Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

potrzebuje rady kogos z podobnym przypadkiem

Dział dla osób, które zażywaniem narkotyków, np. marihuany, dopalaczy, mefedronu, amfetaminy doprawili się stanów lękowych, czy też depresyjnych.
Jeżeli Twoim głównym problemem jest odrealnienie po "narksach" to dział o derealizacji znajduje się Tutaj
pulsdriver
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 86
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 16:09

31 maja 2015, o 00:13

Kazdy ma inny umusl jeden jest podatny za pierwszym razem. Inny nie. Geny tez maja znaczenie niestety. A kokaina to bardzo silny stymulant, nie dzialem ze az tak w bance zamieszac moze

-- 30 maja 2015, o 23:13 --
Bart to czemu nawet jak czasem sie smieje itp czy gram w fife czy czasem nie czuje leku to mam w glowie ze jestem uzalezniony caly czas i ze musze wziasc? Moze do tego mam nerwice a jak nerwica mi minie bede mial tylko mysl zeby wziasc i zdobyc narkotyk?
Żyję jak człowiek
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

31 maja 2015, o 00:26

W takim razie z twojej teori wynika ze mam schizofrenie bo wlasnie siedze nie czuje leku napiecia . A mam natretne mysli . Cos ci powiem ja ci nie probuje wmowic ze ty nie jestes uzalezniony bo mam to gdzies to twoj swiat . Ale ja jestem pewny ze nie jestes a masz zwykla nerwice najzwyklejsza taka zwykla ze zwyklejszej nie znajdziesz. To sa natretne mysli . Zacznij to akceptowac to sam przyznasz mi racje . Badz tym uzaleznionym . Przekrocz ta granice zobacz. Zadaj sobie czlowieku pytanie . Nawet jak jestem uzaleniony to co dalej. Idz i zobacz . To tylko twoja glowa . Kokaina to piekny narkotyk poczytaj sobie o kokainie troche . Drogi i robi ci dobrze ale nie po 7 razach . Wes to powiedz jakiekus uzalenionemu od koksu to cie wysmieje ty pewnie pamietasznkazda faze . To tak nie dziala . Stary maczysz sie z natretami jeszcze ci psychiatra bzdur nagadal . Daruj sobie i swojej glowie zacznij to akceptowac . Sluchaj nagran czytaj arty .

-- 30 maja 2015, o 23:26 --
Ty chyba mylisz pojecie uzaleznienia fizycznego od psychicznego . Fizyczne to takie jakiego sie boisz . A psychiczne to takie ktore chce zebys zajebal bo poprostu ci dobrze po tym ale to sa tylko mysli i emocje . To jest tylko w twojej glowie nie mozna sie fizycznienuzaleznic odnkokainy od 7 razy i to pewnie w odstepie czasowym jie wiadomo jakim bo koks tani nie jest .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
pulsdriver
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 86
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 16:09

31 maja 2015, o 00:54

To ja tak mam ze siedze i chyba mam chec zajebac bo to bylo fajne , i takie mysli mam co chwila, a za chwile mam takie cos ja kocham mamę jak mogles sie uzaleznic i lek i niedowierzanie i dd chyba mam caly czas i otepienie
Żyję jak człowiek
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

31 maja 2015, o 01:03

No widzisz wiem co masz bo ja tak po ziole mam . Osoby z sklonnosciami do nerwicy . Wlasnie tak maja bo odkryles ameryke w swojej glowie twoj umysl czul sie zajebiscie po koksie co nie jest niczym dziwnym bo taki ma byc efekt . Gdybys byl uzalezniony czlowieku chodzil bys po scianach sprzedawal wszystkie rzeczy z domu okradal bys ludzi i psiakostka wie co jeszcze zeby zdobyc worek. A ty sie poprostu boisz . Masz Nerwice a z nia pelno natretnych mysli
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Kretu20
Gość

