Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

OSTRZEŻENIE PRZED TYM FORUM. - Bez dystansu nie wchodzić.

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 380
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

14 maja 2017, o 20:14

A moze poprostu zrozumiemy Grzesia i damy juz spokoj? Vic dobrze to ogarnął.
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

14 maja 2017, o 20:23

Ja rzeczywiście napisałem dłuższy wpis ale jak przeczytałem Twoja odpowiedź poprzedzająca to pożałowałem trochę, iż poświęciłem na to czas :)
Bowiem zachowujesz się dosyć po prostu jeśli mam być szczery arogancko. Dla mnie jest irytujące to, iż znam dobrze tych ludzi, wiem jak ciężko pracowali nad tym aby wyzwolić się z zaburzenia i średnio mi się takie troszkę Twoje wypowiadanie " z góry" podoba.

Powiem krótko - napisz w czym konkretnie chcesz uświadamiać ludzi na tym forum.
Bo jak na razie mówisz o merytorycznej dyskusji, a zachowujesz się agresywnie. Mówisz o argumentach i każesz innym to opisywać podczas gdy sam napisałeś w skrócie:

Nie da się. Bez terapii nic się nie da i nikt nie może, ewentualnie Ci co mają nerwice małą.

I w zasadzie dostałeś na to odpowiedzi powyżej. Takie same odpowiedzi jak Twoje argumenty.
Nie jestem pewien czego oczekujesz :)

Ale jeśli masz sam wątpliwości, kryzsys, brak wiary to może po prostu zapytaj o to wprost i w innym tonie? Nie uważasz, że wtedy można będzie mówić o rozpoczęciu merytorycznej dyskusji?

Już sam fakt, że piszesz o jakimś "worku kamienia" pokazuje, że Twoje argumenty zahaczają o złość niż konkrety. Bo jest to ironia, rozumiem - ale nie wiem skąd pomysł, że worek kamienia miał Cię odburzyć ;)

Napisz wprost czego oczekujesz. Ja też nie wyobrażam sobie przekonywać Ciebie na siłę, że zmieniłem swoje życie o 180 stopni. I, że jest to możliwe.
Bo równie dobrze możesz to odrzucić pisząc - miałeś widocznie słabą nerwicę.

Czemu konkretnie służy ten temat?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
szpagat
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30

14 maja 2017, o 20:37

Grzesiek chyba troche ma nas za debili. Uzywa takiego pieknego jezyka, super sklada zdania, ale zapomnial, ze nie jest sam na swiecie. Skoro Twoim zdaniem pomoc moze tylko terapia to niech rozwiaze Twoje zyciowe problemami o ktorych piszesz, bo frustracja az uszami wychodzi.
Awatar użytkownika
malgos
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 4 lutego 2014, o 16:04

14 maja 2017, o 21:32

Po części chcesz tego aby pochylić sie nad Twoim problemem ale zupelnie ignorujesz historie innych ludzi.
Ja nie jestem w stanie nic poradzić na to Tobie ze Ty moj wpis odbierasz tak - no na razie nie masz objawów.
Jaka puenta z tego wynika co opisujesz?
Ze bez terapii nie da rady ogarnąć nerwicy i ze ona i tak nie minie?
To tak szczerze mówiąc nie musisz się wysilać bo takie info jest dość powszechne.

Ja natomiast korzystając z Twojego tematu uswiadomie swoje przemyślenia - Twoja to rzecz czy uwierzysz.
Ja od poczatku zaburzenia mialam indywidualny tok terapii.
Trwała 4 lata. Psycholog była za tym aby brac lekk zeby moc sie skupic na terapii.
Po 4 latach oznajmila ze to koniec, jestem naprostowana.
Leki odstawiono.
Po 3 miesiącach agora wróciła i lęki o zdrowie.
Psycholog uznala taka ma Pani naturę, proszę wrócić do leków.
Nie chcialam.
Rok czasu ponad w bólach korzystalam z forum i kilku książek.
Nie mam od dluzszego czasu żadnych obaw w głowie.
Zaburzenia brak, ja podobnie jak weronia czuję pewność tego.
Nie wiem tez jednak hak moge Cię przekonać do tego ze można ;)
Ale ja znowu swoimi przemysleniami chcę powiedzieć ze terapia to nie zawssze wszystko.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

