Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

proszę ostatni raz o pomoc.

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

7 kwietnia 2017, o 11:10

Hej, mam nadzieję,że żale się tu ostatni raz :) chcialam się zapytać osob z nerwica czy mieli takie myśli jak ja. Mam natręctwa dotyczące pedofilii powiązane z lękiem przed piekłem. Boję się że zrobię coś dziecku , że jestem pedofilem i że przez te myśli pójdę do piekła. Problem sztucznego podniecenia już znikl. Wczoraj byłam na basenie i były tak dzieci,od razu lęk, mówiłam sobie w myślach 'nie patrz się nie patrz się ' przez dlugo wytrzymałam aż w końcu się popatrzyłam w ich stronę. Przez moją głowę przechodzą okropne obrazy, dotyczące dzieci ( zwłaszcza że ostatnio było wiele afer pedofilskich ) zawsze od razu reagowałam na te myśli i je ' ucinalam ' tej ostatniej nie uciekam od razu tylko tak jakbym pozwoliła jej płynąć i mam teraz wyrzuty sumienia że to myśl nieczyste jeszcze pedofilska,która jest grzechem. Jak oddzielić normalne grzechy od tych nerwicowych zachowań ? A pedofilem dalej nie mam pewności że nie jestem,non stop mnie to męczy..
Dominik.O
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05

7 kwietnia 2017, o 13:18

Nie wiń się za natręctwa,to wynik zaburzenia.Grzech jest wtedy,gdy robisz coś świadomie i dobrowolnie a Ty przecież nie
chcesz tych chorych myśli i nie chcesz nikogo skrzywdzić.
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
WWA
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 191
Rejestracja: 6 lutego 2016, o 14:59

7 kwietnia 2017, o 13:22

Z takim mysleniem to na pewno nie jest Twoj ostatni post. Posrane mysli nie sa grzechem dopoki sie z nimi nie utozsamiasz. A Ty ich nie chcesz wiec luzik.
Bylem juz samobojca, mordercą, schizofrenikiem, chadowcem, gejem, ksiedzem, utracilem sens swojego zycia, mialem raka w tylku I w mozgu, nie kochalem swojej dziewczyny I ona nie kochala mnie, potrzebowalem akceptacji, a teraz mam to wszystko w dupie. :)
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

7 kwietnia 2017, o 13:47

Ale ta sytuacja gdy ta myśl trwała dłużej niż zwykle, tak jakbym dała pozwolenie na tą myśl.boje sie,że przez takie sytuacje mam grzech, ale wstydzę się mówić tego wszystkiego na spowiedzi, to w końcu pójdę do piekła. Wiem że to nie są chciane myśli, ale czasami je analizuje to tak jakbym sama je przywolywala sama albo to spoglądanie na dzieci,chociaż tego nie chce,to i tak w końcu się popatrzę.
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

7 kwietnia 2017, o 13:59

Te myśli są takie jakby mnie szatan kusił.'zrob to,skrzywdz ja,zmolestuj,ściągnięcia porno dziecięce ' albo jakieś okropne zdania przechodzące po głowie ' ale bym to dziecko wy...' a zaraz potem panika skąd mi się takie coś bierze w glowie. Wiem że natrętne myśli nie są grzechem bo są wynikiem zaburzenia,ale nie wiem czy to co z tym robię nie jest grzechem,bo czasami zareaguje za późno na te myśli i tkwie w nich ( może z 5 sekund ) wiadomo że nie chcę tych myśli ,nie chcę być pedofilem,nie chcę krzywdzić dzieci, ale nerwica tak mi zamacila w głowie że ja już nic nie wiem.bylo lepiej do wczorajszego dnia, właśnie jest gorzej przez tą sytuację z basenem i z tą myślą że tkwilam w niej zamiast ja od razu przerwać. Jeszcze ten lęk przez piekłam.staram się być dobrym czlowiekiem,modlę sie, ale było już tyle sytuacji niepewnych w moim zachowaniu które opisywalam na forum,że nie wiem czy to grzech a boję się wyznawać tego na spowiedzi i przez to pójdę do piekła..
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

7 kwietnia 2017, o 14:11

Grzechy powodują, a przynajmniej powinny powodować wyrzuty sumienia, ale bez objawów nerwicowych - lęków. Wprawdzie możemy czuć się źle z grzechem, ale przecież pamiętamy, że idąc do spowiedzi idziemy do Miłosiernego i Kochającego Boga, który nas nie potępi. Twoje myśli nie są zależne od Twojej woli, nie ma w nich czynnika woli, sterowania, tego elementu "chcenia", a są jedynie wytworem zaburzenia. Dlatego też nie musisz się z nich spowiadać, a to, że czujesz taki przymus to swoista kompulsja. Ja kiedy miałam natręty samobójcze bardzo źle się z nimi czułam wobec wiary, Boga i wartości, które wyznaję. Nie czułam się godna wejść do Kościoła, dlatego przy każdej spowiedzi się z nich spowiadałam. Pamiętaj, że ważny jest kontekst i przyczyna tych myśli.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

