Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

pomoc w diagnozie

Forum dotyczące problemu jakim jest fobia społeczna oraz inne fobie specyficzne.
Umieszczamy tutaj swoje historie, pytania i wątpliwości.
januszpawulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 20 sierpnia 2014, o 14:07

20 sierpnia 2014, o 14:21

Witam, czy moglibyście mi pomóc zdiagnozować jakie mam zaburzenia osobowości?

-- 20 sierpnia 2014, o 14:21 --
czytalem duzo o zaburzeniach i wychodzi na to, ze mam prawdopodobnie osobowosc borderline, depresja narcystyczna, osobowosc narcystyczna albo neutrotyzm. Już nie wiem co robić
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

20 sierpnia 2014, o 14:24

a jak mamy Ci pomóc jak nic o sobie nie napisałeś ? :)
januszpawulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 20 sierpnia 2014, o 14:07

20 sierpnia 2014, o 14:28

Nie wiem od czego zacząć :D
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

20 sierpnia 2014, o 14:52

Byc moze za duzo czytasz ;)
januszpawulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 20 sierpnia 2014, o 14:07

20 sierpnia 2014, o 15:02

Piotrek jestem, mam 18 lat prawie na karku. Zacznę może od tego, że na ulicy czuje dziwny lęk i podejrzewałem też fobie społeczną. Czuje się po prostu nieswojo wśród ludzi, wydaje mi się jakby wszyscy mnie obgadywali na mnie patrzyli, wydaje mi się ze kazdy kto na mnie popatrzy mysli "wtf co za debil kim on jest" dosłownie xD boje sie zalatwic jakąkolwiek sprawę, bo mysle ze powiem cos zle albo nie bede mogl wydobyc z siebie slowa. Z domu rzadko wychodze z racji tego, ze sa wakacje a jak juz wychodze to wieczorem na jakis spacer, bo nie lubie innej pory. Wieczorami czuje sie bezpiecznie bo jest mniej ludzi i nie widac prawie nikogo xD w szkole na korytarzu czuje to samo, ten dziwny lęk a w klasie kiedy mam wyjsc na srodek zaczynam sie trząś z lęku i boje sie mowic. No i ogolnie czuje sie dziwnie w klasie i mysle ze nawet nauczyciele mysla o mnie zle i tak samo jak stoje na srodku i wszyscy patrza i wydaje mi sie ze mysla o mnie najgorsze rzeczy. W domu potrafie wybuchnac gniewiem i nie potrafie tego opanowac i czuje jakby mnie miało rozwalic od srodka a przy ludziach nie potrafie tego pokazac i jestem raczej spokojny i nie lubie konfliktów. Mam częste wahania nastroju, potrafie czuc sie jak totalne gowno przez pol dnia i mam stan depresyjny, przelatuje mi tysiace mysli i boje sie ze nie poradze sobie w zyciu i z roznymi sprawami i to wszystko schodzi do jednej mysli, ze moglbym sie zabic i to bylaby jedyna ucieczka od wszystkiego i od tej męki ale mysle ze tego nie zrobie, nie mam odwagi. Nie okaleczam sie, wole sie napic i zapomniec o wszystkim xd no i co do tego wahania nastroju to przez pol dna czuje sie totalnie rozwalony a pozniej to mija i potrafie sie cieszyc z byle czego i jest mi lepiej ale ten smutek przeważa i jest cześciej. Miałem dziewczyne z ktora bylem ponad dwa lata i ona mnie bardzo kochala ale ja nie potrafilem tego donic, totalny niedorozwoj emocjonalny xD potrafilem filtrowac na boku z jedna dziewczyna ale wiedzialem ze to jest zle ale nie wiedzialem jak to zakonczyc i kiedy moja dziewczyna sie o tym dowiedziala to zaczalem przy niej plakac i nie chcialem zeby odchodzila bo nie mam nikogo i ze ja kocham. Kazda krytyka nawet najmniejsza mnie przybija i nie potrafie jej przyjac w normalny sposob. i ostania rzecz ktora mnie przeraza, ze lubie przemoc i zadawnie komus bolu ale wiem ze to jest zle i czuje pozniej smutek ze komus cos zrobilem i to strasznie przeżywam.

