Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Prosba o porade/ za szybka poprawa? xd

Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

25 marca 2015, o 13:44

Dankan ma pytania i stwierdzenia :D W sumie każdy się może wypowiedzieć :D
1. Z widzeniem też mam problem, tak jakbym całe życie widział inaczej, a teraz ten obraz mnie dziwi/kiedyś przerażał.
2. Odbicie w lustrze, kilka razy sam siebie się wystraszyłem, zazwyczaj mam jadąc autem nocy, jak zobaczę swoją twarz w lusterku (nie wiem czemu wtedy) A w ciągu dnia wiem jak wyglądam ale nie czuje się swoim odbiciem (chyba) :D I czuje się poniekąd przez to przeźroczysty, jak z kimś rozmawiam to się zastanawiam jak ja wyglądam itd. czucie ciała na zasadzie jakby, to ręka to głowa, a nie że to ja. Tylko takie wszystko nie wiem, osobno, w częściach, nie że tworze spójną całość.. jakbym był samymi oczami, przeźroczysty... Miałeś podobnie?
3. Mam dziwne natręctwa, analizuję ciągle co widzą inni. Np. teraz moja dziewczyna zaczęła nosić okulary. I od razu mam analizę w kółko się powtarzającą, ale w tym wypadku to tak: analizuję kurcze ona dla mnie z mojego pkt. widzenia zmieniła wygląd, a ona teraz po prostu lepiej widzi. Ludzie ją inaczej odbierają, a Ona sama siebie nigdy nie zobaczy i do końca nie wiem. A po prostu lepiej widzi.... i tak dalej. Że człowiek to tylko widzi coś przed sobą, a my ich jakby oceniamy po twarzy i ch wyglądzie. Nie mam jakiegoś lęku większego z tego powodu ale to się kotłuje w bani ;p
4. Ogólnie DD, jest słabsze niż kiedyś, ale ogółem dalej nie czuję tego życia hm.. prawdziwie :D
5. Jak byłem mały, to chyba tez miałem DD, po wyjściu ze szpitala w wieku 6lat. I wtedy odczuwałem coś takiego, że musiałem o wsyztsko pytać innych, albo im mówić. Mamie że np. dziewczyna mi się podoba ta tamta, siamta. Pytać ludzi czy po drapani się nie leci mi krew na twarzy itd. I teraz czuje podobne coś, że muszę mówić bliskim o wszystkich pierdułkach, problemach. Nie mówię, bo to głupie :D Tak jakbym był, za słaby, zbyt mało samodzielny żeby sobie dać rade... ale jak to tłamszę to nieraz się we mnie kotłuje jakby. Zawsze miałem śnieg optyczny i spoko, a teraz czułem że muszę o tym powiedzieć bo nie wiem, bo... chociaż parę lat temu badałem wzrok pod wszelkim kątem. Może to tylko złudzenie to z tym że muszę wszystko mówić...
6. Wrażenie tak jakby to co się wydarza, nie było rzeczywiste, a jakby odtwarzane w tv tylko. Nie wiem jak to określić. Tak jakby mi ktos ubrał okulary na oczy i puścił film.
7. Zagubienie czasem emocji, nie doskwiera mi to, ale czasem czuję jak wracają i wtedy taką fajną radość czuję i euforię :D np. w tym momencie wróciły na chwilkę :D
8. Zagubienie, że w sumie już sam nie wiem jak się powinienem czuć :D

Jakieś słowa, porady? Ja wiem że już to poruszałem kilkar razy, część to klasyki DD, ale Dankan na świeżo i w sumie coś może wie jak z czym dał radę, czy wszystko samo mijało z czasem ;) Przepraszam za ewentualny chaos, a le w pracy jestem i ciężko pisać swobodnie :D
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

26 marca 2015, o 22:56

kanik jedynie co mogę Tobie polecać to olewanie objawów. Lęk właśnie tym się karmi, że poświęcasz czas na analizowanie, na myśleniu o swoich objawach dd, i tak się kręcisz w kółko. Przy tym coraz więcej się wkręcasz, chochlik myślowy dostaje siły wtedy i lęk jest większy. Więc porada taka: olewanie objawów, żyj swoim życiem, nie poddawaj się myślom, olewaj je, nie skupiaj się i na pewno sie Tobie poprawi :)
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

7 kwietnia 2015, o 13:29

Extra Dankan ze ci tak idzie. Powiedz mi jeno bracie :) czy u ciebie ta suka depersona tez byla tak uparta?
Bo mnie natrety, strachu przed mialiardem rzeczy minely, nerwica sama w sobie odpuszcza, skonczyly sie paniczne ataki, nie boje sie wychodzic z domu juz. A depersona trzyma nadal, a cierpliwosc moja jest na granicy i zamiast sie cieszyc ze zrobilem takie postepy to ciagle to odciecie mnie irytuje jednak :)
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

8 kwietnia 2015, o 11:41

Helpmi tez tak mialam, obecnie depersonalizacja jest juz mniejsza niz kiedys. Chyba stara jak swiat prawda bedzie zawsze to ze im bardziej zaczynamy potrafic nie traktowac tych objawow jako zlo konieczne, tylko traktowac jako cos co nas odcielo ale minie to tym bardziej po czasie sie poprawia.
Ja kiedys akceptowalam to niby to cale dd ale generalnie to bylo to bardziej na zasadzie byle minelo bo nie wytrzymam, bo nie dam rady, bo dostane depresji itp.
Zauwazylam ze jest o wiele lepiej jak przyjelam to jak cos epizodycznego, z taka wiedza opierajaca sie na historiach i poradach innych.
Moze tez sie nad tym zastanow jak traktujesz swoje dd :)

