Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Przeczaszkowa stymulacja magnetyczna

Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
Filip
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 14 grudnia 2016, o 15:11

2 sierpnia 2017, o 16:48

Probowal ktos moze jest naukowo udowodnione ze pomaga zmniejszyc znacznie depersonalizacje, nei wykluczone ze ją bede mial, obecnie sie o nia staram, jak mi lekarz nie bedzie chcial zroibc to pojade do prywatnej kliniki w Londydnie gdzie są specjalne kliniki do lecznia DP wlasnie ta metodoa, wiem ze z przeprowadzeniem takie zabiegu nie było by problemu bo jest spcejalna aparatura w polsce przeznaczona do tego jak nie maja tego w niektorych szpitalach, no nic efekt poprawy 44% prawda jest taka ze trzeba zadziaalc na mozg aby pozbyc sie depersobnalizacji nei wszystko jest podobno w receptrach, to wielka nadizeja dla milionów ludzi cierpiących na ta chorobe, zabieg jest pdoobno bezpieczny nic nie boli,.
bylo kilka badana z uzyciem tej metody na ludziach z DP i zawsze nastąpiła poprawa, moge podac linki do badan jak chcecie zaden problem. Zapraszam do dyskusji
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

2 sierpnia 2017, o 20:27

Podaj te linki, chętnie poczytam :D
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Filip
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 14 grudnia 2016, o 15:11

2 sierpnia 2017, o 23:45

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27104926
jest jeszcze pare innych tylko musialbym poszukac bardziej
Awatar użytkownika
rubis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 13 marca 2017, o 21:23

3 sierpnia 2017, o 22:37

Próbuj i mów co i jak. Ja obecnie jestem na etapie, że stwierdziłem że pier.dole zabawy w nie wiadomo co i po prostu będe szukał leków i zabiegów do skutku :D
Coś w końcu musi zmienić tą biochemię a nie "akceptacja i ble ble ble".
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

3 sierpnia 2017, o 22:49

Jednego nie rozumiecie...jeśli wasza DD jest wynikiem wtopienia się w ten stan i obaw przed nią, jeśli wynika z nierozwiązanych problemów, nerwicy to ten zabieg nie będzie skuteczny bo przyczyny będa wam to wracały do punktu wyjścia.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

3 sierpnia 2017, o 22:58

Czy ten zabieg zmieni wasza podejscie do zycia ? Czy magicznie zadziala na poprawe tych cech i tych nawykowych schematow myslenia, ktore doprowadzily do derealizacji? Zeby DD i Dp zeszly nalezy dokonac zmian w neuroprzekaznikach mozgowych. Zabieg moze na to wplynac, natomiast po jakims czasie, sytuacja wroci do punktu wyjscia. Podobnie jak leki antydepresyjne, rpzestajesz je brac, jestes w gownie na nowo.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
rubis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 13 marca 2017, o 21:23

3 sierpnia 2017, o 23:03

No nie do końca tak sądzę ;) To samo można by było powiedzieć o depresji, 80 lat temu wiedzieliśmy o niej tyle co o DD teraz, czyli jest- ale nie wiadomo o co chodzi w chemii mózgu do końca. Obecnie depresję można TRWALE i SKUTECZNIE wyleczyć lekami. Można przecież wyleczyć depresję samą psychoterapią ale dobrze wiemy jak ciężkie to jest. Tak samo z DD, wyjście z tego stanu można osiągnąć nastawieniem, psychoterapią itp. Ale każdy kto z tego wyszedł wie jak długa, mozolna i męcząca droga to jest. I nie mówmy o DD wywołane nerwicą, bo to dwie różne sprawy. Nerwica wywołana DD a DD wywołane nerwicą to dwa różne światy, ten pierwszy przypadek moim zdaniem można będzie za jakiś czas wyleczyć lekami lub zabiegami- Nie ma DD nie ma nerwicy. Ja jestem pierwszym przypadkiem, ponieważ nerwicuję się tylko DD i jestem w błędnym kole, stąd moje zainteresowanie zabiegami i lekami.
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

