Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ciągłe kłótnie z partnerem z mojej winy

Tutaj rozmawiamy na tematy naszych partnerów, rodzin, miłości oraz zakochania.
O kłopotach w naszych związkach, rodzinach, (niezgodność charakterów, toksyczność, zdrada, chorobliwa zazdrość, przemoc domowa, a może ktoś w rodzinie ma zaburzenie? Itp.)
ODPOWIEDZ
ola8423
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 21 stycznia 2017, o 10:35

5 października 2017, o 19:02

Cześć, chciałabym się was poradzić. Praktycznie od dzieciństwa jestem nerwową osobą, a wynika to z sytuacji panującej w domu. Od czasu zaburzenia jestem strasznie agresywna, złoszczę się niemal o wszystko, denerwuję się na każdą rzecz, która nie jest po mojej myśli i później tego zaluje. Najbardziej boli mnie to, że kłócę się z partnerem o każda rzecz, która on zrobi, a mi nie podpasuje i nie umiem z nim normalnie porozmawiać, tylko zamiast rozmowy wszczynam kłótnie i się obrażam jak małe dziecko, które czegos nie dostało. Co z tym robić?:(
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

5 października 2017, o 19:56

A nie sądzisz ze to zachowanie trochę jest napędzane Twoim ROCD, nie tylko wzorcami wyniesionymi z domu rodzinnego ? Chodzisz na jakąś terapię, rozmawiałaś o tym z psychologiem?
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

5 października 2017, o 20:13

Mam podobnie, ale staram się nad tym pracować ;)

Własnie od jakiegoś dłuższego czasu zauważyłam, że cokolwiek zrobi mój narzeczony mnie od razu szlag trafia, nawet jak idzie na piwo z kolegami to ja już mam gorączkę na samą myśl.

U mnie w domu sytuacja podobna, rodzice też non stop się kłócą, więc też jako takiego wzorca nie mam.

A ROCD też mam :DD :DD Ja bym to zwaliła mimo wszystko na nerwicę. Zbyt mocne emocje, nerwy i gotowe ;) Następnym razem postaraj się opanować, albo przynajmniej nie nakręcaj. Na spokojnie powiedz co jest nie tak , rozmowa jest najważniejsza, choć w takich nerwach w ogóle się o tym nie myśli a o tym jak tu drugiej osobie dowalić ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
ola8423
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 21 stycznia 2017, o 10:35

5 października 2017, o 21:15

Uczęszczam do psychiatry, ale tylko dwa razy w miesiącu, bo koszt jedenej wizyty to 150 zł. Teraz nie było mnie z miesiąc, bo widze po sobie poprawę, ale niedługo bede musiala się wybrać, zeby się wygadać. Tez myślałam nad tym ze to przez Rocd, ale tak zwalać wszystkiego na nerwice nie lubię. Duzo wyniosłam z domu- każdy wie jakie dziecko ma później problemy, kiedy w domu codziennie jedno krzyczy na drugie. Od zawsze byłam nerwowa, obrażalska, ale teraz mnie poprostu to meczy, ze potrafię być tak nawet dla najbliższej mi osoby.


Nierealna, ja w głowie sobie tłumacze: 'tylko się nie denerwuj, wszystko jest w porzadku, to nie jest powód do obrażania' ale mysle, ze sama wiesz jak to przy skrajnych emocjach bywa :D chcesz to opanować, ale emocje idą górą :)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

5 października 2017, o 21:25

ola8423 pisze:
5 października 2017, o 21:15
Uczęszczam do psychiatry, ale tylko dwa razy w miesiącu, bo koszt jedenej wizyty to 150 zł. Teraz nie było mnie z miesiąc, bo widze po sobie poprawę, ale niedługo bede musiala się wybrać, zeby się wygadać. Tez myślałam nad tym ze to przez Rocd, ale tak zwalać wszystkiego na nerwice nie lubię. Duzo wyniosłam z domu- każdy wie jakie dziecko ma później problemy, kiedy w domu codziennie jedno krzyczy na drugie. Od zawsze byłam nerwowa, obrażalska, ale teraz mnie poprostu to meczy, ze potrafię być tak nawet dla najbliższej mi osoby.


Nierealna, ja w głowie sobie tłumacze: 'tylko się nie denerwuj, wszystko jest w porzadku, to nie jest powód do obrażania' ale mysle, ze sama wiesz jak to przy skrajnych emocjach bywa :D chcesz to opanować, ale emocje idą górą :)
kup sobie ksiazke PARADOKS SZYMPANSA, nauczy cie ona opanowywac emocje, pozdro,
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
ola8423
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 21 stycznia 2017, o 10:35

5 października 2017, o 21:45

Dziekuje Halina, na pewno kupię w najbliższym czasie :)
ODPOWIEDZ