Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Okropne dd po marihuanie i alkoholu ?

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
plastik014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53

27 marca 2017, o 10:48

A więc witam ponownie ;) Ostatni mój post i pierwsze kroki z dd ( w sumie to dd co miałem w porównaniu do tego co mam to było 20% :D ) derealizacja-a-marihuana-t3924.html

A więc pierwszego dd dostałem po zapaleniu ganji a dokladnie po miesiącu od palenia , po prostu chyba byłem wystraszony ogólnie po zapaleniu jak i potem po oglądnięciu horroru , i w końcu wpadłem w lęki i pojawiło się odrealnienie . Według mnie jest pare etapów dd , to był mój pierwszy z którego bardzo łatwo wyjść - lekkie odrealnienie, duży lęk . Prawde mówiąc to praktycznie z tego wyszedłem choć początki nie były łatwe , pamiętam że cięzko było mi nawet grać w piłkę , nie chciało mi się grać na komputerze gdzie wcześniej potrafiłem siedzieć nawet po 5/6 h :P Ale po woli po woli zaczałem jakoś sobie dawać rade i nie zwracałem na dd uwagi .
Nastał nowy rozdział w życiu , nowa szkoła nowi znajomi , akademik no i było bardzo dobrze . Po roku zaczłem ponownie palić marihuanę , a nawet byłem bardzo uzależniony , do szkoły nawet nie mogłem normalnie pójść jak byłem nie najarany :D Po 4 miesiącach ciągłego palenia przyszedł dzień gdzie spaliłem około gieta na 2 razy z wiadra , pamiętam ten dzień do dziś :D Na początku się śmiałem , a za chwile nie wiedziałem co się dzieje , wpadłem w lęk , ręce wydawały mi sie jak doczepione , jak by po za pokojem nic nie istniało, zapomniałem kim jestem i wiele innych rzeczy . Po tygodniu gdy byłem w domu zobaczylem , że ze mną jest coś nie tak , miałem jeszcze większe odrealnienie , czułem się jak bym nie panował nad sobą , no i wtedy zaczęło się zapijanie stanów ( w dzień miałem mniejsze dd niż w nocy przy zapalonym świetle ) po 4 miesiącach zaczęły się natrętne myśli , nakręcanie się , znowu lęk , zaczęło się przesiadywanie przed komputerem po 4-5 h , siedzenie w domu a wychodzenie tylko wieczorem żeby się na**bac - to był drugi etap .

Trzeci zaczął się nie dawno, śmierć prababci , złe oceny w szkole , po wypiciu bodajże ok 15 piw od 18 godz do 2 w nocy dostałem dużego DD , wstałem o 15 i siadlem na komputer i nagle nie wiem skąd dostałem jakiegoś ataku paniki , nie wiedziałem nawet czego się boję , ale jakoś od tego uciekłem , wziąłem prysznic i poszełem na miasto pić .
Teraz czuję się jak po prostu gówno , mam prawdziwe mocne dd , nogi naprawdę i ręce wydają się doczepione , czuję się jak bym widział swiat przez szybe , jak bym był samymi oczami , wszystko robie automatycznie , czuję niepokój i mam wiele natrętnych myśli , strach przed przyszłością , niedawno doszedł lęk wysokości , boję się wychodzić w dzień na dwór bo mam ogromne dd , świat jest taki dziwny , mam wyostrony wzrok i to mocno , słuch też .
A dziwne jest to, że jak z kimś rozmawiam i np skończe rozmowę z kolegą i on wyjdzie z pokoju to mam przez chwilę uczucie że ciagle obok mnie stoi i rozmawia ze mną , słysze ostatnie jego słowa , nie wiem czy to normalne w dd.
Muzyka ciągle gra mi w głowie , ostatni kawałek jaki usłyszę :D
Lekko nie jest , zwłaszcza , że doszły zaburzenia depresji , zacząłem płakać z byle czego , nawet jak widzę bezdomnego na ulicy , lubię się oderwać od ludzi i iść sam się na**bac . Tęsknię za dawnymi czasami jak jeszcze nie miałem dd i z wszystkiego się cieszyłem , normalnie grałem w piłkę miałem zainteresowania , sport , gry komputerowe , a teraz czuję się jak gówno i wgl świat jest szary nic nie ma sensu .
Chciał bym aby ktoś dał mi motywację najlepiej ktoś , kto z tego wyszedł i wytłumaczył mi , czy moje myśli są normalnie czy nie wariuję bo czasami mam takie uczucie 'smuteq 'smuteq
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

27 marca 2017, o 11:33

Nie wariujesz, miałam tak samo w derealizacji.
Takie sa objawy tego stanu, wszystko w normie :)
Cierpliwości, przejdzie samo jak przyszlo.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
plastik014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53

15 maja 2017, o 13:42

Ale kurde ciezko jest mi to zaakceptowac ;/
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

