Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Porada - nerwica a Hashimoto

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
Janczurka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 7 lipca 2015, o 16:11

10 marca 2016, o 15:21

chorobę lokomocyjną to ja mam do dziś może nie tak ostrą jak za dziecka ale np nie mogę czytać w samochodzie , na karuzeli mogę pojeździć ale z zamkniętymi oczami :D . Prawie nie wiem jak się kiedyś czułam po alkoholu bo od 4 lat prawie nie piję. Ostatnio jednak gdy czułam się tak dziwnie to przy okazji wypiłam kieliszek wina i śmiem twierdzić że raczej się po nasiliło.
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

10 marca 2016, o 15:34

Czyli coś może być na rzeczy z tym aparatem równowagi, ja to jeszcze wykonuję ćwiczenia prowokujące ten aparat, machanie oczami, głową, kręcenie się na fotelu obrotowym, łażenie z zamkniętymi oczami itp., ale rower jest najlepszy ;).

-- 10 marca 2016, o 16:34 --
Jeszcze jedno,witamina b12,robiłaś badania moze ?, ja jutro idę ogólne zrobić, zarobie sobie jeszcze płatne b12, przeczytałem gdzieś ,ze to tez może być od braku, ze człowiek kompletnie jej nie wchłania.
Janczurka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 7 lipca 2015, o 16:11

10 marca 2016, o 16:18

zaraz razem będziemy się nakręcać :) to a może tamto :D Jak mocniej poruszam głową to czuję się gorzej już to przeanalizowałam ;), przy szybkim ruchu głowy też. Jak siedzę bez ruchu tzn nie poruszam głową jest ok .
tak ja mam niedobór b 12 ale niewielki , D3 też słabo no i żelazo to juz całkiem marnota :) tylko że ja miałam problemy żołądkowe i wcale mnie nie zdziwiło że b12 i żelazo niskie, ferrytyna - zmagazynowane żelazo to już tragedia. Nawet się zastanawiam jak moglam przy tym funkcjonować. Poza tym z mięsem też byłam na bakier a to jest najlepsze i najbardziej przyswajalne źródło żelaza i b12. Zakupiłam dobre i mocne suplementy bo chodzi o uzupełnianie. Teraz uzupełniam za jakieś 2m sprawdzę czy jest poprawa.
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

10 marca 2016, o 16:32

Hmm,ja to jestem wegetarianin od 20 paru lat, muszę mieć nieźle tam skopane.
kucyki46
Gość

10 marca 2016, o 16:45

zdravko pisze:Hmm,ja to jestem wegetarianin od 20 paru lat, muszę mieć nieźle tam skopane.
Tak tylko gadają. Byłem na diecie wegańskiej przez rok i czułem się bardzo dobrze :) Początki trudne, ciężko się odzwyczajć od jedzenia, ale po jakichś 4 miesiącach organizm akceptuje zmianę stanu rzeczy :)
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

10 marca 2016, o 17:06

Słucham właśnie wykładu na temat tej witaminy http://blog.siegnijpozdrowie.org/2013/0 ... -mity.html , b.ciekawe rzeczy gość opowiada,np na temat zaburzeń równowagi (nie dosłownie), ale chodzi o mózg, dowodzi, że badanie witaminy w laboratorium pokazuje stan zmagazynowania,problem jest tylko taki, ze witaminę we krwi przenosi 2 rodzaje białek, załóżmy ze nazywają się 1 i 2 (jakieś posrane nazwy maja ;) ),a problem polega na tym,ze przenoszą to tylko te typu 2, a w wątrobie wszystko co jest zmagazynowane jest doczepione do białka z nr1.

Z tego co zrozumiałem to tylko doustne jej przyjecie (pewnie też i przez zastrzyk) powoduje doczepienie do do tej pożądanej,słucham dalej, jestem gdzieś w połowie,

co do ciąży (Janczurka, nie jesteś pierwsza mama z tymi objawami,na forum też ktoś zgłaszał taki problem po urodzeniu dziecka) to strasznie wyjaławia organizm z niej.
Janczurka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 7 lipca 2015, o 16:11