3 sierpnia 2017, o 23:04

rubis pisze:
3 sierpnia 2017, o 22:37
Próbuj i mów co i jak. Ja obecnie jestem na etapie, że stwierdziłem że pier.dole zabawy w nie wiadomo co i po prostu będe szukał leków i zabiegów do skutku :D
Coś w końcu musi zmienić tą biochemię a nie "akceptacja i ble ble ble".
Ja to zupelnie nie rozumiem takiego podejscia- akceptacja blablabla, kurde skoro mnie dd minelo po 2 latach trwania w tym stanie, dda, ddd, zaburzenie nn to czemu wam sie to manie zmienic? Tez palilem trawe.
Wez przeczytaj swoj pierwszy post, Ty juz przed DD miales problemy, tym trzeba zajac sie kompleksowo...ale po co...lepiej zironizowac temat i zasuwac na lekach, po czym je odstawic i znowy jak bylismy jebnieci tak zostajemy. I potem 40 lat i reka w nocniku. Ja juz nie mam chyba cierpliwosci do owczesnej tepoty niektorych ludzi. Sory
Zreszta bierz co chcesz. Ale wrocisz do tego, bo twoj pierwszy post o tym mowi.
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

3 sierpnia 2017, o 23:06

rubis pisze:
3 sierpnia 2017, o 22:37
Próbuj i mów co i jak. Ja obecnie jestem na etapie, że stwierdziłem że pier.dole zabawy w nie wiadomo co i po prostu będe szukał leków i zabiegów do skutku :D
Coś w końcu musi zmienić tą biochemię a nie "akceptacja i ble ble ble".
Tylko spójrz z perspektywy takiej ile ludzi dzieki wlasnie temu ble ble i dzieki akceptacji z tego wyszlo, chocby nie wiem jakie leki bys stosowal bez akceptacji bedziesz stal w miejscu, bo zakootwiczone chociazby konflikty wewnetrzne beda w tobie tkwily, odstawisz leki pozniej czar prysnie, wiec proponuje zastanowic sie co bedzie lepsze, sztucznie tlumic W sobie emocje to takie pojscie na latwizne, sam bralem te ujostwa i dzis tego zaluje, bo nie mial bym nerwicy na pelnych obrotach tyle lat co mialem, dzis moge powiedziec ze czuje sie dobrze i wlasnie dzieki temu ble ble jak to nazwales... ;) tak samo te wstrzasy wam nie pomoga.
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
Awatar użytkownika
rubis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 13 marca 2017, o 21:23

3 sierpnia 2017, o 23:08

A co u Ciebie wywołało derealizację? Bo widzę że nie wszyscy rozumieją moją teorię o dwóch różnych derealizacjach :D
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

3 sierpnia 2017, o 23:09

helpmi pisze:
3 sierpnia 2017, o 23:04
rubis pisze:
3 sierpnia 2017, o 22:37
Próbuj i mów co i jak. Ja obecnie jestem na etapie, że stwierdziłem że pier.dole zabawy w nie wiadomo co i po prostu będe szukał leków i zabiegów do skutku :D
Coś w końcu musi zmienić tą biochemię a nie "akceptacja i ble ble ble".
Ja to zupelnie nie rozumiem takiego podejscia- akceptacja blablabla, kurde skoro mnie dd minelo po 2 latach trwania w tym stanie, dda, ddd, zaburzenie nn to czemu wam sie to manie zmienic? Tez palilem trawe.
Wez przeczytaj swoj pierwszy post, Ty juz przed DD miales problemy, tym trzeba zajac sie kompleksowo...ale po co...lepiej zironizowac temat i zasuwac na lekach, po czym je odstawic i znowy jak bylismy jebnieci tak zostajemy. I potem 40 lat i reka w nocniku. Ja juz nie mam chyba cierpliwosci do owczesnej tepoty niektorych ludzi. Sory
Zreszta bierz co chcesz. Ale wrocisz do tego, bo twoj pierwszy post o tym mowi.
Kuzva, ja mam 38 lat i mam reke w nocniku :DD Jak chcecie skonczyc jak ja, bardzo prosze, cpajcie, i chodzcie na zabiegi :DD
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

