Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

lęk przed brakiem myśli lękowych

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
misia102
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 2 kwietnia 2017, o 16:55

4 grudnia 2017, o 17:45

Witam. :) nie umiem sobie poradzić z uczuciem pustki w głowie.Są momenty ze nagle uswiadamiam sobie że nie analizuję siebie,nie mam dialogu w głowie i przychodzi takie uczucie pustki ze zaczynam miec lęk.Strasznie mnie to dołuje bo dociera do mnie ze z tego w moim przypadku nie da się wyjsć.Co to do cholery jest ,tak bardzo przyzwyczaiłam się do uspakajania siebie swoimi dialogami ze nie umiem inaczej mysleć??helpp :hehe: :hehe:
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

4 grudnia 2017, o 19:18

misia102 pisze:
4 grudnia 2017, o 17:45
Witam. :) nie umiem sobie poradzić z uczuciem pustki w głowie.Są momenty ze nagle uswiadamiam sobie że nie analizuję siebie,nie mam dialogu w głowie i przychodzi takie uczucie pustki ze zaczynam miec lęk.Strasznie mnie to dołuje bo dociera do mnie ze z tego w moim przypadku nie da się wyjsć.Co to do cholery jest ,tak bardzo przyzwyczaiłam się do uspakajania siebie swoimi dialogami ze nie umiem inaczej mysleć??helpp :hehe: :hehe:
Padłam jak zobaczylam temat :hehe: :hehe: przegielas po prostu :hehe:
A teraz tak powaznie :)
ludzie bez nerwic na codzien nie maja ciaglych skrajnych emocji,dziwnych dialogow czy uczuc :) po prostu cos robia i tyle zajmuja sie sprawami w zyciu realnym i nie bardzo maja czas na to by sie skupiac - Czy czuja czy tez nie :) Takze wyluzuj po prostu normalnie funkcjonuj,bo to znow nerwicowe zaczyna byc :DD bo nie mam lekow to cos jest nie tak :) Ciesz sie z tego :)
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

4 grudnia 2017, o 19:31

To znaczy, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Lęk, że nie ma lęku to bardziej efekt nakręcania się. W sumie przyzwyczajenia też do lęku. Nie ma to nie ma.
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

4 grudnia 2017, o 19:43

N-e-r-w-u-s pisze:
4 grudnia 2017, o 19:31
To znaczy, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Lęk, że nie ma lęku to bardziej efekt nakręcania się. W sumie przyzwyczajenia też do lęku. Nie ma to nie ma.
Dokladnie, po prostu to przyzwyczajenie do ciaglej analizy, tez tak miałam i miewam jeszcze czasami. Ale spokojnie, i to zejdzie :-) tak naprawde każdy nerwicowiec musi na nowo nauczyć sie zyc bez potrzeby ciaglej analizy i lęku.

Ja miałam wręcz tak,ze jak lęk schodzil i wylaczal sie w glowie ten cały dialog i ciagle budowanie myśli alternatywnych do myśli lekowych to nagle zastanawiałam sie ze moze jednak te myśli to prawda i musze do nich wrócić :DD i zaś wpadalam w bledne kolo analizowania. Ale to schodzi z czasem, bo zaczynasz sie przyzwyczajać do normalności :-) wiec identycznie jak u Ciebie. Jak masz juz ten etap to jest naprawde dobrze :-)
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

4 grudnia 2017, o 19:59

Olalala pisze:
4 grudnia 2017, o 19:43
N-e-r-w-u-s pisze:
4 grudnia 2017, o 19:31
To znaczy, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Lęk, że nie ma lęku to bardziej efekt nakręcania się. W sumie przyzwyczajenia też do lęku. Nie ma to nie ma.
Dokladnie, po prostu to przyzwyczajenie do ciaglej analizy, tez tak miałam i miewam jeszcze czasami. Ale spokojnie, i to zejdzie :-) tak naprawde każdy nerwicowiec musi na nowo nauczyć sie zyc bez potrzeby ciaglej analizy i lęku.