10 marca 2016, o 20:02

zdravko po prostu zbadaj sobie jej poziom z samego faktu że jesteś wegetarianinem. Podobno jak jej poziom jest niski we krwi to w tkankach dawno jej już brakuje. Dzięki za link ale już mam dosyć nakręcania się. :D + Wiem jak istotna jest to wit. zwana jest też witaminą szczęścia. Polecam blog pepsieliot jest tam mnóstwo fajnych info. Ja jestem na odwyku od wszelkich chorób cielesnych, niedoborów itp. :DD
Co do diet to jest tyle teorii co osób.Czasami wegetarianie wracają do mięsa i ryb ze względu na Hashimoto i wtedy zaczynają czuć się lepiej. Czasami ludzie leczą się przechodząc na wegetarianizm Ja sama chętnie wróciłabym do zbóż i nabiału ale okazało się że tego nie toleruję. Czasem zwykłe nietolerancje pokarmowe mogą powodować chorobę auto. Tych czynników wyzwalających chorobę auto jest mnóstwo, problem w tym żeby go znaleźć.
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

11 marca 2016, o 19:49

Spoko,dam znać czy witamina coś zmieniła, o ile oczywiście mam jakiś meganiedobór

-- 11 marca 2016, o 20:49 --
No więc, dzisiaj zjadłem 2000 jednostek (jeszcze nie mam wyniku badań ale nie chce czekać), ty w suplemencie masz ich dla porównania 200.
Jak się czuje po tym,jest ok,nie mam już tych ocznych wrażeń nienadążania za ruchem głowy,czy jak np samochód jedzie to mogę wodzić zanim wzrokiem bez jakiś objawów leku, ta ćma umysłowa jakby znikła,chyba kompletnie jej nie czuję,właściwie mam wrażenie jakiegoś przypływu mocy.
Niestety ,zaburzenia równowagi są (szumy uszne też i lekkie mrowienie w nodze),dzisiaj ,byłem na spacerze i zdałem sobie sprawę,ze to są zaburzenia czucia głębokiego-to takie kolejne spostrzeżenie.
Janczurka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 7 lipca 2015, o 16:11

12 marca 2016, o 12:26

poczekaj na efekty najlepsza forma b12 to podobno metylokobalamina . Ogólnie raczej w aptece nie dostaniesz wyskoich jej stężeń. Jest taka ze Swansona ma ona 5000 jednostek. Fajny jest taki suplement swanson B complex 50, 100 bo ma duże stężenia wszystkich wit z grupy B one dzialają synergicznie.Daj znać co do wyników.Pozatym jak jest niedobór to uzupełnia się to dość długo. Ja kupowalam te suplementy na necie bo te apteczne często mają małe stężenia i dodatkowo kupe zbędnych dodatków. Fakt nie są tanie. Swanson, Puritans Pride mają fajne suple.
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

12 marca 2016, o 13:38

No właśnie, gość nie poleca łączyć z B6,w piątek kupiłem jakieś 500 waśnie swanson,dam znać jakie efekty ,czy, że czuje się lepiej to placebo czy coś w tym jest.
Nie poleca też dużych dawek jednorazowo,lepiej je rozłożyć na cały dzień,co do typu to twierdzi ,ze to obojętne jest,choć nie jakiś kategorycznie, najważniejsza ponoć dawka.

Hah, noc miałem dobrą, spałem chyba ze 4 godziny (nie mogłem zasnąć z tego podniecenia), obudziłem się o 6 totalnie przytomny i teraz zapierdzielam jak mały motorek, czasem czuję się jak na jakimś dopalaczu,z równowagą też jakby lepiej ale cały czas mam mrowienie i jakby niepewność chodu,ale mogą spokojnie wykonać szybki ruch (np obrót ciała razem z głową i jeszcze skrętem szyi) i nie mam tej paniki z równowagą.

-- 12 marca 2016, o 14:38 --
A i nie mam już napiętego karku i skóry głowy (tego takiego liftingu na twarzy i czaszce) i ręce mnie nie bolą jak je trzymam za głową,spie jak dziecko,z rekami do tyłu, znaczy kiedyś spałem bo mi ostatnio cierpły,a właściwie bolały mięśnie przedramion.
kucyki46
Gość

12 marca 2016, o 13:40

Janczurka - też zdarzały mi się w czasie lęku zaburzenia widzenia - pogorszenie ostrości, jakby skrócenie pola i to uczucie otumanienia. Jest taki lek - Coaxil. Jest delikatny. On się świetnie sprawdza w nerwicy wegetatywnej. Także u osób z problemami wchłaniania spowodowanymi przez stres. Doprowadził mnie do ładu :) Mi się wydaje, źe najpierw jest stres i proplemy z przyswajaniem, a potem autoimmunologia, a wiadomo, że gdy chorujemy, to stres się jeszcze nasila
Janczurka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 7 lipca 2015, o 16:11

