Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Myśli podważające przyszłość, nagłe wyrywkowe czarne myśli.

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

18 maja 2017, o 10:22

Olalala cmok
Próbuję to jakoś rozpracować :) Może mi się w końcu uda :)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

18 maja 2017, o 10:30

justi2212 pisze:
18 maja 2017, o 10:22
Olalala cmok
Próbuję to jakoś rozpracować :) Może mi się w końcu uda :)
Uda Ci się kochana :) ja tez tego dlugo nie mogłam zalapac :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

18 maja 2017, o 10:46

Miałem identyko, po co żyć, po co pracować, po co się uczyć, po co próbować, jak się umrze, jak się rozchoruję itp. Kiedys pamiętam nawet kupiłem sobie nowe biurko i fotel, na które długo czekałem ;p I pierwsza moja mysl była - po co sie cieszysz jak jutro umrzesz ;p Tak było zawsze.
Jest to czeste, że osoby, które zwykle bardziej przejmowały się wszystkim podczas zaburzenia wpadają o wiele mocniej w czarnowidztwo.

Tak naprawdę po pierwsze tak jak napisała Olala trzeba załapać mocno mechanizm lekowy, zaufać temu, iż to jego sprawka, nie wmawiac sobie, ze to poczatki depresji, ze pewnie nadejdzie moment, ze sobie nie poradzimy.
Bo tak się nie stanie, myśli to mimo wszystko myśli.

Po drugie dobrze jest przestać ustawicznie rozważac co ma dac ten sens aby Nam przeszło, szczególnie kiedy już od dawna o tym natrętnie myślimy.
Jakie to ma w sumie znaczenie czy czujemy na dany moment sens czy też nie? Czy i tak nie chodzi o to aby przezyć jak najlepiej to mozliwe swoje życie i czas?
Po prostu, pracujemy aby móc odpoczać, uczymy się aby to być może jakoś to wykorzystać.
Poczucie braku sensu niech nie hamuje w niczym, bo myśli kiedyś przejdą, stan lękowy minie i co?
Tak naprawdę każde z Was zna sens, macie pragnienia, chcecie mimo wszystko to i owo robić. Macie to jedynie przysłaniane obawami, myślami, stanem napięcia.

Wy nie chcecie mieć samych tych myśli, takich stanów poczucia bezsensu ale właśnie to powyższe nastawienie do tych myśli oraz treści jakie one zapodają, będą krokiem do tego aby to się nie kumulowało, nie zapętlało.
Prawda jest taka, iż nastawienie do swoich obecnych stanów psychicznych to naprawdę ważna kwestia.

A jeśli chodzi ogólnie o czarnowidztwo, to trzeba się w głębi siebie zastanowić czy nie wynika ono z tego, iż nie pozwalamy sobie na popełnianie błędów?
Lub czy może nie mamy do siebie zaufania i za każdym razem myślimy, że emocjonalnie nie damy rady?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

18 maja 2017, o 12:04

Victor pisze:
18 maja 2017, o 10:46

A jeśli chodzi ogólnie o czarnowidztwo, to trzeba się w głębi siebie zastanowić czy nie wynika ono z tego, iż nie pozwalamy sobie na popełnianie błędów?
Lub czy może nie mamy do siebie zaufania i za każdym razem myślimy, że emocjonalnie nie damy rady?
ok :huh
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

13 marca 2018, o 22:51

O proszę mój" konik".

"Po co robisz remont i tak się rzucisz pod pociąg niedługo, bo nie wytrzymasz"
"Po co kupujesz droższą lodówkę, potem będziesz żałował, jak nie będziesz mieć przez nerwicę pracy i będziesz ciułał każdy grosz"
"Po co kupujesz spodnie i tak w psychiatryku jak będziesz siedział do końca życia nikt nie będzie na nie patrzył a Ciebie i tak nie będą cieszyć"
"Po co w pracy się starać i tak zaraz rezygnujesz,bo nerwica nie powoli Ci pracować"