3 sierpnia 2017, o 23:11

rubis pisze:
3 sierpnia 2017, o 23:03
No nie do końca tak sądzę ;) To samo można by było powiedzieć o depresji, 80 lat temu wiedzieliśmy o niej tyle co o DD teraz, czyli jest- ale nie wiadomo o co chodzi w chemii mózgu do końca. Obecnie depresję można TRWALE i SKUTECZNIE wyleczyć lekami. Można przecież wyleczyć depresję samą psychoterapią ale dobrze wiemy jak ciężkie to jest. Tak samo z DD, wyjście z tego stanu można osiągnąć nastawieniem, psychoterapią itp. Ale każdy kto z tego wyszedł wie jak długa, mozolna i męcząca droga to jest. I nie mówmy o DD wywołane nerwicą, bo to dwie różne sprawy. Nerwica wywołana DD a DD wywołane nerwicą to dwa różne światy, ten pierwszy przypadek moim zdaniem można będzie za jakiś czas wyleczyć lekami lub zabiegami- Nie ma DD nie ma nerwicy. Ja jestem pierwszym przypadkiem, ponieważ nerwicuję się tylko DD i jestem w błędnym kole, stąd moje zainteresowanie zabiegami i lekami.
zalezy o jakiej depresji mowisz, bo jesli o sytuacyjnej, tak masz racje, mozna lekami wyleczyc. Jesli o depresji nawracajacej, niestety nie !
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

3 sierpnia 2017, o 23:12

rubis pisze:
3 sierpnia 2017, o 23:08
A co u Ciebie wywołało derealizację? Bo widzę że nie wszyscy rozumieją moją teorię o dwóch różnych derealizacjach :D
A sa dwie rozne? oswiec mnie. :)
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
Awatar użytkownika
rubis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 13 marca 2017, o 21:23

3 sierpnia 2017, o 23:13

Oczywiście o depresji sytuacyjnej- powiedzmy wywołanej śmiercią bliskiego, a nie depresji która nawraca przez całe życie bo jej powodem przecież nie jest jakieś konkretne wydarzenie tylko samo podejście do życia w zasadzie :D I nikogo nie chciałem urazić tym moim ironicznym sformułowaniem ale jestem mocno zdenerwowany ostatnią rozmową z moim lekarzem, który jasno stwierdził, że dzisiaj byłby lek na derealizację gdyby była taka wola, ale niestety jeszcze nie jest to tak popularny problem, a chyba wie co mówi bo nie jest jakimś psychiatrą z koziej wólki.
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

3 sierpnia 2017, o 23:14

rubis pisze:
3 sierpnia 2017, o 23:08
A co u Ciebie wywołało derealizację? Bo widzę że nie wszyscy rozumieją moją teorię o dwóch różnych derealizacjach :D
To nie ma nic do rzeczy, przed jaraniem miales problemy juz z banka, sam o tym pisales, ja tak samo, po marysce dostalem DD. Teorie o dwoch DD...chodzio to ze wy takim gadaniem totalnie nie wierzycie w to jaki macie w sobie potencjal. A co do skutecznosci lekow...tak...badania sa imponujace...tylko że przez 3 lata lazilem na 2 terapie grupowe. 100 % ludzi tam bralo leki, tylko jedna po odstawieniu miala spokoj na dwa lata a potem nagle dostala paniki i dd ma do dzis :)
Nie spotkalem osoby w realnym zyciu ktorych leko wyleczyly, szczegolnie gdy mieli wczesniej jakies problemy. No sory,, takie sa moje wnioski. A sam bralem leki i to mi sie tez potwierdzilo.
Ja zycze kazdemu powodzenia ale ta chec siegania po prochy bez dokladniego zapoznania sie z tematyka co to znaczy podejscie do stanu psychicznego jest dlamnie czyms niezrozumialym. Ale w sumie teraz liczy sie wygoda wiec daruje sobie dyskusje. Powodzenia i oby wam leki i te zabiegi wykluczyly wasze problemy.

Co do leku to nie bedzie nigdy danego leku na DD, bo stany te nie sa nigdy wywolywane tylko jednym czynnikiem i nie sa zwiazane z jednymi receptorami itp. To cala masa poplatan, a czasem biorac lek jedno dziala, drugie obniza, i lęki znikaja a dd zostaje.
Co do tej stymulacji...40 % objawow mija...no kurva mac... :) To sukces? :D A jaki to ma wplyw na stan mozgu ogolnie, ktos zbadal? ;)
Ostatnio zmieniony 3 sierpnia 2017, o 23:16 przez helpmi, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