Dodam ze od poczatku nie mialam nigdy nawet jednogo przeblysku i ciagle ten stan trwal mocny, ale ostatnio jest lepiej, bardziej czuje siebie i swiat choc nie jest to jeszcze koniec i mysle ze u mnie jeszcze to jednak troche potrwa.
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

15 kwietnia 2015, o 15:08

Hej wam sorki ze tak dawno mnie nie bylo ale raz ze nie mam neta to dwa mialem teraz prace wyjazdowa i bylem odciety od takich zabaw a i w sumie caly dzien sie tam pracowalo.
U mnie jest w sumie juz normalnie :))) ale musze poukladac w glowie przemyslenia swoje i zrobic jakis wpis o tym, ale na pewno nic nowego nie wymysle a jedynie powiem co bylo mi najbardziej przydatne, akurat mnie.
Wiem jedno na pewno, zaburzenia maja koniec i to te silne takze i to bez opychania sie farmaceutykami.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

15 kwietnia 2015, o 17:36

Dankan, a wiesz, ze wlasnie dzis sie zastanawialam co tam u Ciebie i nawet mialam napisac, ale nie zdazylam :) Strasznie sie ciesze, ze jest ok :D U mnie tez niezle, chociaz wcale w to nie wierzylam :D Pozdro :D
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

19 kwietnia 2015, o 11:29

Super April ze jest lepiej, u mnie w sumie jest tak:
minelo wszystko, stan leku, niepokoju, poczucie ciaglego ataku paniki, natrety, mysli egzystencjalne, objawy depersony i derealizacji, nerwicy a to co zostalo to:

odciecie nadal od emocji, nie czuje w pelni radosci jednak jeszcze, smutek nawet dziwnie czuje ale chociaz sa jakies juz namiastki tego bo kiedys to byla skorupa.
I to co jeszcze mam to "inne widzenie", czyli roznie widze w zaleznosci od swiatla, pogody i ogolnie w oczach sie nadal pierdzieli.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

19 kwietnia 2015, o 14:45

Dankan, no i właśnie dochodzimy do sedna tego tematu: Za szybka poprawa :DD
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

20 kwietnia 2015, o 10:43

Divin a czy ta radość życia i nazwijmy to pełen wachlarz emocji i uczuć wróci?
Bo ja czuję że nie czuję nic do nikogo/nieczego.
Jestem wyzerowana z emocji. Mogę co najwyżej być wkurzona albo czuć lęk, smutek, zrezygnowanie.
I tak jak Dankan miewam przebłyski radości - czasem;)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

20 kwietnia 2015, o 10:44

Wróci :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

20 kwietnia 2015, o 11:19

^^
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
shadow
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 95
Rejestracja: 27 listopada 2014, o 17:36

20 kwietnia 2015, o 11:52

Mi jest b. ciężko przyswoić że wróci. U mnie została już tylko anhedonia. Wszelkie cenne rady z Forum stosuję i poprawa jest o tyle że się już tak tym stanem nie katuję, tzn. nie ryczę 20x dziennie że moje życie się skończyło (a i tak najgorsza była obserwacja lub przebywanie wśród ludzi radosnych zaangażowanych w coś- wtedy miałam krańcowy stopień masakry bo nie mogłam totalnie zrozumieć jak oni to robią że czują i się cieszą!) więc mam ulgę o tyle, że nie rozpaczam ale nadal emocji nie mam :( Wiele razy wkręcałam sobie że chyba coś mi się w mózgu uszkodziło z chemią czy sama nie wiem co że to tak trwa, lęków nie mam, NIC nie mam z nerwicy więc dlaczego świat nadal za szybą! Czy psychologia jakoś tłumaczy to odcięcie czemu ono trwa mimo braku lęków, dd i innych objawów?
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

20 kwietnia 2015, o 12:20

Ja mam nadzieję że wróci, wierzę Divinowi.
Ale jest mi cięzko bo czuje sie jak robot. Jesli ktos mi mowi że mnie lubi to mnie strasznie denerwuje bo ja nic nie czuje.
I to samo jesli widzę radosnych ludzi, ja jestem w ogóle w innej czasoprzestrzeni;)
U mnie nie ma takich fajerwerków;)
Jestem smutna, złą i zgorzkniałą babą teraz;)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

20 kwietnia 2015, o 13:04

Oczywiscie ze tlumaczy, forum to nawet tlumaczy. Objawy odciecia nie sa zwiazane tylko z lękami ale takze z tak zwana uwaga poswiecana objawom, egocentryzmem, wiecznym przezywaniem tego i brakiem akceptacji.
Kiedys dla mnie te slowa to byly puste frazesy bo wydawalo mi sie to malo realne ale dzisiaj juz wiem ze to naprawde mozna zrobic.
I chociaz jeszcze nadal jestem odciety od emocji to juz jednak poprawe czuje ale to tak naprawde dlatego ze zaakceptowalem to, nie powtarzam codziennie jak to mi z tym zle, ze nic nie czuje i ze zycie mam zrabane, nie wkrecam sie ze tak juz zostanie na zawsze i nie wyjde z tego albo ze to cos innego. I dlatego jestem pewien ze mi to minie.
Nie zrozumcie mnie zle ale same obawy ze to nie minie, nakrecanie sie na to to juz jest lęk tak naprawde i dlatego to nie mija.

Bo tak naprawde ciagle jest przed tym strach wiec czemu by odciecie mialo minac?
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

20 kwietnia 2015, o 14:04

Tak tu masz racje Dankan, samo zwaracanie uwagi na to to już ubjaw lękowy.
Bo tak naprawdę ileż to razy w życiu juz tak miałam, tylko że wtedy nie zwaracałam na to uwagi
i nie dorabiałam do tego żadnej ideologii.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
ODPOWIEDZ