Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Problemy ze snem a nerwica, wybudzenia, paraliż senny itp

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
Awatar użytkownika
tajemnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 181
Rejestracja: 4 listopada 2010, o 13:52

27 stycznia 2011, o 10:50

Ja też tak miałam że całe ciało silnie podskakiwało i budziłam się z lękiem. Najczęściej było to przy zasypianiu albo w środku nocy i śniły mi się wtedy dziwne rzeczy np. traciłam grunt pod nogami, spadałam i takie tam. Od prawie miesiąca wszystko ucichło odpukać może i Tobie samo przejdzie :)
„ W swoim życiu przeżyłam wiele, wiele tragedii – większość z których nigdy się nie wydarzyła. "
Czapla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 198
Rejestracja: 6 grudnia 2010, o 14:47

27 stycznia 2011, o 12:39

wikatoria1708 pisze:Ja to sie zawsze bałam,że jak zasnę to już sie nie obudzę :shock: Nie chciałam dopuścić do zaśnięcia a jak juz zasypiałam to zrywałam sie ze straszna paniką
Podisuję się. Mam identycznie. Boję się zasnąć, bo jestem przekonana, że się nie obudzę. Tak się nakręcam, że mi rośnie puls, niepokój i wtedy to już na pewno nie zasypiam. A jak zasypiam, to potrafię gwałtownie się obudzić z biciem serca.. Co za koszmar..
Eric
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 26 stycznia 2011, o 18:51

27 stycznia 2011, o 20:52

Bardzo wam wszystkim dziekuje za odpowiedzi, ulzylo mi :-)))
wikatoria1708
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 575
Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55

27 stycznia 2011, o 20:56

Nie ma to jak wzajemne wsparcie :)
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

27 stycznia 2011, o 20:59

:):) A jak wczorajasza noc minela??
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
Eric
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 26 stycznia 2011, o 18:51

27 stycznia 2011, o 21:14

To prawda nie ma to jak wsparcie :--)))))) A noc mineła dobrze bez wybudzeń ani drgań :)))) zobaczymy dziś :)
Natka2
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 7 lutego 2011, o 10:38

9 lutego 2011, o 19:00

Czapla pisze:
Podisuję się. Mam identycznie. Boję się zasnąć, bo jestem przekonana, że się nie obudzę. Tak się nakręcam, że mi rośnie puls, niepokój i wtedy to już na pewno nie zasypiam. A jak zasypiam, to potrafię gwałtownie się obudzić z biciem serca.. Co za koszmar..
Tez sie pod tym podpisuje obiema rekoma :si Mialam tak kiedys przez dlugi bardzo czas i czesto przez tygodnie cale spalam po 2 3 godziny albo drzemalam w dzien. Musialam zasypiac nie z wlasnej woli bo inaczej sie balam teraz przed snem jak mi sie to przypomni to tez taki strach mnie oblatuje bo przeraza mnie cos takiego ze mozna zasnac i sie nie obudzic nie wiedzac nic. Za bardzo chyba kiedys o tym sie namyslalam jak to jest i teraz mam za swoje ;brr
A konwulsji podczas snu sie nie boj to ma jakas nawet nazwe medyczna i jest normalne bo odpreza cialo.
Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale największym jest mniemanie, że się go nie ma wcale.
Joanna32
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 28 marca 2011, o 16:21

30 marca 2011, o 17:03

witam wszytstkich znerwicowanych.....mam nerwice od 4 lat,koszmar ....jakos sobie z nia wxzglednie poradzilam a bylo juz tak tragicznie,ze sama z domu nie wychodzilam ani sama nie zostalam..teraz jest lepiej ,ale....za to mam koszmarne noce, jakies 2 h po zasnieciu wybudza mnie szybkie bicie serca ok 140 a mozenawet szybciej ,musze wziazszybko propranolol i za 5 min wszystko mija,ale ton szybkie bicie serca jest koszmarne,teraz to juz prawie co noc to mam .....jezeli wezme na noc 5 mg propranololu to nie mam teggo,ale jak niewezme to koszmar...czy ktos poradzil sobie z czyms takim
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

30 marca 2011, o 17:32

Mnie minelo to razem z braniem lekow na nerwice...jak i inne objawy. Ja tez od tylko lat mam nerwice ale leki daja sobie swietnie rade w moim wypadku. Ale objaw ten mialam budzilam sie czasem nawet zlana potem a serducho walilo jak tlok w silniku. Spanikowana zawsze zrywalam sie na nogi i bieglam po lazienki ochlapac twarz zimna woda bo myslalam ze zemdleje ze strachu. A na terapie chodzilaschodzisz? Oprocz propanolu cos innego lykasz?
Joanna32
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 28 marca 2011, o 16:21

30 marca 2011, o 22:52

na terapie chodzilam prawie noc i pomogła mi na tyle ,ze sama w czasie dnia funkcjonuje najzupelniej normalnie,wszedzoe wychodze,sama samochodem jezdze ,ide z dzieckiem na spacer,ale nie pomogla mi na te nocne zrywy z sercem,pewnie dlatego,ze tego sie tak panicznie boje,ze nie jestem w stanie tego z siebie wyplenic,po tylku latach jestem juz tym tak zmeczona,ze chyba poprosz elekarza jednak o jakies leki,nigdy nie bralam zadnych lekow na nerwice,ale widze,ze sama juz nie poradze sobie z tymi zrywami nocnymi,są dla mnie zbyt koszmarne,paralizują mnie a nie chce do konca zycia brac propranololu co prawda w dawce mini mini,ale zawsze to lek na serce:-(....mam jeszce pytanie czy ktoras z dziewczyn była w ciązy i miala takie ataki nocne ja nie jestem w ciązy,ale obawiam się,ze zejde jakby mnie cos takiego w ciązy złapało:-(
lolo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 19 marca 2011, o 21:15