31 maja 2015, o 10:01

Wiesz dlaczego masz taką myśl? bo sie boisz że jesteś uzależniony i twój umysł podsyła Ci takie myśli tylko i wyłącznie po to byś Ty twierdził że jesteś kokainowym narkomanem, po prostu. Dostajesz myśl -> Aha jestem uzależniony i masz lęki, ochote to zrobić a to nic innego jak tylko natrętna myśl taka sama jak mordercza czy każda inna, w morderczych myslach też osoba ma myśli "a jak to zrobie, fajnie by było tak zrobić" po czym dostaje lęku. To tylko twój umysł i chore myśli za którymi poszedłeś zamiast myśleć racjonalnie i słuchać tego co Ci mówimy, sam zobacz co sie stało z Tobą, przeczytaj swoje pierwsze posty a teraz.
pulsdriver
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 86
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 16:09

31 maja 2015, o 16:27

Dzieki za wsparcie panowie wczoraj bylem w szpitalu dzis wyrwalem sie pograc w pile napisze pozniej co i jak

-- 31 maja 2015, o 15:27 --
Najgorsze ze nie mam checi na nic, wszystko mnie wkurza dookola , dziewczyna chce mi dac buzi a ja nic. Ani szczescia ani smutku tak jak by mi sie mozg wylaczyl . Przeraza mnie to troche bo czuje sie odlaczony od zycia . Wczoraj badania krwi moczu i wywiad srodowiskowy a jutro do lekarza po jakies piksy. Diazepam dostalem w szpitalu 2 tabletki w razie silnych lękow
Żyję jak człowiek
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
Awatar użytkownika
anita
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 115
Rejestracja: 15 maja 2015, o 14:44

31 maja 2015, o 17:36

No ale w sumie sama ostatnio pomyslalam dzieki temu ze sie o tej akceptacji tu nasluchalam :D czy to takie dzwine ze nie czuje sie szczesliwa i nic mi sie nie chce kiedy mam natrety, kiedy skupiam sie na nich i kiedy mam rozne objawy a do tego ciagle jestem napieta i mam niepokoj a co jakis czas bardzi silny lek?
To w ogole nie jest dziwne, to jest po prostu efekt uboczny.
pulsdriver
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 86
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 16:09

3 lipca 2015, o 21:24

Kurde tak rozkminiam dzis, ze przeciez narkotyki i alkohol wyciagaja nerwice na wierzch, juz po pierwszym zapaleniu marichuany kilka lat temu mialem silna derealizacje na kilka miesiecy ze stanami lękowymi, i niestety nie skojarzylem faktu ze nerwice mam w sobie tylko ona pięknie sie maskuje, pilem alkohol sporadycznie nigdy w ciagach poprostu lubilem ten stan na imprezie po paru piwkach czy drinkach, tak trwalo to kilka lat to sporadyczne picie. Ale kace przezywalem normalnie bez wiekszych efektow nerwicowych, do tego doszlo kilka imprez z koksem po ktorym czulo sie swietnie tez nie mialem zadnych ciagow itp. Ale widocznie ostatnim razem przesadzilem z tymi substancjami , kac byl bardzo silny , wystraszylem sie tego bardzo i mechanizm poszedl dalej jak po sznurku, tylko czemu wmowilem sobie ze jestem uzalezniony,a moze nie wmowilem tylko poprostu to czuje ze jestem, moze naprawde czasem dopada mnie stan glodu czy to alko czy to speeda i nerwica jeszcze podwojnie to nasila , przychodzi lęk itp... cieżko powiedzieć co teraz wychodzi na wierzch , jajko? Kura? A moze oba na raz... bo przeciez nerwicowcy maja tendencje do szybkiego uzaleznienia się... twardy orzech do zgryzienia

-- 16 czerwca 2015, o 10:37 --
Znow zaczalem troche normalniej funkcjonowac ...
jak sie czyms zajme i zajme mysli jest w miare ok... najgorsze ze budze sie z dziwnym lękiem i przez caly dzien sie on utrzymuje non stop... :/ z tylu glowy w pamieci caly czas cos jest... juz mam tak wyjebane na to ze chyba bardziej sie nie da... nie pije od tamtej pory bo wiem ze po tym mi sie pogorszy ostatnio wypilem piwo pikawa przyspieszyla łeb rozbolał nic fajnego...

