Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Psychoterapia-pare pytań:)

W tym dziale rozmawiamy o tym jak nam idzie terapia u naszych psychologów, terapeutów.
A także osoby, które nie chodzą na terapię ale mają związane z nią jakieś pytania, mogą tutaj się rozpisać.
Dział ten służy również wyjaśnianiu wspólnie różnych pojęć i zagadnień terapeutycznych.
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

1 października 2015, o 21:27

Witam :) mam pytania odnosnie psychoterapii.. Nie wiem czy na tym ona powinna polegac(pytam tych, ktorZy ja mieli) dwa pierwsze spotkania bylo typowo rozpytanie mnie o problemy i mowie ok a teraz trzecie powiedzialam na poczatku ze mam problemy ze snem, gdzie bita godzinke psycholog opowiadala jakie metody stosowac na sen.. Usilnie uparla sie zr musze udac sie do psychiatry bo najlepsza jest farmakologia z psychoterapia.. Usilnie jej mowie ze nie chce tabletek a ona swoje:/ nie wiem :( czy chodzic do psycholog czy nie? Jak sie zapytalam kiedy sie zacznie terapia to mowi, ze oba juz trwa przez rrzy spotkania:/
Awatar użytkownika
anetta30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 113
Rejestracja: 1 października 2015, o 20:12

1 października 2015, o 21:59

hm i znów nie kumam po cholerę od razu leki ? weź ty kup sobie nerwosol albo tabletki do ssania bez recepty validol ale od razu leki ja bym się zastanowiła czy nie zmienić sobie psychologa moja mówi zupełnie inaczej niż twoja
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

1 października 2015, o 22:02

Własnie hmm ona sie upiera ze bez tabletek bedzie bardzo ciezko:/ w ogole jakos zamiast mnie przekonywac ze da sie wszystko zmienic to z gory mowi, ze z nerwicy tak na 100% sie nie wychodzi nie ma co sie czarowac tylko zmieniamy system postrzegania :/ ehh
Awatar użytkownika
anetta30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 113
Rejestracja: 1 października 2015, o 20:12

1 października 2015, o 22:06

wiesz co ty chyba zmien psychologa jak zapytałam swojej pani psycholog czy wyjede z tego skoro choruje 15lat wiesz co mi powiedziała ze to nie jest choroba psychiczna!!! tylko zaburzenie a z tego się wychodzi warunkiem jest praca nad sobą i swoimi lękami ona już pomogła kilku osobom z nerwica lękowa a nawet z innymi zaburzeniami wiem ze i mi pomoże a skoro twoja mówi w ten sposób to to nie jest podtrzymywanie na duchu w ten sposób można kogoś zdołowac
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

1 października 2015, o 22:08

I tu z anetta sie zgadzam . Zreszta prew janbym sie wogile na twoim miejscu zapytal tej psycholog za piatke czy ona wie co to wogole nerwica . I czy pomogla komus wyjsc juz niej .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
anetta30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 113
Rejestracja: 1 października 2015, o 20:12

1 października 2015, o 22:13

dokładnie ty się jej zapytaj czy ona wie co to nerwica i lepiej zamień ją na lepszy model :)

-- 1 października 2015, o 22:13 --
aż boje się pomyśleć jak ona pomaga pacjentom onkologicznym tacy też przecież nie raz chodzą na terapie
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

1 października 2015, o 22:15

:/ dla niej jest to dziwne. Ze wybudzam sie w nocy cala drzaca(z nerwow) i dla niej to jest depresja a nie nerwica nie noo:/ a czy ktos zna naprawde dobrego psychologa z okolic KATOWIC ? Zamiast sie oodbudowac to zdolowana wychodze od niej
Awatar użytkownika
anetta30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 113
Rejestracja: 1 października 2015, o 20:12

1 października 2015, o 22:21

powiem ci tak ja mam jeszcze fobie na temat schizy samego tego sowa się boję już nie tylko choroby ale zwykłego słowa nawet trudno mi jest je napisć i wiesz jak poszłam na pierwsze spotkanie to jej o tym powiedziałam ona mi wytłumaczyła na czym polega moja choroba i że właśnie ludzie boja się zwariowania wyszłam od niej troszkę inna z mniejszym lękiem i powoli ucze się ie bac tego nie jest to łatwe ale widze że ide do przodu psycholog tak powinien nastwaic człowieka żeby po wyjściu nad Twoją głowa zaświeciło słońce a w twoim sercu zaczął panować porządek to co Tobie mówi psycholog jest nie profesjonalne
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

1 października 2015, o 22:44

Zgadzam się z anetta w 100%, jakaś dziwna kobita nie psycholog, ja miałam taką pierwszą i zmieniłam na inna była super
Awatar użytkownika
zlekniona
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 18 września 2015, o 22:53

2 października 2015, o 01:03

Cóż, wszystko pewnie zależy od jej doświadczenia i nurtu, w którym pracuje.
Ja chodze na terapię psychodynamiczną. Też miałam takie objawy - budziłam się i drżałam, skurcze mięśni całego ciała, i nie mam stwierdzonej depresji, a właśnie nerwicę.
I moja terapeutka wypowiedziała się na temat leków tylko raz, podczas pierwszego spotkania - powiedziała że jeżeli czuję, że byłoby mi łatwiej z terapią farmakologiczną to mogę pójść do psychiatry, ale ona mnie do tego nie namawia, ponieważ to powinna być moja decyzja, oparta na własnej ocenie swoich sił i możliwości - bylem tylko nie przerwała terapii. Tak zrobiłam, i nie narzekam ;-)