15 maja 2017, o 16:23

Nic nie lepiej?
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

16 maja 2017, o 09:14

Cześć. Rozumiem doskonale o czym piszesz. Poza tym, że od zawsze byłem lękowcem i wszystko rozkminiałem, zastanawiałem się nad dziwnymi rzeczami już jako dziecko itd., to mój stan jest w większym stopniu nakręcony także przez marihuane. Na początku, zanim wpadłem jeszcze w lękowe koło, pamiętam jak zapaliłem i nie wiedziałem co się dzieje. Nogi wciągało mi w ziemie, serce waliło, nie czułem się sobą, po prostu miałem tak wielką fazę, że mocno się jej przestraszyłem. Znajomi siedzieli obok mnie i się śmiali, bo oni czuli się dosyć normalnie, a mnie tak poskładało. Często potem miałem bad tripy i każde kolejne palenie kończyło się dziwnymi rozkminami, poczuciem zagrożenia i mocnym odrealnieniem. Bardzo rzadko było tak, że zapaliłem i czułem się naprawdę fajnie, śmiesznie i wyluzowany.
Potem naszły mnie jakieś dziwne stany już na trzeźwo. Dziwne myśli, za którymi podążałem. Stres związany ze zwiazkiem, przeprowadzką, studiami itd. Przez kilka miesięcy wszystko stało się takie dziwne. Do tego paliłem dalej i nakręcałem się ponownie. W końcu w maju 2015 ściągnąłem bongo z palenia z Holandii i to był najgorszy dzień w moim życiu. Takiej dawki lęku, chorych myśli, odrealnienia itp. nie czułem jeszcze nigdy. Od tamtej pory bujam się z tymi stanami do dzisiaj, chociaż jest już lepiej. Głównie dolega mi nerwica, ale DD też bywało. Jedyne co mogę ci polecić, to czytanie wpisów Victora na te tematy i to wszystkie po kolei, z góry na dół spis-tre-autorami-t4728.html

Nie nakręcaj się i nie wierz w żadne bzdury, które podsyła ci twój mózg, bo musisz zrozumieć jedno. Od tej pory jesteś CIĄGLE w stanie zagrożenia. 24/7 będziesz miał dziwne myśli, choroby psychiczne, nowotwory i co tam jeszcze może ci twój mózg wynaleźć. To wszystko iluzja, którą narzuca nakręcony stan emocjonalny, ale co ja ci będę tutaj tłumaczył. I tak z reguły człowiek przeczyta coś takiego, uspokoi się na godzinę, a potem dalej nakręcanko :D Zaczniesz czytać i wdrążać niektóre rzeczy w życie, to minie ci to wszystko. Trzymaj się i w razie jakichś pytań pisz PW :) Z chęcią pomogę.
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
plastik014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53

9 listopada 2017, o 17:26

Ajj są takie dni ze udaje sie akceptowac to gowno i jest dobrze ale na nastepny dzien znowu w jakaś panike wpadam bo tu duże odrealnienie bo zagubienie w czasie bo szyba przed oczami itp .. Zwlaszcza radosne! mysli do glowy przychodzą ktore trudno olac , dzisiaj sobie uświadomiłem ze długo pije codziennie , nie chodzi tu o picie wódy az do zgona tylko piwka :D i nie w dzien o 13 tylko wieczorem :D jakies posty zacząłem czytac na innych forach i zaraz atak paniki mnie zlapal ze jestem alkoholikiem ,co bedzie jesli odstawie i zwariuje bez alkoholu :D a pic ogolnie zacząłem jak juz tej mocnej dd dostalem na 2 etapie :/ na poczatku raz na jakis czas potem coraz częściej i tak leci ...
Awatar użytkownika
rubis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 13 marca 2017, o 21:23

9 listopada 2017, o 20:46

Oj chłopie XD wiadro... aż ślinka cieknie, bardziej na mj nie na wiadro bo ja dostałem ostego DD po butli akurat, mogłem nie przesadzać to może by nie było bad tripów, koła lęku i DD, nie ważne zresztą.
1. Nie pal ani nie pij
2.Nie rezygnuj z niczego co robiłeś do tej pory. NICZEGO.
3.Zdrowo jedz, zdrowo śpij, zdrowo żyj.
4. Wyłącz to forum, nic wiecej już nie czytaj, nic Ci nie będzie.
5. Jak po paru miesiącach NORMALNEGO życia nie zejdzie, idź do lekarza, dostaniesz coś lekkiego, powinno pomóc.
Powodzenia :D
plastik014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53

11 listopada 2017, o 10:29

O co Ci chodzi dokładnie z tym lekkim ? :D
Awatar użytkownika
rubis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 13 marca 2017, o 21:23

11 listopada 2017, o 21:44

Coś co delikatnie zmieni Ci nastrój ew. zmniejszy DD delikatnie. Na pewno nic co by jakoś szkodziło, uszkadzało mózg :D :D
plastik014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53

12 listopada 2017, o 14:33

Ahh sa lepsze i gorsze dni , wczoraj patologia za to dzisiaj jakos lepiej , nawet usmieszek na twarzy sie pojawil pare razy :D :DD
plastik014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53