-- 3 lipca 2015, o 20:24 --
Witam... postanowiłem sie odezwać ponieważ rozmawiałem z polskim lekarzem psychiatrą, ponoć bardziej ogarnietym tu i ponoć doświadczonym w stanach po narkotykowych... niestety po 2 i pol godzinnym spotkaniu, rozmowie ,przedstawieniu objawow usłyszałem że ,,jestem w dupie ,,;) ... pan doc. Podejrzewa CHAD obsesje maniakalną na punkcie kokainy, która była spustem dla ujawnienia się tej choroby , z mieszanymi emisjami depresji ;( niestety podobno w chad wystepuja zaburzenia lękowe , i bardzo czesto Chad wspolwystepuje z uzaleznieniem, lub ujawnia sie w skutek jego... nie mam nawet wolnego dnia od tego koszmaru , nawet godziny , jedynie sen daje ukojenie bo nie czuje nic... najgorsze są impulsy do dzialania ktore caly czas tocza bitwe w mojej glowie, tak jak by lewa polkula szarpala sie z prawą, jedna chce tak, druga chce tak, czuje sie rozerwany na pół , tak jak bym miał dwie osobowości w jednej... bardzo mi przykro gdy pomyśle o tym ze kiedys bylem normalny, dzis juz nie zalezy mi na niczym, nic nie ma dla mnie sensu od 6 miesiecy. Zycie nie ma sensu, jutro nie istnieje. Tak bardzo nie potrafie sie z tym pogodzic.
Żyję jak człowiek
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

3 lipca 2015, o 21:51

Wiesz moim zdaniem powinienes zmienic psychiatre . Zanim taki rzeczy przyjmiesz na stale . Wydaje mi sie ze to bujda troszke . Przeciesz ty to coco brales zaledwie kilka razy . Poza tym nie ciagniesz dalej . Mysle ze gdybys mial CHAD . napewno bys ciagnol . A ty sie boisz czlowieku coco jak ognia. Nienjestem specjalista ale mi to jakos nienpasuje . Ja tez mam swoje fanabarie . Czy jezeli lubie cycki to znaczy ze mam CHAD . Daj spokoj . Naprawde zmien psychiatre poza tym powiedzial podejzewa . Jakis pajac niedoswiadczony mowi zaleknionemu typowi ze podejzewa u niego chorobe dwubiegonowa . Czlowieku takie diagnozy to sie nie mowi PODEJZEWAM .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
pulsdriver
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 86
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 16:09

3 lipca 2015, o 22:40

Tak Bart ale nie myslisz o cyckach obsesyjnie 24h na dobe przez kilka dni a pozniej kilka dni masz straszna depresje taką ze nie mozesz wstac z łożka umyc zębów, wiesz jak ja sie czuje codziennie jadac do pracy metrem, patrze na ludzi tak troche z zazdroscia , ze sa normalni, nie maja takich problemow, czuje sie gorszy, pelen wstydu, lęku. Zauważ źe u mnie poprawy nie ma poprostu , a jak jest to trwa chilunie , jedna mała chwilke. Mozecie mi wierzyc lub nie , naprawde nie wchodziłem na forum , przyłożyłem sie do odburzenia przez ostatni czas . Ale to jest jak by częścią mnie, nie mam wpływu w najmniejszym stopniu na moje myśli , one poprostu są...przewijaja sie w kolko jak taśma, i na koncu tych mysli zawsze jest cos o koksie i te impulsy nerwowości praktycznie co kilka sekund... takie dziwne uczucie jak by mnie rozrywało w srodku, wyrywało do czegoś, frustracja... jestem na skraju wyczerpania psychicznego od 6 miesięcy . Czesto mysle ze dluzej tego juz nie wytrzymam i nie chce zyc. Nie umiem opisac tego , ale pamietam dd gdy dostalem lęk kiedyś po zapaleniu trawki i wkrecalem sobie shizofrenie i balem sie tego przez 8 miesiecy tez byl lek , napady paniki, i wkretki. ALE TO CO CZUJE TERAZ OD 6 MIESIECY Naprawde to nie jest takie uczucie jak wtedy ...
Żyję jak człowiek
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

