Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Poradzcie mi, proszę...

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
SibillaMorphine
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 86
Rejestracja: 29 marca 2015, o 01:27

15 sierpnia 2017, o 21:33

Witajcie kochani! Nerwiczkę ma już sporo czasu i były momenty, że już totalnie ją ignorowałam. Zdałam maturę, studium, związałam się i przeprowadziłam... Było super.. Wyjazdy, podróże... A teraz.. Boję się wyjść z domu. Ale to niekoniecznie temat mojego dzisiejszego rozdarcia. Wychodzić trzeba i już. Znowu zaczęłam słuchac nagran i czytac wpisy na forum ale z czyms takim sie nie spotkalam. Po tym dlugim wstepie przejde do tematu.. Od kilku miesiecy zaczelam zwracac zbyt duza uwage na to ile godzin funkcjonuje.. A zawsze mialam problemy z zaśnieciem. Po prostu musze troche polezec nim zasne.. I poczytalam, ze 16h sie powinno funkcjonowac 8 spac. Niestety zaczelam sie tego obsesyjnie trzymac. Np. 14h na nogach i do lozka bo i tak od razu nie zasne.. Czas ten w miare uplywu miesiecy sie skracal, a gdy juz doszlam do pulapu 12/12 posilkujac sie melatonina godzine przes snem to caly czas czuje sie senna i zmeczona.. Boli mnie glowa i tak, wiem- sa to skutki zbyt dlugiego spania. Aczkolwiek przeraza mnie mysl, ze poloze sie po tych 16h i nie będę mogla zasnac przez ataki paniki... Teraz juz po 11h jestem w lozku i czekam na sen. Wiem, ze to glupie i wiem, ze nerwica mna manipuluje ale potrzebuje rady, dobrego slowa, wsparcia. Chce normalnie funkcjonowac. Licze na Wasza pomoc. Buziaki! Pozdrawiam
Odważny to nie ten, kto się nie boi, ale ten, który wie, że istnieją rzeczy ważniejsze niż strach.
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

15 sierpnia 2017, o 21:36

Kochana, przecież wiesz doskonale co z tym zrobić :) Olewać! Ignorować! Tak jak mówisz to tylko kolejna nerwicowa zagrywka. 16 i 8? Pokaż mi człowieka który tak funkcjonuje :D Nie masz sie czego bać, słuchaj swojego organizmu, a iluzję zaburzenia schowaj do kieszeni :) Dasz radę! Pozdrowienia :)
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
SibillaMorphine
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 86
Rejestracja: 29 marca 2015, o 01:27

19 sierpnia 2017, o 20:20

Dziękuję za odpowiedź. :lov: Staram się coraz później kłaść się do łóżka i przeżywać poprawnie te ataki ale uciążliwe jest te ciągle kręcące się w głowie myśli, ze nie zasnę, że trafię do szpitala. Nie mam na czym skupiać uwagi... Chyba... :( Dzięki raz jeszcze. To naprawdę wazne, by znaleźć motywację.. Budujące słowa wiele znaczą. xoxo
Odważny to nie ten, kto się nie boi, ale ten, który wie, że istnieją rzeczy ważniejsze niż strach.
Awatar użytkownika
Mysz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 69
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 18:51

19 sierpnia 2017, o 20:30

Dokładnie, zaryzykuj kilka razy i sprawdź, że nic złego się nie dzieje :) daj sobie trochę czasu, przypomnij to, co robiłaś kiedyś i raz dwa się z tym uporasz :) trzymam kciuki!
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

19 sierpnia 2017, o 22:40

SibillaMorphine pisze:
19 sierpnia 2017, o 20:20
Dziękuję za odpowiedź. :lov: Staram się coraz później kłaść się do łóżka i przeżywać poprawnie te ataki ale uciążliwe jest te ciągle kręcące się w głowie myśli, ze nie zasnę, że trafię do szpitala. Nie mam na czym skupiać uwagi... Chyba... :( Dzięki raz jeszcze. To naprawdę wazne, by znaleźć motywację.. Budujące słowa wiele znaczą. xoxo
To jest zawsze męczące, wszyscy tutaj dobrze wiemy jak taki lęk potrafi nakręcić w głowie i zaburzyć normalne funkcjonowanie na co dzień... Takze duchowo jesteśmy z Tobą i łączymy sie w bólu :D Po prostu pamiętaj, że masz prawo do małego kryzysu, do gorszego okresu. I przede wszystkim: ze to stan przejściowy i Ty wiesz jak sobie z nim poradzic, nie jesteś w tym początkująca :D Takze do dzieła, zobaczysz ze szybko tą nerwiczke wykiwasz :friend:
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
ODPOWIEDZ