Hej,
W nagranich słyszy się, że warto się przebadać, żeby mieć pewność, że nasze objawy są spowodowane nerwicą, albo ewentualną chorobą.
Co w przypadku, gdy badania nie dają jednoznacznej odpowiedzi? A konkretnie to: miałam mega stresujący okres w życiu, zapiszczało mi w uchu, baaardzo się tym zestresowałam i zaczęłam się wsłuchiwać w cisze, żeby sprawdzić czy ten pisk już minął no i tak usłyszałam szum. Szumi, piszczy w uszach i tak boje się teraz każdego niezidentyfikowanego dzwięku. Poszłam do laryngologa, zajrzał w uszy i ok ale audiogram pokazał, że w prawym uchu na jakiejś tam częstotliwości usłyszałam trochę poniżej normy. Oczywiście zestresowało mnie to jeszcze bardziej i szum się pogorszył. Lekarz powiedział, żebym za 3 miesiące powtórzyła badanie, żeby sprawdzić czy to moja dezorientacja czy dalej się to utrzymuje. Generalnie pogorszenie słuchu może objawiać się szumem. Poszłam do psychologa i pani powiedziała mi, że to bez wątpienia nerwica. I co mam teraz robić. Wątpliwości nie pozwalają mi przestać się bać ,a objaw wywołuje duży lęk. Jak się powinnam nastawić? Powtórzyć badania? Zaufać pani psycholog i stwierdzić, że nerwica i olać to?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Podejście do wątpliwości -co robić
- AdamGdzies
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 144
- Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36
Warto się przebadać ale na początku. Jeżeli każdy objaw jaki nam przyjdzie będziemy badać to nerwica w nieskończoność będzie wynajdowała nowe objawy A co do ucha i szumów. To częsta przypadłość w nerwicy, a jeśli nawet u Ciebie byłaby związana z pogorszeniem słuchu to przecież nie koniec świata, ani śmiertelna choroba. Ja proponuję zdystansować się do tego i jednak wrzucić to do jednego nerwicowego worka przynajmniej do czasu aż się badanie nie potwierdzi. Z drugiej strony skupiając się na tym zwiększasz objawy, sądzę że gdyby szumy nie pochodziły od nerwicy nie zwiększałby tak nagle swojej częstotliwości .