16 maja 2017, o 10:59

fakt faktem Tytul tego posta powinien zostac zmieniony OSTRZEZENIE PRZED FORUM ;oh
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

16 maja 2017, o 11:01

malgos pisze:
14 maja 2017, o 21:32
Po części chcesz tego aby pochylić sie nad Twoim problemem ale zupelnie ignorujesz historie innych ludzi.
Ja nie jestem w stanie nic poradzić na to Tobie ze Ty moj wpis odbierasz tak - no na razie nie masz objawów.
Jaka puenta z tego wynika co opisujesz?
Ze bez terapii nie da rady ogarnąć nerwicy i ze ona i tak nie minie?
To tak szczerze mówiąc nie musisz się wysilać bo takie info jest dość powszechne.

Ja natomiast korzystając z Twojego tematu uswiadomie swoje przemyślenia - Twoja to rzecz czy uwierzysz.
Ja od poczatku zaburzenia mialam indywidualny tok terapii.
Trwała 4 lata. Psycholog była za tym aby brac lekk zeby moc sie skupic na terapii.
Po 4 latach oznajmila ze to koniec, jestem naprostowana.
Leki odstawiono.
Po 3 miesiącach agora wróciła i lęki o zdrowie.
Psycholog uznala taka ma Pani naturę, proszę wrócić do leków.
Nie chcialam.
Rok czasu ponad w bólach korzystalam z forum i kilku książek.
Nie mam od dluzszego czasu żadnych obaw w głowie.
Zaburzenia brak, ja podobnie jak weronia czuję pewność tego.
Nie wiem tez jednak hak moge Cię przekonać do tego ze można ;)
Ale ja znowu swoimi przemysleniami chcę powiedzieć ze terapia to nie zawssze wszystko.
Ja chodzilam na terapie 3 lata i mo gowno dala. Teraz tez mam terapie i babka zmusza mnie do brania lekow 'niemoge Uwazam, ze forum jest lepsze od terapii, za ktore czesto bulimy kupe kasy
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

16 maja 2017, o 11:59

To znaczy nie chciałbym aby ten temat przybrał formę taka, iż zaczniemy się przekrzykiwać, ze forum jest lepsze od terapii albo, że dana terapia jest najlepsza.
Bo to nie o to w tym chodzi.
Po to istnieją terapie, po to niektórzy z powołania zajmują się psychologią aby z tego korzystać w pełni i się terapeutyzować. To jest oczywiste.

Drugą stroną medalu jest fakt, iż gdyby zawsze wystarczyło mieć po prostu indywidualną terapię i wszystko by było cacy, to nie musiałbym nigdy zacząć pisać postów na forach.
Nie bez powodu istnieje wiele nurtów w psychologii i wiele spojrzeń na różne aspekty zaburzeń.
Ale mimo wszystko mechanizmy lekowe są raczej niezmienne :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
helpmi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43

16 maja 2017, o 13:50

Mimo tego ze masz kryzys to tak troche nie fair z Twojej strony. Bo w sumie posypalo sie troche tych postow i mogles chocby zglosic jakas chec zmiany tytulu czy cokolwiek a Ty jeszcze nawyzywales ludzi ze sa wrazliwcami, slabiakami.
Takie slabe to troche.
Inna sprawa jest to ze chocby dankan, darek Ci opisal swoja historie krotko i zbyles to zupelnie, jakby to nie byl argument.
Tak sie sklada ze darka znam prywatnie. Widzielismy sie jak obydwoje mielismy zaburzenie, bo bylo ono podobne. Potem sie widzilismy jak to wszystko minelo. Zupelnie inny czlowiek :) I zreszta ja bylem poczatkowo bardzo sceptyczny do tego wszystkiego, to on mnie motywowal miedzy innymi.
Mialem ponad dwa lata lek wolnoplynacy, depersone, natrety o zabiciu sie, zrobieniu krzywdy, momentami agorafobie. Od dluugiego czasu nie ma nic, zadnych straszakow, objawow, skonczylo sie jakby opadl szlaban.
I tez jestem dda a w zasadzie to nie jestem, bo nie chce sobie na cale zycie przyklejac takiej latki. W sumie wystarcza uczyc sie wyrazac emocje, jak victor napisal bo ludzie z dda maja zwykle z tym problem i przez to nie potrafia odnalezc sie w zyciu. Co do zaburzenia to dzialanie i dzialanie i dzialanie.
Mowisz ze to moze wrocic? Niech jutro wroci, nawet teraz :) Jestem gotowy mentalnie - to jest odburzenie stary.
Ja jestem pewien tego ze bez tego forum nigdy tak bym sie nie odwazyl powiedziec. A to jest wlasnie ta moc!
kptdarek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 9 listopada 2015, o 19:12