7 kwietnia 2017, o 14:14

Posłuchaj, Twoje myśli, obrazy myślowe są spowodowane przez zaburzenie lękowe, już rozmawialiśmy o tym wielokrotnie. Nic nikomu nie zrobisz, a te myśli, słowa, obrazy są wysyłane tylko po to żebyś się zaczęła bać. "Jak mogę tak myśleć? - jestem psychopatką". Od popatrzenia z powodu silnego impulsu do zrobienia czegokolwiek jest tak daleka droga że nawet nie warto się na ten temat rozpisywać, sam Twój strach przed tym pokazuje że nie masz takich skłonności, nie chcesz tego robić i daje Ci gwarancje że nigdy w życiu nie zrobisz. Co do wiary i kościoła - to nie jest grzech, myśli są sprzeczne z Twoją osobowością i podejściem więc dlaczego masz za nie odpowiadać.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

7 kwietnia 2017, o 15:46

A to że czasami nie zareaguje na te mysli,nie przerywam im bo się zapomnę że to okropne.albo sama je przywołuje żeby sprawdzić siebie albo mam impulsy sprawdzania i sprawdzam i patrzę na dzieci otp?
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

7 kwietnia 2017, o 15:50

Występowanie impulsów jest normalne, a to że czasami nie reagujesz.. właśnie powinnaś nie reagować a nie starać się na siłe odpędzać te myśli.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

7 kwietnia 2017, o 16:10

Ale to było tak że ta myśl płynęła i przerwałam ja dopiero jak zdałam sobie sprawę że to okropne. Nie wiem,może mi się ona podobała skoro trwalam w niej ? Nie pamiętam jak to było dokładnie,co wtedy czułam ale wkręcam sobie najgorsze,że jednak mi się podobala
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

7 kwietnia 2017, o 16:28

"Nie pamiętam" "Nie wiem" to typowe dla takich myśli natrętnych - napięcie związane z chęcią "popatrzenia" na dzieci mogło być po prostu silniejsze, chciałaś sprawdzić co poczujesz, jak zareagujesz, co się stanie a teraz się obwiniasz że trwało to zbyt długo, tak na prawde nie ma to żadnego znaczenia jak długo to trwało, bo jest całkowicie sprzeczne z Twoim podejściem i osobowością. Nerwica próbuje wymusić na Tobie poczucie winy, wkręcić w lęk i wątpliwości co do swojej seksualności i ewentualnych zaburzeń na tym podłożu jednak nie może nic zrobić bo myśl nie ma żadnej mocy, od Ciebie jednak zależy jak długo będziesz utrzymywała tą "relacje" z zaburzeniem zawierzając jej a tym samym podtrzymując nerwice. To jest spirala która się sama nakręca, Ty ją nakręcasz a w końcu musisz przerwać żeby zacząć zdrowieć.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

7 kwietnia 2017, o 16:43

Tak,kretu zgadzam się z toba,ale jeśli mi się podobała ta myśl i dopiero potem ja przerwalam bo doszło do mnie że to okropne. Tak mogło być i to jest najgorsza opcja,ale możliwa.ale w sumie dlaczego by mi się miała podobac skoro wykorzystywanie dzieci mnie obrzydza i przeraza. Moze po prostu się zagalopowalam albo zzapomniałam, ciężko mieć kontrole nad każdą sekunda.Te myśli męczą mnie już tak długo,że to,że się pojawiają już mnie tak nie straszy i nie walczę z nimi,ale dzisiejsze sytuacja mnie przestraszyła i zaczęła się analiza. Więc mam pytanie czy jeśli ta najgorsza sytuacja miała miejsce to mimo tego że potem zareagowakam zaraz to mam grzech ,?
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

7 kwietnia 2017, o 16:48

Nie ma czegoś takiego jak grzech jeżeli myśli pojawiające się w Twojej głowie są sprzeczne z Twoją intencją. Robisz sobie zbyt dużą presje z kościoła i konsekwencji z tego tytułu czyli "pójście do piekła" nie będę rozwodził się tutaj na temat kościoła i ideologii - ale wchodząc w temat KK myśl sprzeczna z Twoimi poglądami, charakterem, podejściem i osobowością nie jest grzechem.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

7 kwietnia 2017, o 19:34

A kretu a co powiesz na ludzi którzy są osychopatami ( mają zaburzenie tak samo jak jaa )marzą o tym żeby zrobić komuś krzywdę bo to sprawia im przyjemność zważając na ich zaburzenie osobowości.jednak nic złego nie robią,czy takie myśli są grzechem ?
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

7 kwietnia 2017, o 19:48

Twierdzisz że jesteś psychopatką która nie chce zrobić krzywdy tak? matko ;) z takim podejściem to czeka Cię na prawdę solidna praca nad sobą. Psychopaci nie zastanawiają się nad tym czy czeka ich za to cierpienie czy też nie, robią to bo są po prostu ludźmi często pozbawionymi jakichkolwiek uczuć.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
ODPOWIEDZ