Ja miałam wręcz tak,ze jak lęk schodzil i wylaczal sie w glowie ten cały dialog i ciagle budowanie myśli alternatywnych do myśli lekowych to nagle zastanawiałam sie ze moze jednak te myśli to prawda i musze do nich wrócić :DD i zaś wpadalam w bledne kolo analizowania. Ale to schodzi z czasem, bo zaczynasz sie przyzwyczajać do normalności :-) wiec identycznie jak u Ciebie. Jak masz juz ten etap to jest naprawde dobrze :-)
Mi jak mijają myśli to dziwnie sie czuję z jednej strony to spoko, ale z drugiej boje się ze bez tych myśli nie utrzymam kontroli
misia102
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 2 kwietnia 2017, o 16:55

4 grudnia 2017, o 20:15

Bardzo dziękuję za dobre słowo :D :D Dokładnie ten brak dialogu powoduje ze tracę kontrolę nad myslami i przychodzi bummmm ,totalne zaskoczenie i znowu nie wiem co się dzieje ,lęk i szybkie uspakajanie i znowu dialogi.Nie rozumiem tylko ze jezeli przez chwilę wracam do normalnosci w mojej głowie to skąd ten nagły lęk.Strach przed utratą kontroli??juz się gubię w tym analizowaniu :hehe:
misia102
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 2 kwietnia 2017, o 16:55

4 grudnia 2017, o 20:20

Wczoraj przeczytałam wypowiedz Pani psycholog,ze czas zaburzenia działa bardzo na naszą niekorzyść,gdyż nabieramy nawyków lękowych konkretnie nasza podswiadomość koduje takie wzorce myslenia.Strasznie mnie to dobiło bo walczę z tym juz 5 lat :dres: :dres:
Awatar użytkownika
Paradais2
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 8 grudnia 2016, o 22:28

4 grudnia 2017, o 20:44

Nawyki lekowe to powstają już na początku :)
Dalszy czas nie ma az takiego znaczenia
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

4 grudnia 2017, o 20:54

misia102 pisze:
4 grudnia 2017, o 20:15
Bardzo dziękuję za dobre słowo :D :D Dokładnie ten brak dialogu powoduje ze tracę kontrolę nad myslami i przychodzi bummmm ,totalne zaskoczenie i znowu nie wiem co się dzieje ,lęk i szybkie uspakajanie i znowu dialogi.Nie rozumiem tylko ze jezeli przez chwilę wracam do normalnosci w mojej głowie to skąd ten nagły lęk.Strach przed utratą kontroli??juz się gubię w tym analizowaniu :hehe:
Dokladnie tak, to jest lęk przed utrata ILUZORYCZNEJ kontroli.
Awatar użytkownika
MałaMaruda
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 303
Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47

9 grudnia 2017, o 00:08

Jak ja wychodziłam pierwszy raz z nerwicy to też tak na początku "normalności" miałam. Zdrowiejesz i się tego już z przyzwyczajenia boisz. To normalne. Ignoruj to i minie. Ciesz się, bo jesteś na finiszu.

U mnie niestety nerwica wróciła ale ja brałam leki i jak sie okazało że funkcjonuje normalnie to je odstawiłam (za szybko wg psychiatry, bo po 3-4msc). Było ok przez 2 miesiące i nerwica wróciła. Słabsze lęki ale znowu agorafobia pełna gęba. Więc... wracam do leków żeby zwalczyć i wyciszyć ta okropna agorafobie i wrócić do pracy. Ale tym razem mam zamiar nie polegać tylko na lekach ale też pójść na psychoterapię i przede wszystkim sama nad sobą pracować. Mam nadzieję, że teraz sie uda. Także uspokajam, że to nie musi wrócić ;) ja mam na własne życzenie nawrót.
ODPOWIEDZ