Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ogólne pytania do tych, którzy z tego wyszli :)

Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
ODPOWIEDZ
ssaa
Gość

22 lipca 2014, o 13:09

Weronia robilam bardzo podobnie tyle ze ja ataki mialam jak wychodzilam z domu czyli tak zwana agorafobie, a co do wczesniejszego Twojego postu o DD to swieta prawda! Ja tez tak mysle ze jednak nie do konca uznalam to DD jako cos niegroznego. I stale o nim chce nawijac i stale patrze na te cholerne objawy. Rozumiem swoj blad tez doskonale, trudniej to wdrozyc mi w zycie.
Ale wlasnie to ze tez wyszlam z tych atakow pokazuje mi jak tobie ze to jest mozliwe, bo przeciez atakow paniki tez sie balam strasznie. Nie do pomyslenia bylo dla mnie przezyc sobie atak paniki albo go chciec a teraz mam takie samo podejscie jak Ty Weronia.
Mysle ze z DD bedzie tak samo. Choc motywacja mi co rusz maleje do tego starania sie jelsi chodzi o DD ale moze to przez to ze nie ma na razie efektow jesli chodzi o objawy DD.
kapsel86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 3 lipca 2014, o 08:09

26 lipca 2014, o 10:15

Kurcze ja niby czytam to forum, te rady żeby o tym nie myśleć, zeby zając się czymś, ale nie daję rady z myślami. Straszą mnie a ja im wierzę. Co mówić do siebie? czy to normalne ze na początku trochę nie wierzysz w swoje zapewnienia ze spokojnie to minie? U mnie idzie to falami raz jest w miarę stabilnie a raz jest koszmarnie, ze cała się trzęsę. Próbuję np tydzien nie przejmowac sie objawami, nie zyc nimi i jest faktycznie lepiej, ale potem przychodzi frustracja ze nie mija całkiem i znów się rozklejam i płaczę i ulegam wizji beznadziejnej przyszłości.
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

26 lipca 2014, o 13:07

Majac nerwice watpliwosci jest od groma, trudno uwierzyc w cokolwiek, w tym trudnosc wychodzenia z tego nerwicowego diableskiego kola. Ale to nie moze byc powodem dla ktorego mowimy ze nie warto tego robic czy probowac.
bo po prostu trzeba mimo wszystko, przekonujac swoj umysl ze wszystko jest w porzadku, a to przekonywanie zwykle troche trwa.
A co mowic? Mnie najlepiej pasowalo osmieszanie nerwicy, cos w stylu co tu zostalo opisane mysli-lekowe-co-jak-i-dlaczego-czesc-5-t3542.html
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

26 lipca 2014, o 20:29

Kapsel, walka z zaburzeniami może przypominać huśtawkę. Wespniesz sie trochę i znów spadniesz. Pomyślisz, ze znów jest źle, że nie ma postępów, a to nieprawda. Będą różne momenty, ale mając tego świadomość chyba łatwiej sie otrzepać i wstać, iść dalej. Nie jest łatwo, nawet bez zaburzeń ludzie maja lepsze i gorsze dni, różne humory, wiec jak do tego dodać walke wewnetrzna, to efekt górka i dolek gotowy... Uszy do góry huśtawka minie. Ja mialam takie huśtawki w wychodzeniu z depresji np., że myslalam że mam borderline.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ssaa
Gość

29 lipca 2014, o 15:48

Tez mialam takie hustawki wychodzac z nerwicy i strasznie si ebalam ze mi sie to jednak nie uda. Ale moim zdaniem najwazniejsze to jest to aby calkiem nie zalamywac rak.
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

30 lipca 2014, o 18:55

W nerwicy to hustawki i ja mialam najbardziej irytowac zaczyna mnie to ze stan depersonalizacji odczuwam caly czas bez zmian taki sam. tyle sie staram i ten brak efektow mnie dobija
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

30 lipca 2014, o 18:59

Weronia ja tez mialem taki przeciagly stan, nawet wtedy kiedy zaczelem sie mocno starac. Dopiero po czasie przyszlo pewno rozluznienie ale ja jesli chodzi o DD nie mialem duzo wahań, ja w sumie dd odczuwalem prawie do samego konca tylko ze w mniejszym nasileniu
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
AniaAnia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 22 lipca 2014, o 12:52

1 sierpnia 2014, o 21:53

Mam pytanie, a mianowicie jak jest u was z uprawianiem jakiegos sportu? czy sport pomaga wam w nerwicy?
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

1 sierpnia 2014, o 21:57

Mnie sport pomagal w tym ze mialem zajecie, a i lepiej sie sypia jak wieczorkiem godzinke dwie sie porzadnie zmeczysz. Dodatkowo systematycznie wykonywany poprawia sprawnosc i pokazuje ze fizycznie jest dobrze ;)
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Mageage
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 6 marca 2014, o 18:20

2 sierpnia 2014, o 19:58

Sport jest świetny, naprawdę daje ulgę, jesteś zdrowsza i możesz się w końcu wziąć za siebie. Polecam rower i siłownie :)
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

2 sierpnia 2014, o 21:17

A ja polecam wybrać sobie jakieś hobby czy wędkarstwo, czy cokolwiek : ) żeby mieć czas na odstresowanie się, mnie akurat po części to pomaga : )
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

10 sierpnia 2014, o 16:41

Jakiekolwiek zajęcie odciągające uwagę od objawów jest potrzebne w stanach lękowych. Sam mam może z... 3 hobby i na początku porzuciłem je na jakiś okres... nie liczyło się nic dla mnie.
To błąd - ale na początku ciężko się czymkolwiek zająć... ale po czasie TRZEBA to robić. :) pozdro!. :huh
Mageage
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 6 marca 2014, o 18:20

14 sierpnia 2014, o 16:39

Ale miałem wczoraj jazdę... Coś co przyśniło mi się ze 2 tygodnie temu wczoraj zdarzyło się naprawdę. Jak tylko zobaczyłem całą sytuacje od razu przypomniało mi się, że to przecież mi się śniło i pamiętałem to bardzo dokładnie... Dziwne uczucie...

-- 14 sierpnia 2014, o 15:39 --
Mieliście kiedyś coś podobnego ? :D
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

14 sierpnia 2014, o 16:59

Heja!
Wczoraj doświadczyłem czegoś pewnego, wszedłem na klatkę schodową do jednego z osiedlowych bloków na imprezę. I nagle stwierdziłem że już tu kiedyś przecież byłem dawno temu.. we śnie :D Dziwne uczucie fakt. Sam nie wiem :D
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

14 sierpnia 2014, o 18:17

Mialem tak pare razy, smieszne uczucie xd
Czytalem kiedys ze umysl ma zdolnosc do tak duzej analizy zdarzen, ze potrafi wyobrazic sobie sytuacje ktora moze sie zdarzyc i moze nam sie przysnic.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
ODPOWIEDZ