3 lipca 2015, o 22:50

Sluchaj moim zdaniem powinienes pojsc na konsultacje do innego psychiatry oprocz tego . A po drugie jezeli faktycznie jest co na rzeczy to poprostu leki . To bardzo powszechne zaburzenie mozna z tym zyc normalnie . A psychiatra co powiedzial na koncu jezeli mu to wszystko powiedziales przepisal cos . Czy kazal czekac czy jak ??
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
pulsdriver
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 86
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 16:09

3 lipca 2015, o 23:12

Ktoś tu na początku tego wątku napisał, ze po uplywie 3 miesięcy to i tak juz bym przeszedl detoks... i nie czuł żadnych psychicznych napięc z wzięciem znowu itp... rozumiem i doceniam to jak najbardziej , ze nikt nie chcial mi napędzić większego stracha, ale wydaje mi się to smieszne ,bo detoks to tylko i wylacznie oczyszczenie organizmu z toksyn , a nie wyleczenie uzaleznienia psychicznego. Po detoksie zawsze zostaje problem z psychiką , a to juz twardy orzech do zgryzienia ;) gdyby sam detox czy to w alkoholu czy to w heroinie czy kokainie dawal efekty z ,, nie odczuwaniem napiec psychicznych z potrzeba zarzycia danej substancji,, nie bylo by tylu narkomanow , alkoholikow. Nie bylo by tyle nawrotów do uzywania. Przyznam cie racje ze się bardzo boje koko teraz , strasznie sie boję, ale co jeżeli jeszcze strach ,lęk jest wiekszy od chęci??? Czytalem zagraniczne fora o tym i sa tam ludzie ktorzy po kilku razach dostali obsesji od koksu , tez byli wystraszeni przez jakis czas , kwestia miesiecy i zaczeli walic... dziwne to wszystko. Jestem rozjebanym wrakiem na mieliznie gdzies... jezeli ktos czyta ta historie od poczatku, i bedzie mial wybor kiedyś spróbowania ,,czegoś na imprezce,, mam nadzieje ze mój przypadek pomoże mu dokonać właściwego wyboru... jeśli choć jedna osoba dzieki temu zacznie sie bac uzywek , to wielki sukces. Kokaina zniszczyla moje życie w kilka imprez. To bardzo twardy narkotyk jeżeli mowa o czystym towarze,w jednej nie do rozbicia grudzie ,po którym drętwieje ci cała twarz w kilka sekund... nie jakiejs domieszce proszku z mefedronkiem za 150 zl gram w polsce. Chcialem poDziękowac za wsparcie ludzi z tego forum,za cierpliwośc, wyrozumialosc, pomoc, zaangażowanie. Dziekuje administratorom za prace jaka wkladają w to forum, w nagrania itp. Ja Postaram sie jeszcze poszukać pomocy u specjalisty od uzależnień. Jeśli nie bede widział poprawy... to wszystkich was odburze z góry ;) obiecuję

-- 3 lipca 2015, o 22:12 --
Bart26 tak powiedział cene za usługe 120 funtów i że najlepiej gdy pojde do lekarza do przychodni , po skierowanie do psychiatry z gp , czyli takie nfz u nas w pl
Żyję jak człowiek
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

3 lipca 2015, o 23:45

Ja w to nie wierze co piszesz o uzaleznieniu ani w CHAD takze nie wierze, bo ty nie wierzysz ze tak inni tu tez sie czuja i dlatego ciagle szukasz czegos "gorszego".
Niestety ale jesli do psychiatry idziesz z problemami psychicznymi po narktoykach to w 90 % przypadkow obecnie dostajesz zle diagnozy, bo nie maja tendencji do mowienia ze to sa stany lękowe i depresyjne.
Zrobisz jak uwazasz.
Ja tez bym poszedl na inna konsutlacje...chociaz nie, ja akurat bym nie poszedl, zaczalbym wlasne dzialania i przekonywanie.
Trzymaj sie ale ogolnie miej na uwadze, ze im dluzej zwlekasz za akceptacja ze nic gorszego ci nie jest tym gorzej w sumie dla ciebie.