12 marca 2016, o 17:06

ja powtarzam sobie że nie ma rzeczy niemożliwych :) ogólnie idę do lekarza we wtorek i powiem zeby mi dała jakieś leki bo muszę przekonać samą siebie że to nerwica. Stresu to mi nie brakuje bo jestem pojedynczym rodzicem a do tego aktualnie nie pracuje i mieszkam u rodziców , więc psychicznie , fizycznie i finansowo to u mnie jest kiepsko. Staram się jednak nie dołować bo nic to mi nie da tylko pogrąży. Tylko wiecie ta presja że mam chorobę auto, problemy finansowe których nawet za bardzo teraz rozwiązać nie mogę bo chodzę i czuję się momentami jak potrącona, dziecko pod skrzydłami itp. Córa już podchowana i ona daje mi powera :) do działań.
U mnie powrót zaczął się we wrześniu ubiegłego roku jak parę razy zrobiło mi się słabo i raczej był to powód czysto fizyczny- niski poziom hormonów tarczycy i anemia do tego miesiąc przed tym brałam 2 antybiotyki na raz na H Pylori. To dodatkowo osłabiło i tak już słaby organizm.Potem oczywiście masa badań ,dziwne zachwiania, wędrówka po lekarzach i co gorsza każdy coś tam znalazł i się rozsypałam. Raz zrobiło mi się słabo jak wstałam rano z łóżka i wtedy to już się wciągnęłam na maxa w wir objawów , analizy i szukania przyczyn.
Ogólnie 3 lata temu wyszłam z bardzo ciężkiej depresji poporodowej i nerwicy lękowej. Byłam w takim stanie że musiałam przeprowadzić sie do Polski. Parę lat mieszkałam w UK. Te objawy co mam teraz mają się i tak ni jak to tego co przeszłam.Nawet nie chce wgłębiać się w temat :shock: Byłam w miejscu gdzie już nawet nadziei nie miałam. Ogólnie mówie że chyba jestem nie do zajb..... :DD sorry za wyrażenie :DD Teraz chciałabym sobie to żywoto poukładać a tu zonk :shock:
kucyki46
Gość

12 marca 2016, o 19:33

No to 'silna' z Ciebie baba!! :) Właśnie ta presja.. translator i akceptacja tego co jest! :) Ja miałem stan zapalny w jednym stawie i proces szybko postepował. Lekarze byli zatrwożeni, że tak szybko i mówili, że rzadko coś takiego występuje, a ja ''szarpałem się'' i nie mogłem pogodzić z tym co mnie spotkało. W auto chodzi o to, że organizm sam siebie zwalcza, więc trzeba pokochać siebie jeszcze bardziej :) To nic, nic ci się nie stanie jak cię los trochę zahartuje!! :) A tak na poważnie - dobrze, że wierzysz, że nie ma niemożliwego! dobrze, że jesteś nie do zajexxxxx (cokolwiek to znaczy! :)) bo jak mówisz tak jest i wyrzuć tylko ''chyba''. https://www.youtube.com/watch?v=BQuHvxgJVVg Tego pana co rano!! https://www.youtube.com/watch?v=Bx1N312Bqco
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

12 marca 2016, o 19:45

No widzisz, to może się łączyć bo blokery kwasu powodują zmniejszone wchłanianie B12.
Janczurka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 7 lipca 2015, o 16:11

13 marca 2016, o 12:07

Kucyki46 dzięki za linka - motywujący :) tego właśnie nam potrzeba aby zająć umysł pozytywnymi myślami. Poza tym większość z nas ma w sobie program narzekania na wszystko to tamto , sramto :). Ja też tak mam bo taki programik wgrali mi moi rodzice. Im bardziej obserwujesz swoje myśli tym bardziej zauważasz że w sytuacjach zwłaszcza stresowych postępujemy jak nasi rodzice , nawet mówimy to samo :) Wydaje nam się że to my , nasz charakter i ja mowie że to g... prawda . Trzeba wgrać inny program nawet jakby miało to zająć 10 lat ; ). Zdałam sobie z tego sprawę jak wyjechałam z Polski. Siedzenie i czytanie o chorobach, nerwicach itp dodatkowo nas nakręca ale w złą stronę. Podświadomość jedno ale świadomy umysł to drugie.
zdravko - wzięłam tylko parę blokerów wiem taka troszkę niepokorna jestem :) ale wiem że one raczej bardziej szkodzą niż pomagają. Poza tym po antybiotykoterapi to było gorzej :S Zaczęłam pić duże ilości wody z solą himalajską między posiłkami i ulga jest ogromna. Woda działa przeciwzapalnie i przeciwbólowo.Czasami proste rozwiązania są najlepsze :) U mnie niedobory to się ciągnęły już pewnie od ciąży, dodatkowo depresja i choroba auto mnie wyjałowiły. Teraz się uzupełniam :D D
ODPOWIEDZ