16 maja 2017, o 14:13

Hmmm po 4 latach stalej depersonalizacji, braniu garsci prochow, lataniu po poradniach dla psychicznych, to teraz gdy depersonalizacja zeszla to nawet gdybym mial rok czuc siebie to i tak jestem za to sklonny zasuwac jako niewolnik dla administracji :P
To troche glupie jest co piszesz bo przeciez tu wchodza ludzie z roznymi stanami wiec takie ogolne twierdzenia to sa do dupy. No ja nie wiem jakie ty masz problemy ale czemu moje 4 letnie dd mialoby byc prostsze?
Miales kiedys depersonalizacje dzien w dzien?
szpagat
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30

16 maja 2017, o 15:35

W sumie dobrze, ze taki watek powstal, bo jak sobie czytam, ze dd i zaburzenie ogolnie Wam po takim dlugim czasie minelo i ja sie z tego cieszycie to az sie bardziej chce dzalac :)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

16 maja 2017, o 16:26

W zasadzie szpagat ma racje, mnie to motywuje do dzialania :D
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

17 maja 2017, o 01:57

Druga w nocy czytam to przecieram oczy i oczom nie wierze co czytam. Czy ty Grzesiu chodziles do jakiegoś nawiedzonego psychiatry na nfz ? Odburzenie zwal jak zwal nie oznacza ze jak zmienisz myślenie podejście nabierzesz dystansu itp unikniesz stresu i psychosomatycznych objawów z tym związanych . Tak to nie działa.. Zresztą poczytaj wyżej i sto razy sie zastanów :-) Jako jednostka masz dziwne poglądy..
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

17 maja 2017, o 17:08

Gdzie tu logika? :D
Mówisz o tym, żeby pogodzić się z myślą, że nerwicę będziemy mieli do końca życia. Oznacza to, że w tym momencie godzimy się na to, że do końca życia będziemy mieli straszne myśli o zrobieniu czegoś złego w tym życiu.
Jeżeli człowiek zaakceptuje fakt, że to tylko nerwica i do końca życia nic nikomu nie zrobi tylko będzie się tego bezsensownie bał, to jaki jest sens dalej się bać? Gdyby człowiek miał stuprocentową pewność, że to tylko nerwica, to nie miałby nerwicy :D
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
kptdarek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 9 listopada 2015, o 19:12

17 maja 2017, o 17:09

zbigniewcichyszelest pisze:
17 maja 2017, o 17:08
Gdzie tu logika? :D
Mówisz o tym, żeby pogodzić się z myślą, że nerwicę będziemy mieli do końca życia. Oznacza to, że w tym momencie godzimy się na to, że do końca życia będziemy mieli straszne myśli o zrobieniu czegoś złego w tym życiu.
Jeżeli człowiek zaakceptuje fakt, że to tylko nerwica i do końca życia nic nikomu nie zrobi tylko będzie się tego bezsensownie bał, to jaki jest sens dalej się bać? Gdyby człowiek miał stuprocentową pewność, że to tylko nerwica, to nie miałby nerwicy :D
Hahahahahaha dokładnie ! Dlatego mowie kolega zupelnie zapomnial ze sa roznego rodzaju zaburzenia lekowe ;p
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

17 maja 2017, o 21:16

Ludzie dajcie juz spokój :)

A przy okazji chciałam przerprosić Kretu że wielokrotnie wzywałam go do watków medycznych
gdyż pomylił mi się z zeniem87 :)
Chyba że Kretu też pracuje w medycynie?
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Zablokowany