No chyba ze ktorys z lekarzy przepisze ci lek, ktory fartownie ci sie trafi i wtedy pomyslisz ze pewnie mial racje ;) nie zdajac sobie sprawy ze obecne leki sa uniwersalne :)

Prawda jest taka ze myslisz sobie ze tu kazdy natrety to mial tydzien, ja mialem 24 na dobe natrety przez pelen rok czasu.
Nie potrafisz poradzic sobie z lekiem, czujesz sie tym zalamany i zagubiony bo ciagle szukasz gorszych zalozen i gorszego wyjscia.
Myslisz ze ja jak patrzylem na ludzi to im nie zazdroscilem? Ze nie wkurzalem sie ze czuje lęk?
Uwazasz ze z zaburzen lekowych to wychodzi sie w tydzien i objawy ustepuja po miesiacu?
Chlopie ja objawy mialem rok bez ani jednej przerwy.

Mylisz sie w sposobie rozumowania o tym co to sa stany lękowe, zbywasz je bo myslisz ze nie mozna sie tak zle czuc, tak jak kazdy hipochondryk co mysli ze takie objawy to moze dawac pewnie tylko rak.

I ja tutaj nie mowie tego po zlosci, tylko szkoda mi ciebie ze nie widzisz tego u siebie. Bo przez to przedluzasz to.
Nie mow ze wziales sie za odburzanie bo ty po pierwsze nie masz wiary ze lek moze powodowac takie objawy, nie masz akceptacji tego wiec nie ma odburzania.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

3 lipca 2015, o 23:59

Zgadzam sie z ddd.
Opowiadasz rzeczy, ktore sa polaczeniem lęku, fascynacji (z uwagi na lęk) hisotriami ludzi z uzaleznieniem, uwagi wybiorczej (czyli wybieranie to co nam najlepiej pasuje aby zakladac najgorszy scenariusz).

Do tego mowisz straszne glupoty jesli chodzi o uzaleznienie.
Zgoda detox mija po pewnym czasie, masz racje, masz racje tez ze uzaleznienie psychiczne trwa dluzej ale uzaleznienie to nic innego jak poziomy dopaminy.
I nie ma wtedy objawow psychicznych, moze byc zdenerwowania, nerwowosc bo organizm prosi o "kopa szczescia", nie ma strachu przed przedmiotem uzaleznienia.

Ludzie wracaja do nalogu bo w kopie szczescia sie zakochuja,a ty ze strachu przed tym prawie mdlejesz wiec w ogole nie ma to tu nic z tym wspolnego.
Checi ukryte przez lęk....? Skad takie domysly ci do glowy przychodza?
Po robisz sobie sam problemy?

Mowisz ze przestales wchodzic na forum i zaczales odburzanie, raz ze ty masz zle nastawienie, a dwa czy w tym czasie darowales tez sobie czytanie jakze ujmujacych przypadkow ludzi uzaleznionych? ;)
Bo widac ze jestes oczytany ale nie do konca w tym co trzeba.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

4 lipca 2015, o 00:20

A ja popieram przedmowcow . Sa tonosoby z doswiadczeniem . puls 120 f za wizyte jpr tez mieszkam w angli lepiej znajdz psychologa za 50 dyszek . Nie pakuj sie na nhs . Nie masz zadnego CHADU . Stany depresyjne w nerwicy to nirmalka . Jezeli mialbys manie jaka ma sie w chadzie to bys latal czlowieku jak po koksie i wyruchal bys wszystkich delerow w dupe zeby zdobyc koks . Bez sensu dla mnie ta diagnoza . Naprawde zacznij to akceptowac bonprzedluzasz sobie to wszystko . Sama akceptacja wychodzi bardzo dlugo . Ja juz 6 miesiecy probuje akceptowac . Mialem raki . Pozniej schizofrenie teraz mam Chad z depresja korwa no smiech na sali . A wszystko wpada i tak do jednego lek i strach . A co do mysli natretnych ja w tym momencie mam juz 4 miesiace bez przerwy . Dlatego jak ddd pisze ze mial rok to my wierze . Napisz na priv skad jestes z uk moze mamy nie daleko to umowimy sie na jakas kreske :DD
. Zartuje oczywiscie . Ale czystek i meliske mozemy sie napic :)
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
ODPOWIEDZ