19 stycznia 2018, o 11:14

Nie no powątpiewam w to, ze z tego wyjde . Jest masakra , wydaje mi sie ze caly czas sie pogarsza , jak mam wychodzic na miasto jsk go nie poznaje ? Jest mi obce ? Oczywiscie wiem ze trzeba to olewac i akceptowac ale ja nie potrafie , za kazdym razem jak zaakceptuje to za pare sekund znowu ta mysl przychodzi i wywoluje stres , boje sie tego stanu , nie umiem go zaakceptowac , wkurza mnie to ze nie czuje ciala , jestem mocno odrealniony , szyba przed oczami i wszystkie gówniane objawy. Masakraa
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

19 stycznia 2018, o 14:38

Akceptacja naszych złych stanów nie oznacza polubienia ich. Często ludzie zadają pytanie "jak ja mam zaakceptować to, że czuję się jak wrak człowieka, a w mojej głowie co chwile pojawia się chora i przerażająca myśl, uniemożliwiająca skoncentrowanie uwagi na czymkolwiek pożytecznym?". Sam takie pytanie zadawałem kiedyś na forum i dostałem od Victora odpowiedź, która troszeczkę rozjaśniła moje rozumowanie. Akceptacja, to pogodzenie się z faktem, że na chwilę obecną czujemy się fatalnie. Pogodzenie się z tym jest dosyć logiczną opcją, bo co innego ci pozostaje? Ty i tak świadomie nie możesz tego w sobie zmienić, więc co ci da to, że ty będziesz się z tym szarpał, wkurviał i płakał, skoro to nic nie zmieni, a tylko i wyłącznie pogłębi twoje cierpienie. To tak jak osoba, która stała się kaleką po wypadku. No ciężko ZAAKCEPTOWAĆ fakt, że już nigdy w życiu nie pójdzie na spacer i nigdy nie wstanie na własne nogi, ale co innego jej pozostaje niż POGODZENIE się z tym i podejście do życia takie, że nieszczęścia chodzą po ludziach i akurat los tak chciał, że trafiło na ciebie. Nie jesteś z tym jedyny i nie ty jeden cierpisz. Wejdź na różne stronki, które niosą pomoc. W samej Polsce jest tak duża ilość chorych dzieci z przeróżnymi defektami, że nie mieści się to w głowie. Dolicz dorosłych ludzi, chorujących na raka, niepełnosprawności, choroby psychiczne, śmierci bliskich osób, wypadki i przeróżne inne incydenty. Każdy z tych ludzi pewnie zastanawiał się CZEMU AKURAT MNIE TO SPOTKAŁO? Może jest to takie trochę odwracanie kota ogonem, bo po prostu znajdujemy się w sytuacji, w której nie ma innego wyjścia niż akceptacja i bardzo nas boli to, że patrzymy na inne osoby, które mogą normalnie się śmiać i czerpać radość z życia, ale trzeba podejść do tego tak, że całe życie jest jednym wielkim żartem. Na świecie jest tyle wojen, nienawiści, przemocy, chorób i wszystkiego, że nie można być ciągle szczęśliwym. KAŻDY ma jakieś swoje nieszczęścia - jeden większe, drugi mniejsze. Jeden uważa, że pieniądze dałyby mu poczucie pełnego komfortu, podczas gdy wiele gwiazd, które mają pieniądze i sławę, cierpi na depresję i mają w du.pie te wszystkie pieniądze. Ty masz DD, ja mam zaburzenie lękowo-depresyjne bez elementów DD, a ktoś inny leży właśnie podłączony do maszyny w szpitalu i każdy z nas musi pogodzić się z tym, że takie jest życie i trzeba korzystać z niego na tyle, na ile możemy, a nie przejmować się tym, na co wpływu i tak nie mamy. Ja chyba jestem jedyną osobą, która lubi DD, przez co mnie ono w ogóle nie chwyta, bo jak mnie ruszy, to szybko przemija i nawet nie wiem kiedy. Lubie te poczucie bycia za szybą. Lubię patrzeć na świat całkowicie inaczej. Czasami rozmawiałem z ludźmi i nie miałem pojęcia o czym oni w ogóle do mnie mówią, bo byłem tak odizolowany, że kręciło mi się w głowie, a bliscy mi ludzie wydawali się jak we śnie, ale ja po prostu wtedy czuję się jak na jakimś dobrym narkotyku :D :D i to za darmo :D Więc akurat w sprawie DD ci nie doradzę, bo nie jest to w ogóle moim problemem, ale wiem, że szarpanie się z rzeczami, na które absolutnie nie mamy wpływu jest bezsensowne.
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
plastik014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53

21 stycznia 2018, o 20:13

Ahhh dzieki , zawsze umiecie poprawic humor :p tylko zobaczymy ile to będzie trwala ta poprawa :D
plastik014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53

7 lutego 2018, o 11:07

A prawko robiliscie moze majac dd ?jak z jazdami i skupieniem sie ? Zwlaszcza z odrealnieniem?
ODPOWIEDZ