Wymieniać dalej? Nie ma sensu, pewnie macie tak samo, skoro tak jak ja wertujecie ten temat. Ale przytoczony powyżej :)) cytat Victora wyjaśnia prawdopodobną przyczynę tych myśli w moim konkretnie przypadku.
Awatar użytkownika
Kataraka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 365
Rejestracja: 16 grudnia 2016, o 20:30

1 czerwca 2018, o 09:46

Jezzzuuuu mam to samo, dodatkowo zastanawiając się co wolno zrobić a co nie :D brak pewności we wszystkim chociaż jak się w coś wkręcę to mam pewność co robię :D Lęki już nie są duże ale ciśnie po brzuchu :P
Markowski
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 89
Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24

1 czerwca 2018, o 22:50

maciek1985 pisze:
13 marca 2018, o 22:51
O proszę mój" konik".

"Po co robisz remont i tak się rzucisz pod pociąg niedługo, bo nie wytrzymasz"
"Po co kupujesz droższą lodówkę, potem będziesz żałował, jak nie będziesz mieć przez nerwicę pracy i będziesz ciułał każdy grosz"
"Po co kupujesz spodnie i tak w psychiatryku jak będziesz siedział do końca życia nikt nie będzie na nie patrzył a Ciebie i tak nie będą cieszyć"
"Po co w pracy się starać i tak zaraz rezygnujesz,bo nerwica nie powoli Ci pracować"

Wymieniać dalej? Nie ma sensu, pewnie macie tak samo, skoro tak jak ja wertujecie ten temat. Ale przytoczony powyżej :)) cytat Victora wyjaśnia prawdopodobną przyczynę tych myśli w moim konkretnie przypadku.

Maciek mam to samo po co robisz to tamto po co chcesz odejść w końcu z domu na swoje jak nie dasz sobie rady i wgl ze wszystko co robię nie ma sensu. Ale jak zacząłem to zlewac i robić to wszystko mimo tych myśli to powoli to spycham na bok ;)
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

1 czerwca 2018, o 22:57

Mam to i ja ,po co żyć jak się umrze,po co się starać etc. ale ja zawsze się trochę pocieszam np.jak komuś zazdroszczę nie wiem np.bogactwa to mówię "eee do grobu tego nie weźmie, a mi chociaż nie będzie żal umierać bo nic nie mam" albo urody " eee teraz jest piękna ake będzie stara to zbrzydnie i będzie jej gorzej żal ,że kiedyś była ładna " umysł jest durny ,bez kitu
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
coyot.inc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30

6 czerwca 2018, o 14:59

maciek1985 pisze:
13 marca 2018, o 22:51
O proszę mój" konik".

"Po co robisz remont i tak się rzucisz pod pociąg niedługo, bo nie wytrzymasz"
"Po co kupujesz droższą lodówkę, potem będziesz żałował, jak nie będziesz mieć przez nerwicę pracy i będziesz ciułał każdy grosz"
"Po co kupujesz spodnie i tak w psychiatryku jak będziesz siedział do końca życia nikt nie będzie na nie patrzył a Ciebie i tak nie będą cieszyć"
"Po co w pracy się starać i tak zaraz rezygnujesz,bo nerwica nie powoli Ci pracować"

Wymieniać dalej? Nie ma sensu, pewnie macie tak samo, skoro tak jak ja wertujecie ten temat. Ale przytoczony powyżej :)) cytat Victora wyjaśnia prawdopodobną przyczynę tych myśli w moim konkretnie przypadku.
Maciek u mnie podobne myśli są - "Nie wytrzymam i coś sobię zrobię"; "zbankrutuję i generalnie będę osobą niesamodzielną"; "wyląduję w psychiatryku"; "dostanę schizofrenii"; "dostanę depresji i popełnię samobójstwo"
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

11 czerwca 2018, o 22:17

Pocieszyc was moge : mialam te wszystkie mysli. Przeszly wszsytkie. Za to myslenie lękowe dotknelo czegos innego bardziej codziennego zycia ! Także ignorowanie i wiedza czemu to jest! To ujstwo nie jest prawda. Bez stanu lękowego nawet sie nie bedziecie nad niczym zastanawiac.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Nelkalenka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45