Generalnie z terapeutami jest tak, że aby terapia była skuteczna musisz się z nim "polubić". Jeżeli cokolwiek Ci w nim przeszkadza, tak naprawdę nawet ton głosu to może być przeszkodą w poprawnej terapii. Tak przynajmniej mówiła moja, wiec może to przemysł :-)
Niestety nie znam żadnego z Katowic :-/
Matką wolności jest dyscyplina - Leonardo Da Vinci
Awatar użytkownika
zwątpiona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 28 sierpnia 2015, o 01:29

2 października 2015, o 01:54

zlekniona pisze:
Generalnie z terapeutami jest tak, że aby terapia była skuteczna musisz się z nim "polubić". Jeżeli cokolwiek Ci w nim przeszkadza, tak naprawdę nawet ton głosu to może być przeszkodą w poprawnej terapii. Tak przynajmniej mówiła moja, wiec może to przemysł :-)
Niestety nie znam żadnego z Katowic :-/
Ja również tak uważałam,aż się przejechałam na tym lubieniu;).Teraz jestem u psychoanalityka z którym się ostro starłam na samiutkim początku i zostaję u niego by zrozumieć siebie i to co zadziało się i dzieje się (bo coś mi w nim nie leży,choć podejrzewam,że to w gruncie rzeczy nie w nim to coś jest,a we mnie;) w naszej relacji.Mam dobre przeniesienie na niego-jak to się mówi.Głaskanie wzmacnia,ale niekoniecznie rozwiązuje problemy.
Koniec końców,każdy z nas może doświadczać życia tylko z swojej własnej perspektywy.Czasem ta perspektywa, styl doświadczania, staje się dla nas pułapką.Zamiast stanowić bezpieczne i elastyczne ramy dla naszego bycia,staje się nieznośnym, sztywnym gorsetem w którym ledwo możemy oddychać.
Wszystko w naszych rękach
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

2 października 2015, o 07:21

No zdolowalam sie toralnie, duzo osob pisze ze idac do psychologa to po wyjsciu czuja sie lepiej, ja takiego odczucia nie mam wrecz odwrotnie, mowi do mnie ze duzo ludzi z tego wychodzi(jak opowiedzialam moja cala historie) to dala mi techniki relaksacji do sluchania dwa razy dzirnnie mowi, ze wyjsc z tego moge ale nerwica mi k tak zostanie, jak sie pytalam jakie szanse sa zebym wyszla z tego bo napawde sie staram akceptuje caly czas te mysli to ona zebym nie czytala tyle rzeczy o terapiach tylko skupila sie na czyms innym nie noo:/
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

2 października 2015, o 08:25

Wiesz,Prew to smutne co mówi ci ta pani.Bo jesli jak twierdzi nerwica ci zostanie to po co terapia,i po co ta pani wogóle jest?I dleczego wierzysz jej a nie tym którzy wyszli z nerwicy.Dla pocieszenia powiem ,ze tez na swojej drodze w odburzaniu tez spotykalam takich terapeutów,a nawet lekarzy którzy mówili,,pani nie da rady".I mnie to tez rozwalało,ale pomyslalam sobie(wprowadzanie logicznego myslenia)ze skoro przez tyle lat mi nie pomogli,a jedynie wypisywali mi benzo,to nie mam innej drogi jak ta na forum.Zaczęłam swoją mega trudną drogę sama z ksiązkami i forum.Po osmiu miesiącach cięzkiej pracy,szykowalam się do operacji kolana i to był wielki dół.Wtedy jeszcze raz postanowilam zaufac terapeucie......i tu rewelacja.Czyli fajni terapeuci sa!!!!!.Spotykam się z psychologoem raz na parę miesięsy,bardziej opowiedziec co u mnie slychac,spytac o jej punkt widzenia w róznych sprawach.Powiem ci Pew ze caly sukces w terapi samodzielnej czy tez z terapeuta to wiara w siebie i przedewszystkim praca wlasna :?
Prew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 238
Rejestracja: 9 września 2015, o 08:53

2 października 2015, o 08:54

Nie no czas na zmiany:/ moze trafiaja sie jeszcze w dzisiejszych czasach psycholodzy, ktorzy nie wciskaja od razu tabletek tylko motywuja do wlasnego dzialania:(??

-- 2 października 2015, o 08:54 --
Jeszcze co do terapii samodzielnej- wiem oczywiscie ze to nie przejdzie za machnieciem magicznej rozdzki ale praca wlasna tylko wlasnie! Potrzrbuje jakiejs wskazowki jakiejs malej pomocy, bo juz bylo dorze troszke odbilam soe od tego g.. A teraz mam jakis nawrot i troszke kryzys a jeszcze jedyna deska ratunku mylslalam, ze bedzie psycholog a okazalo sie ze tu dupa i jakos zdolowalam sie totalnie:/
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

2 października 2015, o 09:21

Wiem,wiem o czym mówisz ale ta pani nie da ci wsakazówki,dlatego szukaj kogos innego.Walcz o siebie nie pozwwlaj sobie wmawiac glupot.I tez wiem jakie to trudne,sama byłam zaleznym wrakiem któremu kazdy mógl cos wmówic,a potem wyłam w domu.....Teraz juz nie,ale ile pracy w to włozyłam i nie było znikąd pomocy a autorytety mówily nic z tego nie będzie .Więc nie zawsze warto wierzyc autorytetom,ktore o nerwicy wiedzą tyle co nic :D :D :) :) :)

-- 2 października 2015, o 09:21 --
Prew,to forum jest drogowskazem i skarbnicą dobrych rad i wskazówek do pracy,korzystaj :D
ODPOWIEDZ