-- 20 sierpnia 2014, o 14:59 --
Piotrek jestem, mam 18 lat prawie na karku. Zacznę może od tego, że na ulicy czuje dziwny lęk i podejrzewałem też fobie społeczną. Czuje się po prostu nieswojo wśród ludzi, wydaje mi się jakby wszyscy mnie obgadywali na mnie patrzyli, wydaje mi się ze kazdy kto na mnie popatrzy mysli "wtf co za debil kim on jest" dosłownie xD boje sie zalatwic jakąkolwiek sprawę, bo mysle ze powiem cos zle albo nie bede mogl wydobyc z siebie slowa. Z domu rzadko wychodze z racji tego, ze sa wakacje a jak juz wychodze to wieczorem na jakis spacer, bo nie lubie innej pory. Wieczorami czuje sie bezpiecznie bo jest mniej ludzi i nie widac prawie nikogo xD w szkole na korytarzu czuje to samo, ten dziwny lęk a w klasie kiedy mam wyjsc na srodek zaczynam sie trząś z lęku i boje sie mowic. No i ogolnie czuje sie dziwnie w klasie i mysle ze nawet nauczyciele mysla o mnie zle i tak samo jak stoje na srodku i wszyscy patrza i wydaje mi sie ze mysla o mnie najgorsze rzeczy. W domu potrafie wybuchnac gniewiem i nie potrafie tego opanowac i czuje jakby mnie miało rozwalic od srodka a przy ludziach nie potrafie tego pokazac i jestem raczej spokojny i nie lubie konfliktów. Mam częste wahania nastroju, potrafie czuc sie jak totalne gowno przez pol dnia i mam stan depresyjny, przelatuje mi tysiace mysli i boje sie ze nie poradze sobie w zyciu i z roznymi sprawami i to wszystko schodzi do jednej mysli, ze moglbym sie zabic i to bylaby jedyna ucieczka od wszystkiego i od tej męki ale mysle ze tego nie zrobie, nie mam odwagi. Nie okaleczam sie, wole sie napic i zapomniec o wszystkim xd no i co do tego wahania nastroju to przez pol dna czuje sie totalnie rozwalony a pozniej to mija i potrafie sie cieszyc z byle czego i jest mi lepiej ale ten smutek przeważa i jest cześciej. Miałem dziewczyne z ktora bylem ponad dwa lata i ona mnie bardzo kochala ale ja nie potrafilem tego donic, totalny niedorozwoj emocjonalny xD potrafilem filtrowac na boku z jedna dziewczyna ale wiedzialem ze to jest zle ale nie wiedzialem jak to zakonczyc i kiedy moja dziewczyna sie o tym dowiedziala to zaczalem przy niej plakac i nie chcialem zeby odchodzila bo nie mam nikogo i ze ja kocham. Kazda krytyka nawet najmniejsza mnie przybija i nie potrafie jej przyjac w normalny sposob. i ostania rzecz ktora mnie przeraza, ze lubie przemoc i zadawnie komus bolu ale wiem ze to jest zle i czuje pozniej smutek ze komus cos zrobilem i to strasznie przeżywam.

-- 20 sierpnia 2014, o 14:59 --
SORY ZE TAK CHAOTYCZNIE NAPISANE ALE PISALEM NA SZYBKO

-- 20 sierpnia 2014, o 15:02 --
czy to jest chore? prosze o szczere odpowiedzi
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

20 sierpnia 2014, o 15:47

Mnie sie wydaje ze masz maksymalnie zanizona samoocene, i to powoduje wiele frystracji, wybuchow gniewu wsrod osob ktore znasz. Takie czytanie o zaburzeniach osobowosci niewiele da, bo do kazdego czlowieka wiele cech mozna by przypasowac.
Natomiast widac u ciebie rozchwianie emocji i ogolnie bardzo duza wrazliwosc na krytyke, to wszystko razem daje stany depresyjne i zmiennosc samopoczucia.
Moim zdaniem sluchaj powinienes udac sie do jakiegos psychologa, powiedziec mu o tym wszystkim i isc na terapie, a takze zaczac rozumiec ze tak naprawde emocje toba nie musza kierowac.
Wydawanie diagnoz jest zupelnie bezsensu w takim wypadku a przynajmniej nic tobie to nie da, lepiej zajac sie poprawa tyego co w Twoim zyciu destrukcyjne.
Ale nie wszystko od razu.
januszpawulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 20 sierpnia 2014, o 14:07