30 marca 2011, o 23:08

o ciazy nic nie moge napisac :) ale nie zejdziesz od tych zrywow. Sam mam takie w ciagu dnia jak sie zdrzemne to po kwadransie zrywa mnie a serce lomocze okropnie. wiesz co ja robie? odwracam sie na drugi bok i zasypiam ponownie bez myslenia o tym mowie sobie o znowu to i czesto juz potem nie zerwe sie ani razu a w dzien jak czesto lubie drzemac :) i jeszcze wtedy kreci mi sie w glowie. Tez porpanol o ktorym piszesz czesto dostaje sie na nerwice i chyba lepiej jego brac jesli ogolnie dobrze ci sie zyje niz pakowac sie w antydepresanty albo nie daj boze benzodiazepiny. IMO
Joanna32
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 28 marca 2011, o 16:21

31 marca 2011, o 08:29

dzięki Lolo:-)...no własnie ja tez mam to i wdzien jak się zdrzemne:-(....podziwiam,ze potrafissz się na drugo bok przewrocic ja odrazu w panike wpadam i wtedy juz jazda na całego ,puls 160:-(.....u mnie to jest najgorszy objaw nerwicy jaki mam,wszytko inne chyba bym jakos przetrawiła a tak to mam fioła na punkcie sowjego serca,boje sie cwiczyc ,boje się po schodach wchodzic:-(...ech...
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

31 marca 2011, o 09:04

Joasia-Jak bym o sobie czytala...."puls 160 i jazda na maxa" wczoraj mialam atak-puls tylko do 116 podskoczyl,ale sralam w gacie jak nigdy!
Jak zlapie Cie taki puls napij sie zimnej wody(ja mam ja zawsze w lodowce) POMAGA!! tak doradzili mi kardiolodzy,ktorych licznie odwiedzałam i wszyscy jednym chórem NERWICA!!!!!! Poczytaj moje posty bo nie chce mi sie drugi raz tego samego opisywac,ale nie jestes sama...ja tez mam takie skoki...tyle,ze mialam robione EKG podczas takiego napadu(pul 140) i nic nie wykazalo...wszystko ok ....jak bierze mnie taki atak biore hydroksyzyne w dawce 10mg ,ktora mi pomaga...uspakajam sie...do tego chodze na terapie...tez balam sie wychodzic sama,do tego stopnia,ze wszedzie kogos ze soba ciagnelam...wiec przez co przechodzisz...kiedys takie tetno wybudzilo mnie w nocy!!! 160 ud/min! wtedy wezwalam karetke! nim przyjechali bylo juz 112...kiedys zlapalo mnie w domu! 140! postanowilam sama jechac na izbe! nim wyszlam bylo juz 98!!!! dojechalam do szpitala zobaczylam jaka kolejka i znow 140! i wtedy uswiadomilam sobie,ze sie nakrecalm...wlasnie wtedy zrobili ekg i wszystko ok...mialam juz tyle ekg,ze nie wiem ...mam 21 lat podejrzewam,ze nikt w moim wieku nie mial tyle...w ciagu ostatnich miesiecy od stycznia chyba 10 razy ekg,usg(wszystko dobrze) ...
co prawda choruje na niedoczynnosc tarczycy,ale to inna bajka..nie chce mi sie tego opisywac wiec jak masz ochote mozesz poczytac moje posty,ale wiedz,ze doskonale Ciebie rozumiem. TRZYMAJ SIE!
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
Joanna32
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 28 marca 2011, o 16:21

31 marca 2011, o 09:14

Agniechaann90 wielkie dzięki,podtrzymalas mnie na duchu:-)...słuchajs ja tez ciągle mialam ekg zrobione,latalam na pogotowie jak waritaka,znalam juz wszytkie zespoły u nas na pogotowiu:-)....zawsze pytali mnie czym się Pani tak zdenerwowwala az w koncu jeden lekarz powiedzial,ze doradza wizyte u psychiatry,od tamtej pory przestalam jezdzic na pogotowie,ale raz wezwalam ich do domu bo tetno 160 ,ale za nim przyjechali to juz spadło do 110 ,dali hydroksyzyne,propranolo kazali wziąc i pojechali ....na mnie naq hydro to dziala tylko uspypiająco,ona mnie nie uspakaja,najlepiej na mnie dziala ten propranolol,ale nie chce go brac....a i dodam jeszcze ,ze rowniez mam niedoczynnosc tarczycy i hashimoto.
agniechannn90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 273
Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51

31 marca 2011, o 09:16

Joanna-ja tez mam niedoczynnosc i hashimoto! !!!!!! i lekrze twierdza,ze czasem wlasnie to powduje wieksze leki!
A powiedz wyregulowalas juz hromony?? Jakie masz Tsh i jakie leki bierzesz? i w jakiej dawce?
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
ODPOWIEDZ