11 czerwca 2018, o 22:57

Te glupie natretne mysli wykanczaja,ciagle cos,jak jedna mysl jakos pojdzie w niepamiec,to pojawia sie jakas nowa bezsensowna...czuje sie jakbym zyla tylko po to by sie zamartwiac i udreczac do tego bezsensownymi rzeczami...nie mam pojecia jak niektorzy potrafia zyc pelnia zycia i nie przejmowac sie pierdolami...ja na przyklad kiedy uporalam sie dzisiaj ze wszystkim co mialam zrobic,zamiast odpoczywac,to zamartwiam sie tym,ze jak wyjmowalam ze zmywarki denka od sloikow,to zostala w nich woda.Wyjelam je i schowalam do szafki 2 godziny temu.I tetaz martwie sie,ze moze powinnam je wyplukac,bo moze zostala tam jakas substancja od tabletki do zmywania i pozniej jak bedzie cos robione w te sloiki to ktos sie przeze mnie otruje...i nie moge usiedziec w spokoju,wszystkie miesnie mam spiete bo ciagle o tym mysle :shock: jak bardzo trzeba miec nasrane w glowie,zeby sie przejmowac takimi rzeczami?Oczywiscie jak moja podswiadomosc w koncu to oleje,no to pojawi cos nastepnego,oczywiscie tak samo bezsensownego,no bo jakby inaczej...po prostu wesolo jak nic :pp
Wartyw
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 129
Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45

11 czerwca 2018, o 22:59

Nelkalenka pisze:
11 czerwca 2018, o 22:57
Te glupie natretne mysli wykanczaja,ciagle cos,jak jedna mysl jakos pojdzie w niepamiec,to pojawia sie jakas nowa bezsensowna...czuje sie jakbym zyla tylko po to by sie zamartwiac i udreczac do tego bezsensownymi rzeczami...nie mam pojecia jak niektorzy potrafia zyc pelnia zycia i nie przejmowac sie pierdolami...ja na przyklad kiedy uporalam sie dzisiaj ze wszystkim co mialam zrobic,zamiast odpoczywac,to zamartwiam sie tym,ze jak wyjmowalam ze zmywarki denka od sloikow,to zostala w nich woda.Wyjelam je i schowalam do szafki 2 godziny temu.I tetaz martwie sie,ze moze powinnam je wyplukac,bo moze zostala tam jakas substancja od tabletki do zmywania i pozniej jak bedzie cos robione w te sloiki to ktos sie przeze mnie otruje...i nie moge usiedziec w spokoju,wszystkie miesnie mam spiete bo ciagle o tym mysle :shock: jak bardzo trzeba miec nasrane w glowie,zeby sie przejmowac takimi rzeczami?Oczywiscie jak moja podswiadomosc w koncu to oleje,no to pojawi cos nastepnego,oczywiscie tak samo bezsensownego,no bo jakby inaczej...po prostu wesolo jak nic :pp
Nadal masz te miesnie spięte? Nie puściły Ci od rana?
Nelkalenka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45

11 czerwca 2018, o 23:15

Mam je praktycznie spiete caly czas,nieraz jak vzyms sie zajme,to chyba wtedy nie mam ich napietych...nie wiem..u mnie wlasnie najgorzej jak nie mam zajecia,tak jak teraz ,powinnam byc spokojna i relaksowac sie bo nic juz dzisiaj nie mam do roboty,a ja siedze i zamartwiam sie,czy czegos nie dopilnowalam i ciagle czuje tak jakby mialo sie przez moje jakies niedopilnowanie, cos zlego stac...no i wtedy odruchowo mam napiete miesnie,nawet nie jestem tego swiadoma.Dopiero jak sie na tym skupie,to czuje,ze mam napiete ramiona,szyje itp..
Nelkalenka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45

11 czerwca 2018, o 23:16

Nie mowiac o ciaglym napieciu szvzęki....
Wartyw
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 129
Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45

11 czerwca 2018, o 23:22

A nóg nie masz napiętych, rak? Obejmij dłonią przedramię od nadgarstka po łokieć, tak przejedz z dołu do góry: mi to wtedy uzmysławia ze ręka jest pospinana. Bo przez pare sekund mam przez mechaniczne rozluźnienie luz, a potem znowu spięcie.
ODPOWIEDZ