Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Proszę o pomoc

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
bartekf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 112
Rejestracja: 3 kwietnia 2017, o 14:34

23 maja 2017, o 03:42

Czy jest jakaś gorsza ,,choroba'' niż schizofrenia?

taka, że np mamy mysli lekowe w sensie ktoś sie boi, że zwariuje/oszaleje?

Ja np boje sie szaleństwa i boje sie, że mój mózg zamieni mi świat realny na to co mam w głowie
czyli np normalny swiat mi zniknie a utkne w swojej głowie. Takie cos jest mozliwe? Czy nie ma takiej choroby?

Bo ostatnio zaczynam sie coraz gorzej czuć psychicznie - mam takie napady.

że czuje sie jakbym już tracił kontrole i świadomośc i jakby mnie zaraz miało przenieść do mojej głowy
Czy jest jakas choroba w ktorej czlowiek całkowicie traci kontrole i kontakt ze swiatem ?

np zostaje warzywem a zaczyna zyc w glowie i mysli ze to w glowie to jest swiat normalny?
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

23 maja 2017, o 09:17

Nic takiego nie ma prawa się stać. Teraz właśnie żyjesz tym,co w głowie - czyli lękiem. Odpuść, sam sobie robisz krzywdę. Czytam już chyba Twój czwarty post i one wszystkie są takie same. Po co dajesz się wciągać ciągle w tą samą lekowa analizę? Weź się w garść, masz zaburzenie lękowe i żadna choroba psychiczną Ci nie grozi. Zamiast tracić czas na opisywanie swoich obaw tutaj, skonfrontuj się z nimi i wyjdź poza nie. Trzymaj się, pozdrawiam :)
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

23 maja 2017, o 11:01

Hej Bartek ;)

To, co opisujesz - lęk przed szaleństwem, chorobą psychiczną jest często nieodłącznym elementem zaburzeń lękowych. Wielokrotnie przezywamy w nerwicy dd, stany odcięcia, poczucie zamknięcia w swojej głowie i życia wyłącznie swoimi myślami i lękami. Żadna schizofrenia Ci nie grozi, a to jak się czujesz to "tylko" nerwicowe objawy. Zajrzyj szczególnie do wątków dotyczących derealizacji i depersonalizacji. Objawy tych zaburzeń są zbieżne z tym jak może czuć się schizofrenik, z jedną ZASADNICZĄ różnicą - Ty masz zachowaną świadomość, tego czego się boisz, a w schizofrenii chorzy uznają swój chory świat za coś naturalnego, nie pytają, nie boją się, że to schizofrenia, następuje rozpad osobowości. Uszy do góry chłopaku!
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

23 maja 2017, o 19:45

A gdyby nawet taka nazwa istniała, a bym ją znała, to bym Ci nie powiedziała, bo byś się nakręcił, a ona nie ma nic z Tobą wspólnego, o! :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
bartekf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 112
Rejestracja: 3 kwietnia 2017, o 14:34

24 maja 2017, o 01:23

eyeswithoutaface pisze:
23 maja 2017, o 09:17
Nic takiego nie ma prawa się stać. Teraz właśnie żyjesz tym,co w głowie - czyli lękiem. Odpuść, sam sobie robisz krzywdę. Czytam już chyba Twój czwarty post i one wszystkie są takie same. Po co dajesz się wciągać ciągle w tą samą lekowa analizę? Weź się w garść, masz zaburzenie lękowe i żadna choroba psychiczną Ci nie grozi. Zamiast tracić czas na opisywanie swoich obaw tutaj, skonfrontuj się z nimi i wyjdź poza nie. Trzymaj się, pozdrawiam :)
Dzięki - poprostu czasami jak mam te stany to mam wątpliwości także tego posta też napisałem w tymże stanie : )
bartekf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 112
Rejestracja: 3 kwietnia 2017, o 14:34

24 maja 2017, o 01:24

katarzynka pisze:
23 maja 2017, o 11:01
Hej Bartek ;)

To, co opisujesz - lęk przed szaleństwem, chorobą psychiczną jest często nieodłącznym elementem zaburzeń lękowych. Wielokrotnie przezywamy w nerwicy dd, stany odcięcia, poczucie zamknięcia w swojej głowie i życia wyłącznie swoimi myślami i lękami. Żadna schizofrenia Ci nie grozi, a to jak się czujesz to "tylko" nerwicowe objawy. Zajrzyj szczególnie do wątków dotyczących derealizacji i depersonalizacji. Objawy tych zaburzeń są zbieżne z tym jak może czuć się schizofrenik, z jedną ZASADNICZĄ różnicą - Ty masz zachowaną świadomość, tego czego się boisz, a w schizofrenii chorzy uznają swój chory świat za coś naturalnego, nie pytają, nie boją się, że to schizofrenia, następuje rozpad osobowości. Uszy do góry chłopaku!
No tak czytałem o tym już nie raz itp i wiem, że schizofrenicy nie widzą nic dziwnego w swoim zachowaniu. Ja się tylko boje, że mi sie pogorszy albo,że mam coś gorszego od schizofrenii itp
ale staram się iśc do przodu
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

24 maja 2017, o 09:07

Chciałam Ci tylko powiedzieć jeszcze, że osobiście jestem na co dzień w bliskim kontakcie ze schizofrenia i naprawdę jestem bardzo wyczulona na wszelkie wykraczające poza normę objawy. U Ciebie nie widać żadnych :) Głowa do góry!
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
bartekf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 112
Rejestracja: 3 kwietnia 2017, o 14:34

24 maja 2017, o 15:58

eyeswithoutaface pisze:
24 maja 2017, o 09:07
Chciałam Ci tylko powiedzieć jeszcze, że osobiście jestem na co dzień w bliskim kontakcie ze schizofrenia i naprawdę jestem bardzo wyczulona na wszelkie wykraczające poza normę objawy. U Ciebie nie widać żadnych :) Głowa do góry!
Trochę mnie pocieszyłaś tym postem : )
ODPOWIEDZ