Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Psychoterapia Gestalt - opis i omówienie.

W tym dziale rozmawiamy o tym jak nam idzie terapia u naszych psychologów, terapeutów.
A także osoby, które nie chodzą na terapię ale mają związane z nią jakieś pytania, mogą tutaj się rozpisać.
Dział ten służy również wyjaśnianiu wspólnie różnych pojęć i zagadnień terapeutycznych.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Grześ
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 313
Rejestracja: 12 października 2014, o 14:12

6 lipca 2015, o 20:19

Witam serdecznie. Sam kiedyś w tym dziale pytałem o opinie nt. terapii w nurcie Gestalt, ale nie dostałem jakiejś wyczerpującej odpowiedzi, więc przyszedł czas aby po 1,5 roczej terapii sam coś napisał :)

Filozofia Gestalt , czym jest ? (Gestalt z języka niemieckiego oznacza postać/figurę)

Jest to stosunkowo świeża gałąź psychologiczna, z początku XX wieku. Gestalt czerpała garściami z psychoanalizy , filozofii egzystencjalizmu , a także z filozofii daleko wschodniej ZEN. Mimo tego stoi w dość sporej sprzeczności z samą psychoanalizą, gdyż Gestalt nie jest pełnoprawnym nurtem psychologicznym ,a bardziej filozofią zycia i nauką humanistyczną wraz z elementami psychologii. Potem przerodziło się to wszystko w Terapią w nurcie Gestalt o której chciałbym Wam opowiedzieć teraz.

Terapia Gestalt, jest to kolejny krok ewolucyjny samego Gestalt, wszystko co samo Gestalt posiadało, zostało dostosowane do potrzeb terapeutycznych. Sama terapia polega na SAMOŚWIADOMOŚCI własnego ciała i emocji (bardzo dobre narzędzie na DD i lęki). Moje pierwsze spotkania właśnie tak ... dziwnie wyglądały. Wchodzę do terapeuty, a ona się mnie pyta JAK SIĘ CZUJĘ. Nie rozumiałem wtedy że nie istotna jest aż tak przeszłość, czy przyszłość ale najważniejsze jest TU i TERAZ . Zabieg ten miał na celu dotarcie do emocji , które obecnie odczuwaliśmy, co dalej prowadziło do kolejnych pokładów emocjonalnych. Często takie coś sprowadzało się do przeszłości, do wszelkich traum czy negatywnych przeżyć z dzieciństwa bądź do obaw o przyszłość , jednakże tak czy siak , wracałem do teraźniejszości :))

Z początku sam nie chciałem podporządkować się terapii, bardzo namiętnie rozparcelowywałem kazdy objaw na czynniki pierwsze, omawiałem go ... nie mając wtedy świadomości , że winowajcą są moje emocje i konflikty wewnętrzne ! Dopiero po czasie załapałem "bakcyla" i rozpocząłem właściwą terapię. W odróżnieniu od terapii pozn-behaw (z tego co słyszałem od innych!) , nie ma tutaj narzucania komuś pewnych modeli zachowań czy reagowania. Czysta samoświadomość - w dużej mierze pokrywa się to z tym co nasi admini tutaj piszą (pozdrowienia dla rodziców! :DD ) .

Podam coś na swoim przykładzie aby było Wam łatwiej zrozumieć to : z początku jako człowiek zlękniony i obolały, moimi dominującymi emocjami były lęk i smutek. Pracując nad nimi, wczuwając się w te emocje, dokonując świadomego przeżywania ich na nowo , zauważyłem że moje ciało chciało mi tak naprawdę coś innego przekazać. Po 2-3 miesiącach pojawił się ... potworny GNIEW! Gniew tak potężny że rzucałem krzesłami , krzyczałem na całe gardło na przemian z rzewnym płaczem .

