyć że te wszystkie objawy o których czytasz, które masz to nerwica, jej oblicza. To da Ci trochę spokoju i siłę na odburzanie się. Uwierz że coraz częściej będą pojawiały się lepsze dni. Po prostu postaraj się wyciszyć wewnętrznie. Jeden z adminów naszego forum kiedyś powiedział " nerwica nie lubi ignorantów"
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

29 kwietnia 2017, o 20:19

magia83 pisze:
29 kwietnia 2017, o 18:34
Wiecie co ja czytam to wszystko i nie mogę tego wszystkiego pojąć......żeby te wszystkie rzeczy brały się z głowy,dolegliwości i inne. Mnie najbardziej przeraża te chwilowe takie otepienie głowy ,pustka w glowie ,jakby zawroty. Czy to kiedyś przejdIe cY to już będzie tak zawsze???dziś jest wymiata ok ,ale jest właśnie to ale są momentu ze nie jest. Czy zachodzą jakieś zmiany w mózgu?coś się uszkadza?nie wiem co mam już myśleć ,jestem zalamana
Nie panikuj, nic sie nie uszakdza. z seroxatem nie da sie wyjsc z nerwicy, tylko zakamuflujesz jej objawy, bez pracy nad soba po odstawieniu leku, nerwica wroci, zazwyczaj z podwojna sila.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
Aśkownik
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 26
Rejestracja: 30 marca 2017, o 20:23

30 kwietnia 2017, o 08:23

U mnie niestety też nastały dni gorsze. Męczy mnie bezsenność a w związku z tym pozniejsze zmęczenie materiału. Widzę jednak że dzis slonce probuje sie przebic przez chmury, a nic lepiej nie poprawia nastroju jak swieze powietrze i ruch. Plan jest wiec taki aby wziąć sie do tak zwanej kupy, przyodziać rolki i śmignąć na dwór.
magia83
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 260
Rejestracja: 27 kwietnia 2017, o 15:58

30 kwietnia 2017, o 09:34

Jade na wycieczke jakies rady jak sie nie poddac?????help
<okey>
ODPOWIEDZ