20 sierpnia 2014, o 16:06

w dziecinstwie mialem dziwne relacje z ojcem. Z jednej strony uwazal mnie za ulubionego syna, zabierał mnie na spacery i tłumaczył wszystko, a z drugiej robił awantury o byle co i potrafil mnie uderzyc z o twartej reki. Kiedy odrabiałem z nim zadania to caly czas sie balem a szczegolnie z matematyki jak za kazda zla odpowiedz dostawalem w twarz i czesto powtarzal ze nic ze mnie nie bedzie a gdy cos przeskrobalem to konczylo sie na laniu a nikt nie wytlumaczyl mi co jest dobre a co zle i nie nakierowal na dobra droge

-- 20 sierpnia 2014, o 16:04 --
w gimnazjum nie potrafilem sie dopasowac, zawsze stalem z boku i czesto sie ze mnie nabijali, koledzy na wfie nabijali sie ze jestem szczuply strasznie i bylem w dodatku wysoki i dlatego przestalem chodzic na w i mialem pozniej indywidualne nauczanie

-- 20 sierpnia 2014, o 16:06 --
mialem tez takie stany jakis czas temu ze w nocy plakalem bo myslalem ze wszystko co mialem zniszczylem i nikogo juz nie mam, nie mam juz prawa do szczescia i nie mam pawa do niczego
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

20 sierpnia 2014, o 16:11

a na terapię chodziłeś lub masz zamiar iść ?
januszpawulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 20 sierpnia 2014, o 14:07

20 sierpnia 2014, o 16:16

mam miec terapie od wrzesnia z psychoterapeutą, ale boje sie ze nie bede wiedzial jak to opisac co przezywam i bede bal sie mowic
melisa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12

21 sierpnia 2014, o 12:34

Ja przed terapią robie sobie notatki i np. wypisuję w punktach o czym chcę rozmawiać, jakie mam objawy, czego się boję.
Zostawiam te notatki nawet w mojej karcie u terapeuty.
januszpawulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 20 sierpnia 2014, o 14:07

21 sierpnia 2014, o 13:22

dobry pomysl melisa, zrobie tak
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

21 sierpnia 2014, o 13:26

a czemu masz się bać mówić ? chłopie po to tam idziesz żeby sobie pomóc. mów o wszystkim i pytaj o co tylko chcesz. jeśli będziesz miał negatywne nastawienie do tej terapii to nie widzę sensu w ogóle tam iść. tak jak ci melisa pisze, zrób sobie porządne notatki przed pierwszą wizytą i nie rób ich na ostatnią chwilę, tylko powiedzmy 3 dni przed zacznij i wracaj sobie do nich i coś dopisuj, jakie objawy masz, myśli, spostrzeżenia i jakie chcesz zdać tam pytania. TO JEST DLA CIEBIE :) pamiętaj.

Idziesz prywatnie czy z nfz ?
januszpawulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 20 sierpnia 2014, o 14:07

21 sierpnia 2014, o 14:29

a jak myslicie, da sie z tego wyjsc? bede mogl normalnie funkcjonowac i przestane sie bac?
melisa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12

21 sierpnia 2014, o 15:02

Myślę że tak, jesteś jeszcze taki młody. Myślę że będzie z Ciebie fajny facet tylko brakuje Ci wiary w siebie.
Z tego zwracania uwagi na reakcje i opinie innych się wyrasta.
Tez tak kiedyś miałam a wzięło się to chyba z tego że byłam najniższa w klasie i niesmiała i dzieci mi dokuczały :^
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

21 sierpnia 2014, o 15:06

JASNE, ŻE SIĘ DA. To nie choroba, a pewna dolegliwość...
Psychika ludzka jest jak plastelina... można ją kształcić jak tylko się chce :) tylko trzeba wiedzieć JAK! :)
ODPOWIEDZ