Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

powolny koniec małżeństwa....

Tutaj rozmawiamy na tematy naszych partnerów, rodzin, miłości oraz zakochania.
O kłopotach w naszych związkach, rodzinach, (niezgodność charakterów, toksyczność, zdrada, chorobliwa zazdrość, przemoc domowa, a może ktoś w rodzinie ma zaburzenie? Itp.)
Awatar użytkownika
franio1975
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 17 lutego 2018, o 19:08

19 lutego 2018, o 19:38

Terapia jedynie dla mnie. Bedzie mi bardzo ciężko. Wrócę do W-wy bez pracy, mam 1000 zl alimentów. Mama mnie nie utrzyma. Zanim znajde prace troche czasu minie. A ja mimo ze jestem rodowitym warszawiakiem nie lubie Warszawy i nie chce tam mieszkać. Tu mało zarabiam nie stac mnie na wynajem choćby pokoju. Jestem w kropce. Nie potrzebne to wszystko bylo ale kto by pomyślał ze tak nam sie ułoży.... Jest to dla mnie wszystko bardzo trudne i ciężkie. Moglem odejść wtedy gdy powiedziala o tym pierwszy raz spakowac sie i nara. Ale ja tak nie potrafie.... Naszemu małżeństwu juz nic nie pomoże. Ale wiem ze moze tego nie rozumie i nie dociera do niej co robi ale kiedyś bedzie żalowala tego wszystkiego. Ja bylem jej kotwica ktora trzymala ja.aby nie poplynela... Jak nabierze sił to wiem ze znowu popłynie znowu bedzie miała przygodny sex i żadnego trwalego związku. Albo kogos znajdzie rozkocha a pozniej go zniszczy.... I bedzie tak w kółko....
Lecz po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

19 lutego 2018, o 20:45

Niestety do związku potrzeba zaangażowania dwóch osób. Nie znam mechanizmów borderline, ale czy Twoja żona korzysta z terapii? Z farmaceutyków? Być może wcale nie chodzi tu o Ciebie, a o związek jako stabilną przystań, w której jej borderline nie pozwala zbyt długo cumować. Masz jakąś wiedzę na temat zaburzeń żony?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

19 lutego 2018, o 22:13

Ja się orientuję że takie osoby z bordeline chcą towarzystwa i zawierają takie burzliwe znajomości i jeśli nawet chcą się wiązać z osobą to raczej jako 1sze zrywają kontakt z bladego powodu po to by nie zostały jako 1sze odrzucone
To jakby być na granicy nerwicy z psychiką.
Ciężko z takimi osobami żyć i tej osobie nią być ale gdyby chodziła na terapię i chciała by było lepiej to to małżeństwo dałoby się uratować.

Ale ona nie chce tylko czy świadomie Tak?????
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
franio1975
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 17 lutego 2018, o 19:08

19 lutego 2018, o 22:40

Tak chodzi na terapie bierze stabilizatory nastroju. Na poczatku brała starej generacji poszedlem do jej psychiatry i zalatwilem aby dostała nowej generacji ale zaczna działać to tez minie.terapia jak narazie nic nie daje. Nie umie przyznac soe do błędu nie ma refleksji nic.. Przez 5 lat mozw mnie przeprosila ze 2 razy. Bordeline to okropne zaburzenie chociaz mozna z tego wyjsc ale do tego yrzeba duzo czasu i pracy. Leczwnie polega na farmakotwrapi terapi indywidualnej terapi grupowej oraz małżeńskiej. Jest to skomlikowany proces. Ona widzi tylko 2 kolory czarny badz bialy innych nie widzi.nie ma kolorow posrednich czyli albo kocha na zaboj albo nienawidzi.... Tala huśtawka nastroju i uczuć. Do tego dochodzi niska samoocena... To tak po krótce wygląda. Zona rowniez nie nawidzi poczucia winy- jak mialem 2 raz migotanie przedsionków to lekarz mi powiedzial ze to przez stres. Powiedziałem to zonie abona wpadla w szał.... Pozniej zaczela walicnwe futryne głową i wrzeszczec ze ja do tego doprowadzilem. Później od jej kolezanki dowiedzialem sie ze ona robi pokazowki przy mnie. Nastepnym razem jak zaczela walić piesciami w sciane wyszedlem z domu i powoedzialem ze nie bede na to patrzył. Powiedziala ze zrobilem co moglem najgorszego ze wyszedlem. Powiedzialem jej ze nie bede na to patrzył . od tamtego czasu skończyły sie pokazowki. Albo kiedys obejrzala jakis film na youtube w ktorym dziewczyna ktora byla mocno zaburzona mowilabze czesto sie tnie. Powiedziala mi ze też chce miec zyletke aby sie ciąć to jej powiedzialem czy malo masz noży w domu noży aby sie pociąć.... Temat ciecia i zyletek sie skończył.niestety zycie z osobą tak zaburzona jest bardzo ciężkie.
Lecz po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien.
Awatar użytkownika
franio1975
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 17 lutego 2018, o 19:08

