Mam wiele pomysłów na temat stworzenia jakiegoś humorystycznego dzieła, serii opowiadań o nerwicach, depresji, derealizacji i depersonalizacji. Tak w ramach autoterapii, wyśmiania natrętów, pozytywnego podejścia do tego wszystkiego z dystansem. Mam zarys ogólny tego wszystkiego
W Pewnym Mieście w Pewnym Kraju żyje sobie pięć osób, które przypadkiem się spotykają. Każda z nich reprezentuje jedną grupę zaburzonych.
Świat, w którym żyją jest kontrolowany przez Lęki - małe stworki przyczepiające się do ramion, Natręctwa - drobinki osiadające na rękach i Słabości, wysysające z człowieka chęć do działania istoty podobne do ludzi.
Zadaniem naszej piątki jest rozprawienie się z Lękami, Natręctwami i Słabościami. To, w jaki sposób to zrobią, zależy tylko od nich i ich nastawienia. Czy się poddadzą, czy zapragną walczyć? Czy uda im się uwolnić swój świat od tego, co ich dręczy?
Co o tym myślicie? Jak wam się podoba?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Projekt: Zaburzone Opowiadania
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 29
- Rejestracja: 12 marca 2015, o 18:41
Ikar wzleciał w słońce
Zbyt gorące
Spaliło mu skrzydła.
A gdyby nie wzbił się wyżej
Podszedł do tego krytyczniej
Gdyby tylko natrętnie nie myślał?
Zbyt gorące
Spaliło mu skrzydła.
A gdyby nie wzbił się wyżej
Podszedł do tego krytyczniej
Gdyby tylko natrętnie nie myślał?