Jak wygląda szukanie tego co leży w nas, wg Gestalt ? Zaczyna się od tej klasyki "Jak się dziś czujesz Grzesiu?" , potem ,jeśli mam myśl natretną bądź bolesny objaw psychosomatyczny, staram się nadać mu kształt , kolor, temperature, wielkość, a nie raz nawet i smak bądź innych cech, takich które nasze podstawowe zmysły potrafią odczuć. Jest to zabieg który pozwala nam "poczuć w pełni" ten objaw czy myśl . Następnie terapeuta stara się nas nakierować na jakąś emocję, czasem jest to trudne i wymaga czasu, lecz nie jest to niemożliwe! Potem wychodzi różnie, albo okazuje się że jest to jakieś traumatyczne przeżycie z przeszłości , problemy dnia codziennego lub troska o przyszłość.

Potem wygląda to różnie , albo staramy się wspólnie omawaić daną sytuację , bądź też odgrywam "scenki" z tą sytuacją. To był element który dla mnei wydawał się najbardziej idiotyczny i śmieszny - ciężko było mi się do tego przełamać. Jednakże jest to doskonałe narzedzie dla niektórych osób w celu wyłuskania kolejnych pokładów emocji i konfliktów których nie jesteśmy świadomi.

Psychoterapia Gestalt, zapożycza również z psychologii poznawczo-behawioralnej dialogi wewnętrzne, czyli doraźna pomoc w sytuacjach dla nas stresujących czy traumatycznych .

Bardzo spodobało mi się (w przeciwienstwie do psychoterapii dynamicznej ) , tworzenie swego rodzaju więzi z terapeutą. W zasadzie nie czuję się już jak schorowany człowiek u lekarza, ale bardziej traktuje to jak wizytę u przyjaciele który cierpliwie wysłucha, sam pozwoli mi dojść do właściwych wniosków a gdy potrzeba odpowiednio nakieruje. Psycholog staje się dla Ciebie przyjacielem któremu możesz wywalić każde brudy , a on zawsze Ci jakoś doradzi.

Podsumowując : Gestalt ma na celu polepszenie naszej SAMOŚWIADOMOŚCI ciała ,a przedewszystkim EMOCJI . Zaczynamy rozumieć własne zachowanie, preferencje, to co nas wkurza czy też cieszy. Uczymy nazywać te rzeczy, przyzwalać na nie , bądź jeśli jest taka potrzeba, godzić się z nimi bo nie mamy na nie wpływu . Ma ona również na celu "domykanie figur" , czyli mówiąc wprost , rozwiązywać istniejące w nas konflikty emocjonalne które są zapalnikiem bądź stanem podtrzymującym nerwicę. Nie chodzi tutaj o naukę wzorców reakcji na różne sytuacji, tutaj wszystko działa płynnie, dlatego tak bardzo mi się to wszystko spodobało. Zero narzucania się, mówienia "źle robisz spróbuj inaczej" , sam po czasie dochodziłem do słusznych moim zdaniem wniosków (no bo kto nie wie lepiej niż my sami nieprwadaż?! :)) ) .


Pozwolę sobie na koniec zacytować jeszcze raz Ekcharta Tolle :

Jeśli dojdziesz do ładu z własnym
wnętrzem, wówczas to, co zewnętrzne,
samo się ułoży.
Rzeczywistość pierwotna tkwi wewnątrz,
a zewnętrzna jest wobec niej wtórna.


P.S. Powyższy opis nie miał na celu konfrontowania różnych rodzajów terapii, uważam że stosowanie podziału no lepszy/gorszy nurt terapeutyczny jest po prostu bez sensu . Jestem przekonany że niezależnie od nurtu najważniejszy jest CZŁOWIEK który prowadzi to razem z nami. Są to tylko i wyłącznie moje subiektywne opinie wynikające z empirycznych doświadczeń :))
Jedyne co trzeba zrobić to zająć miejsce w kolejce sukcesu i nie dać się z niej wypchnąć"

“Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz- również masz rację.”

“Naszą największą słabością jest poddawanie się. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest zawsze próbowanie po prostu jeden, następny raz.”

“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.”
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

10 lipca 2015, o 02:55

Dzięki Grzesiu za ten art:) Kurcze szkoda, że ja mieszkam w małym mieście i tu nie ma dobrego psychologa, który pracowałby na tej metodzie :/

No, ale trudno, powalczę sama:)
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

10 lipca 2015, o 12:18

Powiem tak ... najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku ...
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
ODPOWIEDZ