19 lutego 2018, o 23:07

Tak teraz chce swiadomie. Dąży do tego jak może wrecz na siłę. Teraz zastanawia sie jak mnie z domu wywalić jak był bym jakimś smieciem. Pewnie do do tego ktoś ja jeszcze dodatkowo nakręca bo ona manipuluje faktami i jest przekonywujaca. Nie pamieta ile dla niej zrobiłem jestem teraz tylko zwyklym draniem który ja wykańcza psychicznie. A ona taka biedna. Mielismy kiedyś koty. Mowilem zonie przednwzieciem kota mam alergie nie bierz, mowi jak bedziesz miał to odamy. Mowie ok. Na poczatku miałem male obiawy wiec poprosila mbie aby wziac 2 bo lepiej beda sie chowac. Wtedy przyjezdzalem na weekendy. W piatek bylo jeszcze spoko w sobotę juz gorzej coraz mocniejsza alergia niedziela juz dusznosci.. Jak wracałem do wawy przychodziło. Pozniej sie przeprowadzilem i zaczął sie dla mnie koszmar. Srednio co 2 tygodnie zapalenie oskrzeli z dusznosciami takimi ze musiałem brac sterydy ktore rozszerzaja oskrzela. Te sterydy stosuje sie wtedy gdy masz napad astmy i przyjezdza pogotowie. Srodek bardzo silny. Moja zona nie chciala za cholere oddac kotów. Wysylala mnie cudotworcow ktorzy mieli mnie odczulic. Pojechalismy do jednego swietnego lekarza badania ponad 500 stow. Lekarz mowi tak albo pozbedziecie sie kotów albo maz dostanie astmy badz bedzie jeszcze gorzej. Tu odczulanie nic nie da bo moge dostać wstrzasu afiliktcznego. Po wyjsciu od lekarza powiedziala mi ze lekarza zmanipulowalem.Barlem rozne tabletki ale mimo to ciagle chorowalem. Prawie codzienie awantury bo ciagle zle sie czułem. Az w koncu oddala koty a mi alergia powoli minęła. To bylo straszne. Pozniej zaczela mowic ze takiej wcale duzej alergi nie miałem i pozbawilem jej milosci zycia bo ona tak mocno kochała je nie patrzac ze mnie krzywdzi.... Aby jej wynagrodzić strate kotow pparu miesiacach kupilem jej buldoga fracuskiego. To fakt zwlekalem zbzakupm bo bałem się że znowu sie uczule bo w testach alergicznych wyszlo mi mala alergia. Oczywiście byla jazda ze sie rozwodzimy, kupilem jej teego psa chociaz kosztował kupe kasy oczywiscie ja na nia zapracowalem ( nie wypominajac)...... Piesek jest cudowny jedyne pocieszenie dla mnie w trudnych chwilach....
Lecz po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien.
Awatar użytkownika
franio1975
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 17 lutego 2018, o 19:08

19 lutego 2018, o 23:11

Oczywiście zona mi zapowiedziala ze nie odda mi psa taknjej ufalem ze umowe na nia nia spisalismy. Ywraz myślę sobie jaki ja bylem naiwny....
Lecz po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien.
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

20 lutego 2018, o 06:34

Widzę że to nie ma sensu.
Ona robi Ci na złość .

