Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Prymitywne schematy nerwicy .

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Pawcio
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 136
Rejestracja: 29 stycznia 2017, o 14:51

26 sierpnia 2017, o 14:20

Witam was wszystkich !!
Mam nadzieje , że dajecie sobie świetnie radę i z każdym dniem jesteście bardziej " TU I TERAZ .
10 Września minie dokładnie rok od kiedy jestem zaburzony !!
Rocznica !!

Przeszedłem wiele strasznych stanów umysłu ! chwil zwątpienia i rezygnacji , ale chciałem wam powiedzieć że było warto !
To jest tylko moje , to moje wspomnienia , moje życie i niezamieniłbm tego za nic .

Coraz częściej ustanawiam siebie w fakcie że nerwica to bardzo prymitywne zaburzenie .
Jedni lękają się myśli agresywnych , drudzy że nie kochają , trzeci że się zabiją .
Wspólny mianownik to LĘK , równie dobrze mógłbym napisać że lękam się kosmitów którzy jutro mogą mnie porwać na inna planetę .
A my boimy się !! lękamy się spraw które nigdy się nie wydarzą !!
Czy to nie jest głupie i prymitywne ?
To jest ten sam schemat !
Nieważne jaka myśl , schemat ten sam !

Chciałbym napisać wszystkim początkującym zaburzonym , aby się nie lękali , że z czasem bedziecie nabierać coraz szerszej swiadomosci swojego zaburzenia .
Oczywiście pocierpicie trochę zanim to zrozumiecie , ale to jest normalny proces .
To cierpienie jest potrzebne aby zrozumieć mechanizm nerwicowy , niestety ....
Ktoś kiedyś napisał na tym forum
" pierwsza zasada Buddy - wszystko przemija "
Wiem , że trudno w to uwierzyć na samym początku , to niemożliwe , nie dam rady , nie da się .
Moi drodzy Da się !
Musicie tylko przebyć drogę , która nauczy was pokory , cierpliwości , asertywności a przede wszystkim pokochania siebie na nowo .
Czy to nie wspaniałe ? Odnaleźć siebie na nowo ? Oswoić swoje lęki ? Stać się szlachetniejszym czlowiekiem ?

Nie załamujcie się ! Wszystko z czasem się ułoży .

Miłego weekendu
Pawcio
Paweł
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

26 sierpnia 2017, o 15:04

Dzięki za motywacyjnego posta ;) miłego weekendu!
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

26 sierpnia 2017, o 15:17

Brawo Pawciu! Nerwica hartuje, robi z nas herosów. Już nigdy nie będziemy tacy sami, bo dzięki temu ogromowi cierpienia będziemy silniejsi i mało co, będzie potrafiło nas złamać. Wszystkiego dobrego super
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

7 września 2017, o 18:05

Witam.
Ja mam problem żeby dać sobie czas i nauczyć się akceptować nerwiczke,nie nadawać uwagi myślom i porzucić poprostu kontrole.Czasem mi się to udaje ale trening czyni mistrza.Moje zaburzenie trwa jakieś 3 lata,zaczęło się od hipochondrii z której już w dużej mierze wyszedłem,wyszedłem również z derealizacji,teraz moim głównym i właściwie jedynym problemem są myśli natretne dotyczące samobojstwa ta myśl mnie atakuje chociaż wiem ze chcesz żyć i bardzo kocham swoją rodzine.Dlatego pewnie nerwica to zaatakowała.CZesto myśle sobie ze nerwica to pewnym sensie doświadczenie dla mnie i jak to Paweł super napisałem wejście w głąb siebie.Bedzie dobrze jestem dobrej myśli.Jak z hipochondria spobie poradziłem to i z natrętami sobie poradzę tym bardziej ze mam je jakieś 3 miesiące.Czasem jest naprawdę dobrze,ale oczywiście czasem również pojawiają się natretne i daje się im wciągnąć w błędne koło k wtedy ciężko z jego wyjść.Super ze trafiłem na to forum,bo czytając historie odburzonych wiem ze da się z tego wyjść i wiem ze to zaburzenie pomoże mi w dalszym życiu żebym mógł sobie radzić z problemami życia codziennego.
Pozdrawiam wszystkich
ODPOWIEDZ