Woli Cię skrzywdzić i mieć te koty niż kochać Ciebie i być szczęśliwa.
Na pewno ktoś jej pomaga
Może ta mama a może przyjaciółka choć ona chyba nie.
Szkoda się szarpać z nią i żyć w strachu że coś zrobi Tobie albo sobie i na Ciebie winę zwali.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
franio1975
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 17 lutego 2018, o 19:08

20 lutego 2018, o 08:21

Ja sobie powiedziałem ze jak sie zacznie na ostro wezme jej mamę i jej wszystko powiem mimo ze zna prawde ale nie do końca. Moja żonę napewno ktoś dodatkowo nakręca. Zachowuje sie tak jak przed ślubem, najpierw robila wszystko aby wyjść za mnie a teraz robi wszystko aby sie rozwiesc. Jak juz ma taki plan to z niego nie zrezygnuje. Troche ja znam. Jak narazie ciagle gada abym sie wyprowadził z jej mieszkania a dopuki nie ma rozwodu nic nie moze zrobić. Ja wiem że to kiepsko wyglada i wogole ale po raz 2 życie zmarnowane. 42 lata na karku i znowu zycie rozpoczynać od nowa.....
Lecz po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien.
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

20 lutego 2018, o 08:26

Czasem tak trzeba tylko co i gdzie zacząć?......
Pustka w głowie i mętlik.

Może byłeś za dobry dla miej.
Jeśli to świadome a mię kierowane tylko zaburzeniem to naprawdę nie ma skrupułów.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
franio1975
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 17 lutego 2018, o 19:08

20 lutego 2018, o 12:19

No niestety nie ma skrupułów. Znowu mam napady lęku. Znowu xanax. Nie wiem jak to ogarnąć.. Jutro ide do psychologa na wizytę moze mi ulży...
Lecz po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien.
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

20 lutego 2018, o 12:23

franio1975 pisze:
20 lutego 2018, o 12:19
No niestety nie ma skrupułów. Znowu mam napady lęku. Znowu xanax. Nie wiem jak to ogarnąć.. Jutro ide do psychologa na wizytę moze mi ulży...
Rozmowa Ci pomoże.Wyrzucisz z siebie co Cię boli i lepiej się poczujesz.
Ja nieraz płakałam przy tym.
Ale byłam odstresowana potem.Najgorsze jak nie mogła mi doradzić na temat ciąży .
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
franio1975
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 17 lutego 2018, o 19:08

20 lutego 2018, o 12:57

Ja myślę że ona trzeźwo nie myśli jest w jakimś amoku. To samo było przed zareczynami ciagle gadala o pierscionku o milosci i tak dalej. Później szybko załatwianie ślubu. A teraz sytuacja odwrotna rozwod i koniec. I jak to ja ja we wszystkim skrzywdzilem jaki bylem zly niedobry a nic nie potrafi sobie przypomnieć co dobrego dla niej zrobiłem. Taka zawzietosc zaciekłość.. Żadne argumenty do niej nie trafiaja. Nic kompletnie. Za wszelką cenę chce udowodnic moja winę ze to ja wszystko spiepszylem a ona byla ok. Ehh..szkoda gadać. Ona nie rozumie tego ze za związek odpowiadaja 2 strony a tu wyglada tak ze cale gowno zwalała na mnie. A ja glupi bralem to na klate jak facet i dazylem aby bylo lepiej..... Zmarnowane życie, zmarnowane wszystko....
Lecz po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien.
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

20 lutego 2018, o 13:02

Może i tak jest.Ja nie znam się dokładnie na tym zanurzeniu ale ciężko żyć z taka osoba widzę.
Może ona myśli że Ty ja zaczniesz zdradzać i chce sama zakończyć bo się boi odrzucenia.Czytalam o tym zanurzeniu kiedyś i cokolwiek wiem.

Ale to co będzie dalej nie wiem.
Twoja decyzja.
To powiedz jej że chcesz tego rozwodu.
Co ona powie
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
franio1975
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 17 lutego 2018, o 19:08

20 lutego 2018, o 13:07

Ona powie ok nie ma problemu.
Lecz po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien.
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

20 lutego 2018, o 13:18

Więc nie szaro się z nią.
Spróbuj ułożyć sobie życie powoli od teraz.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
ODPOWIEDZ